2. sezon Fallouta Amazona wprowadzi istotną zmianę względem gier. Jonathan Nolan: „To jedna z rzeczy, które najbardz...
Miejmy nadzieję, że 2 sezon utrzyma jakość 1 sezonu. Wiedźmin Netflix Sezon 1 też był znośny, ale potem był wodospad...
I że zobaczymy więcej New Vegas...
Fajnie, że Macaulay wyszedł z dna (wieloletnie narkotyki i picie) i wrócił do aktorstwa.
Pierwszy sezon jak na razie dla mnie był całkiem niezły, tym bardziej że ja raczej "serialowcem" nie jestem. Tylko niech nie tracą ducha gry, a wszystko będzie gites.
A mnie nie podobał się ten serial (poza anturażem niemal żywcem przeniesionym z gier Bethesdy) :P
Jakoś nie mogę się zgodzić ze stwierdzeniem, że medium gier ma problemy z opowiadaniem historii poprzez retrospekcje. To że ich nie robi, albo bardzo rzadko z tego korzysta, nie oznacza że ma z tym problem! Ja wolę poczytać urywki tekstów, czytać z sytuacji i miejsc i samemu składać sobie taką historię w całość w trakcie gry niż dostać na patelni taki gotowy kawałek co jakiś czas.
Co do retrospekcji serialowych, to obawiam się, że dalej będą nadużywane i dalej będą odnosić się głównie do tych postaci, które "przeżyły te 200lat" przez co jeszcze bardziej skala "problemu", o jakiej świat Fallout'a opowiada, się zawęzi :/
Retrospekcje nie muszą być złe. Patrz: "Zagubieni" - w pierwszych sezonach było tego pełno i stanowiły istotny element budowania tła postaci.
Ok, rozumiem że nie napisałem tego odpowiednio zrozumiale, wybacz.
Ja, w trzeciej sekcji swojej wypowiedzi, odniosłem się jedynie do serialu Fallout. I tu oceniam to źle, bo tak jak napisałem strasznie zawężają sens tego o co chodzi w świecie Fallout'ów.
Ale odnośnie Zagubionych to pełna zgoda, tam retrospekcje były nieodzowne :)
Czytaj, nie mamy pomysłu na interesującą fabułę, więc zacznie się lanie wody...
"medium gier ma problemy z opowiadaniem historii poprzez retrospekcje" - tymczasem cały pierwszy rozdział Sea of Stars...
________________________
"2. sezon Fallouta Amazona wprowadzi istotną zmianę względem gier. Jonathan Nolan: „To jedna z rzeczy, które najbardziej kochałem w 1. serii”"
- oczywiśćie wyjdę na szowinistę, ale jesu... tylko kobieta mogła napisać coś tak nielogicznego i wewnętrznie sprzecznego.
Jeśli 2-gi sezon coś wprowadza, to znaczy, że tego czegoś nie było w pierwszym sezonie. A tu zaraz po tym jest cytat z Nolana, że to coś było jego ulubionym elementem 1-go sezonu. No fuck logic..