Świat według Kiepskich, czy Miodowe lata?
Jak dla mnie to Świat Według Kiepskich ale te odcinki gdzie jeszcze babka była i listonosz. Potem już było coraz gorzej. Sezony z Okil Khamidov są dla mnie lepsze niż Miodowe Lata.
Kiepscy zdecydowanie. Teraz jak na to patrzę to nic mnie nie śmieszy ale ten serial totalnie odwalał cringe i nie krył się z tym. Miodowe za to miały jakiś taki depresyjny klimat i wymuszone żarty. Jakby specjalnie z siebie głupich parka chłopów robiła. Ferdek to jednak sam w sobie prosty ale szczery i naturalny wyszedł.
Choć Posterunek wygrywa wszystko, do dziś oglądam to cudo. Jest tam tyle przegięć i nawiązań do popkultury za które by twórcy poszli dziś z walizkami, że nigdy już takiego czegoś nie nakręcą.
Trudno powiedzieć, oba seriale są świetne i śmieszą równie dobrze.
Natomiast Świat Według Kiepskich jest czymś zupełnie większym niż Miodowe Lata, gdzie Miodowe Lata był serialem bezpiecznym i sprawdzonym (już w latach 50), z przyziemnymi nieofensywnymi scenariuszami, to Świat Według Kiepskich postawił na coś zupełnie nowego, kontrowersyjnego, który wywrócił Polską telewizje do góry nogami ze swoim wulgarnym humorem, pęłna abstrakcją i odklejeniem w scenariuszu, surrealizmem. To serial który z buta wjechał na grzeczny jak do tej pory rynek rozrywkowy w Polskiej telewizji, i po prostu rozjebał system, takiego czegoś nie było jeszcze w Polsce, ani tak na prawde na świecie, bo ŚWK to serial tak unikalny że nie można go porównać do niczego na świecie. I udało mu się mocno zatwierdzić w Polskiej popkulturze, ze wszystkimi swoimi powiedzeniami, przekręcaniem słów. Wielu ludzi używa na codzień powiedzeń które stworzyli właśnie Kiepscy i jest to już normalne.
Kiepscy to był taki Polski South Park, oczywiście nie pod względem stylu ale pod względem tego jakie efekty przyniósł w Polskiej telewizji
https://www.youtube.com/watch?v=P4VceIpzWoU
Świat to praktycznie od początku dno i wodorosty, choć pierwszy sezon czy dwa broniły się jeszcze jakoś specyficznym, pokręconym klimatem, groteską, charakterystycznymi postaciami (zwłaszcza w oczach ucznia wczesnej podstawówki)... całość miałaby potencjał, gdyby połączyć to wszystko z dobrym, inteligentnym scenariuszem - surrealistyczne żarty z żulami nie muszą być denne i prymitywne...
Miodowe Lata to był bardzo dobry sitcom ze świetnymi rolami Barcisia i Żaka. Memiarze też odkryli po latach kilka scen, a dałoby się pewnie więcej.
https://www.youtube.com/watch?v=qGJ40IPyLNY
kiepscy ale pierwsze sezony od okiła, późniejsze sezony od yoki to smród niesamowity