Steven Spielberg jest ogromnym fanem gier na PC i miłośnikiem Call of Duty, ale nie znosi padów. „Dla mnie tylko kla...
Mądrze gada. Co prawda w Fife wole grać padem, ale wszystko gdzie się strzela powinno się grać na jedynym słusznym duecie - klawiatura + mysz. Dlatego cały czas czekam na to aby zagrać w RDR1 na PC. Niestety podejście zarówno na X360 jak i PS4 na padzie czy nawet przy PS4 HORI, to jednak tylko substytut i skutecznie mnie zniechęca. Czekam więc na prawdziwe doświadczenie z wypiekami na twarzy.
A ja tam wole pada w strzelance. Właśnie dlatego że ciężej się celuje, przynajmniej czuje się wtedy jak człowiek, który czasem chybia, a nie jak jakiś robot który ma Auto-aima w łapie i wali same headshoty
Mam trochę podobnie, trochę, bo w sidescrollery, bijatyki, to gra mi się wygodniej na padzie, jednak już cokolwiek z kamerą z pierwszej czy trzeciej osoby jest mniej wygodne w operowaniu kamery właśnie, niż na klawiaturze i myszce. Niestety przez to trochę odpadają mi slashery typu DMC, Nier, Darksiders, bo wiadomo, że tu na padzie jest wygodniej robić wszelkiego rodzaju combosy, jednak... no nadal ile bym nie grał, bo w końcu czasami się przemogę dla sprawdzenia danych tytułów, to do kamery trudno mi się przyzwyczaić.
Kiedyś też tak uważałem i w sumie nadal mogę tak mówić ale do pada się przyzwyczaiłem. Tylko nie do RTSów, tutaj obowiązkowo PC.
Klawiatura jak chce się try hardzić, pad jak chce się tylko odprężyć po robocie i tyle
Na padzie to gra tylko patologia w Fife i casuale przez, ktorych umiera rynek gier.
Pad, klawiatura, myszka ...
Jakie to ma znaczenie?
Najważniejsze żeby pielęgnować odrobinę tego dzieciaka, którego ma się w głowie.
