Wydawca Baldur's Gate 3 przekazał kilka miłych słów na temat Dragon Age: The Veilguard i pokusił się o porównanie z ...
Bardziej mnie obchodzi czy gra przypadła do gustu zwykłemu graczowi niż tworcy innej gry.
Znaczy w skrócie "zabawa dobra, fabuła dobra, postaci dobre, system walki genialny, miodna gra, która wie czym chce być". No skoro wydawca mesjasza gamingu BG3 tak twierdzi to trzeba lecieć kupować xD
Może smaruje, bo Veilguard ma inny target (choć słabo sprecyzowany) i mu nie zagraża?
"Jestem niezwykle szczęśliwy, że BioWare pozostanie – przypuszczalnie – aktywne w tych niepewnych (z powodu kretyńskiej korporacyjnej chciwości) czasach..."
Przypuszczalnie się zdziwi.
Dragon Age: The Veilguard wyraźnie przypadło mu do gustu. Porównuje on grę do długiego, dobrego serialu serwisu Netflix i stwierdza, że typ zabawy oraz fabuły, jaki oferuje, powinien być kompatybilny z preferencjami graczy, którzy pokochali Baldur’s Gate 3.
Douse chwali fabułę, w tym zwłaszcza postacie, a system walki opisuje jako połączenie rozwiązań z Hogwarts Legacy i serii Xenoblade, co daje według niego genialny efekt końcowy.
^^Uwielbiam BG3 i bardzo szanuję studio Larian za arcydzieło, jakie mi zafundowali w zeszłym roku. Niewątpliwie Belgowie przebili Kanadyjczyków, dorzucając kilka punktów branży z Europy :). Duma, tak jak z CDP.
Co do tej opinii - stawiam ją na piedestale, dla mnie będzie najważniejsza, podczas podejmowania decyzji czy wyskoczyć z tych 269 zł. polskich, czy nie :P. Dużo ważniejsza niż opinie recenzentów i graczy (zwłaszcza tych dość wulgarnych). Dodam, że czytałem też krytyczne opinie branżowców (Adrian Chmielarz - krytyka dotyczyła grafiki, konkretnie oświetlenia). Dlaczego takie opinie są dla mnie bardziej wartościowe niż opinie graczy? To oczywiste - są dużo bardziej wyważone, bez tego całego gnoju i syfu, który leje się na twitterze, czy forach dotyczących gier :/
ah tak, i ludzie się dziwią, czemu gra jest słaba, choć na to wskazywało. Tak to jest jak się najpierw kupuje grę bez zapoznania się z nią. Bo przecież recenzje i tego typu rzeczy nie pozwalają zapoznać się z grą, bo jedyne co robią to pozwalają się zapoznać z grą od cudzej perspektywy, a więc nie oddaje temu jak będzie w rzeczywistości. Tacy ludzie jak wy pogarszacie tę sytuację, bo zamiast normalnie poczekać, oglądnąć zwykłe gameplaye czy po premierze sprawdzić i potem zwrócić grę, to od razu kupujecie po trailerach czy recenzjach.
Gościu... stawiasz na piedestale opinie jednej osoby, nie całego studia xd. Może to być równie dobrze odklejeniec, z którego śmieją się w całym studiu Larian XD Co do opinii to z "recenzentami" się zgodzę, to kretyni upolitycznieni i zepsuci poprawnością, ale jeśli chodzi o graczy to tylko od nich, zwykłych szarych ludzi, dowiesz się czy gra się nadaje czy nie. Nie ma możliwości, aby 100 000 graczy jednocześnie powiedziało, że gra jest słaba albo dobra, jeśli większość jest za to znaczy że gra jest dobra i odrzucasz tę mniejszość bo po prostu bardzo możliwe, iż nie mają racji. Wśród recenzentów masz garstkę ludzi, którzy zazwyczaj albo pedałują w jedną stronę za siano od wydawców, albo używają w swoich "opiniach" nie krytycyzm, a wysrywają swoją ideologię
Twórca najbardziej lewicowej gry cRPG wszechczasów, chwali inną lewicową grę cRPG. To naturalne, i raczej nie kontrowersyjne dla dzisiejszej branży
Chwali, bo mu się po prostu podoba. O Dragon's Dogmie 2 też się wypowiadał pozytywnie, a ta gra nie jest uznawana za "woke", "lewicową" etc.
Czy mu się podoba czy nie, w dobrym tonie jest wypowiadać się pozytywnie o innych ludziach z branży. Taki standard profesjonalny. Jak zapytasz gracza z Realu Madryt zeby skomentował grę Barcelony w ostatnim meczu też rzuci jakimś ogólnikiem "widać profesjonalizm i zaangażowanie, mocno się przyłożyli by dać z siebie wszystko" nawet jak grali akurat jak ostatnie łamagi.
A kogo obchodzi wypowiedź jakiegoś wydawcy, równie dobrze sprzątaczka w biurze Larian mogłaby napisać ten komentarz i by był tak samo nieistotny.
Porównał z serialem z netflixa ,pewnie o tej czarnej Kleopatrze.??
Ale tak szczerze, to co innego miał powiedzieć? Że Bioware zrobił gówno z porównaniu z BG3?