Niektórzy gracze nienawidzą Denuvo, bo jest ono skuteczne. Twórcy kontrowersyjnego oprogramowania obwiniają piratów o sianie fermentu w sieci
Yup, i przez to, że brakło denuvo w grach takich jak Baldurs Gates 3, Wieśmak, Cyberpunk, to te gry się wgl nie sprzedały... A nie czekaj, biją rekordy do których średniaki z denuvo nie mogą się zbliżyć. Piractwo to nie problem, gówniane gry to jest problem powodujący słabą sprzedaż
pierdu pierdu, denuovo źle zaimpletowane (najczęściej jest źle impletowane) pogarsza wydajność gry, digital foundry robiło sporo porównań na ten temat. gadanie, że wynika to z frustracji piratów bo nie mogą grać ? bzdury totalne. gdyby to wszystko było prawdą to co ten gościu gada to byt taki jak GOG został by zamknięty po roku, gry z denuovo by się świetnie sprzedawały bo przecież jak ich "badania" mówią, że to zabezpieczenie zwiększa przychody z gry! kolejne bzdury. muszę poczekać aż wydadzą te badania (styczeń 2025) bo jestem bardzo ciekaw jak zbadali to, czy gracz kupi daną grę jeśli nie ma do niej cracka czy też oleje ją totalnie bo nie piraci bo piracić lubi, tylko że nie ma pieniędzy na grę.
Kwestia wydajności to jedno...
Najgorszą rzeczą, którą powoduje Denuvo jak i jakikolwiek inny DRM, to wymóg posiadania internetu przy instalacji(aktywacja online) oraz podczas gry(single player, hot-seat, inne tryby, które nie powinny go wymagać), co powoduje że dla osób które nie mają internetu, taka gra jest bezużyteczna a pieniądze wywalone w błoto.
A nawet jak mam internet, to nie po to za niego płacę, aby móc grać w grę, za którą też zapłaciłem. Takie "sztuczne ograniczenia" zawsze będę hejtował.
Ale rzeczywiście, przyznaję, że Denuvo jest bardzo skuteczne - jeszcze ani razu nie kupiłem i nie zamierzam kupować żadnej gry z tym syfem.
gracze nienawidzą Denuvo, bo jest ono skuteczne
A może dlatego nienawidzimy Denuvo, bo pogarsza wydajność gry oraz utrudnia życie nawet tym graczom, którzy zakupili oryginalny produkt?
Trudno sie nie zgodzic, Denuvo to obecnie jedyne działające zabezpieczenie antypirackie.
To dlaczego we większości gier twórcy usuwają Denuvo po kilku miesiącach od premiery?
Denuvo jest robakiem którego trzeba likwidować.
Yup, i przez to, że brakło denuvo w grach takich jak Baldurs Gates 3, Wieśmak, Cyberpunk, to te gry się wgl nie sprzedały... A nie czekaj, biją rekordy do których średniaki z denuvo nie mogą się zbliżyć. Piractwo to nie problem, gówniane gry to jest problem powodujący słabą sprzedaż
I jakimś dziwnym trafem te gry nie mają stutteringu jak to bywa w przypadkach gier z Denuvo.
Z tym ostatnim zdaniem zgoda, zwłaszcza że takie gry jak Persona 3 Reload, Hogwarts Legacy, Dead Space (2023), Resident Evil 4/2, oraz Black Myth: Wukong, które nie dość, że posiadają to zabezpieczenie, to bardzo dobrze się sprzedały i dostawały bardzo dobre opinie, zwłaszcza w/w Black Myth: Wukong przy tej premierze jakoś ciężko było znaleźć forumowych krzykaczy pod tytułem "denuvo nie kupuje", choć tu się nie dziwie, bo ważniejsze było to, z jaką ideologią gra walczy, a nie z jakich zabezpieczeń korzysta
bullyPL
O stuttering to bardziej czepiaj się lenistwa programistów oraz wykorzystywania Unrela 5, które ma ten "ficzer" zaimplementowany w swoich fundamentach, idealnym przykładem jest ostatnio wydany Sillent Hill 2
Dlatego dopłacają do Denuvo aby ktoś nie skorzystał z sieci charytatywnych z grami, bo jak się nakręci na grę to kupi. Choć też nie zawsze.
Sprzedała się najwięcej w chinach, czyli kraju, który jest w top krajów korzystających z nielegalnego oprogramowania, nie no wiadomo że jeśli dana gra ma nalepkę walki o ideologie to już reszta aspektów magicznie nie ma znaczenia, i skąd niby ta konkluzja o złym działaniu przez denuvo, jakoś przy SH2 nikt tu nie krzyczał ze bluber skopał optymalizację, bo dodał jakieś tam zabezpieczenie, to samo było przy premierze Space Marine 2, gdzie gra miała podobne problemy z przycinaniem, dopiero któryś pacz to zniwelował, nie mówiąc o hitach od sony, które na początku były portami tworzonymi na kolanie np. the last of us czy pierwszy horizon, oczywiście teraz jest o wiele lepiej z optymalizacją, bo zatrudnili ludzi co się na tym znają, choć ostatnio premira Until Dawn pokazała i ze tutaj można wypuści spartolony produkt bez użycia jakichkolwiek zabezpieczeń
pierdu pierdu, denuovo źle zaimpletowane (najczęściej jest źle impletowane) pogarsza wydajność gry, digital foundry robiło sporo porównań na ten temat. gadanie, że wynika to z frustracji piratów bo nie mogą grać ? bzdury totalne. gdyby to wszystko było prawdą to co ten gościu gada to byt taki jak GOG został by zamknięty po roku, gry z denuovo by się świetnie sprzedawały bo przecież jak ich "badania" mówią, że to zabezpieczenie zwiększa przychody z gry! kolejne bzdury. muszę poczekać aż wydadzą te badania (styczeń 2025) bo jestem bardzo ciekaw jak zbadali to, czy gracz kupi daną grę jeśli nie ma do niej cracka czy też oleje ją totalnie bo nie piraci bo piracić lubi, tylko że nie ma pieniędzy na grę.
Czyli: Debilne korporacje wydają multum kasiory na jakieś durne zabezpieczenia antypirackie, choć im się to kompletnie nie opłaca. Czy tobie czasem sufit na łeb się nie spadł?
Dlatego piractwa nie ma na PS, ale na PC i Xboxie jest. Nie ma obecnie gry czy to na PC, czy na Xbox, której pirat nie spiraci w dniu premiery. Nie kompletnie znaczenia, jakie zabezpieczenia ma gra ile Denveo i innych pierdół. Pirat gra od dnia premiery.
Blizzard myślał, że skuteczne będzie wrzucenie większości plików gry na serwer, by gra odczytywała pliki na bieżąco z serwerów. Nic to nie dało. W Diablo4 pirat gra kiedy chce.
Mimo to pirat ma na to wywalone i sobie gra w D4. Jak zresztą w każdą grę, jaka wyszła na PC.
Budżety na gry AAA idą w setki milionów. Wydawcy i deweloperzy muszą zainwestować je z góry, a następnie odzyskać te pieniądze w ciągu pierwszych kilku tygodni po premierze – czytamy.
Hmmm i Cyberpunk w sumie zwrócił się w dwa dni od premiery a super ultra Gra Star Wars: Outlaws, która ma Silną franczyzę i giganta wydawniczego, dobiła do miliona sprzedanych kopi w miesiąc. Ciekawe, w którą grę piraci zagrali w premierę ?
Bo jak gra jest dobra, to zawsze się sprzeda, niezależnie czy ma zabezpieczenie, czy nie, np. ostatnia premiera black myth wukong
Ale marketingowe pierdolenie. Najbardziej po dupie za Denuvo dostają konsumenci, którzy kupili legalnie daną grę, bo muszą łączyć się co jakiś czas z internetem i być może liczyć się ze spadkami wydajności.
A "pirat" zaczeka te kilka dni albo kilka miesięcy, dostanie grę drm-free. A ja muszę męczyć się z tym Degównem w grach takich jak Mad Max albo Final Fantasy 15, które będą mieć ten syf "na zawsze"
I na co oni liczyli otwierając Discord'a? Że ludzi tam przyjdą i ich po pleckach poklepią?
"Warto dodać, że zamknięty już serwer Denuvo na Discordzie zawierał sekcję FAQ, w której twórcy odrzucili twierdzenia, że owo oprogramowanie powoduje problemy z wydajnością, bezpośrednio odnosząc się do kontrowersji związanych z grami Resident Evil Village i Tekken 7."
Ale co dokladnie pokazali jako dowod? Bo materiaky stworzone jako porownawcze pokazywaly co innego wiec jak to wygladalo? Chyba nie chcecie mi powiedziec,ze napisali,ze nie wplywa na wydajnoac i uj wierzcie nam na slowo!?!? Jezeli tak to wygladalo, to kompromitacja.
Zasadniczo chodzi o rzeczy publikowane przez społeczność. Wystarczy sprawdzić np. forum Steama. Bardzo toksyczne, bardzo wrogie środowisko. Po prostu nie chcemy już pozwalać dochodzić do głosu osobom, które wypisują wszystkie te rzeczy na nasz temat – tłumaczył Ullmann, odnosząc się do sytuacji, kiedy gracze zarzucają Denuvo negatywny wpływ na wydajność gier.
Jak to ładnie teraz można każdy komentarz, który nie spodoba się takim korporacjom podpiąć pod tą regułkę z cytatu. Zawsze winni gracze. Korporacje przecież wiedzą co jest dla nich dobre, a sami gracze nigdy nie mają racji bo przecież się nie znają.
To że nie mogę grać w grę którą zakupiłem to jest "toksyczne" - "sianie fermentu"?
I jak tu się dziwić, że takie gni* spotykają się z niechęcią. Kolejny powód żeby nienawidzić the-nubo.
A piraci to są akurat w tej historii z DRM'ami najmniej poszkodowani BO PRODUKT DOSTAJĄ ZA DARMO I ON DZIAŁA!!!
Ps. Gościu rzuca fałszywymi oskarżeniami (nie lubisz le'dópo = jesteś piratem (a piraci dostają wjazd/swat na chatę i wpi* w jakuzzi jak grubas))
żeby zamknąć usta krytyce, zanim nastały dzikie czasy to to się nazywało: groźba, tak apropo toksyczności..
Tzw. piractwo pozwala zarchiwizować gry i zapobiec utracie ich w sytuacjach, gdy gigant zapragnie usunąć je z powierzchni ziemi (patrzę na ciebie Ubisoft) lub zrobi przymusowego downgrade'a bez legalnej możliwości powrotu do starej wersji (patrzę na ciebie Activision Blizzard, nawet nie ty zrobiłeś W3, tylko stary team, który odszedł, a dałeś sobie prawo do zniszczenia go). Gdyby takie rzeczy nie miały miejsca, nie miałbym nic przeciwko istnieniu ochron antypirackich. Ale w realiach chciwości tfu na korporacje i tyle. Zabijanie kultury jest niemoralne.
Stare wersje denuvo zabierały dużo wydajności z gry, ale teraz to nie problem. Jedynie ci narzekają, którzy na starych maszynach wyciągali te, ledwo 30 klatek. Nowsze wersje zabierają tak z 2-10 klatek, więc nie ma tragedii na średnim sprzęcie w ogóle. Sam nie lubię dodatkowego oprogramowania, to nic z tym nie zrobisz i tyle. Czekasz aż ściągną po pewnym czasie albo kupujesz później, gdy firma usunie też to oprogramowanie lub po prostu piracisz i tyle.
Dla mnie każda klatka jest na wagę złota. 10 czy 2 może wydawać się nie dużo ale jednak jak się gra to idzie zauważyć że mogło by być lepiej.
Ta, 20% przychodu. Raczej ceny gier dziwnym trafem osiągnęły trójkę z przodu z chwilą rozpowszechnienia się w grach implementacji Denuvo. Dziwnie się to zbiegło. A że swoje kosztuje, to i ceny gier muszą być wyższe. Wisienką na torcie niech będzie fakt porównania ceny gier z denuvo i bez. Sami sprawdźcie, które tytuły z reguły są droższe.
Ile jest dobrych gier z tym krapem Denuvo by warto je piracić :P Denuvo to zasłona by ludzie napaleni kupili badziewie bo większości nie będzie się chciało zrobić refounda i są złapani na lep finansowy. Jak przypadkiem powineła by się noga Denuvo i by zbankrutowali musieli wyłączyć servery to dziesiątki gier polecą do kosza i wtedy dopiero zacznie się hejt jak z każdym przestarzałym drm dopiero problemy są po latach.
No widać Janie skuteczne jest po Ubiszrocie których gier nikt kupować nie chce.
Oczywiście... Winni są gracze nie my!
Przecież Denuvo pozwala ochronić grę w tygodniach premiery. Nasze rozwiązanie wcale, nie wpływa na jakość optymalizacji. Wcale! To tylko mowa, graczy. Tych toksycznych graczy.
Takie gry jak:Wiedźmin, Cyberpunk czy Baldur sprzedały się świetnie i to bez tego shitu. Ale to należy przemilczeć aby, narracja się zgadzała...
Denuvo to tylko sposób, aby ludzie masowo kupili grę. Grę, która jest niedokończona i nie zdążyli zrobić zwrotu.
Ja też - ew. mogę kupić ze strony producenta bądź innego serwisu(Humble Bundle np.) ale tylko wersje DRM-Free.
Nie potrzebuję grać na premierę. Mogę poczekać nawet rok lub więcej aż będzie na GOGu.
I teraz wyobraźcie sobie, że na denuvo narzekają ludzie na zachodzie. Ludzie którzy za grę muszą zapłacić w dniu premiery 60dolarów/euro.
Skoro denuvo jest takie cacy to dlaczego nowe DA z niego zrezygnowało? mają na to kasę żeby zaimplementować.
Kwestia wydajności to jedno...
Najgorszą rzeczą, którą powoduje Denuvo jak i jakikolwiek inny DRM, to wymóg posiadania internetu przy instalacji(aktywacja online) oraz podczas gry(single player, hot-seat, inne tryby, które nie powinny go wymagać), co powoduje że dla osób które nie mają internetu, taka gra jest bezużyteczna a pieniądze wywalone w błoto.
A nawet jak mam internet, to nie po to za niego płacę, aby móc grać w grę, za którą też zapłaciłem. Takie "sztuczne ograniczenia" zawsze będę hejtował.
Ale rzeczywiście, przyznaję, że Denuvo jest bardzo skuteczne - jeszcze ani razu nie kupiłem i nie zamierzam kupować żadnej gry z tym syfem.
Najgorsza jest wersja jak trzeba mieć cały czas internet bo jak nie ma to zaraz z gry wywala. Tam od biedy ujedzie jak przy aktywacji jest tylko potrzebny.
Ale wciąż trzeba mieć własny internet, inaczej nawet po zainstalowaniu z plików lokalnych, gra się nie uruchomi. Niby można z laptopem pójść do kogoś, żeby dokonać aktywacji olnine... ale chodzenie tam z komputerem stacjonarnym?!
To ja już wolałbym pójść z pendrivem, żeby móc pobrać instalatory offline gier DRM-Free ze swojej biblioteki GOGa.
Ullmann zauważył, że niedawno przeprowadzone badanie na temat wpływu piractwa na przychody twórców budzi w graczach przekonanie, że oprogramowanie Denuvo pozwala zarobić korporacjom jeszcze większe pieniądze.
Myslalem ze gry tworzy sie dla graczy a nie dla kasy na korpo...
gracze nienawidzą Denuvo, bo jest ono skuteczne
A może dlatego nienawidzimy Denuvo, bo pogarsza wydajność gry oraz utrudnia życie nawet tym graczom, którzy zakupili oryginalny produkt?
Jakoś nigdy nie miałem problemu z grami z Denuovo. Obstawiam, że to co słyszymy to kwik piratów oraz misiów o bardzo małym rozumku.
Typowy korpo bełkot.
Po prostu nie chcemy już pozwalać dochodzić do głosu osobom, które wypisują wszystkie te rzeczy na nasz temat
Prawda boli, więc udajemy, że jej nie słyszymy :D
Tak naprawdę w denuvo wystarczy wyłączyć limit aktywacji i wszyscy byliby zadowoleni. To na orawde takie trudne?
Mam zastrzeżenia jedynie do tego czy denuvo pogarsza wydajność gier, chociaż sam nigdy nie miałem większych problemów z grami z tym oprogramowaniem. A to, że wielu twórców chce chronić swój produkt jest moim zdaniem całkowicie normalne, sry, ale gry które miały swoją premierę powiedzmy ok 3 lata po premierze są śmiesznie tanie, są promocje, jest też masa recenzji oraz nagrań rozgrywki na youtube, jeśli ktoś obecnie piraci gry jest po prostu żałosnym pokurczem dla mnie.