EA zepsuło Battlefielda 1 i inne części serii. Użytkownicy Steam Decka i Linuksa otrzymują wymowny komunikat
oburzenie graczy jest jednak nieco większe, na co bez wątpienie wpływa fakt, iż Battlefield 1 jest bardzo lubianą częścią serii
Ludzie lubią grać z oszustami? Przecież tam oszust na oszuście w każdym jednym meczu i nawet się z tym nie kryją. Walą z respa hs przez całą mapę.
W obecnych czasach strzelanki w multi nie mają już najmniejszego sensu.
Tak, tak, bo jak ktoś nie może uruchomić gry i mu się to nie podoba to znaczy, że woli grać z cheaterami. Skąd was biorą to ja nwm
Dlatego właśnie wprowadzono to zabezpieczenie, które pewnie zaraz też ktoś obejdzie, ale przynajmniej będzie mniejsza szansa na trafienie na jakiegoś cheatera.
1. Te gry dzisiaj już nikogo.
2. Każdy ac jest rozwalony zanim dana gra opuści betę.
3. Dopóki nie powstanie skuteczny ac (a nikomu na tym nie zależy, nawet największym wydawcom gier) to powtórzę: granie w multi nie ma sensu.
Przecież tam wciąż będą cheaterzy - grałem w gry z anticheatami (także tymi kernel-based) i zawsze prędzej czy później się pojawiali. Najpierw cheatowali na bezczelnego sami producenci "w ramach promocji" a potem ilość ich klientów stabilnie rosła aż do niegrywalności...
Zawsze tak było, co najwyżej w niektórych tytułach, firmie zależało, bany szybko leciały (bo chociażby byli ludzie do weryfikowania reportów) więc nie było to strasznie uciążliwe, ale jednak oszuści i boty wciąż się zdarzali...
Sytuacja taka sama jak z DRM'ami, uczciwy gracz widzi środkowy palec a oszuści/piraci jak śmigali tak śmigają...
EA zepsuło Battlefielda 1 i inne części serii. Użytkownicy Steam Decka i Linuksa otrzymują wymowny komunikat
Oj już niech tak nie płaczą, przecież od LAT ludzie płakali w internecie że BF5 i 1 potrzebują Anti-Cheata, teraz jak go gra dostaje to też jest źle XD pewnie wyjdzie patch pod Steam Decka i Linuxa i będzie po problemie.
Tak się składa że Battlefield NIE JEST oficjalnie wspierany na Linux. Wersja PC jest tylko na Windows.
Druga sprawa, to wina Proton/Linux/Valve że ich soft nie wspiera lepszych anti-cheatów a nie EA.
Ale jak zwykle lepiej zwalić winę na EA bo taka moda, tak wygodniej.
Następnym razem niech EA i inni zablokują możliwość zabawy na nie wspieranych i na nie autoryzowanych systemach.
Linux to system dla marginesu, który nigdy się nie przebije dalej, od 10-20 lat jego fanatycy krzyczą że Linux przejmie gaming i nadal nic się nie zmieniło.
Oficjalnych portów gier, programów jest tyle co było, czyli kropla w oceanie.
Ciekawe na ile to pomorze. Zazwyczaj jest tak że jak wypuszczą jakąś aktualizacje tego typu to jeszcze przed aktualizacją oni już maja nowego haka.
W sumie BF1 już jest niszowy, chyba nie będzie sie opłacało już obchodzić tych zabezpieczeń.
Jakkolwiek rozumiem ludzi z linuxem, tak troche nie wyobrażam sobie być do tej pory aktywnym graczem tych gier na Steam Decku. Mam Steam Decka, fajna zabawka, ale do shooterów multi to tak średnio sie nadaje.
Antycheat sie przyda, może zainstaluje gre ponownie.
Anti-Cheaty (przynajmniej te generyczne o których teraz mówimy) nie działają, bo to tylko tania łatka zaplanowana żeby trochę utrudnić życie hackerom cheaty tworzącym. Co jest rozwiązaniem z du*, bo co mnie obchodzi że chesterów jest trochę mniej (względem czego) jeśli wciąż są? czyli cały czas istnieje możliwość/świadomość że osoba która cię zabiła nie grała lepiej taktycznie, nie była zręczniejsza tylko zwyczajnie oszukiwała, czyli zostałeś oszukany - a kto zostaje oszukany? frajer? naiwniak? Super zabawa nie ma co...
To że muszą zapłacić mikromiekkiemu, zapłacić jeszcze raz za sprzęt żeby mogli mnie szpiegować i pozwolić im się szpiegować, ŻEBY ZAGRAĆ W GRĘ W KTÓREJ WCIĄŻ SĄ CHEATERZY, to absurd... Cała ta sytuacje jest chora.
Wiecie jak prosto rozwiązać problem cheaterów? Lokalny serwer, host może spectate i banować ludzi na stałe (albo lepiej w drugą stronę, wpuszczać tylko sprawdzonych graczy) problem rozwiązany, gra będzie działać po zamknięciu oficjalnych serwerów i wszyscy są szczęśliwi. Ale nie chciwe korporacyjne kut* straciły by możliwość dojenia ludzi do ostatniego grosza.
I to dlatego gra nie działa na linuxie.
I to dlatego wciąż będziesz mieć cheaterów na windowsie.
Ps. Czy dobrze rozumiem, że GTA nie działa też w solo? Bo jak dla mnie to akurat to niezły har na twarz, zwłaszcza przed premierą VI...
Coraz to bardziej brzmi jakby Microsoft nagabywał deweloperów do nie wspierania win10 i Linuxa bo na tym tracą.
Co do komentarzy o tym że to system dla marginesu, to co kto lubi, u mnie wszystko działa, jedyna subskrybcja którą potrzebuję to do WoW'a i nie mam problemu z chociażby automatycznymi aktualizacjami czy to aplikacji (chrome dalej w wersji z dzialajacym ublockiem) czy samego systemu w środku prezentacji do pracy.
Jasne nie ma jakiegoś softu, są wspaniałe alternatywy (chociazby davinci, onlyoffice, lmms) i pasjonaci którzy porządnie dokumentują i debugują problemy, a nie tylko "gunwo nie dziala".