Liczby nie pozostawiają złudzeń, Farming Simulator 25 to największa odsłona 16-letniej serii
Liczby robią wrażenie, ale co nam po nich kiedy kluczowe elementy symulatora rolnictwa leżą i kwiczą.
Największa? Nie sposób się nie zgodzić. Ale że przełomowa? A przepraszam w jaki sposób?
Nie. Przełomu tutaj nie ma - ten sam archaiczny silnik, zero progresu odnośnie fizyki maszyn, wody czy obiektów. Odblokowano/dodano jedynie kilka wodotrysków ze względu, że nie ma hamulca w postaci PS4/X360.
Reszta dodatków i nowych ficzerów to standardowo dla dewelopera implementacja do podstawki tego co było w modach czy DLC poprzednich odsłon.
NPC? To w zasadzie samouczek podany w bardziej atrakcyjny dla gracza sposób.
Przełomowy to jest chyba budzet marketingowy, bo mam wrazenie ze codziennie czytam nowa zajawke o tych rewolucyjnych nowosciach w grze. Nawet o diablo4 nie było tyle.
No cóż, w sumie trochę nowości będzie (myślałem że będzie mniej) to chyba będzie warto kupić, szkoda tylko tej gleby że nie usprawnili jej w stronę 3D czy coś.