Alan Wake 2: The Lake House | PS5
Ta gra to porażka i nie bez powodu... Do dziś nie zwrócił się budżet gry, jest bardzo słaba sprzedaż, i jakoś mnie to nie dziwi. 1/10
Alan Wake 2 sprzedał się w liczbie 1,3 mln egzemplarzy – rezultat uwzględnia okres do początku lutego 2024 roku. Tym samym jest to obecnie najszybciej sprzedająca się produkcja Remedy Entertainment.
Ten dodatek już złamał mój próg wytrzymałości. Koncepcja tego biura Control przy całej swojej enigmatyczności wydawała się fajna w przypadku jednej gry, gdzie dodatkowo dynamiczny gameplay i satysfakcjonujące strzelanie maskowały wszelkie idiotyzmy fabularne. Niestety, nie można wiecznie być tajemniczym i enigmatycznym, bo w końcu to zaczyna nudzić.
Już nie mogę zliczyć, ile to razy badania tego biura wymknęły się spod kontroli. I do tego agenci wchodzą, rozdzielają się niczym w Scooby-Doo i nawet je.ba.ną taśmą sobie tej latarki na stałe nie przyczepią do pistoletu. Oni powinni mieć pojęcie, jakieś przygotowanie, a nie wchodzą raz za razem jak barany na rzeź. Teraz wielkie zaskoczenie, że malarstwo ożywa i to w koszmary się zmienia pod wpływem tego jeziora (które notabene jest oceanem), ale to już wiadome było od pierwszej części AW. I niby fajne jest mieszanie z tymi lokacjami, które zmieniają się jak chcą i niby nie jest fajne, ale ostatecznie w końcu niestety coś trzeba wymyślić, bo ta tajemniczość to już tylko irytuje.
Myślę, że Remedy nie powinno już być takie "meta" i niech po prostu zrobi rzetelną, fajną strzelankę z tajemnicą jak Sinking City czy gry akcji od Dontnod.
Bardziej mroczna niż fabuła podstawki.
Krótka i powtarzalna. Mimo, że jestem fanem Control to "biuro" tutaj nie zdało egzaminu.