Nowości na Steam. Wyczekiwany powrót do Zony i najnowsza odsłona najstarszej serii Microsoftu
Poza Stalkerem to i tak kilka ciekawych gier zadebiutuje w tym tygodniu. W Loco Motive grałem w wersje z 2020 roku. Było nieźle, ale po nową raczej już nie sięgnę. Threshold - zależy jaką cenę sobie zażyczą twórcy na premierę. Gra raczej długa nie będzie a teraz nawet za gry na godzinę twórcy potrafią sobie życzyć niemałe pieniądze. Toads of the Bayou też mam od jakiegoś czasu na oku, ale kolejka do ogrania się wydłuża a wskoczy w nią przed wszystkimi Stalker.
Sam kibel, nic pozytywnego. Stalker to większe drewno niż metro i ta optymalizacja... Typowa ruska gra. Pograłem w bete już mi wystarczy.