Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Czy wzruszyliscie się kiedyś na jakimś filmie.

25.09.2024 21:07
1
Oskaros88
19
Chorąży

Czy wzruszyliscie się kiedyś na jakimś filmie.

Ale tak, że łzy mieliście w oczach. Jeśli tak to na jakim?

25.09.2024 21:11
😢
2
odpowiedz
Asmodeus
38
Senator

Ghostbusters (2016)

25.09.2024 21:15
Megera_
3
1
odpowiedz
1 odpowiedź
Megera_
143
Furia

Kto nie płakał na Królu Lwie (1994) ten na małego...eee... małe pojęcie.

25.09.2024 23:23
WolfDale
😁
3.1
WolfDale
79
~sv_cheats 1

Małe jest piękne!

25.09.2024 21:25
Devil in Disguise
4
odpowiedz
Devil in Disguise
2
Pretorianin
Image

Sound of Freedom

25.09.2024 21:37
mirko81
5
odpowiedz
mirko81
70
Slow Gaming

Ostatni Smok, Wiek Adaline

post wyedytowany przez mirko81 2024-09-25 21:42:01
25.09.2024 22:20
Aen
6
1
odpowiedz
Aen
239
Anesthetize

"Zielona Mila" i końcówka "Skazanych Na Shawshank"

25.09.2024 22:25
blood
😢
7
odpowiedz
blood
245
Legend

Na premierze króla lwa w 1994 jak umierał Mufasa

25.09.2024 22:27
Qverty
8
odpowiedz
Qverty
39
w olejku lub w pomidorku
Wideo

Gladiator
Król Lew
Ostatni Smok
Frankenweenie

To tak na szybko.

Kto nie ma łez w oczach na finałowej scenie Gladiatora ten nie jest prawdziwym mężczyzną.

https://youtu.be/CA_N_QVxbKg?si=dOa38bFjjklJtBJR

post wyedytowany przez Qverty 2024-09-25 22:29:24
25.09.2024 22:36
claudespeed18
9
odpowiedz
claudespeed18
208
Liberty City Finest

Premium VIP

Via Tenor

Tak, na kilku.

25.09.2024 22:37
PatriciusG.
10
odpowiedz
PatriciusG.
104
Inaction Figure

Typie, ja płaczę na wszystkim.

25.09.2024 22:46
Drenz
11
odpowiedz
Drenz
25
Senator

A Moment to Remember
Król Lew
Little Boy
Sanatorium poetów
Wichry namiętności
Pasja
Władca much
Red ( ten, wktórym zabijają psa )
Nadzy wśród wilków

25.09.2024 22:50
pioras55
12
odpowiedz
pioras55
108
Generał

Kojarzy mi się Uwierz w ducha (1990), a na pewno John Q. (2002).

25.09.2024 22:52
Smalec
😢
13
odpowiedz
Smalec
33
Pretorianin

Shrek 2
Pewnego razu na Dzikim Zachodzie

post wyedytowany przez Smalec 2024-09-25 22:56:03
25.09.2024 22:57
Wrzesień
14
odpowiedz
Wrzesień
63
Stay Woke

Za dzieciaka pewnie tak (choć raczej nie był to Król Lew za którym nigdy nie przepadałem specjalnie). Teraz już raczej rzadko się wzruszam na filmach.

Chociaż np. w zeszłym roku odświeżyłem sobie Leaving Las Vegas i to jest mega smutny i wzruszający film.

25.09.2024 23:27
ziomuje
15
odpowiedz
1 odpowiedź
ziomuje
22
Centurion

często, szczególnie na filmach Disneya i filmach o umierających psach (np. Marley i Ja z Owenem Wilsonem i rachel)

25.09.2024 23:48
Megera_
15.1
Megera_
143
Furia

Via Tenor

Z psami najgorzej ;(
Fluke (Psim tropem do domu) 1995
Hachi: A Dog's Tale 2009

ale najbardziej, najbardziej na świecie poskładało mnie
Eight below 2006

25.09.2024 23:33
WolfDale
😉
16
odpowiedz
WolfDale
79
~sv_cheats 1

Jest trochę takich filmów, które mnie wzruszają i to za każdym razem jedne bardziej drugie mniej. Takie ze trzy na szybko jakie bym wymienił to Ostatni Dzwonek, Ojciec Chrzestny III czy kinówka z Pokemonami.

Takie mi teraz przyszły na myśl.

post wyedytowany przez WolfDale 2024-09-25 23:33:57
25.09.2024 23:39
Hayabusa
17
odpowiedz
Hayabusa
238
Tchale

12 małp.
Zacząłem oglądać bez głębszego przekonania, ale strasznie się wkręciłem. Końcówka mocna, ale to muzyka jak już film się skończył była tym, co mnie złamało.

26.09.2024 01:20
18
odpowiedz
1 odpowiedź
b212
131
Generał

Popłakałem się na Hachiko mordo,
czuję że to jest coś co mógłbym zarapować mordo.

(na niczym innym nie płakałem, ale mam wrażenie, że z wiekiem jestem coraz bardziej wrażliwy na sztukę, więc pewnie jeszcze się na czymś popłaczę)

26.09.2024 04:39
18.1
The Sleeping Prophet
2
Generał

Wzruszające w tej historii jest najbardziej to, że wydarzyła się naprawdę (tyle, że w JP zamiast USA).

26.09.2024 03:27
19
odpowiedz
daro11221
92
Generał
26.09.2024 04:57
20
odpowiedz
The Sleeping Prophet
2
Generał

Mnie wzruszyło myślę kilka filmów (w tym w/wym. „Zielona mila”), ale najbardziej w pamięci utkwiło zakończenie „Życie jest piękne” (nie wiem dlaczego ten film jest przypisywany często do kategorii komedia/wojenny) i śmierć mamy jelonka Bambi. Co ciekawe, to plan zrealizowania niskobudżetowego horroru „Bambi: The Reckoning”, w którym Bambi mści się na myśliwych. Niestety trailer nie wyglada zachęcająco.

26.09.2024 07:52
21
odpowiedz
zanonimizowany1399189
6
Pretorianin

Opowieści z Narnii druga część jak tego lwa "zabili".

26.09.2024 08:25
Ppaweł
22
1
odpowiedz
Ppaweł
63
Senator
Wideo

Jeśli anime się liczy to wiele razy

https://www.youtube.com/watch?v=2RrkFCw0t90

post wyedytowany przez Ppaweł 2024-09-26 09:28:32
26.09.2024 09:06
cycu2003
23
1
odpowiedz
cycu2003
243
Legend

Endgame. Początek filmu i powrót Starka na Ziemię i koniec filmu, też scena z Pops.

26.09.2024 09:06
mohenjodaro
24
odpowiedz
mohenjodaro
115
na fundusz i prywatnie

Łez to nie, bo od dzieciństwa jako bardzo wrażliwe dziecko starłem się powstrzymywać takie uczucia, ale nie da się obejrzeć Amadeusza bez ściśniętego na końcu gardła

26.09.2024 11:02
Bullzeye_NEO
25
odpowiedz
Bullzeye_NEO
230
1977

jutro bedziemy szczesliwi mnie wzruszylo

ale tym co mnie kompletnie poskladalo psychicznie, chociaz lzy nie uronilem byl aftersun, ten film po prostu mieszka gdzies z tylu glowy rent-free i nie da sie o nim przestac myslec

26.09.2024 11:13
DexteR_66
26
odpowiedz
DexteR_66
2
Konsul

Pearl Harbor
Gladiator
Uwierz w ducha
Mój przyjaciel Hachiko

26.09.2024 12:20
VinniciusSenior
👎
27
odpowiedz
VinniciusSenior
0
Junior

Kilka takich było. Chłopiec w Pasiastej Piżamie, Hondo, Roots. Teraz też płacze, ale z powodu niskiej jakości obecnego kina.

26.09.2024 12:23
CzarnaKreda
28
odpowiedz
CzarnaKreda
121
Generał

Ostatnio to płakałem na Grobowcu świetlików film animowany z 88 jest na netflixie. Jego trzy córki 2024 też na netflixie. Jojo part 6 Stone Ocean płakałem przy ostatnich odcinkach i przez cały ending. I jeszcze pamiętam że na Wielorybie płakałem jak bóbr. Ogólnie przy filmach i serialach często płaczę w życiu codziennym raczej rzadko.

26.09.2024 12:28
mario7777
29
odpowiedz
mario7777
143
JUVENTINI FOREVER

Zielona Mila,
Gladiator,
Siedem dusz,
Mój przyjaciel Hachiko,
Był sobie pies,
Cud w celi nr 7.

post wyedytowany przez mario7777 2024-09-26 12:29:42
26.09.2024 13:05
papież Flo IV
30
odpowiedz
papież Flo IV
90
Prymas Polski
Image

Tylko na animowankach. Bo teraz widzę w nich ukryte przekazy, których za młodu nie dało się wyłapać.
Na zwykłych aktorskich rzadko kiedy. Chyba, że są to takie filmowe gigachady jak ten ostatni na memie.

26.09.2024 13:12
31
odpowiedz
Palec
0
Junior

Tak, gdy pies umiera. Do ludzi można niby "strzelać" według M... :P

post wyedytowany przez Palec 2024-09-26 13:14:01
26.09.2024 17:39
Apsik
32
odpowiedz
Apsik
19
Konsul

GRYOnline.pl

Żeby to raz! Król Lew, Mój przyjaciel Hachiko, Interstellar, Grobowiec świetlików

27.09.2024 16:52
abesnai
33
odpowiedz
abesnai
93
Kociarz

Kilka razy się zdarzyło ale na pewno nie przy Królu Lwie jak u przedmówców.

27.09.2024 17:00
34
odpowiedz
1 odpowiedź
Hakim
241
Senator

Braveheart Waleczne Serce. Przez bity tydzień po seansie Wallace i to co go spotkało siedział mi w głowie.
Film oglądałem tylko raz i boję się oglądać po raz kolejny, by nie zniszczyć wrażenia, jakie na mnie wywarł.

27.09.2024 17:53
Qverty
34.1
Qverty
39
w olejku lub w pomidorku

Via Tenor

FREEEEEEEEEEEDOOOOOOOOOMMM!

post wyedytowany przez Qverty 2024-09-27 17:53:29
27.09.2024 17:27
Little Joe
35
odpowiedz
Little Joe
193
Silent Man

W głowie się nie mieści.

27.09.2024 17:43
Crod4312
36
odpowiedz
Crod4312
157
Legend

Via Tenor

Może nie na filmie bo mało oglądam filmów i seriale wiodą u mnie prym ale tak ogólnie to chyba na tym po raz ostatni ----------->
Idealne zakończenie postaci i w sumie to powinno kończyć całą sagę "Vikings".

27.09.2024 17:51
claudespeed18
37
odpowiedz
claudespeed18
208
Liberty City Finest

Premium VIP

Via Tenor

Jakiś czas temu po latach odświeżyłem sobie film The Last of the Mohicans

Za dzieciaka uwielbiałem ten film ale teraz już takiego wrażenia nie robi, jednak cała końcowa sekwencja z muzyką tytułową w tle wzbudza masę emocji do dziś. Nie chodzi tu o płacz a chaos emocjonalny podczas tej akcji.

Nie wspominając że utwór uwielbiam słuchać do dziś.

Może dlatego też tak bardzo mi się podoba Assasin Creed 3 ;)

02.10.2024 16:26
Wiedźmin
38
1
odpowiedz
Wiedźmin
44
Legend

Sądzę, że już większość wypowiedziała się to podzielę się sam swoimi doświadczeniami. Z wszystkich obejrzanych filmów wiele z nich mnie wzruszyło w mniejszy bądź większy sposób. Podam kilka przykładów co potrafi zadziałać magicznie na mnie.
Męczeństwo Joanny d'Arc (1928)
Rozdzierająco realistyczne, niszczycielskie i brutalnie szczere dzieło z niesamowitą wizją reżyserską Dreyera i wybitną rolą Marii Falconetti. Zapierający dech w piersiach występ Falconetti jest bez wątpienia jednym z najbardziej wzruszających jakie kiedykolwiek widziano na ekranie. Gra twarzą na poziomie nieosiągalnym dla większości aktorów z najwyższej półki.
Ich noce (1934)
Ponadczasowa romantyczna przygoda. Naturalna, czarująca, dowcipna, bezczelna, szczęśliwa, energiczna, wzruszająca i bardzo zabawna. Jedna z najlepszych komedii wyprodukowanych kiedykolwiek przez Hollywood. Jedno z najbardziej czarujących screwball comedy. Frank Capra to najlepszy gawędziarz fabryki snów, który ma sposób na mnie.
Pożegnalny walc (1940)
Piękna i dramatyczna historia miłosna. Jeden z najpiękniejszych i niezapomnianych romansów zmienia się w rozdzierający serce dramat z bardzo smutnym zakończeniem. To było za dużo na mnie i nie mogłem złapać oddechu. Działa w taki sposób, że aż ciarki przechodzą. Trzecia najlepsza rola w karierze Vivien Leigh. Jeden z najlepszych remake'ów jakie kiedykolwiek powstały w Hollywood.
To wspaniałe życie (1946)
Najlepszy film z tematyką świąt Bożego Narodzenia. Kultowy klasyk F.Capry. Zawsze działa niczym magia. Sądzę, że ma niewidzialną siłę, by sprawić, że nawet ktoś ponury znajdzie moc, by zmienić swoje podejście do życia na bardziej opymistyczne. Morał piękny. Nawet w największej tragedii żaden człowiek nie jest przegrany, jeśli ma prawdziwych przyjaciół. Inspirujące, rozgrzewające serce doświadczenie.
Złodzieje rowerów (1948)
Człowieczeństwo, wybór i konsekwencje. To rozdzierające serce studium ubóstwa w powojennych Włoszech. Pokazuje sugestywny powojenny Rzym, zrujnowany i z depresją gospodarczą z dużą ilością ludzi z klasy robotniczej, bezrobotnych i zniszczonym miastem. Tutaj można poczuć prawdziwe poczucie desperacji.
Rzymskie wakacje (1953)
Królewskie wejście księżniczki Audrey, ale Gregory też zachwyca. Subtelny romans z klasą. Przepiękna wycieczka po Rzymie. Magia unosząca się w powietrzu. Genialne dialogi Daltona Trumble'a. Świat okazuje się jeszcze piękniejszy w czerni i bieli. Miałem zagwarantowane, że poczuje łzę spływającą po mej twarzy pod koniec i że będę całkowicie oburzony, gdy nadejdzie koniec.
Tokijska opowieść (1953)
Piękne połączenie prostoty, niuansów, stylu i pokory. Niesamowita natura uchwycenia życia. Mistrz subtelnej elegancji przedstawia akceptację smutku życia. Doskonałe przedstawienie powojennego życia rodzinnego w Japonii. Film kontrastując pokolenia odzwierciedla izolację i rosnącą samotność podczas starzejącego się pokolenia. Kończy się poczuciem straty. Genialne w swojej prostocie. Niezwykły portret prawdziwego cyklu życia. Piękna i głęboka medytacja nad starością i rodziną. Ciągle na chodzie (2008) to hołd dla arcydzieła Ozu.
Droga do miasta (1955)
Triumf lirycznego, pięknego kina. Cudowna historia biednej rodziny. Niesubordynacja duszy ludzkiej. Pomimo lokalnego kontekstu przesłanie filmu jest uniwersalne, ponieważ ból i cierpienie nie znają granic. Przekraczają i przenikają nasze serca, pokonując mityczne bariery rasy, religii, narodowości, języka, czasu, miejsca i inne tego typu zbędne ograniczenia demograficzne. Genialny początek wybitnej trylogii.
Lecą żurawie (1957)
Najbardziej rozdzierający serce romans w czasach wojny. Niesamowity klimat. Tragedia utraty bliskich na wojnie i ujawnienie spekulacji wojennych. Wojna nie ma pozytywnych cech. Silne emocje bohaterów bez konieczności wypowiadania przez nich słów. Praca kamery jest niesamowita z wyrafinowanymi kątami. Samojlova daje występ, który jest nie do powtórzenia. Niszcząco romantyczne. To film, który ukradł kawałek mej duszy. Robi ogromne wrażenie za każdym razem. Mocno działa na emocje łamiąc człowieka od środka. Według mnie to najlepszy film antywojenny w historii kina.
Tam, gdzie rosną poziomki (1957)
Wykorzystanie snów oraz alegorycznych obrazów i postaci, aby zilustrować mistrzowską ideę, że największym marnotrawstwem całego życia dla profesora medycyny było życie w izolacji i skupienie się na nauce. Ostateczne odkupienie, bo istnieje nadzieja na zmianę nawet pod sam koniec życia i że warto podjąć taką zmianę. Jedno z najwybitniejszych arcydzieł Bergmana obok "Siódma pieczęć", "Persona", "Szepty i krzyki", Fanny i Aleksander" i trylogią pionową, ale najbardziej z nich wzruszający. Żal nad utraconym czasem.
Ben Hur (1959)
Adaptacja uwielbianej przeze mnie powieści Lewa Wallace'a z 1880 roku. Fabuła dotyczy bogatego żydowskiego księcia w Jerozolimie, który wpada w sidła swojego przyjaciela z dzieciństwa, rzymskiego trybuna Messali. Zemsta jest główną siłą napędową tej epickiej odysei. To jest cierniowy węzeł w raczej manichejskiej waśni rasowej przedstawionej w historii traktującej jak daleko można się posunąć będąc napędzanym zemstą. Film z impetem staje się moralizatorską opowieścią chrześcijańską. Bowiem zemsta może utrzymać bohatera przy życiu, ale to religia daje mu ostateczny spokój. Apoteoza głównego nurtu w Złotej Erze Hollywood. Jego fenomenalna skala, zapierająca dech w piersiach wspaniałość może wytrącić z równowagi każdy projekt nawet próbujący naśladować jego sukces. Pretendent do najlepszego remake'u w historii kina, bo znakomita wersja z 1925 roku została pobita niemal na każdej płaszczyźnie.
Czterysta batów (1959)
Utrata dzieciństwa w zabytku Nowej Fali. Niezapomniana historia z przemyślaną reżyserią Truffauta. Doskonale uchwycony okres dojrzewania. Podczas gdy „8 1/2” Felliniego jest odbiciem jego własnych cierpień jako reżysera tak „400 batów” jest egzorcyzmem osobistych demonów Francois Truffauta. Bohater filmu Antoine Doinel jest projekcją samego Truffauta z wczesnego dzieciństwa, a ten film był bardzo ważnym projektem dla reżysera jako osoby dorosłej. Pięknie sfilmowane i tak wzruszające dzieło jest poruszającym i angażującym studium młodości, które ma swoje uniwersalne znaczenie, a drobne humorystyczne akcenty lśnią nostalgicznym blaskiem.
Dola człowiecza I, II, III (1959-1961)
To gigantyczne przedsięwzięcie, które oferuje uczciwą obserwację trudnej walki, jaką zawsze musi stoczyć każdy kto próbuje wznieść się ponad skorumpowany system i tworzy epicki dramat wojenny o wielkim zasięgu i wyczerpującej narracji. Trzyczęściowa saga opowiadająca historię japońskiego pacyfisty, który wciąż znajduje swoją moralność na rozdrożu z obowiązkami wobec kraju, próbując jednocześnie przetrwać uciskający reżim i imperialistyczną ideologię Japonii z czasów II wojny światowej. Wszechstronny portret idealisty, którego ignorancja i niezdolność do pełnego zrozumienia sytuacji i okoliczności przed podjęciem impulsywnych działań sprawiają, że płaci wysoką cenę za trzymanie się humanistycznych wartości. Apel o człowieczeństwo w nieludzkim świecie.
Zabić drozda (1962)
Znakomita adaptacja wspaniałej powieści Harpera Lee. Wstrząsające spojrzenie na utraconą niewinność dziecka. Głęboka eksploracja niesprawiedliwości rasowej, moralności i niewinności dzieciństwa. Fantastyczna rola Gregory Pecka. Jedna z najbardziej pozytywnych ról w historii kina. Postać uczciwości, odwagi i współczucia. Atticus Finch to jeden z wzorców zachowań jakim warto być człowiekiem. Historia jest widziana głównie oczami młodej Scout Finch. Jej niewinna perspektywa oferuje przejmujący kontrast z surową rzeczywistością świata dorosłych. Film w piękny sposób uchwycił zachwyt, ciekawość i stopniowe uświadamianie sobie złożoności natury ludzkiej, których doświadczają dzieci.
Lawrence z Arabii (1962)
Potężny film wojenno-przygodowy opowiada o błyskotliwej, ekstrawaganckiej postaci. To epicka epopeja z spektakularnymi bitwami, niesamowitą scenografią i projektem artystycznym. Na podstawie książki ¨Siedem filarów mądrości¨. Peter O'Toole jest wspaniały w swoim debiutanckim filmie, który uczynił go natychmiastową gwiazdą. Kolorowe i imponujące zdjęcia w kolorze Technicolor autorstwa Freddiego Younga zapierają dech w piersiach. Niezapomniana ścieżka dźwiękowa wspaniałego Maurice'a Jarre'a. Po mistrzowsku wyreżyserowany przez Davida Leana, który stworzył przytłaczający spektakl, głęboko zagłębiający się w złożoną osobowość brytyjskiego przywódcy, który przewodził powstaniu przeciwko Turcji w I wojnie światowej. Pustynia nigdy nie wyglądała tak pięknie, majestatycznie i przerażająco na ekranie. Może jedynie Dune: Part two po ponad 60 latach dorównał pod tym względem.
Dźwięki muzyki (1965)
Siedmioro dzieci ma to szczęście, że otrzymuje wspaniałą Marię jako swoją nową nianię. Julie Andrews w życiowej roli, cudowne Alpy, melodyjna ścieżka dźwiękowa, szczere emocje, świetna zabawa. Niesamowity ładunek pozytywnej energii. Ponadczasowa klasyka celebrująca muzykę, nadzieję i miłość.
Johnny poszedł na wojnę (1971)
Artystyczne przedstawienie natury ludzkiej i bólu izolacji. Nie wiem czy żyję i śnię czy jestem martwy i pamiętam. Rozpaczliwy i przygnębiający. Czasem śmierć to największa łaska. Nawet największy przeciwnik eutanazji zmieniłby zdanie w sytuacji w jakiej znalazł się bohater filmu.
Potop (1974)
Oparty na najbardziej spektakularnej części trylogii Sienkiewicza został zaadaptowany na ekran w duchu tradycyjnej interpretacji literackiego dzieła podkreślając wewnętrzną przemianę Andrzeja Kmicica z awanturnika i zdrajcy w wzór odwagi i patriotyzmu. Porywająca rola Olbrychskiego. Skala, rozmach, dbałość o szczegóły i ogromny ładunek emocjonalny powala mnie na kolana. Obok Ziemia Obiecana (1974) największe arcydzielo polskiej kinematografii.
Łowca jeleni (1978)
Żywy i ponury portret Ameryki z trzema przyjaciółmi pracującymi w przemyśle stalowym, którzy stają twarzą w twarz z wojną w Wietnamie. Inteligentne przedstawienie psychiki człowieka w obliczu ekstremalnych okoliczności. Film dotkliwie porusza, sponiewiera i przekonuje widza o wewnętrznym spustoszeniu jakie pozostawia po sobie wojna. Sceny w Wietnamie wspaniale zanurzają widzów w okolicznościach uchwytując zarówno brak nadziei jak i silną wolę bohaterów. Sceny rosyjskiej ruletki są dla mnie oszałamiające. Zakończenie stanowi równowagę między triumfem, a smutkiem.
Bajka bajek (1979)
Całe trzydzieści minut czułości, piękna i doskonałości. To smutne i wzruszające przeżycie. Być może najlepszy krótkometrażowy film animowany wszech czasów, bo pozostaje dziełem sztuki o niezwykłej treści. Przedstawione tu doświadczenia są uniwersalne.
Zwyczajni ludzie (1980)
Realistyczne, przejmujące przedstawienie traumy i braku nadziei. Żadnych gładkich odpowiedzi ani szybkich rozwiązań. Mówi się, że tragedia jest tym co nas wystawia na prawdziwą próbę. W tej przejmującej, lirycznej adaptacji znakomitej powieści obserwujemy jak pozornie idealna rodzina rozpada się na naszych oczach po tym jak dotknęła ją tragedia.
Idź i patrz (1985)
Przygnębiające, oszałamiające i wyjątkowe. Okrucieństwa nazistów widziane oczami nastolatka. Nigdy wcześniej ani później w kinie wojna nie miała tak przerażającego oblicza. Przerażająco realistyczna kostnica na okupowanej Białorusi. Nieustanny graficzny terror i narastające okrucieństwo. Przytłaczające przebudzenie dziecka przez realia wojny. Akcja SS w białoruskiej wiosce to najbardziej niepokojąca scena z wszystkich filmów o drugiej wojny światowej jakie kiedykolwiek wyreżyserowano poza prawdziwymi materiałami filmowymi. Najlepszy film wojenny w historii kina. Potworny smutek, przygnębienie, wzruszenie jak wojna zabija niewinność.
Grobowiec świetlików (1988)
Łamanie duszy. Poruszające, chwytające za serce arcydzieło Isao Takahaty i triumf animacji. Film oczywiście oparty na znakomitej autobiografii Akiyuki Nosaki, którego akcja rozgrywa się podczas bombardowania Japonii podczas II wojnie światowej. Koncentruje się na Seicie, upartym synu żołnierza marynarki wojennej i jego niewinnej siostrze Setsuko. (Wynik tej smutnej historii jest faktycznie pokazany na początku filmu, gdzie widzimy widmowego Seitę, który patrzy jak...).Gdy jednak obserwujemy jak doszło do tych wydarzeń kibicujemy Seicie i Setsuko, aby znaleźli sposób na przetrwanie, ale niestety nie jest to możliwe. Ogólny ton filmu jest bardzo tragiczny. Mocne i niezapomniane wrażenia.
Stowarzyszenie Umarłych Poetów (1989)
Cudownie wzruszający, podnoszący na duchu portret nastolatków dorastających, uczących się myśleć samodzielnie i doświadczających jak żyć pelnią życia zainspirowani niekonwencjonalnym, pozytywnym nauczycielem języka angielskiego. Antykonformizm w najbardziej inspirującym wydaniu. Mistrzowski hołd dla nauczania. Piękna reprezentacja jak dana osoba powinna żyć i cieszyć się życiem :)
Waleczne serce (1995)
Mimo nieścisłości historycznych to epicka rekonstrukcja życia niesławnego szkockiego (anty)bohatera, który zamierza uwolnić swój kraj spod tyranii Edwarda I. Jeśli twoje serce jest wolne miej odwagę za nim podążać. Każdy człowiek umiera, ale nie każdy naprawdę żyje. Freedom!
Życie jest piękne (1997)
Napędzany ideałami, romansem i bezinteresownością. Spojrzenie na uosobienie niewinności. Komedia miesza się z dramatem doskonale. Cudowna bajka pełna niesamowitej fantazji, żywej komedii i smutnej tragedii. Obraz, który poruszył każdą nitkę mojej duszy i każdą cząstkę mojego umysłu.
Dzieci niebios (1997)
Ten film celebruje istotę i niewinność młodości z nieskrępowaną intensywnością i z tak bezpretensjonalnym rozmachem. Typowa rywalizacja między rodzeństwem z większości filmów została tutaj zastąpiona ciepłą, troskliwą, braterską relacją opartą na miłości, poświęceniu i wzajemnym szacunku. Te małe muzułmańskie dzieci demonstrują najbardziej wzorowe zachowanie zarówno słowem jak i czynem. Urzekający i rozdzierający serce. Łzy w oczach i uśmiech na twarzy.
Kolory raju (1999)
Piękna eksploracja ludzkiego życia pośród natury. Błyszczący i elegancki klejnot irańskiego kina, które można porównać do eksponatu muzealnego. Kino z poezją. Egzystencjalna doskonałość z irańskim rozmachem. Niezależnie od ślepoty możesz widzieć dużo. Film, który naprawdę mnie satysfakcjonuje swoją wzruszającą wrażliwością i głęboką wnikliwością. Wiele symboli zostało użytych po mistrzowsku z prostotą to co zewnętrzne i subtelnie wyrażało to co wewnętrzne, a głęboka prawda została przedstawiona tak artystycznie i serdecznie, że poruszyło mnie do głębi. Scenariusz jest bardzo piękny, a historia wydaje się taka płynna i naturalna. To co dla kogoś może być ciężarem dla kogoś innego może być błogosławieństwem. Życie jest tym czym je uczynimy. Historia rozdzierająca serce i nasączona głebokim liryzmem.
Droga do domu (1999)
Naprawdę cudowna opowieść o miłości, uczuciu i głębokim szacunku między ludźmi. Sensacyjna rozkosz. Piękny i wzruszający portret miłości, która trwa dłużej niż śmierć. Słodycz miodu z domieszką wściekłych pszczół. Wyciskacz łez na wielu poziomach. Yimou Zhang w latach 90' miał najlepszą passę reżyserską.
I raz, i dwa (2000)
Przemierza pokoleniowe skrzyżowania życia poprzez refleksyjną horoskopową miłość. Słodki portret relacji rodzinnych. Rodzina reprezentująca obraz różnic kulturowych i pokoleniowych napotyka różne próby i udręki, które uosabiają naturalny porządek ludzkości. Nieustraszony ostatni film reżyserski Yanga to wycinek życia społecznego z perspektywy klasy średniej Tajwanu. Rozpoczyna się swoim ozdobnym przepychem od radosnego ślubu, by zakończyć się melancholijnym pogrzebem. Porównuje specyficzne emocjonalne zawirowania między każdą luką pokoleniową tej samej rodziny, aby utrwalić trudności humanistycznej stabilności i jej ostatecznego pogorszenia. Reżyser poprzez prostą, ale niezwykle efektowną paralelę narracyjną odkrywa emocjonalność stojącą za miłością i sposób w jaki może ona determinować czyjeś życie na kolejne lata. Jego wyśmienity scenariusz nigdy nie odstrasza wciągających postaci na ekranie. To nie są narzędzia fabularne dla hiperbolizowanego dramatycznego przedsięwzięcia. To są odbicia rzeczywistości. Każda pojedyncza klatka z prawie trzech godzin filmu ma jakieś znaczenie bez względu na jej wytrzymałość. Od płynnych ujęć śledzących betonowe biurowce po malownicze chmury nadające błękitnemu niebu osobowość. Wszystko odpowiada emocjonalnemu bodźcowi. To jest piękno. Podobnie jak samo życie. Ozdoby tkwią w szczegółach. Te fale życia odbijają się echem w przepaści pokoleniowej, która odbija się echem w każdej istniejącej rodzinie.
Lalki (2002)
Liryczna opowieść o miłości, poświęceniu i wyborach. To rzeczywiście jeden z najbardziej poruszających filmów jakie kiedykolwiek widziałem. To zdumiewające jak wielką siłę ma każde zdjęcie w tym filmie. Zdjęcia są niezwykle płynne i bogate. Wydarzeniom towarzyszy nierealny, baśniowy klimat, który tworzy wszechobecną atmosferę tajemniczości. Narracyjna elastyczność wymyka się wyjaśnieniom pozostawiając jednocześnie otwartą na wiele różnych interpretacji. Z pewnością jest to kino, które wymaga bujnej wyobraźni, aby je w pełni docenić, a minimalizm i tajemniczość składają się na wyjątkową fascynację jaką w widzu wywołuje. Rzeczywistość i fikcja łączą się ze sobą. Dolls zawiera trzy różne historie, które jedynie się dotykają, ale poruszają tę samą tematykę. Każda postać ma swoje życie i własne tło. W pewnym momencie w ich życiu coś się zmienia. Niezależnie od tego czy są zaangażowani bezpośrednio czy pośrednio bohaterowie trafiają w punkt w którym muszą dokonać wyboru. Trzy historie, trzy pary ludzi i zawsze któraś z nich decyduje się na miłość. Kitano w imponujący sposób pokazuje jak silna może być więź między dwojgiem ludzi. Ta więź jest wizualnie pokazana przez rzeczywistą linę pomiędzy dwoma głównymi bohaterami. Jednakże jak przewiduje tytuł historia podąża za przewodnikiem podanym na początku w formie tradycyjnej zabawy lalkami. Wygląda to tak jakby każdy człowiek był tylko lalką napędzaną emocjami, a wybory moga ostatecznie okazać się iluzją. Lalki Takeshi Kitano można interpretować na wiele różnych sposobów, ale niezależnie od interpretacji film jest poruszającym przeżyciem.
A Moment to Remember (2004)
Piękna, czarująca i mocno przygnębiająca historia miłosna. Totalny wyciskacz łez. Kocham to. Powolne tempo, kolorowe otoczenie i ładna ścieżka dźwiękowa dobrze pasują do słodko-gorzkiej, rozdzierającej serce historii. Wszystko w tym filmie jest poetyckie. Scenografia i zdjęcia doskonale ze sobą współgrają tworząc coś przyjemnego wizualnie, a ścieżka dźwiękowa i występy sprawiają, że oszałamiająca, a zarazem tragiczna historia miłosna ożywa.
Manchester by the Sea (2016)
Elegijny, głęboko poruszający film o złamanych ludziach. Ciężka historia dwóch zranionych dusz przygnębiająca do bólu. Realistyczne spojrzenie na smutek i poczucie winy. Świat bez odkupienia. Klejnot smutku i żalu. Niektóre rany psychiczne się nie goją!

A z seriali kilka mnie potrafiło wzruszyć. Pierwsze co przychodzi na myśl to:
Robin of Sherwood (1984-1986)
Zamiast koncentrować się na tradycyjnym konflikcie między Sasami i Normanami, który jest głównym tematem wszystkich adaptacji serial koncentruje się na konflikcie między starymi tradycjami, ostatnimi pozostałościami starej magii, a nowym, deprawującym wpływem najeźdźców normańskich ukazując nam konflikt między mocami światła i ciemności. Najlepsza opowieść o legendzie Robin Hooda. Niektóre stare perły nigdy nie tracą blasku. Ponadczasowy eskapizm. Nothings Forgotten. Nothing is ever Forgotten. Zdjęcia, muzyka, scenariusz i aktorstwo są na najwyższym poziomie. Nicholas Grace jest genialny jako szyderczy szeryf, nieustannie wyśmiewający pysznie porywczego sir Guya (kapitalna rola Roberta Addie) za jego ciągłe niepowodzenia w schwytaniu Robina i jego kompanów. Michael Praed gra omylnego, skonfliktowanego Robina, który mimo to jest idealistyczny i silny jako przywódca. Świetne sceny akcji z walkami na miecze i latającymi strzałami, które mocno wyróżniają się na tle wszystkich produkcji kostiumowych. Muzyka Clannad to mistrzostwo świata. Pomogła zbudować mistyczny, niepowtarzalny, niedościgniony klimat średniowiecza przy którym bladną inne produkcje. Końcówka 2 sezonu mnie rozkleiła doszczętnie ze względu na los głównego bohatera, bo kompletnie nie spodziewałem się tego w 1986 roku więc płakałem jak bóbr. Genialna scena, gdy niebo staje sie purpurowe i zostaje wystrzelona w niebo ostatnia strzała, a później następuje najsmutniejsza chwila mego dzieciństwa.
Twin Peaks (1990-1991)
Najbardziej przełomowy, wyjątkowy i klimatyczny serial w historii TV. Pyszna żonglerka gatunkowa, która daje cały wachlarz emocji. Stylowa, elegancka i uwodzicielska pierwsza rewolucja serialowa. D.Lynch i M.Frost zdołali na zawsze zmienić oblicze telewizji. Podważyli gatunek nocnej opery mydlanej, a także wykorzystali elementy własnej wrażliwości artystycznej. Oprócz głównej tajemnicy morderstwa królowej balu maturalnego Laury Palmer ujawnia sekrety jego ekscentrycznych obywateli. Kyle MacLachlan jako agent specjalny Dale Cooper jest jedną z najbardziej oryginalnych postaci w świecie TV. Mnóstwo nietuzinkowych i niepowtarzalnych postaci. To najbardziej przejmujące, wzruszające, zabawne, piękne i mrożące krew w żyłach serialowe doświadczenie. Najlepsza rzecz jaką kiedykolwiek widziałem. Końcówka 2 sezonu to atomówka. Nie na taki los zasłużyła tak pozytywna postać jak Dale Cooper, który jest wzorem do naśladowania.
Przystanek Alaska (1990-1995)
Sprytne, zabawne, oryginalne i rozgrzewające serce widowisko. Mnóstwo mądrości życiowych i brak poprawności politycznej. Znakomita ścieżka dźwiękowa. Przecudowny klimat, który jest niepowtarzalny. Zderzenie kulturowe zarozumiałego i nieprzyjemnego lekarza z Nowego Jorku Joela Fleishmana z ludźmi na Alasce podane w uroczy sposób. Przesympatyczne postacie jak Maggie, Chris i Ed. Magiczny duet Joel & Maggie. Uwielbiałem Janine Turner (Maggie). Filozoficzne dyskursy i utopijne społeczeństwo nie mają sobie równych. Niesamowicie genialne dzieło sztuki TV.
Sześć stóp pod ziemią (2001-2005)
Serial w ogromnym stopniu przypomina strukturą Sopranos, który jest drugą rewolucją serialową, ale zamiast rodziny mafijnej mamy rodzinę zakładu pogrzebowego. Mistrzowskie spojrzenie na życie przez pryzmat śmierci. Dzięki swojemu wyjątkowemu spojrzeniu na życie i śmierć wyróżnia się jako jeden z najbardziej nowatorskich, błyskotliwych i skłaniających do refleksji seriali jakie kiedykolwiek wypuściła Tv. Zakończenie jest najmocniejszym serialowym zakończeniem jakie powstało. Ukazane to jest bez najmniejszych przemilczeń z subtelnością młota do wbijania pali mostowych. Błyskawiczne przemijanie życia przedstawione przez przyszpieszone tempo starzenia się bohaterów, których polubiliśmy przez całą historię, by uzmysłowić nam jak ważny jest każdy dzień życia i jak szybko ono przemija.

post wyedytowany przez Wiedźmin 2024-10-02 16:46:38
02.10.2024 17:15
Janczes
39
odpowiedz
Janczes
195
You'll never walk alone

mam takie glupie cos w sobie ze potrafie sie wzruszyc na byle gównie. najwiekszt amerykanski masowy pazdzierz, smutna muzyczka i szklane oczy gotowe :/

02.10.2024 18:48
Wujek Face S.
40
odpowiedz
Wujek Face S.
38
Gęstochowianin

"Marley i ja" to z tego co pamiętam były moje pierwsze łzy które pojawiły się po obejrzeniu filmu.

Na pewno na Sound of Freedom, a reszty już w sumie nie pamiętam.

Prędzej byłbym w stanie wymienić gry przy których ktoś kroił cebulę.

post wyedytowany przez Wujek Face S. 2024-10-02 18:49:39
02.10.2024 18:53
viesiek
41
1
odpowiedz
viesiek
148
the doge

Jestem w szoku, że nikt nie wspomniał jeszcze o Władcy Pierścieni.

spoiler start

Serio, tylko ja ryczę jak umiera Boromir? Tylko ja ryczę jak Sam bierze Frodo na plecy? Tylko ja ryczę jak Aragorn klęka przed Hobbitami?

spoiler stop

02.10.2024 22:08
Yakeem
42
odpowiedz
Yakeem
90
Konsul

Trochę głupie,
ale po zakończeniu Big Short, jak leciało "When the levee breaks" Led Zeppelin, to trochę się wzruszyłem.

Może to dlatego że to po Nowym Roku było i organizm zmęczony trochę.

Forum: Czy wzruszyliscie się kiedyś na jakimś filmie.