W Diablo 4: Vessel of Hatred powróci stary znajomy z Diablo 3. Zobacz aktorski zwiastun dodatku
Mefisto bohaterem dodatku? Raczej antagonistą, największym złolem, czarnym charakterem.
Kolejny przykład na to, jak ludzie od marketingu w ogóle nie czują marki. Pchają pieniądze w nikomu niepotrzebne filmiki z aktorami, z muzyką w ogóle nie pasującą do klimatu gry, która wywołuje grymas politowania na twarzy. Wow Harbingers przy premierze Legionu, był mniej skomplikowany, a dużo bardziej zachęcał do zagrania w dodatek.
Coraz więcej nawiązań do Diablo 2, ponieważ Blizzard zdaje sobie sprawę z tego, że to była zdecydowanie najlepsza część całej serii Diablo.
Jestem ciekawy jak długo będą orać tę grę dodatkami zanim wypuszczą rozszerzenie z samym Diablo jako bossem. No chyba, że pierwszy raz od początku istnienia serii nie planują go w ogóle umieścić w grze - co by było dziwne, ale to w końcu Blizzard.
Cały czas winiłem Blizza za to jak się naciąłem na Diablo 4, ale dopiero teraz zrozumiałem, że to wyłącznie moja wina. Wymuszanie grania online, narzucanie grania z innymi graczami, zalew mikrotransakcji, te wszystkie zwiastuny z popową muzyką. Na każdym kroku mi mówili, że ta gra już nie jest dla mnie - "to nie jest już twoje Diablo, to Diablo dla młodszego pokolenia". Dzięki Blizz za ten zwiastun, wyraźnie pokazuje, w jakim kierunku ma zamiar iść ta marka. Ja w tym miejscu odpuszczam i odpalę sobie coś dla takich starych pryków jak ja.
Dla mnie największym błędem w fabule Diablo IV jest ucieczka tej dziewczyny z kamieniem dusz. Nie miało to ani kszty sensu i nadal nie ma.
Bo to kolorowa gierka, w której zbierasz setki mieczy i innych świecidełek, a nie silnie fabularna gra.