Nintendo pozywa streamera za pokazywanie gier przed premierą. Kara może sięgnąć 7,5 mln dolarów
wow to teraz trzeba autoryzacji by cokolwiek pokazywać ? nawet przed premierą ? może trzeba zastosować to prawo dla reporterów by nie pokazywali czegoś bez autoryzacji bo wiecie piractwo
Oni się raczej bardziej tego boją że dana gra może się okazać klapą zanim jeszcze wyjdzie. A co do reportów to nie wiem gdzie ty żyjesz ale cenzura od dawna jest już stosowana i raczej żaden reportaż nie przejdzie bez wcześniejszego sprawdzenia.
w tym przypadku gościu nie pracował dla jakiejś strony ign czy coś tylko był "freelancerem" chcącym pokazać ludziom czy warto płacić za grę czy też nie więc tak samo z reporterami, którzy łapią temat i wrzucają do sieci bez cenzury
Po premierze możesz sobie pokazywać co chcesz bez autoryzacji żadnej.
Przed premierą, jeśli masz dostęp do gry z legalnego źródła (czytaj od wydawcy) to podpisujesz NDA z dokładnymi wytycznymi co możesz pokazać i na ile dni przed premierą. Wytyczne jak np nie pokazywać spoilerów z głównego wątku itd. Tak jak to mają np wszyscy content creatorzy na YT itd.
Jeśli masz dostęp z nielegalnego źródła, przed premierą, no to musisz być debilem żeby to pokazywać, tak jak ten gościu.
Zaryzykuję twierdzenie, że Nintendo jest jedną z niewielu firm, która miałaby się bać o jakość swoich produktów.
Nintendo stwierdziło, że działania te promują i zachęcają do piractwa, - niby w jaki sposób pokazywanie gier przed premierą ma zachęcić kogoś do piracenia gry.
W pozwie Nintendo zwróciło również uwagę, że przedpremierowe pokazywanie pirackiej wersji gry szkodzi graczom. Fani cierpliwie czekający na daną produkcję są narażeni na spoilery, które odbierają przyjemność z odkrywania nowych tytułów. - tego też do dziś nie rozumiem i że niektórzy mają z tym problem. Jak nie chce wiedzieć czegoś o danej grze to po prostu nie czytam newsów na ten temat czy nie oglądam filmików. A w ręcz mam odwrotnie. Nie raz oglądałem filmik z jakieś gry i po obejrzeniu stwierdziłem że ta gra jest nudna. Nie było z byt dużo pokazane. Ale i tak ją za jakiś czas ją kupiłem i wręcz fajna się okazała.
Nintendo stwierdziło, że działania te promują i zachęcają do piractwa, - niby w jaki sposób pokazywanie gier przed premierą ma zachęcić kogoś do piracenia gry - w taki, że on nie miał oryginalnych gier a właśnie pirackie wersje na długo przed premierą, a więc, po co czekać tygodnie na premierę jak już można spiracić i pograć, w dodatku typ podawał od razu linki, on sam prowokował Nintendo wysyłając im maile, że gówno mu mogą zrobić i że nawet jak zbanują mu konta, to założy pierdyliard innych i może tak całymi dniami xD
W sensie każda inna firma nawet gówno indie by zrobiła to samo jeśli by ogarnęli hajs na prawnika, typ jest debilem, który myśli, że w internecie wszystko można.
Czym innym jest piracenie gierek i granie sobie w nie w domku, a piracenie gierek przed premierą, streamowanie ich przed premierą, dawanie linków, żeby inni też mogą je pobrać przed premierą, monetyzowanie tego wszystkiego a na końcu jeszcze wypisywanie do Nintendo, że mogą mu naskoczyć xD Nie trzeba być wybitym umysłem, aby wiedzieć, że pozewik przyleci szybciej czy później, chłop dosłownie się sam o to prosił.
Roszczenia Nintendo są całkowicie zasadne. Inną sprawą jest jak ten gość w ogóle uzyskiwał dostęp do tych gier na tak długo przed premierą i ile na tym zarobił.
Zasadne niby w jaki sposób? Czy ten pozew ma uzasadnienie jest uzależnione od tego czy podpisywał z nimi NDA, jeśli nie to nie jest nic im extra winien, może też zastanawiać dlaczego ważniacy z nitendo udostępniali mu dalej kopie kolejnych gier przed premierą jeśli działał niezgodnie z ich polityką...
Kiedyś zakupiłem NDS'a, ale to było moje ostatnie wsparcie względem Nintendo. Ich wszędobylskie pozwy dla wszystkich i za wszystko powodują u mnie mdłości. Żałuję, że nawet te parę groszy ode mnie poszło do ich portfela.
faktycznie dziwne, że firma pozywa streamera, który streamował pirackie wersje ich gier kilka tygodni przed premierą.
niesamowita sprawa, kto by się spodziewał, okropna firma.
Skąd założenie, że sklep nie sprzedał gry przed premierą tylko 100% że to pirat?
przy tym jak YT blokował jego filmy bronił się tym, że zmieniał kod gry.
plus pisał do Nintendo, że nic mu nie zrobią, bo ma milion innych kont.
zgadzam się, ale to GOL i tu nie ma czasu na rzetelne artykuly, bo materiały niesponsorowane o głośnikach leczących raka same się nie napiszą.
Nintendo bardziej zajmuje się pozwami niż zrobieniem gier na miarę XXI wieku, ich produkty to przedpotopowe rozwiązania, które nie wiedząc czemu zbierają wysokie oceny, tylko z powodu, że w tytule widnieje Mario, albo Zelda. Ale gdyby postacie były inne i tytuły to zbierałyby mieszane oceny od "krytyków". Może gdyby wydawali mniej kasy na adwokatów stać byłoby ich na pełny dubbing chociaż w jednej grze.
świetny "argument", taki nie na temat.
Ale gdyby postacie były inne i tytuły to zbierałyby mieszane oceny od "krytyków".
wiadomo, a gdyby babcia miala wąsy to byłaby dziadkiem.
ich gry są tak chujowe, że wszyscy ich kopiują.
Nintendo jest głównie zacofane w warstwie audiowizualnej i tu się zgodzę jednak pod względem rozgrywki dalej potrafią wyznaczać trendy.
Co do DS to co kto lubi, sam czasem odkrywam stare produkcje z DS/3DS i bawię się dużo lepiej niż przy dzisiejszych produkcjach.
W sumie to zastanawiam się czy to nawet nie lepiej.
Wszyscy dobrze wiedzą, że emulacja to śliski temat, z którymi twórcy konsol próbują walczyć, a takie dzbany jak ten typ nic sobie z tego nie robią i dumnie robią streamy przed premierą i tym samym jeszcze bardziej zachęcają Nintendo do zwalczania emulacji.
Śmiem twierdzić, że gdyby nie zbieranie donejtów na rozwój emulatorów i takie chwalenie się, faktem że udało się odpalić jakąś grę na emulatorze przed premierą to Nintendo nie miałoby z emulacją takiego problemu i nie wzięłoby się za zamykanie kolejnych emulatorów.
Koniec końców zwykli gracze stracili na tym, że streamerom zachciało się robić fejm na czymś co dobrze wiedzieli, że zwróci na siebie uwagę Nintendo.
"i bardzo dobrze! precz z tymi "strimerskimi" ścierwami!" iż ten komentarz ma -7 lajk, zniknie ;O ale dziwne czasy że streamerów z szacunkiem się traktuje/ Chociaż wielu ludzi ma parcie na szkło i uwaza że skoro ktoś ma suby to trzeba mu liznąć. A jak zrobi ze mną zdjęcie Taki LIL pipiczank to wgl orgsm. Nie chce wiedzieć jak świat będzie wyglądał za 10 lat, a jedynymi liczącymi się już specami, będą twarze medialne. Nie mówie że to wcale nic mądrego, no ale znacząco częściej głupiego xD
Nintendo szykuje się mega pozwu będą chcieli pozywać inne firmy które robią gry podobne do nich np zrobiłeś metroidwanie no to sory nintedo robi metroida więc musisz być pozwany.
I bardzo dobrze. Jak ktoś jest idiotą, żeby streamować pirackie wycieknięte kopie gier przed premierą i to w całości (a nawet jak nie pirackie to wciąż wbrew wydawcy) to prosi się o tego konsekwencje.
Większość wydawców czy developerów jeśli daje nie tylko recenzentom, ale też streamerom kody do kopii recenzenckich, to wymaga od nich podpisania umowy NDA, która jasno mówi, co mogą pokazać, a czego nie. Zazwyczaj jest np. zawarty wymóg, że nie mogą ujawnić szczegółów fabuły gry i pewnych mechanik.
Młode pokolenie jak widać nie potrafi dzisiaj słuchać większych od siebie, więc czasem przychodzi im za to mierzyć się z konsekwencjami swoich niemądrych decyzji. I dobrze.
"Nintendo stwierdziło, że działania te promują i zachęcają do piractwa" - nazywają ciebie złodziejem a sami cwaniakują, nawet odmawiają ci oficjalnie prawa do przeróbki konsoli xd. Zastanawia mnie w jaki sposób szczególnie że sami publikują różnego rodzaju materiały promocyjne, zrobił im darmową reklamę bo więcej osób mogło się zainteresować grą, cóż za marnotractwo dobrego charytatywnego źródła promocji... Jeśli nie udostepniał komukolwiek kopii przedpremierowej do pobrania to nie ma mowy o piractwie, NDA to inna rzecz niż "piractwo", lecz jeśli nic extra nie podpisywał to nic im dodatkowego nie jest winien, jeśli uwazają że gościu działał niezgodnie z ich śmieszną polityką to nie rozumiem czemu ważniacy z nitendo udostępniali mu kopie przedpremierowę kolejnych gier, ba sami na materiałach promocyjnych pokazują grę jak ona wygląda. Ta firma to śmiech na sali, zmarnowane pienjądze na jakikolwiek produkt bo mają "bias" wobec każdego traktując klientów, fanów jako złodziei i przestępców.
Gry akurat to płatne oprogramowanie, więc nie jest tak jak z filmami czy muzyką że jak nie udostępniasz to jest git, nie wiem jak to działa w kraju co ten pajac pochodzi ale u nas tak jest, ponadto on dawał link do pobrania. Ponadto dosłownie każda firma odmawia ci możliwości przeróbki konsoli bo to łamanie oprogramowania. Jesteś głupi moim zdaniem.
Głupi to ty jesteś dzbanie wspierając BS korpoludków. Gościu zrobił im darmową reklamę dzieki której większa liczba osób była by zainteresowana nabyciem gry. Samodzielnie kopii tej gry to by nie zdobył gdyby ktoś z nitendo bądź ich bliskich partnerów nie dał. Co do sprzętu to "klienci" za nie go płacą i zapeweniają im utrzymanie, perspektywy dalszego rozwoju, i mam pełne prawa korzystać ze sprzętu wedle własnych upodobań. I też jestem po stronie tych którzy uważają że powinno to był dostępne na innych platformach dla wszystkich zainteresowanych, też podkręciło by im sprzedaż gier bo to główne źródło dochodu. Powiem tak, chcesz im dać pomocną dłoń a oni ją odrzucają i gardzą, tak więc mogą się odwalić swoją antykonsumencką polityką.
Widzę że Holy daleko zaszedłby w interesach, nie po to Nintendo produkuje swój sprzęt i zarabia na nim dodatkowo aby wydawać gry na inne platformy. Sega może sobie tak robić, bo oni już dawno wypadli z rynku konsol, ale nie Nintendo. Na dodatek mają jedną z najlepiej sprzedających się maszynek na rynku, więc odpowiedź sobie sam na pytanie. I nie, nie zarabiali by wtedy więcej.