Dodatek do Starfielda podał tlen grze Bethesdy, ale może nie wystarczyć na długo z powodu mieszanego odbioru
Zaczynam się zastanawiać na ile to wielkie środowisko fanów modów to nie jest rozdmuchany mit. To aktualnie więcej szkodzi niż pomaga Bethesdzie, absurdem jest robienie gier pod mody, gra ma być kompletnym produktem, a mody to ciekowstki dla mniejszości, wręcz marginesu.
Ta gra to totalna porażka Bethesdy. W 13-letniego Skyrima gra obecnie więcej ludzi niż w tę grę w dzień premiery DLC. W 9-letniego Fallouta 4 niewiele mniej. A Todd wciąż się zachowuje jakby ta gra to był hit dekady.
Tylko, że społeczność moderska niespecjalnie się Starfieldem przejmuje. Do BG3 narzędzia moderskie pojawiły się nieco ponad miesiąc temu a już wyprzedził starfielda na nexusie. Co więcej brak ambitniejszych projektów, w tym tych które wydawały się oczywistością będąc obecnymi w Skyrimie czy Falloucie 4 jak Bodyslide sprawia, że tak szczerze, to Starfield jeżeli chodzi o scenę moderską raczej nie zabłyśnie jak wcześniejsze gry studia.
Zaczynam się zastanawiać na ile to wielkie środowisko fanów modów to nie jest rozdmuchany mit. To aktualnie więcej szkodzi niż pomaga Bethesdzie, absurdem jest robienie gier pod mody, gra ma być kompletnym produktem, a mody to ciekowstki dla mniejszości, wręcz marginesu.
Przy dlc do cyberpunka miała premierę duża aktualizacja zmieniajaca grę i dodająca dużo zawartości więc nie ma co porównywać do zwykłego dla jeszcze średniego. Zresztą bethesda chyba nie ma ambicji na jakieś wielkie zmiany w starfieldzie skoro więcej ludzi gra w skyrima. A społeczność i tak już nauczona ze modami się zateguje
A społeczność i tak już nauczona ze modami się zateguje
Czym jest nauczona? Skyrim, to była jak najbardziej gra kompletna, a że podatna na modowanie, to tylko dla niej na plus. Starfield z kolei wyszedł z wieloma elementami zrobionymi na pół gwizdka, bo ktoś sobie wymyślił, że zrobi produkcję totalną. Tysiąc światów i tego typu bzdety. Ani tysiąc, ani szczególnie ciekawych. Ślepy zaułek.
No nie dziwię się - na razie ten dodatek jest najgorszym DLC dodającym nowe tereny w historii Bethesdy.
Shivering Isles? Arcydzieło.
Point Lookout? Najlepsza obszar, zarówno wizualnie, jak i fabularnie Fallouta 3.
Dragonborn? Nowe mechaniki (czarne księgi, jazda na smoku), świetne wątki poboczne.
Far Harbor? Świetny klimat, idealne rozwinięcie wątku towarzysza (Valentino), wiele możliwości zakończenia fabuły (po jednej dla każdej frakcji z podstawowej gry, nie licząc mieszkańców Far Harbor), świetne misje poboczne.
Shattered Space? Jestem po jakichś 6 godzinach - 0 nowych mechanik (tworzenie granatów to nie nowa mechanika).
Fabuła? Na razie nie porywa, ale nie wypowiem się, bo nie skończyłem.
Towarzysze? Zero. 0. Andreja? Kilka zdań na krzyż, zero reakcji, że w ogóle się z nią szwendamy (a teoretycznie wszyscy powinni na nią reagować).
Klimat? To już subiektywne, ale toż to GORSZA wersja niż to, co można było zobaczyć w ambasadzie Varuun w wątku Vanguarda. Całkowite odarcie Varuunów z mistycyzmu, uczynienie z nich zwykłych tępych fanatyków religijnych (przynajmniej po obcowaniu z 3 domami).
I teraz najlepsze - 2 nowe bronie. Reszta (z 5 innych) po prostu posklejana z innych broni, z czego jedna tak chamsko, że wygląda prawie jak 1:1 (karabin laserowy Varuun vs. Equinox).
Nowe części do statków? ZERO. Więc House Varuun, najbardziej "tajemnicza" frakcja i trzymająca się na uboczu wciąż ma statki zrobione z fabryki... Strouda. Czyli producenta, który stawia na wygodę i jakość i jest NAJNOWSZYM producentem części w uniwersum. Cóż za bezsens, żeby nawet nie zrobić kilku unikalnych statków frakcji, wokół której kręci się fabuła.
Nowi przeciwnicy? 2. Dwa nowe typy przeciwników. Koniec. Zwierząt nie liczę, bo także się nie wyróżniają. Jeden przeciwnik to "pająki" z trailera, drugi to już spoiler, więc się nie wypowiem. Teoretycznie jest trzeci nowy przeciwnik, ale to po prostu zwykli Varuun z nałożonym niebieskim filtrem na ciało.
Zadania poboczne? Dwóch typów chce się zabić, jak to rozwiąząć? Przedyskutować problemy rodzinne, pogodzić? Broń boże, naćpaj ich i tyle, jak wytrzeźwieją? Trudno, naćpa się ich znowu (albo nie). Coś zabija zwierzęta bez ran? Przebiegnij całą planetę w sumie po nic. Przybysze z poza planety? Jak się dostali, jak temu przeciwdziałać - a po co się zastanawiać, tam stoją, zastrzel, masz 5 tysięcy kredytów.
No na razie słabo, nie spodziewałem się wiele a jestem rozczarowany.
Zapominasz ze byl jeszcze f76 z dodatkiem bractwo stali, który wprowadził okropny stuttering(w zadnej innej grze takiego nie spotkalem, zeby sie ekran zatrzymywał a fpsy dalej byly na stalym poziomie, bo karta renderuje ciagle ta sama klatke) da sie to wylaczyc wywalajac vsynca, ale to prowadzi do innych irytujacych bugow jak nieustanne wpadanie pod mape.
Jak ktos wie, jak to zmodowac, zeby sie dalo grac, to dajcie znac. Fallouty moze nie sa moim ulubionym typem gry, ale maja calkiem calkiem audio(cala reszta moglaby isc do kosza)
No nie dziwię się. Shivering Isles to przechodziłem z przyjemnością (były też wprowadzone dla tego dodatku 3 stroje (w tym jedna fabularna), która pozwalała przechodzić pewne lokacje nie zostając od razu zaatakowanym przez wrogów). Fabuła też była dobrze napisana razem z pobocznymi zadaniami.
Ponieważ Obliviona miałem w wersji GOTY, to miałem też przyjemność odbudowywać miejsce Rycerzy Dziewięciorga (Knights of the Nine). Tutaj zadania też bywały podchwytliwe (zwłaszcza, gdy chodziło o zdobycie butów czy buławy) no i ta końcowa walka.
Niestety z tego co widzę, dodatek do Starfielda został przyjęty gorzej (na steamDB ma poniżej 50%). I to jeszcze za 130 złotych. Już dodatek Hearthfire do Skyrima był lepszy (pomimo tego, że też niewiele rzeczy zostało dodanych w ramach tego dodatku do Skyrima)
Zapominasz ze byl jeszcze f76 z dodatkiem bractwo stali
Nie zapominam - F76 to wieloosobowa gra usługa, reszta to gry dla pojedynczego gracza. Nie porównuje DLCóków z F76 do reszty, bo nie ten typ gry.
Niestety z tego co widzę, dodatek do Starfielda został przyjęty gorzej (na steamDB ma poniżej 50%). I to jeszcze za 130 złotych.
I wątpię, żeby dużo podskoczył - sam obecnie wystawie mu "łapkę w dół" na Steamie, jeżeli nie nastąpi gwałtowny skok jakości - a wydaje mi się, że już prawie kończę DLC. Gdyby kosztował 50/60 złotych - spoko, ale za 130? Absolutnie nie warty swojej ceny.
Jeszcze dwa dobre dodatki to Morrowinda i 4 dobre dodatki do Fallout NV, ale to już inna firma
Tylko, że społeczność moderska niespecjalnie się Starfieldem przejmuje. Do BG3 narzędzia moderskie pojawiły się nieco ponad miesiąc temu a już wyprzedził starfielda na nexusie. Co więcej brak ambitniejszych projektów, w tym tych które wydawały się oczywistością będąc obecnymi w Skyrimie czy Falloucie 4 jak Bodyslide sprawia, że tak szczerze, to Starfield jeżeli chodzi o scenę moderską raczej nie zabłyśnie jak wcześniejsze gry studia.
Ta gra to totalna porażka Bethesdy. W 13-letniego Skyrima gra obecnie więcej ludzi niż w tę grę w dzień premiery DLC. W 9-letniego Fallouta 4 niewiele mniej. A Todd wciąż się zachowuje jakby ta gra to był hit dekady.
Pograłem ostatnio kilka godzin w Starfieled i byłem naprawdę szczerze zszokowany. Dla mnie ta gra wygląda jakby była wydana 10 lat temu. Brak skradania, każda potyczka to chaotyczne bieganie po mapie i strzelanie do wrogowich "gąbek". Fabuła kompletnie nieciekawa - z-e-r-o napięcia, jakby autorzy zakładali, że przed rozpoczęciem gry będę już zakochany w ich "lorze" . W skrócie mówiąc - nie przypuszczałem, że jest super, ale niespodziewałem się, że będzie taka padaka. Dałbym 4/10, z czego punkt za muzykę.
Wstaje sobie człowiek szczęśliwy po całej nocce spędzonej z tym świetnym dodatkiem, a tu takie rzeczy piszą :-) Krótka reakcja z mojej strony na te analizy i wracam szybko kontynuować wspaniałą przygodę z Shattered Space :-)
A tak z ciekawości do czego ten tlen potrzebny?
DLC jest przecież kierowane do fanów Starfielda, którzy polubili tą formułę i ten świat, i wiedzą jakich jakości oczekują od rozwoju tej produkcji. Stąd słuszna obserwacja o dobrym odbiorze na Reddit. Dla mnie dodatek rewelacja, świetnie się wpina fabularnie i całościowo w świat Starfielda. I wbrew artykułowi, oczywiście, że czyni Starfield jeszcze lepszą grą.
DLC nie jest chyba za bardzo kierowane do tej populacji, która wyraziła się już wcześniej wyraźnie negatywnie na temat gry i potem nakręcała miesiącami swoją opinią. Tu jest całe spektrum graczy - od tych spokojnych i zwyczajnie nie zainteresowanych tą formułą, co jest jak najbardziej OK, aż do patologii kiszaków tego świata, co to już od kilku dni trąbią jaki SF jest do dvpy i jak cierpią z jego powodu. I mimo, że tak cierpią to z poświęcenia dla reszty świata muszą koniecznie zagrać w dodatek i się wypowiedzieć bo cały świat jest głodny ich światłej opinii (czyt. szukają atencji i klików). Wiadomo, że żadne DLC czy ulepszenia rozwojowe tego nie zmienią, bo ci ludzie po prostu nie trawią tej gry, a w niektórych przypadkach nie rozumieją jej fundamentalnych koncepcji, różnych od innych gier. Nie sądzę też, aby Bethesda jak piesek na siłę zabiegała o jakieś głosy, opinie czy głaskanie od tej grupy. Twórcy określili się dość wyraźnie z tego co pamiętam. Rozwijają Starfielda dla fanów gry. Nie każdy musi grać w Starfiled, jest wiele innych gier, w tym w samym portfolio Bethesdy przeznaczonych dla różnych graczy. O ile łatwiej byłoby gdyby niektórzy zaabsorbowali tą oczywistą oczywistość. Ja np. nie trawię za bardzo TESów i większości Falloutów, więc bezsensowne są dla mnie jakieś porównania czy oczekiwania, aby SF był jak one. Oby nie.
Przy okazji do niektórych dyskusji. Starfield od początku był grą skończoną i kompletną, zwłaszcza w stosunku do wielu innych premier AAA. Mam za sobą setki godzin i nie odczułem niekompletności. Jeżeli chodzi o mody, to ta sama historia co wyżej. Jak ktoś lubi mody to niech sobie używa. Ja np. z zasady nie używam żadnych modów, zwłaszcza w przypadku Starfield, nawet z Creations, bo nie są mi do niczego potrzebne. Całkowicie poboczny temat dla entuzjastów modowania, którzy tam coś sobie dziergają. Brawa dla nich jak lubią i mają takie hobby.
Natomiast GOL - fajnie, ze robicie różne analizy co tam sądzą inni czy jak się wypowiada steam czy Reddit, ale jak będziecie mieli czas to zagrajcie sami, a jak jeszcze odwagę to wyraźcie swoją opinię. Tu będzie zapewne mały dylemat, bo recenzja podstawki była na 8,5 z tego co pamiętam, a dziś sama gra jest jeszcze lepsza z różnymi nowymi featuresami no i bardzo dobry dodatek. Ciężko by było dać mniej temu DLC po tym co widziałem do tej pory po godzinach rozgrywki. A dać tyle samo czy więcej to gwarantowana histeria na forum. Na pewno coś ciekawego wymyślicie :-) Czekam ;-)
Cieszę się, że Ci się podoba, ale jesteś mocno oderwany od rzeczywistości pisząc tego typu rzeczy:
Nie sądzę też, aby Bethesda jak piesek na siłę zabiegała o jakieś głosy, opinie czy głaskanie od tej grupy. Twórcy określili się dość wyraźnie z tego co pamiętam. Rozwijają Starfielda dla fanów gry.
Nie sądzę też, aby Bethesda jak piesek na siłę zabiegała o jakieś głosy, opinie czy głaskanie od tej grupy. Twórcy określili się dość wyraźnie z tego co pamiętam. Rozwijają Starfielda dla fanów gry.
Tylko przy rozwijaniu gry za grube miliony dla garstki fanów to MS może szybko zakręcić kurek z kasą.
Jak to mówią, jeden lubi ogórki, drugi ogrodnika córki, a trzeci lubi jak mu nogi śmierdzą, o gustach się nie dyskutuje i jak ci się podoba Starfield to fajnie.
Ale nie wiem w jakim odrealnieniu trzeba żyć, żeby z taką agresją reagować na krytykę czegoś, co obiektywnie jest gniotem, krokiem wstecz nawet do tytułów Bethesdy sprzed dekady.
Że fanom ma się podobać? Jakim fanom, jak w to gra dosłownie garstka osób, gdzie w dniu premiery DLC gra mniej osób niż w Skyrima?
To jest tytuł AAA który miał sprzedawać ludziom Xboxa a gra w to mniej osób, niż w gry sprzed 10 lat.
A ja szanuję zdanie Xandona i przyznaję, że sam jestem fanem gier Bethesdy od czasów Areny jeszcze.
Starfield to dobra gra, zwłaszcza po ostatnich patchach i z nowym dodatkiem, jestem ciekaw jakie jeszcze dodatki zobaczymy.
Ale zgodzę się też ze zdaniem Tasedeadmana , Starfield bardzo dużo stracił na rozwodnieniu się na ten tysiąc planet. Dużo lepiej byłoby zrobić 100 ale ręcznie odpicowanych z ciekawymi questami i rozmaitymi popierdółkami to byłby ogień. Sam nowy dodatek właśnie ogrywam i Starfield zmienił się na plus od premiery, szkoda jednak niewykorzystanego potencjału.
Nie rozumiem czemu obrali taki kierunek pod DLC, jakieś anomalie i inne badziewia, mając do dyspozycji dosłownie całą galaktykę i mając pole do popisu dosłownie bez ograniczeń.
Ja tam liczyłem bardziej na coś, co uzupełni rozgrywkę, wprowadzi większa różnorodność.
Trochę to wygląda po graniu w podstawkę jakby Va'Ruun od początku wycięli z myślą o DLC, bo ciągle ich temat przewijał się w świecie gry jakby byli nieodłącznym elementem uniwersum.
Tak zdecydowanie,jest gorsza 100 razy od takiego The Lord of the Rings: Gollum czy tam Skull Island: Rise of Kong.Co to się dzieje z tymi ludzmi ostatnio...
Shattered Space to rozczarowanie. Krótkie, drogie i nie wnosi nic nowego do gry. Bethesda znowu wypuszcza średnie DLC, które nie zmienia ogólnego odbioru Starfielda.
https://www.youtube.com/watch?v=8PedZazWQ48&ab_channel=lightningamerx
Bethesda kiedyś vs Bethesda teraz
Czyli jak dobrze liczę jeszcze jeden dodatek i fajrant? Aaa ... zapomniałem. Jeden dodatek i reszta w creations club.
Co może być tego przyczyną? Mistrzowi szachowemu już się nie chce? Brak ludzi/kasy? Ograniczenia silnika?
Cieszy mnie to, że pod względem modów, jest gorzej niż w przypadku poprzednich gier Beci - może to w końcu wymusi na nich więcej pracy, a nie, że gracze modami sobie "zategują", a resztę doda się jako płatne dlc w cc, za 10 baksów/sztuka
https://www.youtube.com/watch?v=iR-K2rUP86M&ab_channel=youngscrolls
Sorry, ale Dagoth Ur, ma więcej charakteru, niż npce ze Starfielda
No z tym podawaniem tlenu to tak średnio.
Obecnie ciut powyżej 9k a średnia dla tej pory dnia w ostatnim miesiącu to ciut powyżej 8k, więc nowych graczy jak na lekarstwo.
Skyrim sumarycznie ponad 13k
Cyberpunk ponad 28k
Fallout 4 niecałe 9k
BG3 ponad 44k
Wiedźmin 3 ma 10k - tak ta gra single player bez aktywności po fabule i skończeniu misji co niedługo skończy 10 lat a ostatnie DLC było jakoś 8 lat temu ma więcej aktywnych graczy.