Jutro nastąpi koniec rozwoju Homeworld 3. Aktualizacja 1.3 o rozmiarach statku-matki wprowadzi do strategii pełno ulepszeń, poprawek i nowych funkcji
Ok, zmienią walkę - ale nie poprawią tego, co w grze jest naprawdę zepsute, bo tego po prostu nie da się naprawić. Durna fabuła, durnie zaprojektowane misje w króciutkiej kampanijce, prostackie walki, całkowity brak klimatu poprzedników. Na pierwszym miejscu stawiane są kobiety i ich poświęcenie - nie miałbym absolutnie nic przeciwko gdyby to było zrobione dobrze. Niestety, tutaj nie zostało to dobrze zrobione, a główna bohaterka - niby wybitny naukowiec - zachowuje się jak niedojrzała nastolatka. Tęczowe NKWD (sweet baby) właśnie zamordowało kolejną serię.
Właśnie dlatego potrzebowali zabezpieczenia DeGunwo, żeby ludzie nie mogli pobrać "wersji demonstracyjnej" i przekonać się na własnej skórze z jakim barachłem mają do czynienia. Sam na szczęście nie kupiłem tylko zaalarmowany ostrą krytyką graczy wolałem najpierw obejrzeć gameplay na YT/Twitchu - i dobrze, bo bym teraz soczyście klął na stracone pieniądze.
Nie wiem czym się kierował recenzent na tym portalu dając grze ocenę 8/10 - podobnie jak inne portale które dawały wysokie noty. Ta gra popada w zapomnienie i w pełni na to zasługuje.
Z tym tęczowym NKWD niestety racja, nawet zwykłe pytanie czy Sweet Baby miało udział w tworzeniu gry jest uznawane za rasizm i dyskryminację, mimo iż pytanie całkowicie neutralne. Niektóre gierki zamiast być inkluzywne dla wszystkich grup społeczności stają się ekskluzywne dla jednej grupy społeczności.
Tak więc, cóż.. Kupiłem trzecią część przedpremierowo, ograłem całą fabułę 2 dni przed premierą (dostępne wraz z najlepszą edycją 3 dniowy dostęp przedpremierowy), i właściwie tyle, graficznie nie jest źle, fabuła jest rzeczywiście średnia, zwłasza te wstawki animowane pamiętające produkcje z okresu 2010-15. Jednakże to też nie jest tak, że gra jest beznadziejna. Ma swój klimat, pomimo fabularnych mankamentów. Miłoby było gdyby to osoby posiadające grę, a nie bierni widzowie komentowali i dzielili się **własnymi**, nie cudzymi wrażeniami :3