Stellarblade kontra Stellar Blade - Sony i studio Shift Up pozwane za tytuł gry
Amerykańskie wyroki potrafią być czasem dzikie -- ale gdyby to działało to chcąc kupić jabłka musiałbyś nie tylko znaleźć dilera, ktoś jeszcze musiałby za ciebie poświadczyć!
Typowa januszerka podsycana przez wszelkiej maści fanatyków pomysłów które wyglądają jakby je bez edytowania zaczerpnięto z filmu o antychryście... zresztą, ta firma "nie istnieje" bo nigdzie poza nimi samymi (książki telefonicznej i domen które można wykupywać wedle uznania nie licze) nie ma o nich informacji... Firma krzak efektywnie.
A wystarczyło uruchomić reklamy na swojej stronie i dzięki ruchu by zarobili
Jasne, niech przedstawią dowody w postaci jakie mieli przychody przed zarejestrowaniem gry lub nawet przed tym jakie pierwsze wzmianki pojawiły się w internecie i zaraz się okaże, że firma została zarejestrowana ale nie prowadziła działalności.
Jesli nazwa „Stellar Blade” została zarejestrowana wczesniej to niech ten typ spada na drzewo prostowac banany.
Po pierwsze: "gwiezdne ostrze" podobnie jak inne "gwiezdne cosie" czy chociażby "jabłko" to nie jest jakiś nowy, oryginalny koncept który można sobie zawłaszczyć rejestracją.
Z czego wynika drugie: Jakbyś otworzył w stanach (1. rynek) firmę Stellar Blade (2. zakres) zajmującą się "reklamą i dokumentami" (3. branża) to można by się próbować o coś procesować. Ale nikt normalny nie pomyli jednego z drugim.
Po prostu jakiś cioł chce sobie zrobić darmową reklamę a inny cioł (gro-onlinową metaverse - bardzo k* oryginalnie zresztą) mu w tym przyklaskuje...
a i to jest lepsza opcja, bo co by sugerował (ignorujący prawa autorskie) nickname to, że po prosty wykorzystujesz okazje żeby atakować grę za to że nie została obtoczona w bezguściu i porażce (albo bardziej prawdziwie: nienawiści do (innych) zwłaszcza atrakcyjnych kobiet) bo tak masz ideologicznie zlasowany mózg.
Rozbawiles mnie tym zwrotem "drogi prostkaku" ale polemizowac nie zamierzam gdyz od razu przypomina mi sie cytat Marka Twaina "Nigdy nie dyskutuj z idiotą. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem"
to nie jest jakiś nowy, oryginalny koncept który można sobie zawłaszczyć rejestracją
Oczywiście, że można xD
Rejestracja konkretnego znaku towarego w wybranej dziedzinie jest możliwa. Ale możesz przekazać swoją wiedzę właścicielom trademarku przytoczonego przez Ciebie "jabłka" np. Apple, lub Apple Corps
Rozbawiles mnie tym zwrotem "drogi prostkaku" ale polemizowac nie zamierzam gdyz od razu przypomina mi sie cytat Marka Twaina "Nigdy nie dyskutuj z idiotą. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem"
Erudyta od spadania na drzewo rzuca Markiem Twain'em :p
Toż to profesor normalnie! ŁUolaboga cóżżem ja uczynił xD
Stąd czuje twoje BOT'y kmiocie -- jesteś zbyt tępy jak to zrobić żeby oszukiwać w sposób który nie jest tak żałośnie oczywisty?
A wracając do dyskusji, przeszkadzał ci prostak? Masz racje - niewłaściwe określenie, na oszustów mam inne: śmieć...
Rejestracja konkretnego znaku towarego w wybranej dziedzinie jest możliwa.
"w wybranej dziedzinie" -- tu jest (pierwszy) pies pogrzebany.
Drugi pies leży w jurysdykcji, bo firemka rejestrowana w Pcimiu raczej nie robiła tego globalnie czy w chinach z ich słynnym szacunkiem dla znaków towarowych... (zwłaszcza, że z tego co przytoczono przedmiotem pozwu jest o pozycjonowanie w wyszukiwarce...).
Procesy w USA o byle co to chyba część ich kultury. O durną spację się żreć?
Załóżmy, że wygrają, to co wtedy? Ludzie i tak nie zapomną nagle o tej grze.
"nazwa „Stellar Blade” została zarejestrowana przez studio Shift Up w styczniu 2023 roku (...) Z kolei Mehaffey uczynił to w czerwcu 2023 roku, po czym wysłał wezwanie do zaprzestania używania nazwy do Shift Up"
I na tym można zakończyć wywód... Skoro przespał możliwość rejestracji, to obudził się z ręką w nocniku, bo ktoś inny już to zrobił. Ewidentnie chce coś ugrać (typowe zagranie spod znaku hamburgerowej krainy)
Via Tenor
.