Jedna z najlepszych sag science fiction powraca z niespodzianką, tym razem będziemy kibicować Predatorowi
Aaa czyli Predator to bedzie uciekający imigrant ze swoich rodzimych stron, wrażliwy, potrzebujący opieki na naszej planecie.
W Internecie mówią, ze gdzieś krążyła fotka tego Predatora i podobno miała to być żeńska forma. Brzmi ciekawie.
Dla mnie Predator to tylko i wyłącznie pierwsza część. Pozostałe mogły by nie istnieć....
Podobno fabuła ma się obracać wokół Predatora, który został wygnany ze swojego klanu i ścigają go inni łowcy Yautia. Więc jak najbardziej może on być główną postacią
Może nareszcie film o Predatorze nie będzie poruszał wątków ludzkich tylko faktycznie samego tytułowego bohatera.
Jestem za
To nie jest żadna nowość bo w gniocie Aliens vs Predator 2 (ala Requiem) też po części predator Wolf był bohaterem i mu się kibicowało, żeby ubił hybrydę i resztę dziadostwa. A, że przy okazji przypadkiem zabił durną blond niunię shurikenem to nawet lepiej.
Predator skończył się na 2. Tak samo jak Terminator.
Jeżeli reżyser podejdzie do tego z głową to może z tego wyjść nie lada dzieło.
Predator ma ogromny potencjał a wszyscy ograniczają się tylko do strzelaniny z ludźmi.
Bardzo podobał mi się motyw współpracy Predatora z człowiekiem w AvP.
Praktycznie tylko jedynka była poprawna (takie 6.5/10). W sumie lepszy od niej był AvP pierwszy (jak Edziek wyżej napisał - wątek kooperacji człowieka i predatora był ciekawy, niemniej z filmu wynika, że predatorzy robili sobie od starożytności na ziemi safari celowo infekując ludzi tym pasożytem), jednak potencjał tkwiący w zakończeniu tego filmu został zaprzepaszczony. Wszystkie inne filmy z predatorem to większa lub mniejsza porażka. Nie wierzę, że coś z tego jeszcze będzie (tak samo było z obcym - w sumie jedynka była kapitalna, ale późniejsze filmy już tylko gorsze, o ostatniej trylogii nawet nie wspominając).
Ponadto, w serii AvP jest błąd logiczny, przyjmując fabułę Alien: Covenant za kanoniczną trudno już domniemać, że ksenomorfy są jakąś starożytna rasą, tak wiec wprowadzenie do AvP1 „bierze w łeb”. Wydaje się, że RScott sam nie wie jak do tego podejść i na przestrzeni lat zmyśla sobie w scenariuszu tak, jak mu jest wygodnie.
Owszem, ale nieco tajemnicza historia obcego (jak i predatora zresztą) nawiązująca jeszcze do starożytności (ta z początku AvP1 Andersona) dużo bardziej do mnie przemawiała niż to, co zaproponował RS w ostatniej trylogii.
Sama świadomość, że zarówno obcy jak i predator odwiedzali naszą planetę jeszcze w okresie cywilizacji klasycznej robi na mnie dużo większe wrażenie. Innym czynnikiem jest pewnie fakt, że ma to sens jeśli przypomnisz sobie, że w filmie predator2 można było zobaczyć scenę z czaszką ksenomorfa wiszącą na ścianie, wśród trofeów predatora. Jak dla mnie Scott „skopał” historię obcego w ostatniej serii swoich filmów.
Czaszka obcego wśród trofeów była zwykłym easter eggiem, który miał być pstryczkiem w nos, wymierzonym w filmy o Obcym, że niby Predzio jest tym lepszym. Była to swego rodzaju wojna międzygatunkowa. Coś jak ówczesna rywalizacja Stallone ze Schwarzeneggerem o większą ilość zabitych ludzi i bardziej wymyślny sposób ich eksterminacji. I tenże właśnie easter egg rzekomo stał się katalizatorem dla powstania komiksów Aliens vs Predator, które zyskiwały na popularności i rozwijano ich lore o różne elementy.
Osobiście bardzo lubię świat AvP, bo mam w swojej kolekcji sporo komiksów. A i na pewno ten crossover ma ogromny potencjał, tylko musiałby znaleźć się ktoś, kto będzie chciał zrozumieć w czym rzecz.
Czaszka obcego wśród trofeów była zwykłym easter eggiem, który miał być pstryczkiem w nos, wymierzonym w filmy o Obcym, że niby Predzio jest tym lepszym. - niemniej dało to (jak sam zauważyłeś) dobrą podstawę dla serii AvP. Zreszta wstęp do AvP1 - siłą rzeczy - nawiązuje do walki predatora z obcym, wiec kontynuuje „domysły” powstałe po filmie Predator2.
Osobiście bardzo lubię świat AvP, bo mam w swojej kolekcji sporo komiksów. A i na pewno ten crossover ma ogromny potencjał, tylko musiałby znaleźć się ktoś, kto będzie chciał zrozumieć w czym rzecz. - dokładnie. Niestety jedyny dobry (w miarę) film AvP to była właśnie jedynka, reszta to żenada. Od części pierwszej minęło chyba 20 lat, wiec niestety tracę nadzieje.
Wczoraj obejrzałem sobie pierwszego Predatora po 20 latach ponownie.
Zamierzam obejrzeć wszystkie po kolei jak wychodziły i tak samo robię z Alien od jakiegoś czasu.
Ciekawe, jak widzi się niektóre rzeczy trochę inaczej i mimo że gust dalej ten sam, bo nie wszystko jest tak świetne jak za pierwszym razem.
Jednak Predator z 1987 dalej tak samo wysoko oceniam jak za 10 latka. Póki co nie widziałem lepszego filmu z Predim ale też Prey jeszcze nie oglądałem, który niby jest lepszy(NO WAY!).
Nie mogę się też doczekać Predator 2 obejrzeć drugi raz w życiu. Nie lubiłem tej części za brak Arnolda a jedyne co pamiętam to zakończenie filmu.
Ja tam w większości filmów zwykle kibicowałem Predziowi
Zawsze warto powtórzyć sobie ulubione serie, ale z Predatorem jest ten problem że poza 1 i Prey to tam nie bardzo jest co oglądać,a crossovery z Obcym są już całkiem niestrawne.