„Mocno ściskałam chłopaka i zasłaniałam sobie oczy" - ten film nie bierze jeńców! Rozdajemy darmowe bilety na krwawy slasher dla użytkowników VIP
Na dwójkę dałem się nabrać, przyznaję. Film okazał się jednak kiepściutkim slasherkiem (Art bawi, fakt). Na trójkę nabrać się nie dam, zostaję w domu :)
Powinniście zrobić nagłówek "mocno ściskałem chłopaka i zasłaniałem sobie oczy" - wtedy by się lepiej klikało, a i wiadomo by było do kogo ten film jest skierowany.
Czy ja wiem, czy zawstydzają. Naoglądałem się mnóstwo "french extremity", przy których mordy Arta to dziecinna zabawa. Zresztą o czym mu tu mówimy - u nas ten film leci "od lat 15", na dwójce sama gówniarzeria siedziała i się zanosiła za śmiechu. Nic tu wyjątkowo brutalnego.
na tle horrorowego mainstreamu i slasherów ten film wyróżnia się brutalnością, a przynajmniej nie przypominam sobie innego popularnego i szeroko dystrybuowanego filmu z takimi scenami, np. scena z sypialni.
i tak, oczywiście, że są filmy brutalniejsze, ale ile osób ogląda "French extremity", a ile "Terrifiera"? nikt nie mówi przecież, że to najbrutalniejszy film ever.
Masz rację z tym seksem, ale też nie do końca. Może już nie pamiętasz, ale francuski "Dobermann" był u nas dozwolony od lat...21, właśnie za przemoc (imo przesadzili ostro z tą kategorią). Za gwałty, tą samą kategorię (od lat 21) dostały francuskie "Gwałt" i "Nieodwracalne". Tak w ramach ciekawostki.
Czytałem o tej scenie w sypialni i gdy w trakcie seansu się zaczęła z ciekawości, aż otworzyłem szerzej oczy. Po wszystkim pomyślałem - "eee, to już, to miało być to?". No sorry, mnie to nie rusza. Dzieciaków, które siedziały na sali kinowej też jakoś niespecjalnie ruszało, więc nie mogę się z Tobą w tym aspekcie zgodzić.
Nie ukrywam, że poszedłem na Terry Faję 2 właśnie dla reakcji widowni (uwielbiam obserwować ludzi jak reagują w kinie na konkretne sceny) i nie licząc może dwóch momentów, gdzie jakaś dziewczyna odwróciła wzrok od ekranu nikt nie krzyknął, nie zasłaniał oczu, wszyscy się śmiali. Więc raczej szoku seria nie wywołuje.
Doberman dostał taką kategorie bo to były lata 90, śmiem twierdzić, ze terrifier w ogole wtedy nie dostałby się do kin i pojawił się prosto na VHS.
A co do młodzieży, jakbys nie znał psychologii grupy nastolatków :D Każdy wtedy w grupie zgrywa chojraka i śmieszka, z kumplami jak ogladalismy prawdziwe sceny gore z ogrish czy rotten tez śmieszkowaliśmy a potem każdy odchorowywał w domu. Tak więc tym bardziej przy fikcyjnym kinie takie reakcje młodzieży w grupach to normalka :)
Oj, już chciałem Cię polubić, ale za rzucenie mi w twarz spoilerem, jednak nie polubię :)
Terry Fai 3 jeszcze nie widziałem, mogłeś sobie darować. BTW - (spoiler z "Najścia") - wycinanie dziecka z brzucha ciężarnej w finale filmu miało moc, tym bardziej, gdy wiemy, o czym traktuje fabuła (ta scena mogła poruszyć), czy kogoś zszokuje w T3 - wątpię. Ale, może faktycznie sprawdzę w kinie. Zachęciłeś :)
Powiem Ci inną anegdotę. Mój znajomy w podstawówce był fanem horrorów. A ja się panicznie ich bałem. Moi rodzice wyjechali na weekend, a ten przyniósł z wypożyczalni 4 kasety VHS z krwawą jatką. Wiesz co zrobiłem? Udałem durnia, że rodzice kazali mi jednak przyjechać i ukrywałem się cały weekend w domu. Miałem wtedy 13 lat i byłem strasznie bojaźliwym ku*wiem. Kilka lat później już mi przeszło, a dziś te wszystkie slashery nie robią na mnie wrażenia. Bardziej wstrząsają mnie takie rzeczy jak "Men behind the Sun', czy filmy o holocaucie, bo wiem, że to działo się naprawdę. Slashery o klaunach nie robią na mnie najmniejszego wrażenia. Chociaż dawny ja, mając na karku 13 lat pewnie by się zesrał.
To brutalny, szokujący slasher, o którym już się mówi w social mediach – że widzowie mdleją, wymiotują czy wychodzą z sali.
Jak bylem na najnowszej Pile to jakos nikt specjalnie nie "rzygal"...
Przeciętny, jeśli nie słaby, slasher. Co w nim jest przerażającego? Ano chyba znajomość anatomii ludzkiej przez scenarzystów. Człowiek nie ma 50 litrów krwi a i kości nie są ze styropianu