Sukces Witchfire na Steam pomoże Adrianowi Chmielarzowi i spółce spełnić marzenia. „Od chwili debiutu w Epic Games S...
Jeden z dwóch EA, na które czekam, aż wyjdą gotowe. Drugim jest No Rest for the Wicked.
Gracze na Steamie dostali może i wciąż niedokończoną grę, (...)
To co oni robili z tą grą przez czas ekskluzywności dla EGS i w co grali tam gracze (alfę, bętę, demo)?
Witchfire to naprawdę kozak giera. Może nie widać tego na pierwszy rzut oka, bo nawet na pierwszej mapie boss wymaga sporego podlevelowania, ale jak człowiek ten drugi poziom Gnosis odblokuje, to wszędzie dodatkowe skrzynki, questy i eventy wyskakują. No i wolność eksploracji jest spora z tym podwójnym skokiem, super się pokonuje lokacje. Gra się w to naprawdę wybornie.
Kupiłem tą grę na Epic-u, na początku zrobiłem 2 podejścia i nie weszło ale miało ono dosłownie 10 minotowe sesje.
Powiedziałem sobie ,,a ch** dam 30 minut tej grze,, -> przeszedłem wszystkie możliwe mapy z bossami.
-trzeba wiedzieć kiedy powiedzieć dość i się ewakuować z lootem.
-zrobić Build pod postać, w sensie czy na bliski dystans czy na długi itp.
-stosowac artefakty w czasie rajdu, bo ja się kapnąłem o artefaktach dopiero na 3 mapie (ostatnia dostepna)
Mógłbym pisać i pisać ale sami się może dowiecie....