Doki Doki Literature Club Plus! | PC
Doki Doki Literature Club to bezprecedensowe growe doświadczenie, które na długo zapada w pamięć. Życzyłbym sobie, aby inni twórcy brali z tego tytułu przykład w kwestii kreatywności i podejścia. Plusy... Starannie wykonana, przyjemna dla oka mangowa stylistyka. Muzyczka jest urocza, aczkolwiek jej zmiana przy akompaniamencie pewnych dźwięków bywa naprawdę niepokojąca. Fajnie sprawdza się menu, okna i foldery rodem z systemu operacyjnego Windows. Tematyka poezji pozytywnie mnie zaskoczyła. Członkinie klubu literackiego, a raczej ich odmienne charaktery są oki-doki. Historia okazuje się zaskakująca, tym bardziej, gdy zacznie się zgłębiać temat i odkrywać drugie dno. Z początku cukierkowa atmosfera nieoczekiwanie robi się dziwna. Naprawdę dziwna. Najbardziej jednak w produkcji ubóstwiam łamanie czwartej ściany, droczenie się z graczem i wszelkie inne zabiegi, które odróżniają dzieło od mainstreamu oraz sprawiają, iż jest to twór jedyny w swoim rodzaju. Dołożyć do tego można sekretne pliki oraz interesująco zapowiadające się inne ścieżki rozwoju wydarzeń. W wersji z plusem dochodzą uzupełniające historyjki poboczne, galeria zdjęć i odtwarzacz utworów muzycznych. Zapisywanie postępu jest, hmm... nieoczywiste. Docenić trzeba moralizatorskie monologi Moniki i zawarte w nich przesłanie. Na koniec słowa uznania za spolszczenie. Minusy... Głównym zarzutem jest fakt, że gameplay nie oferuje w zasadzie nic oprócz tekstu. Występuje tylko kilka statycznych kadrów na krzyż i podobnież mało animacji. Przez sporą część historii dialogi wydają się infantylne, rozmowy przegadane, a sporo tekstu jest o dupie Maryni. Nie powiem, trochę mnie to miejscami nużyło. Jeśli jednak przetrwa się ten przydługi wstęp, to w połowie gry coś się zmienia. „Ten” moment zapamiętam na długo. Moja ocena – 7.0/10