„Dobre” zakończenie Wiedźmina 3 mogło mieć zupełnie inny wydźwięk. Zobacz scenę, którą CD Projekt Red usunął z hitowego RPG
"„dobre” (dziewczyna zostaje wiedźminką), „neutralne” (Ciri zostaje cesarzową Nilfgaardu) oraz „złe” (przybrana córka Geralta znika lub, według różnych domysłów, nawet umiera)"
O ile złe nie budzi wątpliwości, choć też fajnie się wpisuje w klimat i domyka historię, to z tym "dobrym" można by się kłócić. To że wielu graczy zostanie przez Ciri wiedźminką uważa tak po prostu za dobre zakończenie pokazuje rozdźwięk między przedstawieniem wiedźminów w książkach a w grze. Chwali się więc umieszczenie tego w cudzysłowie.
W Ellander jest świątynia Melitele z Nenneke, kończenie tam historii z wiedźmińskiego świata nie musi znaczyć, że był tam planowany wątek do DLC czy kolejnej części, mógłby to być po prostu ukłon w stronę tych co czytali książki (Geralt niejako zaczyna tam i regularnie wraca) albo w ogóle w grze miał być wątek który by tłumaczył czemu czarodziejka jest akurat tam (może któraś miała zostać ranna czy coś)
Co za zmiana, jakie niesamowite odmienienie zupełnie wszystkiego, nie będę mógł spać przez tydzień. Aż szkoda czasu by klikać przycisk "play", a co dopiero odkopywać taką bzdurę.
No dużo wnosi te kilka sekund. Mogliby znaleźć jakieś inne zakończenie Wiedźmina, najlepiej takie w którym nikt nie wpadł na idiotyczny pomysł Ciri walczącej z białym zimnem. To byłoby przełomowe.
Wiedźmin 3 to zacna gra, ale zakończenia są od czapy, niestety najgorszy element tej gry. Widać zabrakło im czasu.
Po pierwsze: takie rzeczy dawaj w spojlery, tu nadal mogą ludzie którzy w Wiedźmina 3 nie grali.
Po drugie: w Cyberpunku zrobili na odwrót: początek gry wygląda na spaprany i pomielony. Widać że tu było jakieś głębsze wprowadzenie które ostatecznie zmiksowano do krótkiej sekwencji - nie wiem czemu, może im nie wychodziło, a może pozyskali Keanu i musieli zmienić podejście? W każdym razie - zakończenia odstawili perfekcyjne (uwaga, potężne spojlery).
spoiler start
Każde z nich jest złe i pozostawia gracza w stanie rozbicia. Każde. Nawet to z dodatku, które osobiście uważam za najgorsze z możliwych - cena za uratowanie życia jest piekielnie wysoka. Tracisz absolutnie wszystko co cię wyróżniało i stajesz się zwykłym szarakiem. Co gorsza - mam paskudną świadomość że w prawdziwym życiu wybrałbym właśnie takie zakończenie.
Bo każde inne - to śmierć. W każdym z nich V umiera - wskutek choroby albo gdy Alt lub Arasraka stworzy jego engram. Zostaje co najwyżej kopia poprzedniego człowieka która posiada jego wspomnienia i może się oszukiwać że jest oryginałem - ale to tylko złudzenie i nawet wgranie jej z powrotem do ciała niczego nie zmieni.
spoiler stop