Niespodziewanie Assassin’s Creed: Syndicate dostanie aktualizację, która pozwoli grać w wysokiej rozdzielczości i 60...
Jedna z najgorszych części Asasyna, to było już totalne zmęczenie materiału. Jedyne co było fajne w Syndicate to te unikalne zabójstwa możliwe dla każdego celu w grze, w Unity też było coś takiego, ale chyba tylko raz albo dwa razy.
jeden z lepszym po unity. misja wprowadzajaca to 50 min czystej akcji a pozniej ten industrialny londyn wybitny klimat. dzieci w fabrykach itd. ciezar czasow czuc. roznorodne misje. a ostatni assassin, wprowadzenie usypia a pozniej misje te same całą grę
Klimatowi Londynu nie mam nic do zarzucenia, bo jeśli jest jedna rzecz, która zawsze była w Asasynach fajna to odwzorowanie miast, w których się one działy, Rzym z Brotherhooda i Paryż z Unity to moje ulubione i Londyn też jest spoko.
Ale ta część już totalnie szła w powtarzalne schematy, ziewałem jak wyzwalałem 10 z rzędu fabrykę w której pracowały dzieci tylko po to żeby wbić level i móc przejść do kolejnej strefy. Bo niestety był to chyba pierwszy Asasyn w którym progres był zablokowany wbijaniem poziomu. Dwójka głównych bohaterów również raczej bez szału, chyba najbardziej nijakie postacie obok Connora z AC3.
Powrót do starego schematu w postaci AC Mirage wyszedł im raczej średnio, nie sądzę żeby coś podobnego miało wyjść w najbliższej przyszłości. Mam nadzieję że plotki o tym, że powstaje remake AC Black Flag na modłę tych trzech nowych Asasynów jest prawdziwy bo ta gra by bardzo do takiego schematu ogromnego otwartego świata pasowała.
To jest właśnie zabawne, bo gdybym ogrywał Syndicate na premierę, po Unity etc., miałbym pewnie podobne wrażenie jak Legalizex. Ogrywałem jednak Syndicate po Origins i Odyssey i... było zaskakująco odświeżające.
moja ulubiona czesc ac (zaliczone wszystkie poza mirage - jakos mi sie nie chce)