W tej szkole porty USB w komputerach PC są po prostu zaklejane, to zabezpieczenie przed złośliwymi uczniami
Można też z poziomu systemu operacyjnego, co może być łatwiejsze, szczególnie gdy ma się kilkanaście i więcej komputerów do ogarnięcia w krótkim czasie używając odpowiednich narzędzi do zdalnej kontroli administracyjnej.
Jeżeli historia jest prawdziwa, a nie wymyślona przez bota to jak byście przeczytali artykuł to byście wiedzieli że to za dużo roboty by było dla nich i najszybszym sposobem było właśnie zaklejenie klejem portów. Choć ciekawe że tylko z jednej strony.
Przecież czytałem artykuł... :|
w innym wypadku bym nie pisał, że dobre rozwiązanie jest z poziomu systemu operacyjnego np. w systemach Windows masz tzw. Group Policy w których sobie możesz kontrolować takie rzeczy i to w szczegółowy sposób.
Administratorzy systemów jeśli sobie dobrze ogarną sieć lokalną np. tworząc lokalną domenę, to mogą sobie kontrolować wiele sprzętów naraz, a to że informatycy we wspomnianej szkole nie ogarnęli tego zawczasu sami lub z pomocą zewnętrznego serwisu i teraz zrobili rozwiązanie zastępcze to nie świadczy to o dobrym przemyśleniu tematu.
Teraz za każdym razem gdy zajdzie kłopot z komputerami, będą się bawić w półśrodki, zamiast skonfigurować sprzęt raz a dobrze, by służył na dłużej bez komplikacji.
https://woshub.com/how-to-disable-usb-drives-using-group-policy/
Witam serdecznie
Napiszę krótko gdzie ten informatyk studiował bo na uniwersytecie raczej takiej głupoty nie wykładają. Beztalencie
Skąd oni biorą takich mistrzów? Przecież to totalny idiotyzm i papranie portów? Czemu szkolny informatyk nie odłączył po prostu portów od płyty głównej i po problemie jak już chcieli być tacy fizyczni? Bo mogli to też zrobić za pomocą biosu i założyć na niego hasło.