GTA 4 może doczekać się duchowego następcy. Tajemnicza gra z otwartym światem opowie mroczną historię o zemście
Bardzo małe szanse na grę w stylu GTA z takim poziomem szczegółowości i to jeszcze przez tak mało znane studio. Zaryzykuję stwierdzenie, że nawet GTA VI nie będzie miało takiego poziomu szczegółowości.
Twórcy napisali z 3 razy pod wątkiem że to nie będzie miało nic wspólnego z GTA i będzie to całkiem co innego a tytuł na GOLu „GTA 4 może doczekać się duchowego następcy.”
Tak teraz działają media growe. Każda gra ze słowiańskimi elementami, to gra inspirowana Wiedźminem, otwarty świat w którym można jeździć samochodami, to musi być rzecz jasna konkurencja dla GTA, jak chociażby Cyberpunk, który przez długi czas był rozpatrywany przez media jako futurystyczny konkurent GTA. A tutaj mamy skrajny przypadek, gdzie kilka zrzutów ekranu przedstawiających zapewne Nowy York, albo miasto nim inspirowane, stało się duchowym następcą GTA 4. Jest jak jest.
Właśnie dla takich komentarzy olewam treść artykułu. No niestety co zrobisz, clickbait i naciągane fakty są powszechne.
A więc jednak żaden duchowy następca gta 4, ot medialna papka.
GOL to już całkiem szoruje po ziemi. „Gra twórców” jest już nadużywana w artykułach, a one same mają tak żałosne małe błędy, jak np. „Windows 12” a zwróć uwagę to obrażony, usunie twój komentarz, po czym w następnym artykule znów popełni te same babole.
Ich super „czarny koń 2024 roku” Unknown 9: Awakening został przeceniony -50% w parę dni to siedzą cicho.
Same ich odklejone recenzje to piękne salta a na sam koniec rozwalona strona, która sama z siebie przenosi cię do innego artykułu.
Szkoda że na Polskim rynku nie ma alternatywy dla GOLa :(
Juz na screenach widac ze to puste miasto wydmuszka.
Zeby stworzyc zyjacy swiat na poziomie Rockstara to potrzeba tysiecy ludzi.
Przecież na tych zdjęciach to są jakieś dzielnice gangusów, widać że ludzie boją się tam zapuszczać, dzielnice na obrzeżach miasta. Dlatego jest tam tak mało ludzi. Myśl trochę typie.
Na screenach to wygląda jak obrzeża Rzymu. Kto nie był, to polecam - dwa światy centrum a dzielnice na zachodzie