Po spędzeniu w Deadlock 10 godzin wiem już, czym i dla kogo jest ta gra. Niestety, ja odpadłem
Popieram.
Mam 34 lata, grałem w LoLa, grałem w Dotę, grałem w Overwatcha 1, grałem w TF2, grałem w te wszystkie gry. Grałem w PoE itp itd. Odkąd mam dzieci, dalej gram w gry, ale nie mam czasu na bycie pro. I wtedy takie gry jak Rocket League są idealne, gram z ludźmi na moim poziomie, nie ma miejsca na rozkminianie builda. A granie czyimś buildem to szybko się nudzi, wiem.. próbowałem na skróty wiele razy. Więc Deadlock - grałem chiwlę ale zobaczyłem ten poziom wejścia.. :machającypapież: dla kogoś ta gra jest, czy nowe pokolenie będzie w to grało? może.. czy stare? może.. ale, nie wróżę temu sukcesu na poziomie LoLa, Doty czy nawet Overwatcha 1. Znajdzie swoich fanów na bank, ale mam wrażenie że przesadzili.. gry Valve nie grzeszyły nigdy poziomem skomplikowania, nie jest to że ta gra jest trudna XD nie zrozumcie mnie źle. Nie jest, idziesz, strzelasz, kupujesz. Jak jesteś dobry w strzelaniu to nawet złym buildem wygrasz, ale to tak zawwsze było w takich grach.. natomiast jak już wyskilujesz się strzelaniem i znajdziesz innego to wtedy szczęscie i buildy.. a buildów tutaj jest dość dużo na start gry, a będzie więcej.. albo wszyscy będą grali tym samym albo musisz mieć czas szukać lepszych niż mety. Ktoś będzie miał czas, mi go szkoda :P wolę ten czas spędzić grając w jakąs grę pokroju Wukong, Space Marine 2 czy nawet jeszcze Helldivers gdzie rozgrywka jest bardzo łatwa w nauczeniu.. albo idąc dalej, PoE 2 wolę bo tam gram PvE gdzie mój słaby build ale mój własny nie będzie robił że 100% gier przegram. A do tego ten chaos rodem z battlefielda.. Overwatch czy MW1 był dla mnie 0 poziomem chaosu jak zaczynałem, a te gry dla mojego przyjaciela co uwielbia Voloranta i CSa były zawsze zbyt chaotyczne. To jest 10 poziomów wyżej w byciu chaotycznym.. to prawie Rocket League tylko do tego strzelasz
"Czynią grę skomplikowaną i bardziej wymagającą"
Gra jest prosta jak budowa cepa, po dwóch meczach już wszystko wiadomo co i jak. O wiele prostsza od doty.
"Brak wspólnej linii tematycznej"
Gra ma swój lore i wszystko jest spójne, wystarczy przeczytać
Ja się bawię przednie. Po graniu wDotA wejście nie było takie straszne, bo większość skilli i itemow z grubsza skopiowana.
Też spróbowałam ,zachęcona przez znajomą co mówiła że to fajna gra.. Ale cóż..gry jak Lol (itemki które kupujesz ,by zrobić build w danej rozgrywce) i hero shooter.. to nigdy nie były gry dla mnie.
Potrafiłam się super bawić w grach multi np Mecha Break które można by nazwać "hero shooter ale mechy" ..ale tu.. ani trochę. Czułam się jak wrzucona na głęboką wodę , nie czułam postaci ,nie czułam że mój damage czy wspieranie drużyny cokolwiek daje , a uczucie gdy osoby bardziej doświadczone po prostu miażdzyły moją drużyne.. Nie zamierzam wrócić do tej gry.
Za to na Mecha Break będę sobie czekać ,bo tam nawet jak przegrałam to czułam frajdę z gry ,a w Deadlock..czułam cały czas jakbym wszystko robiła żle ..od momentu instalacji tej gry.
Na początku mi się dobrze grało, ale z czasem rozgrywka zrobiła się zbyt powtarzalna. Nie mam już ochoty dalej farmić minionów, to jest zwyczajnie nudne. Przez to też mój performance w grze spadł i z początkowych najlepszych wyników w teamie mam raczej te gorsze. Jest to frustrujące w porównaniu do CSa czy TF2, bo tam widać wzrost skilla i faktycznie czujesz, że lepiej ci idzie a tutaj jak już masz umiejętności to się wszystko sprowadza do grindowania minionów czy dżungli i kto ma lepszy build. Też jest problem z nadgonieniem tego na późniejszym etapie samą dżunglą, bo ludzie wtedy się już często zabijają i szybciej zdobywają dusze.
Gierka potrzebuje balansu bo póki co to jest tragedia. Jedne postacie ruszają się jak w smole a taka Vindicta potrafi cały mecz przelatać w powietrzu i wszystkich last hitować. Ta postać jest mega overpower. Tak samo Haze może mieć taki build, że jej ult trwa kilkadziesiąt sekund i wszystkich one hituje. Są mega przegięte niektóre postacie i jak IceFrog (tak ten z DOTY) i Yoshi nie ogarną balansu to będzie to najgorsza gierka w tym stylu. Strażnicy też są słabi nic nie robią praktycznie. Można wejść za wieżę i kasować typa a turet nawet się nie jorgnie co się dzieje. Ostatni strażnicy są mega słabi i powinni mieć zwiększone hp żeby wydłużyć endgame bo jak ktoś się zepnie to może mecz skończyć w 15 minut. Jest sporo jeszcze mankamentów.
Ja tylko chcę zaznaczyć, że oceniacie grę, która jest w early development.
To nie jest beta gry, to nawet nie jest alfa. To jest build prosto od programistów. Aktualizacje są codziennie nawet kilka razy.
Nic dziwnego, że gra jest jeszcze niezbalansowana...