Like a Dragon: Ishin | XSX
Ja właśnie jestem po ograniu Ishina i powiem krótko – warto. Dobrze napisana historia, powrót ulubionych postaci serii, mnóstwo aktywności pobocznych – w tym najlepsza, czyli „inne życie” w którym to zajmujemy się małym przydomowym ogródkiem i GOTOWANIEM ^^ Jednym słowem jest tutaj co robić. Lecz w tej serii bardzo istotna jest też walka, i tutaj jest dobrze, ale nie super. Pierwszą i najgorszą zmorą o jakiej muszę wspomnieć jest praca kamery, nawet pokuszę się o stwierdzenie że owa nieszczęsna kamera jest najcięższym przeciwnikiem w grze, bo niekiedy tak naprawdę więcej walczymy kamerą niż z oponentami ! Drugim zgrzytem, ale to tylko w mojej opinii, jest rozwój postaci. Otóż moim zdaniem troszkę tu twórcy przekombinowali z umiejętnościami, nie będę zagłębiać się w szczegóły więc krótko – nie wystarczy ukończyć nauki u wszystkich mistrzów by mieć dostęp do każdej umiejętności we wszystkich 4 stylach, ani używać danego stylu by w nim się rozwijać – oj to nie, nie tu XD Tu trzeba się trochę nakopać z koniem :)
Nie mniej pozycja warta ogrania i to nie tylko dla fanów cyklu.