The Grand Tour jednak nie zniknie wraz z odejściem Clarksona, Hammonda i Maya. Program będzie kontynuowany z nowymi ...
Ten sam problem co w przypadku Top Gear ...
Podobnie jak Top Gear, tak samo Grand Tour to Clarkson, Hammond i May, BBC też próbowała i program poszedł do kasacji: nie da się zastąpić tej trójki!
A panowie trafia do innego formatu u kogos innego, czy ta trojka juz na stale znika?
Z tego, co się orientuję, to ma być definitywny koniec ich współpracy, a Clarkson ma skupić się na swoim programie Clarkson's Farm.
Raczej koniec, cała trójka wprot mówi, że jest już za stara na tego rodzaju wybryki, jak by one nie były oskryptowane.
No tak, nie wzialem pod uwage ich wieku, rzeczywiscie sa zbyt leciwi na takie wariactwa. Moze i wiekszosc to ustawki, ale samo krecenie dubli w upale na pustyni czy arktycznym mrozie to jednak wyzwanie dla starszych.
Mogliby jednak wrocic do rozmow o motoryzacji w studio, do testowania fur na torze. A do wariactw, coby widz mial co ogladac, mogligby sobie wziac trojke mlodych charyzmatycznych gosci. Jakby byla chemia miedzy cala szostka, to moze i by wychowali sobie swoich nastepcow. Tez inaczej widz bedzie odbieral ludzi namaszczonych przez Clarksona, niz wybranych przez producenta jako zamiennik. Dwa sezony z szostka, coby relacje zbudowac i podwaliny dla nowych, widz okrzepnie, potem pożegnanie i moze by zaskoczyl program z nowymi prowadzacymi.
Specjalnie sprowadzili ich do Amazonu żeby teraz zrobić z ich programem to samo co z Top Gearem, ehh. Fajnie jakby znaleźli równie charyzmatycznych prowadzących, bo ci w niektórych momentach rzeczywiście wyglądali już na zmęczonych, sami zresztą to przyznawali w wywiadach, że już brakuje im pomysłów, ale szanse sukcesu oceniam na 1%.
Smuteczek. Piękną historie nam te 3 dziady zaserwowały przez lata. Gdybym miał oglądać jedną rzecz do końca życia to były by to ich programy.
Ale też zero zdziwienia, no mają już swoje lata. Ile można, z ich perspektywy.
A co do kontynuacji. Cóż. Choćby mieli nieograniczony budżet i mogli zatrudnić dowolne osoby, nie ma to żadnych szans, po prostu.
Niestety ja nie patrzę z optymizmem bo kupili takie studia jak bethesde A szkoda będzie jak je zlikwidują.
Precz od gier wracać do Offica.
Nie ten wątek błąd gol.
To nie ma żadnego sensu, bo bez nich ten program nie będzie miał widzów, bez względu na to kogo zatrudnią. Tak samo było z Top Gear, którego po zmianie obsady, zwyczajnie nie dało się już oglądać. Dlatego w zeszłym roku BBC oficjalnie potwierdziło skasowanie serii.
Nie dowiedzą się, dopóki nie spróbują. Clarkson, Hammond i May też przecież nie urodzili się z jednej matki, tylko po prostu zaczęli razem pracować i jakoś "pykło". Trudno znaleźć takich jak oni, ale przecież nie możemy wychodzić z założenia, że w historii ludzkości mogło istnieć tylko jedno takie trio i już nigdy więcej nie trafi się nikt podobny. No ale jak nie będą szukać, to rzeczywiście nigdy nie znajdą (zwłaszcza, że CHM też nie byli przecież pierwszymi prowadzącymi TG).
Tym bardziej, że tak naprawdę to Clarkson jest filarem tej grupy i to on nadaje wszystkiemu ten charakterystyczny ton. Pozostali dwaj po prostu nadają na tych samych falach, przez co wszystko trzyma się kupy i wypada tak naturalnie i przekonująco. Moim zdaniem to właśnie dlatego Hammond i May odeszli od BBC i poszli za Clarksonem. Nie chodziło o lojalność wobec kolegi, tylko po prostu wiedzieli, że prędzej on sam pociągnie TGT, niż oni TG bez niego (co zresztą widać w ich solowych przedsięwzięciach, gdzie Clarkson radzi sobie bardzo dobrze, a dwaj pozostali niekoniecznie).
Top Gear/Grand Tour to jest idealny przykład czegoś, wobec czego mam mieszanie uczucia. Z jednej strony program miał swój lekki, dynamiczny styl, był tu wyjątkowy i można było się wyluzować oglądając. Wiedziałeś, że to jest w dużej mierze show, że nie jest to rzetelny i w czasem mocno oskryptowany magazyn, ale i tak fajnie się oglądało (np częste fejkowe zatory i klaksony prowokowane przez prowadzących, ale taki materiał o najmniejszym aucie świata świetny). Zresztą potrafili też nieźle mieszać pół na pół show i realne odczucia co do aut. Tak więc jest duży sentyment do całej trójki... Ale pisząc to głównie myślę o tych wcześniejszych seriach Top Gear, z lat, gdzieś do... 2007, 2008?
Wraz z nadejściem Grand Tour na 1 plan wybiło się to, co mnie odrzuca. Ustawka do granic możliwości. Wszystko wyreżyserowane jeszcze mocniej niż obecne syfy jak Usterka, czy mobilni mechanicy. Z czasem to wręcz pójście na łatwiznę, Clarkson zawsze się drze, May jest gapą, ale ku "zaskoczeniu" widzów pokonuje wszystkich rozsądkiem. Itd, itp. Tak można nagrywać w nieskończoność. Dlatego Grand Tour to widziałem urywki, bo ile razy można się śmiać z tego samego dowcipu? Zwłaszcza, gdy cała seria ograniczyła się do krzyków "Hammond!!!11" i """"niespodziewanych"""" zwrotów akcji polegających na kończących się sukcesem wariactwach Clarksona.
Dlatego z lekkim zdziwieniem i zażenowaniem obserwowałem ilu fanów na całym świecie ma ta seria. Fanów, ale takich fanatycznych, którzy się tym wszystkim emocjonują, roztrząsają co kto komu powiedział. Chyba całe Indie oglądają tę serię. Szkoda, że nie będą już nagrywać, bo choć nie oglądałem, to zawsze cieszyło mnie, że wciąż tworzą serię. Jednak nie dziwię się im. Mają swoje lata, ocean kasy i na pewno są też zmęczeni ponad 20 latami kręcenia serii. Kiedyś trzeba i poleżeć na swoim jachcie.
Oglądałem ten program tylko dla tej 3, nie lubię aut i nie chce mieć z nimi nic do czynienia bez świętej trójki. Dobrze że chociaż farma na razie zostaje.
To czy się uda czy nie zależy od tego kogo zatrudnią. Top Gear miało po ich odejściu ten problem, że nie potrafili znaleźć równie charyzmatycznej osoby co Clarkson jako głównego prowadzącego i równie dobrze z nim współgrających współprowadzących, gdzie cała trójka miała pasję i osobowości...
Oraz nie potrafili utrzymać tego angielskiego poczucia humoru, z tym nie pomógł im nawet Joey z Przyjaciół, ale w sumie tak się to musiało skończyć, bo "nowe" Top Gear to była mieszanka ludzi bez doświadczenia prezenterskiego, a nawet co karygodne w programie motoryzacyjnym nie zajmująca się motoryzacją na co dzień, do której to grupy zaliczali się Rory Reid (wcześniej prowadził program o gadżetach), Chris Evans (różne programy, ale nic związanego z motoryzacją), Matt LeBlanc (on to w ogóle zero doświadczenia w prowadzeniu programów TV), Andrew Flintoff (zero związków z motoryzacją), Paddy McGuinness (to samo).
Tak naprawdę jedyną trójką jaka miała tam naprawdę pojęcie o motoryzacji byli Chris Harris, Sabine Schmitz i Eddie Jordan.
Także jak to ma wypalić to Amazon musi dokonać bardzo trudnego zadania - znaleźć 3 osoby, które mają osobowość, charyzmę, poczucie humoru i znają się na autach.
Zawsze zwlekałem z przejściem na nowy system (XP, 7, 10), jak wydali 11 to przeszedłem od razu i jestem zadowolony. Takie pierdoły jak nowy pasek start czy grupowanie folderów jak karty w przeglądarce to spore ułatwienia, których na pracowniczej 10 strasznie brakuje. Także jak ktoś się obawia, to ja polecam spróbować o ile sprzęt pozwala. Klucze dalej latają po 10-15 zł ;)
Swoją drogą pod koniec 2023 niezły płacz był wśród różnych społeczności, że gry przestają wspierać 7. Oczywiście wiadro pomyj poszło na deweloperów i wszystkim jakoś umknął fakt, że to Steam zakończył wsparcie dla 7, stąd bez sensu żeby gry na Steam też to wspierały dalej.
Raczej bez wielkiej trójki się nie uda. Ale kto wie, może znajdą kogoś kto nie tyle utrzyma widownie, ale nie dopuści do katastrofalnych spadków. A z czasem może nawet zrobi coś większego. O ile oczywiście nie postanowią dostosować prowadzących do "współczesnej widowni".