Paradox popełnił błąd, wydając Cities: Skylines 2 zbyt wcześnie, lecz firma nie uznaje wczesnego dostępu. To tylko „narzędzie marketingowe bez głębi”
No tak, firma nie uznaje 'wczesnego dostępu", bo ich gry cały czas są w tym trybie jeszcze miesiące po premierze :)
Tak jak mówi przysłowie graczy paradoxu.. "lack content at release, slow development and heavy overpriced DLC."
Nie wydali CS2 oficjalnie w Early Accesie, ale wydali nieoficjalnie w Early Accesie za to po pełnej cenie.
[Wypuszczając grę we wczesnym dostępie – dop. red.], masz do czynienia z żyjącym środowiskiem, z prawdziwymi ludźmi, którzy oczekują w grze takiej zawartości, jak w przypadku premiery pełnej wersji. Według mnie deweloperzy, którzy myślą, że będą mieli łatwiej, bo udostępniają grę we wczesnym dostępie, oszukują samych siebie.
Ja nie wiem jak w ogóle mają powstawać dobre gry jak ludzie je tworzący/wydający wierzą w takie bzdury. Dokładnie cztery tygodnie temu mieliśmy idealny przykład tego jak należy tworzyć grę w EA. Satsifactory. Osiem lat w produkcji z czego pięć lat w EA. Czy ludzie oczekiwali pięć lat temu pełnej zawartości? No oczywiście, że nie. Ale gra przez te 5 lat do premiery otrzymała 8 dużych aktualizacji. Recenzje na Steam przez cały czas przytłaczająco pozytywne. Na metacritic zarówno od recenzentów jak i od użytkowników 9/10.
Przepisem na sukces jest:
- dobry pomysł na grę,
- regularne aktualizacje podczas EA,
- świetny kontakt ze społecznością,
- odpowiednio niska cena w EA.
Akurat ten zacytowany fragment ma trochę sensu. Ludzie płacą za early access albo inwestują na kickstarterze, traktując to w obu przypadkach jak preorder z szybszym dostępem do gry i grają potem w taką wersję beta i jeszcze są zdziwieni, że ma bugi albo tylko część contentu xD Oczywiście są też bardziej świadomi gracze.
EA powinno służyć do zbierania feedbacku, ale też studio musi umieć ten feedback przeanalizować i zebrać wnioski. Pomysł jest z założenia dobry, bo pozwala rozwinąć grę w kierunku, jakiego oczekują odbiorcy. Problemem są developerzy, który robią skok na szybką kasę w celu finansowania ryzykownego projektu.
Akurat Satisfactory jest przykładem jak nie robić gier w EA niestety, Twórcy mieli wyłożone na graczy, nie było kontaktu, wprost zabierali mody graczy i sprawiali wrażenie typowych deweloperów którzy poczuli kase po premierze EA (patrz Battlebit Remastered). Na dodatek zobacz w wypuszczane wersje gry. Nagle z 0.8 przeskoczyli do premiery jakby mieli już dosyć... Nie sądzę aby finalna gra osiągnęła kształt pierwotnie zakładany. Ale tego już się nie dowiemy.
Ogólnie Early Acess znaczenie częściej jest nadużywany i wypuszczany w wersji do testów na graczach i poprawek, a nie rozwijania gry (patrzcie Witchfire).
Ale to nie jest problem EA tylko ludzi którzy nie potrafią robić świadomych zakupów. To jest mniej więcej ten sam poziom co kupić najnowszego CODa i użalać się, że to nie ma drzewka umiejętności i że to nie rpg.
No i właśnie w związku z tym co piszesz ta gra była tak "tragicznie" oceniana przez graczy zarówno w EA jak i po premierze... No ma to sens...
Ten brak kontaktu ze społecznością też mnie rozbawił...
https://www.youtube.com/@SatisfactoryClipsArchive
Fajowo jest dostać od paradoxu grę, w pełnej cenie, a jej stan techniczny gorszy od wczesnego dostępu konkurencji.
Czyli niby jakby ją wypuścili teraz, to by była świetna? No raczej nie, skoro nadal otrzymuje baty od graczy. Wystarczy poczytać recenzje na Steam. Wygląda że ta gra była skazana na porażkę, a przyczyna? Niech ktoś to zbada, ale chyba wprost niekompetencja deweloperów.
Już nawet naśmiewać mi się nie chce z niedorobionych gier. Kolejny tytuł, który ma ciągle problemy. Za dużo takich gier wychodzi i robi się to nudne.
Dlatego woleli wypuścić niedokończonego crapa i sprzedawać go za pełną cenę. Ma to sens.
Ciekawe, czy już na zimę doczekamy się pierwszej, dużej przeceny najnowszego Cities: Skylines - mam tutaj na myśli obniżkę co najmniej o 50%.
No ale właściwie to jak teraz wygląda sytuacja? Powstają jakieś mody, ktoś w to gra?
Ja gram bo udało mi się kupić za 100zł klucz (kupiony za granicą na jakiejś promocji).
Gra się calkiem przyjemnie, mody jakiś są, wiadomo mniej niz do jedynki, zwłaszcza assetów typowych jest znacznie mniej ale są naprawdę fajne. Z takim Road builderem drogi i skrzyżowania jakie w CS1 zajmowały po 15 minut tutaj stawia się w chwilę. Gra nawet sprawia mi przyjemnośc, idealnie nie jest, wymagania dalej trochę z czapy ale lepiej niż na premierę (wtedy testowalem w GP). Powiem tak, za stówkę warto, za dwie nie jestem pewien, powyżej bez sensu.
Ogólnie poziom graczy tak 90% co w CS 1 na steamie.