Diablo 4 jeszcze nie osłabi spirytysty. Blizzard wzmocni wszystkie klasy w patchu międzysezonowym
Jakby teraz znerfili Spirytystę to bym już nie miał motywacji dobić 25 paragonów do 300, nie zresztą tylko ja.
D4 to chyba mój najgorszy zakup gry ever. Najlepszym tego potwierdzeniem jest to, że wolę 100razy grać D2r, a kampanie d4 ledwo przeszedłem tak ta gra nudzi
Widać, że nawet nie tknąłeś end game'u. Mój znajomy to dobry przykład - cisnął po Blizzardzie przez całą kampanię dodatku, nigdy nie widziałem w nim takiej agresji. A jak już zaczął robić Podmiasto Kurast, Piekielne Hordy i Cytadelę to tak się wciągnął, że nabił już 120h w samym sezonie 6.
Widać, że nawet nie tknąłeś end game'u.
Sęk w tym, że w tej "grze" nie ma dobrze zrobionego endgame.
Ciągłe powtarzanie jednej i tej samej czynności to nie endgame.
To już niestety problem każdego hack&slash. Maksuje się to co daje gra i właściwie nie ma za bardzo co robić dalej. Nawet w chwalonym PoE jest ten problem, w pewnym momencie gaśnie motywacja do grania dalej póki devsi nie wrzucą kolejnego contentu.
Mogli by zrobić też porządek z legendarnymi Uber unikatami bo w większości są g.. warte
Ludzie, ktorzy uwazaja tą grę za dobrą, są niepoważni psychicznie. Przeciez ta gra ma TE SAME błędy co WOLCEN, ale to WOLCEN był besztany do podłogi, a takie D4 ma taki bilet ulgowy przez cały rok, że to jest głowa mała. 9k deweloperów, 25 lat lore, nieskonczone zasoby i umiejetnosci. A co w D4 jest najwiekszym prioryteten? Bundle ze skinami po cene jebanej gry.
Byłem pozytywnie nastawiony na patch 2.0 i wtedy rozpocząłem grę. Po 10h zacząłem tak ziewać, że nie widziałem co dzieje się na ekranie. Wyłączyłem i poszła do kosza. Gamepass to najlepsze miejsce dla niej.