Cześć. Myślałem ostatnio, żeby zainwestować trochę kaski w swojego kompa (około 500-1000zł) i zastanawiam się co mógłbym w swoim wymienić w tej kwocie. Specyfikacja:
Karta graficzna: NVIDIA GeForce RTX 4070
Procesor: Intel i5-11400F
Płyta główna: Gigabyte B560M DS3H
RAM: Corsair 16GB (2x8GB) 3200MHz CL16 Vengeance LPX Black
Zasilacz: Cooler Master MWE GOLD-V2 750W 80 Plus Gold
Pozdro i dzięki z góry za pomoc.
W tej kwocie to albo RAM wymienić na 2x16GB (opcja 4x8 niekoniecznie będzie równoważna, bo dual channel w większości wypadków sprawdza się lepiej), albo dysk jeżeli masz po SATa a nie na M.2 jakiś dobry.
Więc jak masz spoko dysk to RAMy ale jak nie to dla mnie dysk byłby priorytetem bo szybki dysk naprawdę robi często sporą różnicę.
Zmień procesor na i5 14600K (jest teraz bardzo tani) z jakąś niezbyt drogą płytą główną i będziesz miał bazę na przyszłość, potem będziesz mógł zmienić GPU np na 5070 Ti.
1000 zł to wcale nie jest tanio. Poza tym musiałby kupić nową płytę główną. Czyli kolega ma do wydania kwotę nieco powyżej 500 zł, a Ty mu od razu proponujesz wydanie 1500 zł. Gdzie tu logika? Chyba lepiej byłoby rozszerzyć RAM do 32 GB i kupić dysk SSD M.2.
Co Ty tu chcesz zmieniać, po co, jaki jest cel upgrade'u? Przeciez na tym kompie zagrasz w absolutnie w każda grę.
Do jakichś ramożernych gier 2x16GB ramu, ale nie podałeś szczegółów. Jeżeli w nic takiego nie grasz, to ten ram sobie będzie w nadmiarze i nie da ani jednej klatki więcej.
Jeżeli nie masz, to jakis 2TB M.2 dysk, jezeli ciagle operujesz na dyskach ssd. Ja robiłem mały upgrade kompa w tym roku i kupiłem najnowocześniejszy M.2 jaki uciągnęła moja płyta główna i jest bajka.
Wymiana czegokolwiek w tym komputerze jest kompletnie bez sensu. Wydawanie pieniędzy w błoto. Możesz na nim zagrać w absolutnie wszystko na zadowalających detalach. Lepiej poczekać aż ten komputer naprawdę się zestarzeje i przestanie dawać radę i wtedy kupić już nową płytę, procesor i resztę.
W tym pc wymiana czegokolwiek jest bez sensu... to już stary Socet ( 1200) ale ciagle mocny, najmocniejszy proc jaki można tu wsadzić tu to 11900K... ale będzie 2X bardziej prądożerny od tego 11400F i zyskasz 6-7fps i używki tego proca są ciągle bardzo drogie, na Allegro i OLX po ponad 1000 pln chodzą, pamięci Ram też nie ma sensu zmieniać bo nawet jak tam wsadzisz 5000hz to zyskasz tyle co nic. Na tym Pc komfortowo jeszcze długo pograsz w wszystko na 1440P na ustawieniach wysokich. Sam mam 10400F i RTX 4060TI 16GB i wszystko śmiga i gwiżdże w 1440P.
Dlatego podstawowe pytanie, jaki masz dysk. Bo jak po kablu jeszcze to wymiana na M.2 to jest jedyna rzecz, jaką szczerze bym doradził bo i koszt nie jakiś kosmiczny, i komfort poprawi i jest to część co zawsze ją przenieść można.
RAM ewentualnie może mieć sens, ale wymiana a nie dokupienie, jeżeli jesteś fanem gier masowo żrących RAM. Ale tylko w tym wypadku.
Dysk M.2 akurat mam, a dokładnie Lexar 1TB M.2 PCIe Gen4 NVMe NM710. Szczerze to bardziej niż upgradujac kompa, zastanawiałem się, czy ten procesor nie zatrzymuje mi możliwości mojej karty w jakimś znaczącym stopniu, nie jest wąskim gardłem. Mam w grach zadowalające fps, ale czasami widuje w nich lekkie przycinki czy brak wczytujących się tekstur(mimo, że gra jest na wyżej podanym dysku), i zastanawiałem się czy to nie właśnie przez procka czy za małe ilości RAM.