Źle się dzieje w Ubisofcie. Na 2 dni przed firma wycofała się z japońskich targów gier, gdzie miała zaprezentować Assassin's Creed: Shadows
Wiadomo jak zostałaby odebrana - przeraźliwymi gwizdami, dlatego się zwinęli. I w sumie dobrze, zarówno dla nich, jak i dla nas.
Ale czego się bali, przecież jest jeden profesor który potwierdził, że wszystko w grze jest prawdziwe i zgodne z historią.
W listopadzie będzie premiera połączona z upadkiem Ubikacji, cieszę się bo im się należy, a tym czasem byłego pracownika sweet baby inc nikt nie chcę zatrudnić.
Dotarlo do nich ze troche glupio by bylo pokazanie murzyna biegajacego po Feudalnej Japonii na Japonskich targach gier.
Oby niedługo się całkowicie wycofali i już nie produkowali żadnych gier.
Wiadomo jak zostałaby odebrana - przeraźliwymi gwizdami, dlatego się zwinęli. I w sumie dobrze, zarówno dla nich, jak i dla nas.
Przecież to jest bez sensu TGS to doskonała okazja by zaprezentować nowy zapis rozgrywki AC: Shadows czy poruszyć kwestie aktualizacji i dodatków do już wydanych tytułów, dać ludziom zagrać (zakładam że targi TGS posiadają stanowiska do ogrania jakiegoś fragmentu rozgrywki).
Nie chcą się pochwalić jakiego postępu dokonali w ostatnim czasie?
Jeszcze kwestia piniążków bo chyba wpisowe i wynajęcie powierzchni targowej na TGS chyba istnieje więc jeśli organizatorzy im ich nie oddadzą to oni je tracą.
Oby niedługo się całkowicie wycofali i już nie produkowali żadnych gier.
W listopadzie będzie premiera połączona z upadkiem Ubikacji, cieszę się bo im się należy, a tym czasem byłego pracownika sweet baby inc nikt nie chcę zatrudnić.
Z jednej strony uważam, że ludzie przesadzają z reakcjami na kolor skóry postaci. To nie jest sprawa warta takiej krucjaty.
Ale z drugiej strony... od lat firmy dostają negatywny feedback na ten temat - gracze nie chcą wciskania tego DEI do gier i filmów. A i tak firmy to robią. Więc nie dziwię się, że ludzie coraz dobitniej wyrażają swoje zdanie.
Mimo to wolałbym jednak żeby ludzie po prostu głosowali portfelami bez tego całego rzucania mięsem.
DEI to jedno, ale nie dajmy sobie wmówić, że tylko o to chodzi.
Oni po prostu zrujnowali tym grę, która w marzeniach fanów miała być grą o Japończykach i o Japonii - i nie wierzę, że to nie ma wpływu na internetowe komentarze. Tu IMHO chodzi nie tylko o walkę ideologiczną i woke. Nie sądzę, by obsadzenie białego bohatera - choćby portugalskiego żeglarza :) - zostało istotnie lepiej odebrane - choć być może przez popularność tej historii oraz niedawną premierę współczesnej wersji serialu część ludzi przyjęłaby taki twist z większym zrozumieniem. Wciąż jednak byłby to zawód i zerwanie z pewną tradycją serii, że gramy fikcyjnym bohaterem osadzonym w lokalnej społeczności.
Inna sprawa, że w ACS zdaje się leżeć także gameplay. Skrzyżowaniem komandosa z rugbystą można by zagrać w dowolnym uniwersum...
Mam nadzieję, że zbankrutują i wykupi ich jakaś sensowna firma. Może brutalne, ale mają tyle fantastycznych serii, które w ostatnich latach tylko marnują. Jak ja bym sobie zagrał w nowego Splinter Cella albo Prince of Persia.
Zaufali jakiemuś szarlatanowi, bajkopisarzowi który baaaaaardzo ubarwił historię Yasuke i teraz muszą się zmierzyć z konsekwencjami. Wątpię że standardowe oskarżanie wszystkich wokół o rasizm zadziałają w przypadku Japończyków, ale... niech próbują :)
a tyle newsów było że rzekomo azjaci nie mają z tą grą żadnego problemu a tu popatrz...widzimiśki z głowy ubisofciaków nie zmaterializowały sie w realu...kto by pomyślał
Ale czego się bali, przecież jest jeden profesor który potwierdził, że wszystko w grze jest prawdziwe i zgodne z historią.
Może w końcu zaczną robić porządne gry a nie uczyć tolerancji w najbardziej debilny sposób.
Część społeczności sugeruje nawet, że firma podjęła taką decyzję głównie ze względu na to, jak odebrana zostanie owa gra przez japońską widownię, zważywszy na niedawne zamieszanie w kwestii wierności historycznej i kulturowej w tytule.
Nieee, to na pewno nie to! Gdzie tam! Publiczność tam czekała z wypiekami na twarzy i wszyscy jak jeden mąż czują się zawiedzeni
AC Shadows może być gwoździem do trumny. SW Outlaws nie ma absolutnie ani jednego newsa aby Ubi chwaliło się wynikami sprzedaży, a skoro z preorderami siedzieli cicho to już było coś na rzeczy. Z AC Shadows jest znacznie gorzej...
Gdyby Shadows miało tylko jednego bohatera, Naoe, to gra dzisiaj biłaby rekordy sprzedaży, bo Japonia to coś czego wyczekiwali wszyscy fani Assassin's Creed.
Obyś miał rację, ja niestety nadal liczę się z możliwym niemiłym zaskoczeniem i wysoką sprzedażą.
Assasyn to w tej chwili jedyna seria Ubi, która jeszcze się sprzedaje więc Shadows prawodpodobnie nie będzie wyjątkiem... lecz czy to starczy, aby przetrwać na powierzchni? Mam wrażenie, że poza Valhallą i Mirage to praktycznie każda gra od Ubi od mniej więcej ostatnich 5 lat zalicza flop za flopem. Ludzie chyba się już przestali nabierać na kupowanie tych gier na premierę.
Mnie jeszcze dziwi, że Ubi posiadając prawa do Avatara i Star Wars, nie potrafili stworzyć choćby DOBREJ gry, która sprzedała by się w milionach. No jak idzie z tych marek zrobić takie coś to to się w głowie nie mieści...
Pewnie patrzą na takiego Wukonga i sobie myślą, gdzie popełnili błąd? A wytłumaczenie jest proste, srać na wszystkie ideologie i mniejszości, i stworzyć DOBRĄ GRĘ, z DOBRYM GAMEPLAY'EM. No ale po co...
Przy czym SW akurat w mniejszym stopniu położyła ideologia. (Choć wiemy jak wygląda obecnie zarządzanie w korpo, więc marny gameplay pośrednio jest też zapewne tej ideologii pokłosiem.)
W AC również IMHO nie tylko główny bohater to nieporozumienie. Styl tanka lub ninja rodem z anime to też nie są szczęśliwe decyzje projektowe..
Dotarlo do nich ze troche glupio by bylo pokazanie murzyna biegajacego po Feudalnej Japonii na Japonskich targach gier.
Banda tchórzy która boi się reakcji graczy, takich płaczków się nie wspiera inaczej samemu zostaje się takim płaczkiem.
Podejrzewam, że mało kogo ta gra w JP interesuje, No niże poza „prawdziwym profesorem”, który dr facto nie jest przecież Japończykiem.
W takiej sytuacji to jest mega fail i bardzo podejrzana akcja.
Ubi strzeliło sobie z łuku w kolano...
źli trolle, hejterzy, bandyci się znęcają nad biednym jubisoftem a oni przecież nic złego nie zrobili
Bo pewnie Japończycy nie wpuścili do kraju aktora murzyna który miał pozować za assassyna na targach.
Pisalem o tym sporo tutaj https://www.gry-online.pl/newsroom/nowy-material-z-ac-shadows-wyciekl-do-sieci-ubisoft-pokazal-wplyw/z82abab
O calym zmyslonym micie jakoby Yasuke mial byc samurajem i bagnie w jakie Ubisoft wdepnal z wszystkimi swoimi klamstwami. Inwestorzy Ubi chcieli glowy CEO po flopie jakim byl totalnie nijaki i zabugowany Outlaws. Istnieje spora szansa, ze ACS bedzie koncem tej firmy.
No i oby tak bylo.
Jeśli plotki o obsuwie się potwierdzą
to zakładam że zauważyli że mają dwie opcje, albo posłuchać tych "rasistowskich i homofobicznych graczy" albo firma spadnie z rowerka i wybrali tą pierwszą. I wyjątkowo ja mam nadzieję na ta pierwszą opcję, albowiem bardzo chciałem zobaczyć wierne odwzorowanie Japonii na ich silniku graficznym.
Jaki kurde micie Wydarzenie to zostało opisane przez lokalnych jezuitów dwukrotnie: w liście Luísa Fróisa do Lourenço Mexia w 1581 oraz w tzw. Rocznym raporcie misji jezuickiej w Japonii z 1582, które opublikowano jako Cartas que os padres e irmăos da Companhia de Jesus escreverăo dos reynos de Japăo e China II w 1598. Także japońskie źródło, tzw. Kronika Pana Nobunagi (lub Shincho koki, jap. ????), odnotowało ten incydent: „23 dnia 2 miesiąca [tj. 23 marca 1581 r.] z krajów chrześcijańskich przybył czarny giermek [? ? ? kuro-bozu – zapewne „pomocnik”]. Mężczyzna był zdrowy i miał dobre maniery, a Nobunaga chwalił siłę Yasuke. Siostrzeniec Nobunagi dał mu pewną sumę pieniędzy na pierwszym spotkaniu”.
Yasuke szybko uzyskał wysoki status w otoczeniu daimyo, o czym świadczy fakt, że od swojego protektora otrzymał rezydencję, krótką ceremonialną katanę oraz nałożono na niego obowiązek posiadania broni. Według Thomasa Lockleya oznaczało to, że uzyskał rangę samuraja, jednak kwestia ta jest dyskusyjna z powodu braku dostatecznych źródeł z tamtego okresu.
A wkleje jeszcze raz i wyjasnie.
To sa bzdury. Thomas Lockley napisal ksiazke fantastyczna, ktora okreslil mianem historycznej. Oparl cala swoja 400 stronnicowa ksiazke na 2 czy 3 zdaniach o Yasuke wlasnie z listow Jezuitow, w ktorych nie ma ani slowa o rezydencji czy wysokim statusie spolecznym tegoz osobnika. Thomas Lockley odpowiedzialny jest tez za praktycznie _cala_, zmieniona historie na wikipedii dotyczaca Yasuke. Zmienial to na przestrzeni 10 lat po to zeby promowac swoja ksiazke.
Na jego nieszczescie, Ubisoft postanowil w ACS nadac Yasuke tytul samuraja kiedy zapytany skad ten pomysl - firma przyznala, ze oparla to na _historycznych_ badaniach Thomasa Lockley'a. No i sie zaczelo.
Lockley przyznal, ze to sciema mowiac, ze wiekszosc tego crapu musial wymyslec z braku jakichkolwiek podan zachowanych z tamtego okresu. Skasowal konta na portalach spolecznosciowych, a sprawa trafila na lamy Japonskiego rzadu. IMO, jeszcze srogo za to beknie jezeli nadal siedzi w Tokyo. Japonscy historycy okreslili to mianem jednych z najbardziej bezczelnych prob zmiany historii kraju.
Yasuke byl nikim. I na pewno nie byl osoba powazna, a juz w szczegolnosci nie byl samurajem.
Ogolnie to bawi mnie ta dezinformacja i - choc nie jestem fanem teorii spiskowych - zastanawiam sie po co to komu. Taka wikipedia zablokowala mozliwosc edycji wpisu o Yasuke kiedy tylko pojawily sie wzmianki o ACS (sic!). Co lepsze, ten artykul powoluje sie na zrodla z Encyclopedia Britannica. Wpis o Yasuke do Encyclopedia Britannica dodal... Thomas Lockley. :D
Dlaczego wszelkie wielkie pisma branzowe, wiadomosci i platformy streamingowe podlapaly temat, ze niby kiedykolwiek istnial czarny samuraj to w dobie czarnych elfow z Wiedzmina nie musze chyba wyjasniac.
Przeraza i jednoczesnie fascynuje mnie mysl, o ludziach piastujacych wysokie stanowiska w tak duzej firmie jak Ubi. To nie jest przeciez tak, ze ktos decyzyjny robi sobie jaja, a to tak niestety wyglada. Logicznie nie ma zadnej opcji tego zrozumiec, tu musi dochodzic jakies zakrzywienie ideologiczne, bo inaczej to nie ma we wsi Kappa. Niby ludzie "uczeni" studia, ludzie doswiadczeni, a wybieraja przeciez tez nie byle kogo, wiec tak jakby elita tworzy taka firme, a ostatecznie wychodzi cos co, wymysla gimnazjalista po 2 browarach w glupim odpyskowaniu nauczycielowi - murzyn samuraj. To sa tego typu pomysly, jakie nawet nie powinny pojawic sie w umysle takiej osoby, a co dopiero to wszystko wykonac z pelna swiadomoscia, zespolem ludzi, liczacym pewnie dziesiatki, ktore mialy na to wplyw. Rozumiem wszystko i zdaje sobie sprawe z wykorzystania ekstermum. Praktycznie w kazdej spolecznosci znajdziemy jakis szalony przyklad, ktory faktycznie sie odbyl, co nie znaczy, ze trzeba to przedstawic jako element dominujacy, definiujacy ogol.
co takiego ze zrobili czarnego samuraja. Rownie dobrze mogli zrobic czarnego papieza i tez bylyby wielkie halasy szczegolnie z Watykanu. Borgia ktory latal z magiczna laska to fakt czy fikcja?! Samuraj ktory byl zoltej czy czarnej skory to fakt czy fikcja? Mozna tak wymieniac historyczne postacie ktore zostaly ujete w serii AC. Jesli jednak ludzie biora tak wszystko doslownie to polecam wyluzowac co niektorym, bo czarny samuraj to nic takiego. Niech sobie bedzie. Nawet chetnie nim zagram, podobnie jak ta laska. To tylko gra ktora nigdy nie trzymala sie kurczowo faktow historycznych o czym zreszta jest mowa przed kazdym menu gry. Jesli Japonce to tacy sztywniacy z wielce urazonym ego to ich problem. Rownie dobrze zaraz ich Yakuza napadnie na tworcow serii Yakuza bo przedstawili ich organizacje w taki czy inny sposob...
Japończykom nie chodzi o czarnego samuraja a o niescilosci historyczne
Życzę upadku Ubikacji.Wtedy ich gry się rozejdą w niebyt.Niech tenAssassins będzie ich wiekiem do trumny
Wbrew pozorom i mitom o niezachwianych tytanach z Ubisoftu jest to bardzo mozliwe.
Juz po Outlaws - grze o niczym i dla nikogo - inwestorzy dostali kociokwiku: https://www.eurogamer.net/ubisoft-investor-writes-open-letter-to-express-deep-dissatisfaction-with-company-performance
Jezeli ich najwieksza franczyzna, Assassins Creed, wdupi - koniec gry.
I tego nam wszystkim zycze. Swiat bedzie lepszym miejscem bez Ubisoftu.
Samo Ubisoft pewnie zniknie,na ich miejsce powstanie inna firma,ale już Assassinów nie zrobią bo prawa do Marki miał Ubisoft,ciekawe,czy sie piraci rzucą jak ubi ripnie
Za takie Asasyny to ja mimo wszystko podziekuje :P
Na ich miejsce powstanie inna firma, to oczywiste, ale coraz wiecej (i coraz predzej) odchodzic bedzie od tych DEI standardow. To portfel dyktuje czy te firmy beda wielce tolerancyjne czy nie. Jak pisalem wczesniej, gdyby ISIS stworzylo platforme tworzaca gry, ktore sie sprzedaja inwestorzy Ubi dzwonili by do nich dzien i noc. Woke sie nie sprzedaje - widza to wszyscy golym okiem - i jedyne czego potrzebujemy zeby poczuc wiatr zmian to wlasnie taka olbrzymia wtopa jak ACS.
Będę się śmiał, jak obsuwa będzie wynikać z wybielenia tego Yasuke :P.
Czyżby zrobiło się im niezręcznie?? Haha
Że tak powiem, schowali się przed publicznym linczem.
W listopadzie, będzie piękna katastrofa.
No Ubi przegięło sprawę wypuszczając figurkę z połówką bramy torii.