Tom Hanks wytyka dwa największe błędy współczesnych produkcji Marvela i DC, które mogą być przyczyną ich porażek
Tom Hanks się nie zna i tego nie powie bo mu nie wypada ponieważ jest umoczony w tym bagnie i nie wspomni i poprawności politycznej, Woke itd.
A ja się z nim zgadzam w 100%. Problemem jest to, że te filmy mają gówniane scenariusze i nie mają ciekawych historii. A woke i poprawność polityczną są po prostu dopisane na kolanie i wepchnięte na siłę. Dlaczego? Bo scenariusz jest gówniany
Dopisywanie woke, etc. do scenariusza, to element współczesnego marketingu i pozostanie z nami jeszcze długo, jeśli ludzie tego nie skumają.
Mówi gość, którego ostatnie filmy były klapami, a wchodzący właśnie do kin Zemeckisa zarobił na starcie marne 5 baniek na 50 milionów budżetu. Coś słabo panie Hanks.
O czym Ty w ogóle mówisz?
Film here np w PL jeszcze nawet premiery nie miał: poza tym jeśli chodzi o świat, to ledwo co się pokazał.
1 listopada 2024 (Światowa) , 27 grudnia 2024 (Polska premiera kinowa).
Co do innych filmów to wszystko się pozwracało z nawiązką:
Asteroid City:
boxoffice
$53 914 133 na świecie
$28 153 025 w USA
$25 761 108 poza USA
budżet
$25 000 000
Elvis:
boxoffice
$288 670 284 na świecie
$151 040 048 w USA
$137 630 236 poza USA
budżet
$85 000 000
A Man Called Otto:
boxoffice
$113 190 218 na świecie
$64 267 657 w USA
$48 922 561 poza USA
budżet
$50 000 000
Finch miał zdaję się mału budżet 2.5M i był streamowany na Apple TV+
Jak to śa klapy finansowe to ja nie wiem...
Na podstawie tych liczb można śmiało założyć, że 1 i 3 film są na minusie, drugi na plusie. Czy to są klapy finansowe, pewnie nie, bo 1 i 3 mogą jeszcze wyjść na plus ze sprzedaży poza kinami.
na minusie? wezmy Elivsa jest 203,670,284 na plusie po odjeciu budzetu [koszty] a Ty mowisz,ze na minusie.
No na minusie, tu masz tylko koszt samej produkcji filmu vs cały przychód w kinach. Film z 25mln budżetem bez żadnego marketingu to musi ~50mln mieć w box office żeby wyjść na zero. Same kina biorą z połowę z tej puli jak nie więcej.
Tylko że komiksy takie są, te wydawane co tydzień lub co dwa to takie czytadło, które nie zaskakuje, tylko daje nam kolejną porcję przygód lubianych przez nas bohaterów, ja porównałbym komiks do takiego Harlequina ;)
Jeśli czytuje Pan/i wyłącznie komiksy Marvela i DC to Pańskie zdanie jest zrozumiałe, bo to marki w posiadaniu koncernów chcących podtrzymać dochody
