Fani Minecrafta nie zostawiają suchej nitki na zwiastunie filmowej adaptacji. „To na ten szajs czekałem 10 lat?”
Już mogli zrobić cały seans w CGI razem z sympatycznymi bohaterami, a tak mamy jakiegoś potworka z jasonem momoa który wygląda jak żul który ubrał to co akurat znalazł w scieku. Jest to chyba tylko dla dzieci poniżej trzeciego roku życia bo już taki pierwszak machnie na to ręką pójdzie grać w robloxa czy co tam gówniaki robią.
Jest to chyba tylko dla dzieci poniżej trzeciego roku życia bo już taki pierwszak machnie na to ręką pójdzie grać w robloxa czy co tam gówniaki robią.
Ja uważam, że stylizacja Momoy nie jest skierowana do dzieci. Ja będę trzymał moje pociechy zdala od tego gówna.
Ciekawe, czy "Bioshock" przełamie na dobre klątwę filmowych adaptacji gier (o ile nie został anulowany). Bo "Minecraftowi" się to raczej nie uda.
To wygląda jakby aktorzy nawet się nie przebierali i nie szykowali wchodząc na plan.
Scenariusz określono po nagraniu scen.
Tego na Polsacie szkoda będzie oglądać
W przeciwieństwie do Borderlands to jest film dla dzieci i im zaimponuje, cokolwiek by tam w kinie leciało, co wygląda jak Minecrfat. Rodzice będą się cieszyć, bo się dzieci będą jarać i siano za bilety wpadnie. To nie jest film, który ma zachwycić ani krytyków ani dorosłych graczy.