„Po prostu nas na to nie stać”. Remaster kultowej gry detektywistycznej nie powstałby bez AI, twórca Broken Sword: Shadow of the Templars wyjawił smutną prawdę
Przecież to jest jasne, że AI kompletnie zastąpi animatorów i co najwyżej będą po niej poprawiać. Animowanie (chińskich bajek) jest żmudną, trudną, długą, cholernie wyczerpującą i mało opłacalną pracą. Jeśli powstają takie gnioty jak Seven Deadly Sins i jeszcze potrzebują na zanimowanie tego przynajmniej 2 lat to dzięki AI ten okres mógłby się skrócić do pół roku i podejrzewam, że wyszłoby coś lepszego niż to co dostaliśmy ;)
Pracownicy nie będą się męczyć, a konsumenci dostaną to czego chcą szybciej. Ja nie widzę powodów do narzekań.
Czy się komuś podoba czy nie, ale AI będzie miało gigantyczną rolę właśnie w remasterowaniu starszych gier i tutaj zastąpi 90% animatorów i grafików.
Zresztą z ciekawostek - Final Fantasy 8 Remaster na PC można samemu poprawić za pomocą AI (jest kilka poradników w internecie). Dosłownie godzina roboty i tekstury całej gry wyglądają kilkukrotnie lepiej niż w oryginalnym remasterze - wszystko na własnym PC bez większej wiedzy czy zdolności.
Pewnie takich przykładów jest więcej.
Przecież tak powstają te wszystkie mody do Wiedźmina czy innych gier, które poprawiają jakość tekstur. Są po prostu mielone przez AI, które podbija rozdzielczość i szczegółowość.
Są firmy które zakazują AI. Np w naszej grze, która robimy na licencji Team 17 Project X: Light Years jednym z punktów umowy jest brak AI. Ale również rozumiem ,że nie unikniemy w przyszłości wsparcia AI.
I takie wytłumaczenie i w sumie przykład bardzo mi się podoba. Wiemy co, jak i dlaczego. Nie mam zbyt wiele przeciw AI. Od dawna bowiem wiadomo, że SI nie zastąpi prawdziwego artysty. Tutaj studio poprosiło o pomoc inżyniera z Nvidii oraz uniwersytetu. To nie jest mała garstka osób. Gdybym sam chciał zacząć przygodę, choćby krótką z game-dev postawiłbym na AI, gdyż artysta ze mnie żaden :D
GreedFire
Seven Deadly Sins nie jest gniotem , tyś gniotu nie widział i dlatego tak piszesz bo nie masz wiedzy !
A nie mogli zaanimować szybciej bo nie było materiału źródłowego czyli mangi !
wiec AI nic do tego niema !!
... no chyba ze ci chodzi o
The Seven Deadly Sins: Grudge of Edinburgh od netfixa to tak to jes GNIOT !
To, że niewątpliwie istnieją gorsze produkcje, nie znaczy to, że Seven Deadly Sins jest jakkolwiek dobre. To anime ma wszystkie te elementy z japońskiej kultury, które są dla europejskich widzów za ciężko strawne/ich obecności nie postrzegamy jako zalety oraz dużo tych mało interesujących - zboczony protagonista, postacie loli (ale mają 1000 lat, więc chill), groomingujący King, brzydki lub bezsensowny design strojów różnych postaci (zwłaszcza Merlin), dziwna niekonsekwencja w kreacji świata przedstawionego (np. czemu Drole ma 4 ręce, jak funkcjonują demony itd.), dziwne skalowanie mocy itd.
O ile pierwsze dwa sezony były jeszcze do przełknięcia, głównie za sprawą fajnych walk i kilku postaci, tak kolejne sezony mocno straciły na jakości i już nie było nic wartego oglądania.
Jak nie mieli pieniędzy to mogli przecież w ogóle środków na to nie marnować, przecież bez remastera też wygląda dobrze.
Ktoś sobie w ogóle wyobraża obecnie produkować samochody czy wiele innych rzeczy bez użycia linii produkcyjnych? Ludzie zostali w wielu rzeczach zastąpieni przez maszyny, kiedyś używano liczydła, dziś kalkulatora. AI to kolejny krok naprzód. Oczywiście, że ktoś na tym ucierpi, tak jak ucierpiało wielu ludzi, którzy przez postęp stracili pracę. Z czasem jednak stanie się to normą. Pomijając ewentualny futurystyczny aspekt, AI nie zastąpi całkowicie pracy człowieka, ale zdecydowanie ułatwi wiele rzeczy. Takie życie.
"Ktoś sobie w ogóle wyobraża obecnie produkować samochody czy wiele innych rzeczy bez użycia linii produkcyjnych?"
Z d... przykład i w ogóle nie pasuje. Nawet jeżeli roboty i AI zastąpią ludzi na produkcji, to i tak jest potrzebna linia produkcyjna.
Zgadza się. Linia produkcyjna jest potrzeba, człowiek już mniej. Człowiekowi trzeba płacić, często ma wymagania a i zachorować potrafi a wtedy linia leży lub jest mniej efektywna. AI sobie poradzi bez tego. Oczywiście, roboty też mogą się popsuć a AI może szwankować ale dla firm nastawionych na zysk, AI może się wydawać lepszym wyborem.
Ciczaki, mam wrażenie, że nie zrozumiałeś przykładu. Wydaje mi się, że chodziło o to, że wprowadzenie linii produkcyjnych i wszelką automatyzacja były odbierane podobnie jak obecne wprowadzanie AI. Ale teraz nie wyobrażamy sobie produkcji bez tych linii, tak jak w przyszłości nie będziemy wyobrażać sobie pracy bez AI.