Recenzja gry The Legend of Zelda: Echoes of Wisdom - Zelda w głównej roli radzi sobie świetnie
Główny wątek to zabawa na jakieś 15 - 20h. Ale spokojnie można ten czas wydłużyć angażując się w zadania poboczne.
Podoba mnie się, poczekam jeszcze na jakąś recenzję wideo i chyba trafi do koszyka.
Nie uważam by brak języka polskiego powinien być uznawany za jakiś minus. ŻADNA (jeśli jestem w błędzie poprawcie mnie) gra z fabryki Nintendo nie ma języka polskiego i nie widzę w tym niczego złego. To jest Nintendo i poprostu trzeba to zaakceptować ;)
Brak jeżyka polskiego to problem wirtualny tworzony przez garstkę głośnych nieuków i trolli którzy nie mieli nawet Switcha w ręku.
No biorąc pod uwagę fakt, że Switch to konsola skierowana w dużej mierze do najmłodszych to faktycznie, brak języka polskiego to żaden problem.
W ogóle ja uwazam ze używanie języka polskiego to ciemnogród, powinniśmy mówić po angielsku.
Po co się dopominać o lokalizację w grach gdzie wydawca mógłby zrobić to bardzo niskim nakładem?
Jeszcze z zadowolenia klaszczmy dupą że płacimy tyle samo albo więcej co kraje z lokalizacją.
Wiadomo 2024 rok i ludzie dalej czują się światowi jak potrafią czytać po angielsku