Hollywood walczy z toksycznym fandomem. Sposoby na „żądnych krwi hejterów" ujawnione
Dla nich każda forma krytyki jest spłaszczona do jednego słowa hejt. Sami są sobie winni wciskając różnokolorowych ludzi, związki homo, osób "utożsamiające się" np. niebinarnych tam, gdzie jest to całkowicie zbędne lub w ogóle nie pasuje do ogółu danego filmu. Sami sobie strzelają w stopę chcąc trafić do absolutnie każdego konsumenta nie zwracają uwagi na to, że swoim podejściem wykluczają jedną lub drugą grupę przez wrzucenie wszystkich opcji do jednego słabego lub mocno na tym tracącym show.
A w jaki sposób to "nieprowokowanie" rozumie aktoreczka z akolity, która mówiła, że w jej świecie wszystkie nerdy są gejami?
Przypomnijmy, że o toksycznym fandomie mówimy, kiedy działania fanów przestają być krytyką, a zaczynają przypominać bezlitosną, negatywną akcję wymierzoną osobiście w twórców i gwiazdy. Przykładem jest chociażby review bombing takich produkcji jak Gwiezdne wojny: Akolita, trzeciego odcinka serialu The Last of Us czy komentarze o Brie Larson z Kapitan Marvel.
Wszystkie wymienione przykłady mają jedną wspólna cechę, a jest to toksyczna, nachalna poprawność polityczna także tutaj szukałbym źródła problemów, a nie w tym, że jakaś anonimowa osoba wyraża swoje niezadowolenie w postaci negatywnej opinii na temat danego serialu, filmu lub gry.
Skoro propagatorzy tej poprawności politycznej tak bardzo "walczą" i promują również wolność słowa to powinni również uszanować każdą opinię która pojawia się ze strony odbiorców ale tak nie jest ponieważ ci poprawnie polityczni zamordyści to najwięksi hipokryci jacy tylko istnieją.
Dla nich każda forma krytyki jest spłaszczona do jednego słowa hejt. Sami są sobie winni wciskając różnokolorowych ludzi, związki homo, osób "utożsamiające się" np. niebinarnych tam, gdzie jest to całkowicie zbędne lub w ogóle nie pasuje do ogółu danego filmu. Sami sobie strzelają w stopę chcąc trafić do absolutnie każdego konsumenta nie zwracają uwagi na to, że swoim podejściem wykluczają jedną lub drugą grupę przez wrzucenie wszystkich opcji do jednego słabego lub mocno na tym tracącym show.
Przypomnijmy, że o toksycznym fandomie mówimy, kiedy działania fanów przestają być krytyką, a zaczynają przypominać bezlitosną, negatywną akcję wymierzoną osobiście w twórców i gwiazdy. Przykładem jest chociażby review bombing takich produkcji jak Gwiezdne wojny: Akolita, trzeciego odcinka serialu The Last of Us czy komentarze o Brie Larson z Kapitan Marvel.
Wszystkie wymienione przykłady mają jedną wspólna cechę, a jest to toksyczna, nachalna poprawność polityczna także tutaj szukałbym źródła problemów, a nie w tym, że jakaś anonimowa osoba wyraża swoje niezadowolenie w postaci negatywnej opinii na temat danego serialu, filmu lub gry.
Skoro propagatorzy tej poprawności politycznej tak bardzo "walczą" i promują również wolność słowa to powinni również uszanować każdą opinię która pojawia się ze strony odbiorców ale tak nie jest ponieważ ci poprawnie polityczni zamordyści to najwięksi hipokryci jacy tylko istnieją.
Powołano specjalne grupy fokusowe „superfanów”, których zadaniem jest ocena danych produkcji. Teraz będzie wesoło. Już widzę tę rzetelność i uczciwość jak superfan danej produkcji będzie oceniał dany produkt. Stalin zza grobu już się cieszy.
Problem w tym, że dla nich każda krytyka to hejt.
Przykładowo przy takich Pierścieniach Władzy czy Wiedźminie, jak ktoś konstruktywnie i nikogo nie obrażając pisał, że niepotrzebnie ze Śródziemia czy innej Temerii zrobiono ulicę współczesnego Nowego Jorku, że przecież te uniwersa pozwalały zjeść ciastko i mieć ciastko, czyli wprowadzić dowolny kolor skóry i płeć bohaterów z jednoczesnym poszanowaniem materiału źródłowego, to lądował w tej samej kategorii "toksycznego fana", "seksisty:, "bigota" i "rasisty", co autorzy komentarzy typu "czarna baba, woke zboczeństwo, gej".
A w jaki sposób to "nieprowokowanie" rozumie aktoreczka z akolity, która mówiła, że w jej świecie wszystkie nerdy są gejami?
A niech sobie tworzą superfanów i bańkoosłonę przed "hejterami". Jak tylko słupki im opadną, to zaraz się przeproszą z tymi "hejterami" i zaczną ich słuchać.
Ciekawe, że wcześniej, gdy grupki fanów coś chciały, to były ignorowane. Natomiast jak teraz mniejszości krzyczą, to od razu wprowadzają zmiany. Skoro obecnie im tak zależy na tej mniejszości, to niech dostosowują te produkty do takich odbiorców i zobaczymy jak długo na tym będą w stanie uciągnąć...
Przecież to już widać. Kiepska sprzedaż gier, przesuwanie premier bo obawa jest że spotka to samo i tą grę. Mogą sobie robić takie gry ale jak dalej tak będą robić to będzie spotykać to po kolei każdą grę. Nie wiem jak tam w branży filmowej jest. Ale jeżeli coś podobnego to też nie wróże im dobrych zysków w przyszłości.
,,Studia – chcąc chronić swoich aktorów – wysyłają ich na specjalne szkolenia z social mediów,, Czyli niech biegną z płaczem do wszystkich mediów i żalą się że Ci paskudni biali fani są rasistowsy i homofobiczni bo sie nie znają a nasz film jest super.
Płaku, płaku wielkie korpo, manipulacje i socjotechniki, stare znałem.
Wrzucanie wszystkich do jednego worka, bo jakaś garstka debili groziła im śmiercią, teraz nawet nie chcą wziąć winy na siebie, nawet jak wcześniej kwiczeli, że jak się nie podoba, to nie oglądaj i jak ludzie nie oglądają, to jest znowu kwik, że to przez mizoginie, incelów, homofobie i rasizm.
I tak źle i tak niedobrze, ludzie ich krytykują, źle, ludzie ich ignorują, źle, ludzie nie chcą oglądać ich filmów i seriali, źle. WIECZNIE to nie ich winna, tylko tych okropnych hejterów. Widzieliście by w ostatnich 5-10 latach jakaś dużą wytwórnia, która odwaliła kolejną porażkę przyznała się do błędu, nie, zawsze zrzucają winę na konsumentów to samo z aktorami.
Akolita zwyczajnie miał bardzo kiepski scenariusz, drewniane aktorstwo, liczne błędy (nie tylko do fandomu SW) i wciskaną na siłę politpoprawność (wiedźmy-lesbijki zaciążające dzięki mocy, o ja jebie...)
Dobra kurde, starczy tej toksyczności, hejtu i grożenia śmiercią, bez przesady...
I już wiem, że typowy modny hejter. Siadaj, pała i zapoznaj się lepiej z uniwersum SW.
Kiedy ty na chleb mówiłeś bep, ja już oglądałem SW na kasetach VHS, więc pierdzielisz kocopoły. Mówię to ja Wielki Gracz od 1990 roku.
Z prawackim bydłem trzeba coś robić, bo to raczysko straszne, więc dobrze, że się za to biorą :)
Biedny Hollywood. Dobrze, że w nim są sami krystalicznie czyści ludzie i wszyscy którzy wiedzieli o tym co robi Harvey bekli.
Przecież to jest dokładnie ta sytuacja z mema.
jeśli zrobisz coś, co zmieni kanon ukochanej franczyzy, zniszczą cię
To nie zmieniaj kanonu.
grana przez nich postać jest pod jakimś względem kontrowersyjna
To nie twórz kontrowersyjnej postaci.
Ale nie, to zbyt proste. Hollywood celowo to robi, żeby wywołać szum wokół swoich produkcji, a porażkę zwalić na barki "żądnych krwi hejterów". Na siłę tworzone są słabe produkcje zrywające z wizerunkiem marki pod pretekstem odwracania oczekiwań lub dostosowywania do współczesnych realiów. Nikt tego nie chce. Nie byłoby krytyków, gdyby nie mieli czego krytykować. Tak naprawdę branży filmowej ci "hejterzy" są na rękę, bo zrzucają winę na wszystkich innych, tylko nie producentów wypuszczających chłam. I Hollywood będzie tak długo sztucznie kreować hejterskie nastroje, dopóki im się to opłaca. To jest walka z problemem, który sami stworzyli i podsycali.
Myślę że dobrym przykładem jest "the Acolyte" gdzie twórcy wprost powiedzieli że jeśli serial się nie podoba to nie trzeba go oglądać. Zdaje się że wielu "toksycznych fanów" posłuchało i wyszło jak wyszło. To dziwny sposób robienia pieniędzy obrażanie ludzi którzy konsumują te media ale rację mają nie musze oglądać akolity, pierścieni władzy czy the marvels i nie oglądam! Szokująco dobrze bawię się przy Pingwinie ...
To raczej będzie miało odwrotny skutek do zamierzonego i jeszcze bardziej pogorszy sytuacje.
Dlatego cieszę się że taka Jenna Ortega, młoda kobieta, idzie im pod prąd i nie chłonie tego woke-gówna by grać w każdym chłamie, oj jak ja bym wrócił do lat 70, 80 i 90 w Hollywood, najlepsze filmy wtedy wychodziły, dzisiaj kultowe klasyki zajebiści reżyserowie, aktorzy z krwi i kości, a nie gówno aktywiści jak ta z Akolity jak ona tam miała Amanda Sdandberg czy jakoś tak.
Wiecie dlaczego im więcej SILNYCH KOBIET (XD), tym bardziej dzieło ssie chuja?
Dlatego.
"Erin Brockovich" sobie obejrzyjcie zamiast twerkujących szmat.
Sami zapracowali na takie opinie a teraz kombinują, jak zwalić winę za kiepski scenariusz i grę aktorską na widzów, oblekając negatywne wypowiedzi w "hejt". Niech się dalej bezkrytycznie poklepują po pleckach i tworzą takie potworki jak Akolita, licząc, że zamkną usta osobom komunikującym, że to co wyprodukowali szoruje po dnie.
Moim zdaniem termin "hejt" jest nadużywany w obecnych czasach. Kogoś mocniej skrytykujesz, a przewrażliwiony płatek śniegu nazwie ciebie hejterem. Iksde.
Wydaje mi się że tak było od zawsze ale w tedy właśnie na to nie zwracano dużej uwagi. Jak kogoś skrytykowałeś w ten czy inny sposób to nikogo to nie obchodziło. A tego co skrytykowałeś robiła mu się woda z mózgu i potem szedł robić różne wywijasy. Dopiero później kiedy zaczęto nagłaśniać takie sprawy że skrytykowana osoba zrobiła to czy tamto zaczęto myśleć jak nie doprowadzać więcej do takich sytuacji albo chociaż ograniczać. Skutki dzisiaj mamy tego takie że są wprowadzane różne regulacje ograniczające ten tak zwany "hejt". Inaczej mówiąc cenzurowanie wszystkiego co może doprowadzić pewne osoby do popełnienia różnych czynów. Minusem jednak takiego podejścia jest to że niektórzy tą sytuacje wykorzystują do swoich prywatnych nieraz celów. Mówiąc inaczej cenzurowanie nieprzychylnych komentarzy nazywają je "hejtem". Choć często się zdarza że takie komentarze nie są "hejtem".
Kiedyś zrzucali wszystkie porażki na piractwo, a jak VODy udowodniły, że większość piratów po prostu chciała oglądać filmy kiedy bądź bez przymusu kupowania na własność, to teraz zrzucają na hejt, który sami podsycaja
Opłaceni przez korporację "superfani"? Przecież nikt im nie uwierzy, tak jak tym typom co jeżdżą do Disneylandu. Jakieś Randomy na YT nie mają przecież prawie wyświetleń. Konsumenci tego nie łykną, od razu będzie widać, że to to samo co opłacone recki jak te rovik w przez growych dziennikarzy.
Droga autorko, wg SJP:
wokalny
1. «śpiewany lub przeznaczony do śpiewania»
2. «o zespole: składający się wyłącznie z wokalistów»
vocal
1. głosowy
2. głośno wyrażający opinię
Widzisz różnicę? Proponuję zapoznać się z terminem kalki językowej.
wystarczy nie wciskać poprawności politycznej do filmów...
Aż mi się skojarzyła analogia do dziewczyny, która kusiła ubiorem gwałciciela. Chyba ani jeden post nie krytykuje powalonych hejterow, tylko usprawiedliwia ich reakcje tym że woke, poprawność, łamanie kanonu, kontrowersyjność… lol. Biedni hejterzy, życzą śmierci aktorowi bo nie wpisał się w jego wizję scenariusza. Śmiechu warte. Normalni ludzie nie hejtuja, bo umieją krytykować. Założenie, że wielkie wytwórnie szkolą swoich aktorów przed krytyką, a nie hejtem, jest inwalidą.
Problem jest taki, że celebryci wrzucają osoby toksyczne, konstruktywną krytykę, krytykę niezbyt konstruktywną ale jednak mieszczącą się w ramach cywilizowanych norm, emocjonalne reakcje, wyrazy oburzenia itd. do jednego worka.
Psycholi grożących śmiercią nikt nie broni, ale ktoś piszący wprost, że pisarstwo w filmie X jest gówniane (krytyka może niezbyt precyzyjna ale jeżeli takich głosów jest wiele to coś jest na rzeczy) jest traktowany tak samo jak tamten psychol to coś tu jest nie tak.
Bo w jaki sposób ci superfani mają ograniczyć impakt tych psycholi? Przecież te durne komentarze nie znikną. Oni mają zagłuszyć resztę, która jednak po prostu w mniej lub bardziej wybredny sposób krytykuje dane dzieło.
Aż mi się skojarzyła analogia do niewychowanego szczyla, który zaczepia innych w szkole, a pierwszy biegnie z płaczem, kiedy dostanie w papę. Chyba ani jeden artykuł w mainstreamowych mediach nie krytykuje powalonych narcystycznych szczyli, tylko usprawiedliwiają ich reakcje tym, że wszędzie widzą "hejt". Biedne niewychowane szczyle z milionami na koncie opluwają, dehumanizują i oczerniają całe rzesze ludzi, bo tamci chcą zwykłej rozrywki i minimum szacunku. Śmiechu warte. Normalni ludzie się tak nie zachowują, bo nie stawiają się w ogóle w takiej sytuacji. Założenie, że wielkie wytwórnie przyznałyby się do takiego zachowania jest inwalidą.
O czym ty pie*? Problemem nie jest "hejt", problemem jest to, że kasa się im nie zgadza.
To że atakują graczy wyzywając ich (NAS) od toksycznych to wymówka, taka sama jak ubiór wspomnianej przez ciebie dziewczyny.
Ta twoja analogia jest nawet poprawna, po prostu, jak typowy wok, odwróciłeś w niej atakowanego i ofiarę...
Brak zrozumienie nie dziwi. Ciężko komuś bez empatii spojrzeć ponad własny punkt widzenia
Oj tak. Empatia dla ludzi opluwanych, demonizowanych i oczernianych tylko za to, że chcą zwykłej rozrywki i minimum szacunku, po prostu wylewa się z twoich postów!
Czyżbyś poczuł się osobiście urażony komentarzem na temat niewychowanych szczyli, Cainoor?
Trzeba mieć nieźle nas*ne we łbie, żeby najpierw lżyć swojego głównego klienta (białego mężczyznę) za to że istnieje.
Po porażce sprzedażowej lżyć go jeszcze raz za to że nie zapłacił za to żeby go wyzywano.
A na koniec oskarżyć o "toksyczność"...
Głównego klienta? Ta grupa za chwilę wyginie, bo albo są tam nazbyt postępowi lewacy, którzy zaraz, w ramach przeprosin, będą zmieniać płeć i kolor skóry, albo ospałe misie, którym nie chce się wyłazić ze swojego barłogu. Biały mężczyzna chciał kiedyś podbijać świat przy pomocy narzędzi robiących ludziom krzywdę, a dzisiaj jego podbijają, tylko w dużo bardziej wyrafinowany sposób. Jak widać, rozum zawsze wygra z brutalną siłą.
Przede wszystkim, na 99% sam jesteś białym mężczyzną - gdzie ten świat podbijałeś i komu wyrządzałeś krzywdę?
Takie poglądy to znaczący symptom intelektualnej degeneracji, bo ludzie spoza grup które wok dyskryminuje/represjonuje mają przynajmniej na swoje usprawiedliwienie to że ich rasizm/seksizm przynosi "korzyści" (pozorne/krótkoterminowe przynajmniej) nie tylko im samym ale ich rasie/płci też.
Ta grupa za chwilę wyginie, ... Biały mężczyzna chciał kiedyś
Twoje poglądy są rasistowskie i seksistowskie. Kiedy ja pisze o głównym kliencie to są to realia przekroju demograficznego populacji graczy, ale one istnieją tylko w tym kontekście. Nie ma żadnej "grupy" białych graczy, zrzeszonych i maszerujących równo pod sztandarem GGG w kapeluszach w piramidkę której istnienie usiłujesz tutaj wszystkim wcisnąć...
chciał kiedyś podbijać świat przy pomocy narzędzi robiących ludziom krzywdę
Gracze są chyba najmniej podbijającą społecznością jaka istniała od czasów kiedy historia była wciąż jeszcze przekazywana ustnie - w jaki sposób atakowanie ich za przeważający kolor skóry tylko i wyłącznie jest czymkolwiek innym niż czysto rasistowskim atakiem w wykonaniu chorego zdegenerowanego gó*?
bardziej wyrafinowany sposób. Jak widać, rozum zawsze wygra z brutalną siłą.
To nie jest i nigdy nie było wyrafinowane, czy inteligentne (rozum). Narcyści/psychole zawsze myślą w ten sposób (i się tym chwalą) ale generalnie wykorzystują zaufanie i dobrą wole sensownych ludzi którzy nie doceniają z jak obrzydliwą i złą dwunożną kupą ekskrementów mają doczynienia... Do tego narcyści mają tendencje do psychotycznych napadów morderczego szału jak się im coś wytknie, więc przypadkowi ludzie którzy widzą na wylot to kim są i co robią, udają że nie widza, starają się ich unikać, ignorować a w niektórych przypadkach atakują wyprzedzająco (wady charakteru wszystkie trzy zachowania swoją drogą, ale nie każdy ma to w sobie żeby być bohaterem) - co tylko wzmacnia narcystyczna bańkę oderwania od rzeczywistości w której oni sami są tacy super subtelni i inteligentni a świat jest zły (~ jest ale to oni sami są tego powodem) wiec oni sami muszą "sprawiedliwie" wszystko rozp*ć w pi*u (akurat tak jak zawsze chcieli, bo są zwyrolami).
Wystarczy poczytać o seryjnych gw*, mordercach i innych degeneratach. Jacy to byli "sprytni" bo ktoś myślał że naprawdę chcą pomóc albo potrzebują pomocy. I tak samo jak ty usprawiedliwiają się "zemstą" w du* mając to, że ten koncept istnieje w kontekście odwetu na jednostce dokonującej niesprawiedliwej krzywdy a w momencie kiedy celujesz w kogokolwiek innego to zemsta istnieje tylko w kontekście tej dokonywanej na tobie...