Wracam po dłuższej przerwie spowodowanej problemami zdrowotnymi. Olane przeze mnie trójglicerydy (norma przekroczona 3 razy! dwa lata temu) chyba dały o sobie znać.
Nie jestem w stanie pić już alkoholu (wymiotuję nawet po paru piwach) a po zbyt dużym żarciu bebech boli nawet kilka dni.
Do tego doszedł kryzys psychiczny powodowany ponownym zaświeceniem bezrobocia w oczy (na szczęście nadal pracuję), i ogólnie marnej jakości egzystencją na tym łez padole. Dzień świstaka mógłby być prawie ekranizacją mojego życia, tylko że ciekawszą i ukoloryzowaną.
Poza tym spalił mi się telefon POCO X3 PRO na którym miałem ważne dla siebie pliki... w tym takie z roboty.
Ale to tyle złego, intensywnie pracuję nad własną książką z przepisami, będzie to sto dań z kiełbasy. Dania codzienne i niecodzienne. Wydam może w serwisie Ridero, ze specjalnymi pozdrowieniami dla Gry-Online.
Aha i PS. Już nie macie prawa się ze mnie śmiać, że biedny itp. i ja mam IPhone`a. Model SE 2 generacji, znajomy mi dał (za darmo), kondycja baterii poniżej 80% ale ludzie, nigdy nie chcę już Androida spowrotem!
Ogarniam też swój mały kanał w mediach społecznościowych, wypatrujcie w sieci człowieka w białej kominiarce mówiącego o muzyce.
Te trójglicerydy to poważna sprawa, masz podobnie jak mój ojciec. A badałeś się też pod kątem dny moczanowej też? Słyszałem, że od tego też mogą być objawy bólu brzucha po jedzeniu lub piciu.
Olane przeze mnie trójglicerydy (norma przekroczona 3 razy! dwa lata temu) chyba dały o sobie znać.
Próby wątrobowe robiłeś? Amylaza? Trzustkę sobie też sprawdź.
Alkohol Cię zabija.
Nie jestem w stanie pić już alkoholu (wymiotuję nawet po paru piwach) a po zbyt dużym żarciu bebech boli nawet kilka dni.
[*]
Kiedyś to jeszcze można się było z tego pośmiać co wypisuje, teraz to już nawet śmieszne być przestało.
Gęsty niestety zrobił się trochę przewidywalny - niczym Ubisoft albo ogólnie stan techniczny gier AAA w dniu premiery :)
Aczkolwiek sto dań z kiełbasy - to brzmi dumnie.
Gdyby zostały wydane drukiem, mogłyby zrobić furorę w placówkach Poczty Polskiej obok Przepisów Siostry Anastazji.
Mając przed oczami te "dania" z kiełbasy, które robiłeś na grillu to aż jestem ciekaw tych stu. Podpowiem też, że można w ogóle nie pić alkoholu i też będzie dobrze.
PS. Posiadanie iphone'a nie świadczy o niczym.
Polecisz jakąś konkretną markę? Interesowałem się tym kiedyś, ale odpadłem przy wyborze. Za dużo teraz tych firm produkujących suple.
Nie mam zadnej konkretnej, taką sobie kiedyś kupiłem: https://allegro.pl/oferta/swanson-berberyna-400mg-60-kapsulek-7441934183?bi_s=ads&bi_m=productlisting:desktop:query&bi_c=NDZkMWRjZTYtMjM1ZS00MTdhLTkyOGMtZWIyOTY4OWFkYzBjAA&bi_t=ape&referrer=proxy&emission_unit_id=af32d72a-12ae-44c7-9a84-29e7c086ca4c
Pamietam, ze kupilem, bo chcialem zwalczyc uczucie sennosci po jedzeniu i balem sie, zeby mi sie jakas cukrzyca nie rozkrecila z tego. Uczucia sennosci nie zwalczylem, ale za to ku mojemu zaskoczeniu cholesterol polecial rekordowo w dol, pierwszy raz w zyciu mam wyniki jak mlody sportowiec, a jestem solidnym ulancem
Właśnie od nowego roku chciałem zadbać o zdrowie, żeby nie skończyć w jakimś hospicjum po 40. Czekam na te sto przepisów na kiełbasę, bo to może być przepis na długowieczność, np. pęto kiełbasy na liściu sałaty.
intensywnie pracuję nad własną książką z przepisami, będzie to sto dań z kiełbasy
zapowiada sie uczta. Poza nowym wiedzminem, kolejna bomba do przeczytania w tym sezonie
Via Tenor
Ale to tyle złego, intensywnie pracuję nad własną książką z przepisami, będzie to sto dań z kiełbasy. Dania codzienne i niecodzienne.
Twórz, wyżyj się na tej książce. Jeszcze wszystko wróci do normy :)
Mnie tu dziwnie bez ciebie było, więc się cieszę, że wróciłeś. Powodzenia ze zdrowiem i pracą :)
Dobra gesty, nie perdol, chory się zrobiłeś bo oslabłeś z głodu. Nasmaż legancko kiełbaski, podsmaż kapustki kwaszonej, zapij 0.5 krupniczka, przepal papieroskiem i odrazu inaczej spojrzysz na życie.
Również czekam na książkę kucharką.
To mówisz że nie ma szans na posadę dyrektora regionalnego w telemarketingu?
Pozdrowienia dla żony
"własną książką z przepisami"
Old menie - lata 90' się już skończyły. Kto będzie kupował książkę z przepisami w dobie internetu ?
Tak tak, słuchaj doktorów Gęsty bo oni już wielu na cmentarz wywieźli.
https://www.youtube.com/watch?v=VcuVEFvrxsQ
zaświeceniem bezrobocia w oczy
Raczej dlugo nie pociagniesz, AI ci zastapi lada dzien.