W Starfielda zagrało 15 milionów graczy. Co ciekawe, od grudnia 2023 roku przybyło ich niecałe 3 miliony
Drugą nowością jest nowy darmowy wątek fabularny. „Idealny przepis” („Perfect Recipe”) poprowadzi nas przez galaktykę śladami niegdyś aspirującego kucharza, który być może dostanie drugą szansę na spełnienie swojego marzenia.
Nie ma to jak fajne galaktyczne zadania...kto to wymysla a pozniej kto to akceptuje aby znalazlo sie w grze.
A do idealnego przepisu najlepsze są kosmiczne jaja, które robi sobie z graczy wydawca tej nazwijmy ją dla jaj gry.
Zagrać, kiedyś na pewno zagram, ale coś czuję że jeszcze minimum rok lub dwa zanim to nastąpi. W Fallouty grałem zawsze 3/4 lata po premierach i mi się to bardzo opłaciło. Lepiej zawsze odczekać aby uniknąć tragedii i płaczu, bo doskonale wiadomo że Bethesda jest jaka jest, a ich gry zawsze długo dochodzą do siebie. Oprócz tego czekam aż zaczną się promocje, i cena spadnie w granice 100/150zł, bo w życiu za to nie dam pełnej ceny.
Pytanie ile z tych osób jak ja zainstalowały w GP, spędziły kilka godzin w weekend i wywaliły. Szkoda, że nie ma szansy byśmy poznali medianę czasu jaki gracze spędzili w grze.
No i jak to się ma do innych głośnych premier w GP, czy była duża różnica czy nie. Bo dane bez kontekstu dużo nam nie mówią.
Za to co wiemy, to to, że nowe oceny graczy nie rosną i dalej oscylują w ciut powyżej 50% pozytywnych. Nie ma jak w wypadku CP2077 sytuacji gdzie patche sprawiły, że oceny wyskoczyły w górę z ciut poniżej 80% na premierę do zauważalnie powyżej 90% dla nowszych (obecnie 94% dla ostatniego miesiąca). Tutaj raczej wciąż mamy tendencję spadkową ale z racji na szczątkowe zainteresowanie bardzo wolną.
Drugą nowością jest nowy darmowy wątek fabularny. „Idealny przepis” („Perfect Recipe”) poprowadzi nas przez galaktykę śladami niegdyś aspirującego kucharza, który być może dostanie drugą szansę na spełnienie swojego marzenia.
Drogi pamietniczku... to juz 43 rok realizacji misji mojego zycia. Zjedzenia potrawy z kazdego gatunku w galaktyce. Jak ten tulacz z z Vvardenfell.
Ilez to ja sie nie najadlem!
Howardozaury z planety Beczezda9#Alfa!
Skyrimuje na planecie lekkiego konfliktu przedstawionego tak zeby bylo PEGI 12!
Widzialem nawet pomnik Emila Pagliarulo pod siedziba Malomiekkich! (nie mozna bylo zwiedzac za bardzo, bo jakis krejzol tego dnia rzucil sloiczkiem z gownem w pomnik Emila!)
Jednego tylko nie zjadlem... DOBREJ GRY. Jesli chodzi o dobre gry to my w Beczezdzie jestesmy jaroszami.
ps. Swietny darmowy content. Dziekowac szczodry pan Howard! Cale zycie marzylem zeby w mojej grze Sci-Fi o exploracji galaktyki robic fetch questa o kucharzu rodem z mmorpg. Kreatywnosc wyje....lo poza skale.
Grałem i nie polecam, gra jest przeraźliwie nudna. NPC mają mniej charyzmy od wystawowych manekinów.
Ja grałem i polecam. Fajny świat, wkretkowa mechanika i idzie się naprawdę fajnie pobawic
15 milionów w grze z subskrypcji to chyba raczej nie jest powód do świętowania
Nie pytam złośliwie, ale do tego 'samochodziku' jak się wsiada to jest ekran ładowania ? :d
Najgorsza nowożytna gra Bethesdy i nawet nie zapraszam do dyskusji. Niestety Todd i cała reszta tak mocno zamknęli się w swojej bethesdowej bańce, że na tym etapie żadna krytyka czy odzew graczy nie zrobi na nich żadnego wrażenia więc nowego TES-a dalej wyplują na silniku pamiętającym czasy Morrowinda przy jednoczesnym ekranie ładowania przy wczytywaniu każdej nowej lokacji co 15 sekund. Ale przecież sukces bo 10 milionów gejmpasowców zagrało (czy 15 minut czy 50 godzin to i tak się wlicza), a że gra jest kompletnym szrotem pozbawionym dobrego erpegowania czy dobrej eksploracji to oj tam oj tam. Pinioszki od Microsoftu się zgadzają, a modziarze zategują więc pora na CS-a.
Btw. Starsyf ma w tej chwili 6 razy mniej aktywnych graczy niż starusieńki Skyrim i 3 razy mniej niż Fallout 4. Dużego kultu wokół tej gry to raczej nie będzie.
Starfield już pozostanie największym rozczarowaniem growym ostatniej dekady. Moderzy sami przyznali w zeszłym roku, że tej gry naprawić się nie da, a oni sami nie chcą jej modować, bo zwyczajnie nie chce im się w to grać.
Poświęciłem grze przeszło 30h, zmuszałem się do eksploracji, wykonywania misji, no ale nie da w tę grę wciągnąć. Już lepiej po raz n-ty przejść Skyrima, bo gdyby Starfield wyszedł te 10 lat temu to byłby HIT, a dziś to po prostu przestarzały, archaiczny, nudny, wybrakowany i mało ciekawy twór.
Oni ciągle żyją w czasach obliviona i myślą, że od tego czasu nic się nie zmieniło xD normalnie beka. W skyrima nadal grają miliony, bo skyrim to platforma dla modów a Starfield to przestarzały produkt, który przy cyberpunku wygląda jak coś z zupełnie innej strony epoki. Niby nextgen a czujesz jakby to było z xboxa360