Grałem w Dragon Age: The Veilguard - Bioware zrobiło krok w tył i dwa kroki do przodu
Kurcze, chciałbym ufać takiemu osądowi ale no nie mogę. Po tym co odwaliliscie z nowymi Star Warsami albo nawet Inkwizycja w recenzjach skoro o DA mowa. Ostatnio przeszedłem Mass Effect Andromeda na 100% i postanowiłem przeczytać recenzje od was. Wybuchem śmiechem jak autor napisał w niej, między innymi, że większość questów jest unikatowa, gdzie wiem świeżo po przejściu, że to czysta bzdura xD ciężko brać na poważnie takie teksty jak się później one tak źle zderzają z rzeczywistością.
Na tą chwilę mówię NIE, poczekam na recenzje GRACZY.
A redakcja widzę chyba cała czuwa w tym temacie.
I kolejna seria gier zabita przez chciwe korpo. Dla mnie seria Dragon Age skończyła się na dwójce.
Zresztą wystarczy spojrzeć na te screeny. Dajcie je dowolnemu fanowi DA bez podpisów i kontekstu i zapytajcie "Jak myślisz, jaka to gra?" . Założę się o paczkę draży że praktycznie nikt nie powie "To jest Dragon Age!"
Także ja nie zamierzam kupować mimo że już teraz wiem że ta gra dostanie na premierę w waszej recenzji 9 albo i 9+ . No może 8+ jak będzie coś nie tak z optymalizacją.
Dobry tekst. Dzięki. Niemniej najważniejszy jest gameplay i to jak gra "zasysa" gracza. Na ten moment wygląda to na prostackiego action RPG. Uproszczony ekwipunek, mało aktywnych umiejętności, brak konieczności przemyślanego buildu, "odciążenie" gracza od myślenia, akcja, efekty, akcja, akcja... Odnoszę wrażenie, że to nawalanka koloryzowana elementami RPG. Tutaj rodzi się pytanie do kogo właściwie jest ta gra kierowana?
Dlaczego gry idą coraz częściej w stronę uproszczania mechanik? Badanie rynku wskazuje takie oczekiwania wśród nowych pokoleń? Wątpliwe. Kwestia obecnych ludzi siedzących w devie z nowych pokoleń?
A potem pojawaia się BG3 i wywraca wszystko do góry nogami.
The Veilguard NIE JEST dla osób, które oczekują czegoś w stylu pierwszej części serii. (…) Nie jest to również pozycja dla fanów Baldur’s Gate 3, które pozamiatało w świecie RPG.
To przepraszam, dla kogo to jest? Kto jest targetem tego tytułu?
To niestety problem tego portalu. Recenzje zderzają się z rzeczywistością i trudno brać was na poważnie. Ten portal to od jakiegoś czasu ciągła jazda w dół.
Pamiętajcie, że ten pan dał Inkwizycji 9/10
To nawet nie ma czego czytać. Dzięki za ostrzeżenie.
Tu nie ma kroku wstecz i 2 do przodu. Tu prezentują krok wstecz do tej pory i nic więcej. Miło byłoby się mylić, ale ta gra prezentuje się jak jeden krok wstecz, bez żadnych kroków do przodu. Co jest tymi krokami w przód? Liniowość z dragon age 2? To było, właśnie w Dragone Age 2. System walki z Mass Effecta, a nie z dragon age? To było w Mass Effect. Gracze nie pamiętają wyborów, a nowi nie znają serii? Od tego nie był właśnie Keep? Żeby sobie przypomnieć i pokazać nowym graczom co i jak? Czemu tego nie pociągnęli?
Twardówka - mam nadzieję, że w recenzji będzie w plusach gry, że to jest peak jakościowy.
Michał błagam Cię, chłopie bawisz się w posła? Jak Ci każą przysłowiowo wyskoczyć przez okno to też to zrobisz? Bo to BioWare? To co tu się odwala na tym serwisie to jest o "kant potłuc". Redakcjo, stałaś się posłami marketingu, o dziennikarstwie tutaj nowy być nie moze.
Dobrze, że możemy dodać blizny po zabiegu usuwania (lub dodawania) piersi. Tego mi brakowało w kreatorach postaci.
https://youtu.be/pokZFslgWE0?si=LaEBckjfkiAI_k0N
Ciekawe, że jakoś lata temu nikomu nie przeszkadzali biseksualni Leliana i Zevran. No ale wtedy nikt jeszcze nie spamował terminem woke (o przekręconym znaczeniu) i nie było za bardzo takich youtuberów, którzy mówiliby ludziom na co maja być w danym momencie wściekli. :)
Pamiętajcie, że ten pan dał Inkwizycji 9/10
To nawet nie ma czego czytać. Dzięki za ostrzeżenie.
To nie Michał recenzował Inkwizycję, ale nie pozwólcie, by fakty was powstrzymywały.
spoiler start
Pamiętajcie, że ten pan dał Inkwizycji 9/10
spoiler stop
A więc tutaj będzie pewnie 11/10.
Naprawdę na pierwszy rzut oka przeczytałem Dragon Gejem
Obraz mówi więcej niż słowa porównajcie to:
https://www.youtube.com/watch?v=rGbgcmNxFh4
z tym
https://www.youtube.com/watch?v=4F3N4Lxw4_Y
Wnioski każdy może wyciągnąć sam. Ja nie kupię
Pozdrawiam Redakcje i użytkowników forum Gola.
Wszyscy wiedzą, że by ocenić grę, wystarczy zobaczyć cinematic. Gameplay w Origins totalnie tak wyglądał, nie zmyślam.
Super i co? Porównałem i co mam z tego wyciągnąć? Origins wyszło 15 lat temu i po drodze seria już dawno temu zmieniła totalnie klimat i koncepcje. Gra jest ewolucją Inkwizycji i bardzo dobrze.
Jakbyś teraz zobaczył trailer Inkwizycji to też byś pewnie płakał, że beee.... Ja biorę na premierę bo gra zapowiada się kapitalnie.
https://www.youtube.com/watch?v=jJqxfkgSUog&ab_channel=DragonAge
Mozna tez zobaczyc jak poprzednie gry Bioware wygladaly, jak przez lata nie wydali zadnej dobrej gry. Cyberpunk, Diablo 4czy wiele innych gier mialy wspaniale opinie, wysokie oceny przed premiera i wychodzilo szydlo z worka.
Kurcze, chciałbym ufać takiemu osądowi ale no nie mogę. Po tym co odwaliliscie z nowymi Star Warsami albo nawet Inkwizycja w recenzjach skoro o DA mowa. Ostatnio przeszedłem Mass Effect Andromeda na 100% i postanowiłem przeczytać recenzje od was. Wybuchem śmiechem jak autor napisał w niej, między innymi, że większość questów jest unikatowa, gdzie wiem świeżo po przejściu, że to czysta bzdura xD ciężko brać na poważnie takie teksty jak się później one tak źle zderzają z rzeczywistością.
Szczerze to można brać pod uwagę ocenę wystawianą przez Michałka.
Trzeba tylko ją dzielić przez 2, bo nie potrafi używać pełnej dziesięcio-oczkowej skali (pomimo że się nią posługuje)
BF 2042 dał 7/10...
i ok, jak podzielimy przez 2 wyjdzie 3,5/10, a to już adekwatna ocena do tego barachła na premierę. Teraz może by skoczyła w oczach Michała na 10/10 co znaczy że to jest 5/10.
IZI xD
Jak tu widzi (wyżej wymieniony) wodotryski to zapewne będzie woda, tryskać natomiast będziecie musieli sami.
A może po prostu, Michałek żuł tak gumę, aż oślepł i stąd takie oceny.
Dobry tekst. Dzięki. Niemniej najważniejszy jest gameplay i to jak gra "zasysa" gracza. Na ten moment wygląda to na prostackiego action RPG. Uproszczony ekwipunek, mało aktywnych umiejętności, brak konieczności przemyślanego buildu, "odciążenie" gracza od myślenia, akcja, efekty, akcja, akcja... Odnoszę wrażenie, że to nawalanka koloryzowana elementami RPG. Tutaj rodzi się pytanie do kogo właściwie jest ta gra kierowana?
Dlaczego gry idą coraz częściej w stronę uproszczania mechanik? Badanie rynku wskazuje takie oczekiwania wśród nowych pokoleń? Wątpliwe. Kwestia obecnych ludzi siedzących w devie z nowych pokoleń?
A potem pojawaia się BG3 i wywraca wszystko do góry nogami.
Jak dla mnie ta gra przypomina właśnie gry RPG akcji, tylko że na urządzenia mobilne. Tylko tutaj oczywiście wszystko jest zrobione z większym rozmachem, bo po prostu konsole i PC pozwalają na trochę więcej zabawy niż urządzenia mobilne.
Co prawda ja spodziewałem się tego, że ta gra nie będzie wybitna, ale chyba nawet zrobili tę grę gorzej niż to sobie wyobrażałem. Co prawda jeszcze nie wystawiam ostatecznego werdyktu na tę grę, ale no słabo to wygląda po tych wszystkich zapowiedziach. Na tę chwilę to mocne 5/10.
Ale wiesz, że BG3 nie jest dla wszystkich? I to jednak nieco inny gatunek? Jakby porównywac Armę do Call of Duty, czy Gran Turismo do Need for Speeda.
I wiesz, że nie każdy ma po 10h dziennie na granie? Jeszcze więcej Ci powiem - Ci, którzy ogrywali na premierę Dragon Age Początek, w tej chwili pewnie mają dzieci, odpowiedzialną pracę, czy po prostu już nawet nie są młodymi dorosłymi...a po prostu dorosłymi, dojrzałymi ludźmi, dla których gry to tylko dodatek do życia codziennego, a nie sens istnienia.
Mam 32 lata. Gry to ciągle jedno z moich głównych hobby i sposobów zabijania wolnego czasu. Nie mam dzieci, mam normalną stałą pracę i to z domu od 8:00 do 16:00. Gram nie więcej jak średnio 2h dziennie... Po powyższym tekście, sądzę że The Veilguard jest dokładnie dla takich ludzi jak ja. I zacieram ręce aż iskry lecą. A DA Początek, razem z Inkwizycją, to jedne z moich ulubionych gier. :-)
Przecież taki jest obecy trend nie tylko w grach filamch i serialach też. Z widza robi się idiotę jak i z gracza któremu trzeba podać wszystko gotowe i uprosczone bo sameu za trudno mu jest pomysleć.
Ja sam już jestem w tym wieku, że co prawda jeszcze nie założyłem rodziny, ale mam pracę i inne obowiązki i też już rzadko spędzam więcej czasu jak 2-3 godziny na granie w ciągu dnia (w weekendy potrafię czasami siąść na dłużej), ale ja wolę gry na miarę BG3, w które będę nawet grał przez miesiąc czy dłużej po te 2 godziny dziennie, niż jakąś słabą mobilkę na 10 dni średniej zabawy.
Nawet ostatnio grałem w Kroniki Myrtany Archolos (polecam) i gra zajęła mi około 70h do jej ukończenia, co ogólnie zajęło mi około miesiąca. Czy to mi w jakikolwiek sposób przeszkadzało? No nie, a nawet chciałbym więcej :D
Ogólnie nie widzę dlaczego rozbudowana gra RPG jest niewłaściwa dla gracza, który ma mniej czasu na zabawę. Nawet taki BG3 w tych 2 godzinnych sesjach potrafi dać masę frajdy.
Ty się spieszysz gdzieś przechodząc gry? To jest jakiś wyścig czy coś? Biorąc pod uwagę jak rzadko od ostatniej dekady wychodzą dobre gry wśród śmierci jak Assassins Creedy, Starfieldy etc. to ja nie widzę sensu żeby się spieszyć przez grę. Wręcz przeciwnie. Im dłużej sobie przechodzę grę, tym niej w roku mam przestojów gdzie nie ma w co grać, bo 8/10 AAA tyłuów to syf albo średniak.
I znowu smutne kasztany wyszły spod kamienia w komentarzach. To już prawdziwa plaga. Dla was to tylko chyba Pong jest grą ktňrą ogarniacie bez przepalenia synaps i neuronów
Wybitny komentarz, który zmienił przeznaczenie wielu osób. Ale w sumie dobrze, że napisałeś o sobie.
Co tam miauczysz smyku ?
Zachęciłeś nie powiem jeszcze bardziej.
Ale co poczną marudy po Twoim materiale??
Po Co Żyć!!!
I kolejna seria gier zabita przez chciwe korpo. Dla mnie seria Dragon Age skończyła się na dwójce.
Zresztą wystarczy spojrzeć na te screeny. Dajcie je dowolnemu fanowi DA bez podpisów i kontekstu i zapytajcie "Jak myślisz, jaka to gra?" . Założę się o paczkę draży że praktycznie nikt nie powie "To jest Dragon Age!"
Także ja nie zamierzam kupować mimo że już teraz wiem że ta gra dostanie na premierę w waszej recenzji 9 albo i 9+ . No może 8+ jak będzie coś nie tak z optymalizacją.
Na tą chwilę mówię NIE, poczekam na recenzje GRACZY.
A redakcja widzę chyba cała czuwa w tym temacie.
Recenzje graczy są jeszcze mniej wiarygodne. Liczy się tylko własne zdanie
Jakbym miał się słuchać graczy, to kijem bym nie tknął AC Odyssey, Starfielda, Cyberpunka po premierze czy ostatniego Test Drive Solar Crown.
Tymczasem:
AC Odyssey przeszedłem 3 razy, na 2 różnych platformach
Starfielda przeszedłem 2 razy, na XSX i PC
Cyberpunka skończyłem w 2 tygodnie po premierze i nie żałowałem ani nie miałem ŻADNYCH ISTOTNYCH problemów.
Obecnie mam już 15h przejeżdżone po Hong Kongu w Solar Crown i uważam, że jedna z lepszych ścigałek ostatnich wielu lat. ;) Znacznie lepiej się bawie, niż przy 3-krotnie odgrzanym kotlecie jakim jest ostatnia Forza Horizon.
Jakbym miał się słuchać graczy, to kijem bym nie tknął AC Odyssey, Starfielda, Cyberpunka po premierze czy ostatniego Test Drive Solar Crown
Pomijając tego Cyberpunka, to jest to najlepsza reklama opinii graczy jaką widziałem ostatnio :D
No i super sa ludzie ktorzy po prostu lubia kiepskie gry, z ktorych wymieniles przynajmniej trzy zwlaszcza Cyberpunk na premiera, Test Drive nie znam moze pasowac do trendu twoich wypowiedzi.
Pomijając tego Cyberpunka
Nawet Cyberpunk na premierę był taki średni do polecenia. Przechodziłem go wtedy i bugi mnie skutecznie wybijały z immersji. Teraz to już inna rozmowa jest, ale trochę czasu im zajęło ogarnięcie tej gry.
Recenzje graczy, taaa... przecież tą grę zbombardują ludzie negatywnymi ocenami, nawet nie grając w nią. Chociaż w sumie to jedynie będzie się można opierać na opiniach ze Steama, tam się ma pewność, że ktoś przynajmniej grał.
Mówisz o recenzjach graczy, którzy nawet nie grali w grę?
Po pierwsze: skąd wiesz? masz linki do jakichś opracowań czy statystyki?
Po drugie: od kiedy trzeba zjeść gó* żeby móc stwierdzić że nie jest ono dobre w smaku?
przypominasz mi tu te wokistowskie hetery co domagają się tytułów naukowych jak stwierdzisz coś co wie nawet dziecko z przedszkola... jak np. podczas dyskusji o tym jakie rośliny jedli Eskimosi przez setki pokoleń.
Przecież Ci co nie grali w nowe Star Wars nie pomylili się gra wyszła badziewna. A Ci krtycy co tak zachwycali się nowyi Star Warsami okazali się zakłamani. Z tą grą będzie tak samo.Zresztą ta gra jest 180 na liście na steam a na liście życzeń to ma ją może 40 osób. To jak zdaniem ty krytyków ta gra jest świetna ?. Na golu ta gra bedzie grą roku.
No nie wiem. Czyli, że cały reddit StarWarsOutlaws został kupiony i jara się gierką bo im płacą? Jakieś dowody MANTISTIGER, czy po prostu tak ci pasuje do teorii?
@
free-to-play
Nigdzie powiedziałem że ,,. Czyli, że cały reddit StarWarsOutlaws został kupiony i jara się gierką bo im płacą,, Chodzi mi że masz produkt i chcesz go wypromować i sprzedać nie ważne jaki on jest. Płacisz pewnym krytom przed premierą żeby go wychwalali pod niebiosa i mówili tylko pozytywnie o produkcie. Dopiero kiedy właściwi obiektywni odbiorcy otrzmają produkt wyrabjają sobie opinię i weryfikują kłmastwa tych opłacanych krytyków. Jak ich opinia jest inna i nie pokrywa się z opłacanymi opiniami krytyków.Tak samo Ci co nie grali ale wiedzą że to będzie badziew na podstawie wcześnieszych gier danego studia.Oczywiście bendą osoby którym gra się bedzie podobać ale jak dużo ich będzie.
to dobrze zareklamowałeś opinię graczy, bo tylko osoby bez żadnego smaku i szacunku do swojego czasu by polecały takie bezduszne buble jak AC: Odyssey i Starfield.
CP2077 na premierę też bym nie polecał. Teraz po latach naprawiania, rozwoju i znakomitego DLC plus fenomenalnych modów - gra jest wyśmienita.
Z tej recenzji najbardziej wierzę w to, że gra dostosowuje się do współczesnych realiów, w całą resztę zachwytów już mniej. Kiedyś zagram, ale nie czekam z zapartym tchem. Trochę jak ze Starfieldem, poczekałem rok, niedługo wychodzi DLC więc w końcu zagram. Mam wrażenie, że to będą gry na podobnym poziomie.
Lubię świat Dragon Age, fabuły pewnie całkiem nie zepsują, towarzysze mogą być dostosowani do współczesnych realiów ale nie sądzę by mieli być mało aktywni. Do tego pewna widowiskowość i filmowa epickość, może uda się parę zadań. Najbardziej boję się o dialogi i przesadną poprawność polityczną. Walkę już całkiem spisałem na straty. Może trafią się jakieś ładne widoki ale styl graficzny to też nie moja bajka.
Spodziewam się czegoś 6/10. Zobaczymy.
O ile byłem ostrożnie optymistyczny w stosunku do Veilguard, tak to nagranie mnie totalnie kupiło:
https://www.youtube.com/watch?v=PrqR1vbTSbk
Ale hej - ostateczny wyrok wydam po tym, jak już sam ogram.
Mańka niestety ale jest mało wiarygodnym dziennikarzem growym, więc co by nie mówić Dragon Age: The Veilguard to raczej trzy kroki w tył.
Elaborat o niczym, bez niczego do nikogo. Jak można nabić piany bez sensu o pseudo produkcie, który skazany jest z góry na niepowodzenie. Star Wars Outlaws niczego nie nauczyło. Naprawdę warto iść w tym kierunku? Wątpię.
Uwielbiam dragon age, ale ta gra zapowiada się przeciętnie, i nie chodzi mi tu o jakiś woke czy coś, przynajmniej nie głównie, nie chodzi też o grafikę, ale zwyczajnie o upośledzenie walki i rozwoju postaci, już w inkwizycji bolało ograniczenie umiejek na pasku, i było ich dużo więcej niż trzy. Pewnie i tak kupię w okolicach premiery, wiem że to głupota, ale raczej zawiedziony nie będę przy moich oczekiwaniach choć po tym jak obecnie ogrywam Pathfinders wotr to będzie jak przesiadka z nowej s klasy, do malucha.
Czytam różnie opinie po tym pokazie z wielu zagranicznych serwisów i w sumie każdy chwali tą grę i są zaskoczeni pozytywnie, ale golowi eksperci już wydali wyrok no to gra musi być słaba.
Bla, bla, bla. Nie grałem, to nie będę oceniał, bardziej wierzę ludziom którzy w to grali przez te 6h.
Ale nieeeeee, zapomniałem - oni przecież są wszyscy opłaceni, dlatego są pozytywnie grą zaskoczeni.
Wsadź łapy do gniazdka z prądem żeby się przekonać, że jest tam wysokie napięcie. Po co martwić się ostrzeżeniem. Uwaga. Wysokie napięcie.
Bo wielokrotnie crapy były przez recenzentów pudrowanie gównianym pyłkiem?
Napisałbym gdzie możesz wsadzić swoje łapy i te drętwe komentarze, ale nie chcę dostać bana.
Podchodze do tego tesktu dokladnie tak samo jak do pierwszych opinii o drugim sezonie Rings Of Power, gdzie bylo to opisywane jako "masterpiece" :D
Jak sobie przypomnę w jakie gry (przy rpg stojącychj) w ostatnich 10 latach grało mi się najprzyjemniej to Mass Efect trylogia odświeżona oraz Kindom Come. Wsiąkłem na maksa. Chyba zmęczyła mnie formuła ultra klasyczny rpg (gdzie BG3 to kwintesencja chociaż w wielu aspektach przebija jeszcze Pathfinder: Kingmaker). Więc jak dostanę rpg korytarzowe ale dopracowane, misje unikalne, świetne rozmowy, uproszczenie rpgowe, 3d itp - biere (chciałbym mieć gierę na momenty jak będę miał mało czasu by się odstresować). I to jeszcze w świecie Dragon Age. Ale wiecie co? Zrobić prostego Mass Efecta to jest bardzo trudna rzecz. Więc mam wątpliwości w sukces. Ps// Czekam na Kingdom Come II. I w zasadzie tylko na to czekam. I przygotuję czas wolny by całość skonsumować od razu.
Mam takie samo podejście. Też mnie zmęczyła formułą współczesnych cRPG i z chęcią zagram w bardziej korytarzową przygodę.
W sumie zapowiada się lepiej niż myślałem. Jak wyjdzie jakaś edycja kompletna to chętnie kupię.
Aż żal patrzeć co się stało z dragon Age jak i całym studiem bioware... Origins w 2009 wyznaczyło nowe standardy rpg, pamiętam jak mi kopara opadła - każda klasa miała zupełnie inny początek ale nie bieda początek z cb2077 tylko dłuższy i porządniejszy - mistrzostwo immersji. Tutaj zrobili z serii jakiegoś akcyjniaka, jeszcze w mass effect bym zrozumiał bo to była właśnie seria action rpg, mam wrażenie jakbym oglądał kalkę dragons dogmy 2 - co za pajac wymyslił dostęp tylko do 3 umiejętności gdzie fun z rozbudową postaci/klasy/cyferki.. granie magiem który rzuca 3 czary na krzyż to parodia rpg...sory ale mimo sentymentu mam nadzieje że podzielą los piranha bytes, bioware skończyło się na me3 (a do grobu zapewne wpędziło ich ea)
Na Steam ta gra jest 180 na liście a do listy życzeń dodało ją z 40 osób. Więc coś nie jest dobrze z tą grą. Panie autorze tekstu mówimy poprawnie pani reżyser. Reżyserka to pomieszczenie w studiu radiowym lub telewizyjnym będące miejscem pracy reżysera»pot. «zajęcie reżysera»
Jaki typ, skopiował z SJP PWN, ale pominął punkt 3, bo nie pasuje do światopoglądu XD
https://sjp.pwn.pl/sjp/rezyserka;2574268.html
Tu nie ma kroku wstecz i 2 do przodu. Tu prezentują krok wstecz do tej pory i nic więcej. Miło byłoby się mylić, ale ta gra prezentuje się jak jeden krok wstecz, bez żadnych kroków do przodu. Co jest tymi krokami w przód? Liniowość z dragon age 2? To było, właśnie w Dragone Age 2. System walki z Mass Effecta, a nie z dragon age? To było w Mass Effect. Gracze nie pamiętają wyborów, a nowi nie znają serii? Od tego nie był właśnie Keep? Żeby sobie przypomnieć i pokazać nowym graczom co i jak? Czemu tego nie pociągnęli?
Twardówka - mam nadzieję, że w recenzji będzie w plusach gry, że to jest peak jakościowy.
Michał błagam Cię, chłopie bawisz się w posła? Jak Ci każą przysłowiowo wyskoczyć przez okno to też to zrobisz? Bo to BioWare? To co tu się odwala na tym serwisie to jest o "kant potłuc". Redakcjo, stałaś się posłami marketingu, o dziennikarstwie tutaj nowy być nie moze.
Zobaczyłem teraz ten 15 minutowy film i postacie w tej grze dziwnie wyglądają powiedziałbym, że nawet bardzo dziwnie.
To niestety problem tego portalu. Recenzje zderzają się z rzeczywistością i trudno brać was na poważnie. Ten portal to od jakiegoś czasu ciągła jazda w dół.
Dobrze, że możemy dodać blizny po zabiegu usuwania (lub dodawania) piersi. Tego mi brakowało w kreatorach postaci.
https://youtu.be/pokZFslgWE0?si=LaEBckjfkiAI_k0N
I oni piszą, że kreator postaci jest świetny, a tu nawet dobrego dupska nie można zrobić swojej postaci.
Ja chcę mieć możliwość dodania blizny po usunięciu wyrostka! Bez tego mechanizmu nie kupię!
Ja akurat w takim Dragon Age Origins, Neverwinter Nights, Mass Effect czy w innych starszych grach pamiętam wszystkie swoje wybory bo grało się w nie przynajmniej kilkanaście razy, za to większość nowszych gier to człowiek zagra raz i może wróci za kilka lat przez właśnie tą wciskaną wszędzie poprawność polityczną mimo, że gry mogą być dobre to denerwuje mnie wciskanie czyichś poglądów jako jedyne słuszne...
Możliwość dodania blizn po zabiegu usunięcia piersi, Jezu cóż za odwaga w tych developerach! Już to zasługuje na minimum 8/10.
Taki dobry ten kreator postaci!
Do tego uproszczona rozgrywka, denna fabuła z wstawkami DEI, klimat gry mobilnej, mam nadzieję, że będą też mikrotransakcje i gotowe 9,5/10.
EDIT
Jeszcze ta ironiczna wstawka o tym, że redakcja nic nie dostała za preview xD
The Veilguard NIE JEST dla osób, które oczekują czegoś w stylu pierwszej części serii. (…) Nie jest to również pozycja dla fanów Baldur’s Gate 3, które pozamiatało w świecie RPG.
To przepraszam, dla kogo to jest? Kto jest targetem tego tytułu?
Zakładam, że dla tych, którym podobała się Inkwizycja albo trylogia Mass Effect.
Zakładam, że dla tych, którym podobała się …trylogia Mass Effect. Śmiechłem. Nie zestawiając w jednej wypowiedzi ME i tego czegoś.
Wystarczyło doczytać do kolejnego akapitu:
"Jeśli lubicie świat Dragon Age’a, będziecie zadowoleni. Ta gra ma w sobie ogrom DNA tej serii, tyle że w formie, której BioWare jeszcze otwarcie nie pokazało."
Ani dla fanów dragon age, ani dla fanów rpg, ale ważne ze na końcu dla każdego coś rpgowego
Nie chce przesądzać już teraz bo oczywiście jak wyjdzie to się dowiemy, jednak historia to nie wszystko, a upraszczanie mechanik do tych z gier mobilnych (bo jak inaczej nazwać 4 skille na krzyż w formacie 3+ult w pelnocenowej grze RPG), raczej nie działa na plus.
Na pewno można ze sobą pogodzić dobry i rozbudowany gameplay z ciekawą fabułą, i nie sądzę żeby ktokolwiek z fanów DA czekał jedynie na zawiązania fabularne, to nie serial netflixa.
Niestety ale wygląda mi to na skok na kasę fanów który regularnie ma miejsce przy okazji wychodzących po latach sequeli dużych IP
"The Veilguard NIE JEST dla osób, które oczekują czegoś w stylu pierwszej części serii."
A potem:
"Jeśli lubicie świat Dragon Age’a, będziecie zadowoleni. Ta gra ma w sobie ogrom DNA tej serii"
To jak mam nie oczekiwać czegoś w stylu pierwszej części, czyli oryginalny świat DA który zapoczątkował setting DA, a potem mam być zadowolony bo gra ma sobie ogrom DNA tej serii?"
Wy tam w redakcji jakieś woke-wariatów macie że to tak ludziom wciskacie że dobra gra ma z tego być?
Dziwnie czyta się opinię o grze kogoś, kto jest fanbojem BioWare'u.
Z calej serii, tylko origins sie na prawde udalo, to po co sie na nim wzorowac. Grafika przypomina mi Hogwards Legacy i calkiem by pasowala do gier Diesneya. Po udostpenionych materialach widze, ze mrocznej historii zrobili "swiat sie konczy, zrobmy impreze". Nie, dziekuje
Oni chyba jRPGa robią, a nie cRPGa. Te wszystkie mechaniki, Debuffy, Ulty, konstrukcja lokacji itd. wyglądają jak żywcem wyjęte ze Final Fantasy VII Remake
Masz racje, już zmieniam
EDIT : Oni chyba jRPGa robią, a nie cRPGa. Te wszystkie mechaniki, Debuffy, Ulty, konstrukcja lokacji itd. wyglądają jak żywcem wyjęte ze Final Fantasy VII Remake, tylko o wiele gorzej zrobione
w skrócie recka mowi ze gra jest bardzo slaba a slaba jest w skrocie bedzie takie 4/10 :D jest bardziej jak andromeda i inkwizycja w jednym, plus bardziej liniowa i slaba towarzysze nie lepsi od andromedy czyli gorsi od inkwizycja ogolnie gra bd slabsza od 3 i moze ciut lepsza or gorsza od andromedy Xd i tak pewnie dacie 9/10 XD bo przekupieni.
tylko 1 byl w pelni dobra produkcja :D 2 miala swoje plusy, inkwizycja to inkwizycja.
Game loop zapowiada się przyjemnie, oprawa (przynajmniej dla mnie) przyjemna dla oka. Jeżeli nie skopią fabuły i narracji, to chętnie pogram.
Jaki game loop ? przejście fabuły to game loop ? Przecież takie gry nie mają nic co sprawi że wrócisz do produkcji jak odbębnisz fabułę
Tak jak pisalem w moich wczesniejszych postach. Ta gra to bedzie piekna katastrofa. I wcale mnie to nie cieszy poniewaz moim zdaniem to bedzie gwozdz do trumny tego studia. Nie ma juz tych ludzi, ktorzy budowali legende Bioware i po prostu trzeba sie z tym pogodzic. Dla mnie te studio umarlo po 2 czesci Mass Effecta. Trojka to juz byl spadek jakosci, a pozniej to juz bylo tylko gorzej i gorzej.No ,ale przyroda nie lubi prozni, a teraz jest wrecz zatrzesienie dobrych gier.Ja naprawde nie wiem jak mam na to wszystko znalezc czas.
Mnie boli że i tak mam ochotę to kupić mimo że widzę problemy tej gry, i nie chodzi mi tu o grafikę, bo to akurat idzie się przyzwyczaić.
"The Veilguard dostosowuje się do dzisiejszych realiów, starając się wciągnąć do świata nowych graczy, a jednocześnie pamiętając o fanach serii."
Nowych nie wciągnie, bo jest niczym się nie wyróżniającym 4 przyciskową nawalanką, a starzy po obejrzeniu dostępnych fragmentów rozgrywek, myją oczy. Innymi słowy ta gra pędzi po tytuł najbardziej sztampowej korporacyjnej wydmuszki, bez żadnej głębi, przemyślanej rozgrywki i jedynie podpiętej do znanego IP.
Jak można tworzyć produkt opierający się na nostalgii, który w swoim wyglądzie i każdym detalu wygląda jak zrobiony dla pokolenia, którego jeszcze nie było na świecie jak wychodził DA1.
Ciekawe, że jakoś lata temu nikomu nie przeszkadzali biseksualni Leliana i Zevran. No ale wtedy nikt jeszcze nie spamował terminem woke (o przekręconym znaczeniu) i nie było za bardzo takich youtuberów, którzy mówiliby ludziom na co maja być w danym momencie wściekli. :)
Nie. Wtedy robili gry dla graczy nastawione na rozgrywke. Teraz robi sie dla "nowoczesnej" klienteli nastawione na przekaz. Youtuberzy nie maja nic do tego.
i nie było za bardzo takich youtuberów, którzy mówiliby ludziom na co maja być w danym momencie wściekli. :)
W punkt :)
Ciekawe, że jakoś lata temu nikomu nie przeszkadzali
Nie przeszkadzali bo w skali całej gry takie elementy stanowiły może około 1-3% czyli tak jak w realnym życiu, a dzisiaj takie elementy w grze lub filmach stanowią od 50% do 90% więc w tym jest problem, ale pożyteczni strażnicy Woke nadal będą uważać, że nie ma w tym nic złego.
Nawet w pierwszym KOTOR jedna postać jest "inna", jedna na ponad 100 innych więc nikt tego nie widział, a teraz?
Zobacz na ten gameplay h ttps://www.youtube.com/watch?v=5XS29B0tUgo jak tutaj widzę niemalże 100% postaci które uciekły z jakiejś parady.
Nie przeszkadzali bo w skali całej gry takie elementy stanowiły może około 1-3% czyli tak jak w realnym życiu, a dzisiaj takie elementy w grze lub filmach stanowią od 50% do 90% więc w tym jest problem, ale pożyteczni strażnicy Woke nadal będą uważać, że nie ma w tym nic złego.
A te procenty to skąd? Z dupy jak mniemam?
Nawet w pierwszym KOTOR jedna postać jest "inna", jedna na ponad 100 innych więc nikt tego nie widział, a teraz?
A teraz to każdy się doszukuje i rozdmuchuje temat jak jedna postać ma inne zaimki lub orientację.
Zobacz na ten gameplay h ttps://www.youtube.com/watch?v=5XS29B0tUgo jak tutaj widzę niemalże 100% postaci które uciekły z jakiejś parady.
Postaci wyglądają mi na generyczne fantasy, ale może się nie znam, w końcu nie interesuję się paradami w odróżnieniu do ciebie.
Zgadzam się z tym, że ludzie nie potrafią myśleć samodzielnie i jak jutuberki nakręcą aferę, to gracze, którzy domagają się "obiektywności" i "rzetelności" w recenzjach stają się bardzo stronniczy i jednej grze potrafią wybaczyć dosłownie wszystko (Wiedźmin 3), a po innej jechać jak po łysej kobyle, czepiać się każdej pierdoły i np. wystawiają 0/10 The Last of Us 2.
Natomiast nie zgodzę się z tym, że nikomu nie przeszkadzały biowarowe trendy w poprzednich grach, bo pamiętam, że mocno mi przeszkadzały (i nie byłem odosobniony) relacje z towarzyszami już w Dragon Age 2. Z tym magiem Andersem nie dało się normalnie pogadać, bo jak mu się powiedziało coś miłego, to od razu zaczął się jąkać i zachowywać jakby był z moim Hawkiem na randce, a jak chciałem ostudzić jego zapał to ikonka pękniętego serduszka i gość obrażony. Ja wiem, że to fantasy, itd., ale miałem wrażenie, że w tej grze na 10 facetów, tak z 4 jest homo, a kolejnych 4 biseksualnych.
Patrząc jaka "mała wojenka" jest, już nie mogę się doczekać recenzji redakcji i ocen
Opinia Mańki, czyli można sobie to co on tam piszę podzielić przez 4 conajmniej.
Nom, kreator postaci tak zaawansowany, że sobie można nawet wstawić blizny po usunięciu cycków.
Już pomijając to, że slajder z cyckami na maksa to takie B w porywach.
To jest zrobione celowo oraz z premedytacją i osoby które tworzyły ten model dostały z góry zalecenia aby takie coś stworzyć gdyż dzisiaj każda mniejszość musi być reprezentowana w korporacyjnym zachodnim produkcie aby nie urazić tej 00000,1% ludzi na całej ziemi która w gry i tak nie gra (patrz Concord)
E tam , będzie paździerz omijam z daleka. Tylko Stalker 2 , Planet Coaster 2 i nade wszystko nowy Microsoft Flight Sim w tym roku. Resztę odpuszczam.
Autorowi artykułu szczerze współczuję, że musiał w to grać przez 6 godzin i nie dostał z tego tytułu odszkodowania.
O czym wy piszecie?! Takiego steku kłamstw i bzdur do dawno nie pisałem. Do jakich ludzi jest ta gra skierowana? Do fanów gier mobilnych? Do tiktokerów? Do fanów Fortnite. Bo na bank nie do fanów cRPGów.
Nie mówiąc już o tym że gameplayowo, stylistycznie i artystycznie ta gra to bankrut. Nawalone wszystkim bez smaku, bez klimatu, bez niczego.
Jeżeli kiedykolwiek w życiu myślałem o grze że jest "bez duszy" to to jest to.
Ta gra to jest produkt stworzony przy użyciu Excela gdzie zaznaczone zostały wszelkie quoty i "modern" wymagania.
I na dodatek te przerośnięte głowy, gigantyczne czoła i blizny po operacji usunięcia piersi... obrzydliwe.
"The Veilguard dostosowuje się do dzisiejszych realiów, starając się wciągnąć do świata nowych graczy, a jednocześnie pamiętając o fanach serii."
A potem:
"The Veilguard NIE JEST dla osób, które oczekują czegoś w stylu pierwszej części serii. (…) Nie jest to również pozycja dla fanów Baldur’s Gate 3, które pozamiatało w świecie RPG."
O czym wy w ogóle piszecie. Sami sobie zaprzeczacie.
Plus chwalicie kreator postaci a tam takie coś jak blizny po usunięciu cycków (w świecie FANTASY pełnym MAGI!) albo wodogłowie i za duże, nieproporcjonalne głowy w stosunki do ciała?? (developerzy widać w anatomię nie umiją): https://www.reddit.com/r/dragonage/comments/1fllp8l/dav_spoilers_are_the_proportions_bothering_anyone/
albo wodogłowie i za duże, nieproporcjonalne głowy w stosunki do ciała??
No to sie wyjasnilo do jakiej grupy adresowana jest gra. Do fanow Funko PoP.
A na powaznie to tylko kolejna cegielka od devsow wychawanych na w/w i Fortnite, powodujaca ze artstyle tej gry jest odrzucajacy (ewentualnie poprostu mega dziecinny/disneyesque).
Btw. W Andromedzie bylo to samo. Porownaj sobie meskiego Rydera do Sheparda z Mass Effecta.
Zenujaca firma, zenujacy developerzy z zenujacymi pogladami zatruwajacymi gry i ich design.
za duże, nieproporcjonalne głowy w stosunki do ciała??
Powinna być podmianka duża głowa tam gdzie dupa, a mała dupa tam gdzie głowa.
Na CDA póki co też wysoko:
https://cdaction.pl/juz-gralismy/jestem-w-szoku-po-6-godzinach-z-dragon-age-the-veilguard-to-wielkie-rpg-i-kandydat-na-goty
Ciekawe, ciekawe...
u wszystkich co czytam/oglądam jest wysoko i śmierdzi mi to bardzo, bo no, po gameplayach to nie wygląda.
ale bardzo bym się cieszył, bo mógłbym wtedy mówić, że wychodzą inne gry niz soulslajki!
Nie wiem, sam jestem ciekawy. W teorie spiskowe o smarowaniu za pozytywne opinie nie za bardzo już wierzę, więc wolę myśleć, że się ludziom po prostu podoba. Jako fanboy serii kupię na pewno, choć dopiero jak wyjdą wszystkie dlc.
Dajcie spokój, najpierw był hit, a teraz gra roku
h ttps://cdaction.pl/juz-gralismy/star-wars-outlaws-to-niewypal-wrecz-przeciwnie-szykuje-sie-hit-pierwsze-wrazenia
DA: Początek wraz z dodatkiem Przebudzenie to klasyka charakteryzująca się surową kolorystyką i takim samym klimatem. Świetna gra, która okazała się wstępem do całej serii i jak do tej pory najlepsza. Druga część już na początku odrzuciła mnie przesyconymi kolorami, ale koniec końców okazała się całkiem niezła, choć pod pewnymi względami powtarzalna i zbyt zamknięta. Niemniej rozgrywkę z części najmniej zachowałem w pamięci. Z kolei Inkwizycja podeszła do świata Dragon Age w jeszcze inny sposób przeprowadzając eksperyment, który ostatecznie może nie tyle co się nie powiódł, ale nie przyniósł jakichś spektakularnych efektów.
Inkwizycję ukończyłem i przyznaję, że pomimo kilku niedogodności całkiem przyjemnie się grało - szczególnie mocno podobały mi się momenty w których Inkwizytor zasiadał na tronie, aby podjąć niełatwe wybory włącznie ze skazaniem kogoś na egzekucję. Także sam obszar gry charakteryzował się odmiennymi lokacjami, a możliwość korzystania z podglądu mapy w samym zamku, aby podejmować strategiczne decyzje i przenosić się na niezbadane terytoria okazał się trafionym pomysłem. Podobnie jak fakt, że stajemy się przywódcą tych wszystkich ludzi, których przyjdzie nam wyzwolić i poprowadzić do ostatecznego zwycięstwa.