Autentyczność Star Wars: Outlaws w stosunku do oryginalnej trylogii filmowej była „bardzo ważna” dla studia Massive Entertainment
Szkoda, że nie był dla nich ważny stan techniczny na premierę
Szkoda, że nie był dla nich ważny stan techniczny na premierę
Moje oczy krwawią...
to jest na serio? jakiś błąd tłumaczenia czy wciskanie znowu jakichś lpg anty naukowych bredni?
Co to kurwa jest?
Ale jakie ma zaimki? W takim Concord odpalam gre i juz wiem jakich postac uzywa zaimkow i moge prowadzic wyimaginowana rozmowe z nia, przy tym nie obrazajac rozwowcy.
Widze tutaj spore niedopatrzenie i (niestety) bigoterie tworcow.
To nie jest „Autentyczny tekst z gry”, ja czytałem oryginalny tekst bo gram w wersję angielską, to tylko nieudolne tłumaczenie na język który nikogo nie obchodzi zrobione przez automat i nikt z testerów tego nie przeczytał bo pewnie nie wiedzieli że taki język istnieje.
Wynoś się zatem na forum Game Pressure.
Zaczynam podejrzewać, że Alex to twoje troll-konto...
Japrdl leje xddd
Aaa jednak fake
Co mnie dziwi to absolutny brak fizyki oraz rektywnosci i ciala bohaterki i pojazdu.
Porownajcie sobei to z GTA 4 kilkanascie lat temu.
Podswiadomie oczekiwalem ze jak ona wladowala sie w te smieszne nosorozcocosie, to zwierze upadnie a postac zostanie katapultowana ze scigacza.
Niestety tylko podswiadomie.
AAA my ass.
To nie jest gra AAA, to jest poziom "eurojank", a moze i nizszy (w sumie nizszy).
Wiadomo napewno że zrobienie dobrej gry nie było dla nich w ogóle istotne xD
gra jest świetna a ilość detali jest niesamowita tak samo jak przywiązanie do pierwszej trylogii ! Narzekają na grafikę (PC) ci którzy
a) nie mają na czym grać i na czym tego wyświetlić b) osoby które nie potrafią ustawić sobie detali obrazu.
Port konsolowy niestety gigantycznie odbiega od tego co można uzyskać graficznie na PC, pomijając jednak to to kawał świetnej gry !
ad a)
Mam na czym grać i na czym wyświetlić.
ad b)
Potrafię sobie ustawić detale obrazu.
Skończyłbyś już błaznować. Gra jest gówniana. I zapomniałeś o najważniejszym - grafika, to nie wszystko.
Masz idealny przykład w poście [4].
W tej grze nie ma jednej rzeczy, która jest więcej niż średnia. Za kilka miesięcy nikt nie będzie o tym tytule pamiętał...
Powyzej masz filmik pokazujacy absolutny brak reaktywnosci NPCow, zerowa fizyke prowadzenia pojazdow, zerowa fizyke ciala bohaterki (porownajcie sobie to z GTA 4 15 lat temu), plytka walke z wlasciwie pozbawionymi AI NPCami, 50 klikogramowa dziewczyne walczaca GOLYMI REKAMI ze szturmowcami w pelnym zbrojach (ktorzy rowniez sa pozbawieni AI i jakiejkowiek agresji)... i troche innych kwiatkow.
Sama jakosc grafiki jest tutaj najmniej wazna i moze to byc dla ciebie szokiem, ale kazdy normalny ma to w dupie. Tak samo jak twoj HDR i twojego PCta.
Gra jest plytka i uboga i jakiekolwiek obracanie kota ogonem i klamstwa tego nie zmienia.
Na grafikę to akurat mało kto narzeka, generalnie jest bardzo ładna, tak samo jak projekt świata.
Szkoda, że gorzej jest z gameplay'em.
Swoją drogą w teorii to ponoć są tam różne poziomy alarmu, rozbudowane scenariusze reakcji NPC i takie tam, i czasem nawet się odpalają (pewnie w wyniku błędu)
jest jak
Zero wywazenia - open planety robi engine (male skirmishe itd), wszystkie ku*wa misje to godzinny sneak/puzzle/tomb raider (ktorego lubie..). Nawet w TR wiedzieli, ze trzeba zmieniac klimat, raz super chill exploracja, raz jakies puzzle, raz jakas walka itd.
Niestety w SW:O im dluzej grasz, tym bardziej nie chcesz brac jakichkolwiek questow poza pierdolkami na glownej mapie. Bo bedzie to samo; nie byloby moze nawet problemu gdyby nie to, ze grasz jakas misje "nie mozesz byc wykryty", minelo 30 minut, myslisz juz chyba koncoweczka, wykryty, cofamy o 20 minut, pozdro wtf? Jak mnie wykryli to niech sie dzieje i blatsuje (o ile przezyje) ucieczke do statku/wyjscia/cokolwiek itd
Tutaj sie cala gra rozwalila.
pogralem okolo 4h przez abo ubisoftu, gra gowniana z pewnoscia nie jest, ot ubisoftowy przecietniak
mnie zmeczyla na tyle, ze szkoda mi tracic wiecej czasu na nia, ale na pewno nie nazwalbym jej crapem
Gra jest bardzo dobra, jestem po kilku godzinach grania i jestem zachwycony.
Nie wiem jakie upośledzenie każe wypisywać te głupoty o tym jakie SWO jest słabe, jedynym wytłumaczeniem jest to że ci ludzie nie widzieli gry na oczy.
O, odezwał się ten bez upośledzeń.
Nie jedyny, jest wielu zachwyconych tą grą ludzi, są grupy gdzie setki osób zastanawia się co powoduje taki bezmyślny hate, bo sami widzą jaka gra jest fajna.
Herr Pietrus ---> no właśnie, ludzie oceniają po śmiesznych filmikach. Po prostu zagraj i sprawdź, bo to jest śmieszne że ludzie którzy nie widzieli gry na oczy wiedzą czy jest zła czy dobra.
Ja mogę tylko powiedzieć że mi się bardzo podoba i bawię się świetnie. A że są jakieś błędy czy niedoróbki mechaniki, to w każdej grze można coś złego znaleźć.
Najważniejsza jest dobra zabawa, a SWO daje masę świetnej zabawy.
To chyba pierwsza gra w której tak dogłębnie można ustawić sobie wszystko w ustawieniach gry. Możesz sobie zrobić taką grę jak lubisz.
I to jest trochę mit z tym że SWO jest skradanką. To normalna gra akcji gdzie mechanik jest bardzo dużo. Przeciwników możesz załatwić na wiele sposobów. Łącznie z tym że możesz podnieść z ziemi automatyczny blaster i rozwalić wszystkich strzelając seriami.
Był zarzut że recenzencji mieli za mało czasu. I to zapewne prawda, bo jak po iluś godzinach grania dostaję kolejne mechaniki i rozgrywka się zmienia..
Ja mogę tylko powiedzieć że mi się bardzo podoba i bawię się świetnie. A że są jakieś błędy czy niedoróbki mechaniki, to w każdej grze można coś złego znaleźć.
Najważniejsza jest dobra zabawa, a SWO daje masę świetnej zabawy.
Jeżeli gra w takim stanie sprawia przyjemność, to już nie mam więcej pytań. Mechaniki, które są dosłownie spierdolone, bo inaczej tego nie można nazwać, spotyka się na prawie każdym kroku, więc jak tu czerpać radość z grania?
To chyba pierwsza gra w której tak dogłębnie można ustawić sobie wszystko w ustawieniach gry. Możesz sobie zrobić taką grę jak lubisz.
Bardziej niż w Breakpoint? A podasz jakiś przykład, czy zbędziesz to znowu stwierdzeniem "no ja uważam, że tak to można ustawić"?
wspolczujemy gustu
pogralem 4h w abo ubisoftu i wywalilem z dysku, gra jest po prostu do bolu przecietna
szkoda czasu na takie gry naprawde
co do tekstow o uposledzeniu odnosnie ludzi, ktorym gra sie nie podoba to skwituje to tylko tym, wyzej srasz niz dupe masz
kup sobie jeszcze 15 abonamentow na golu dla przedluzenia pracia i leczenia kompleksow
Lepiej niech gola odkupi i zamknie. Wszyscy na tym zyskają.
wg ubisoft connect postep fabularny to 30%, wiec mysle, ze to wystarczajacy czas zeby opinia na temat gry byla wiarygodna
To jest ubigra, W ciagu tych 30% widziales pewnie wszystkie pomysly z gry i to po dwa razy.
Potem tylko sie powtarzaja w roznych konfiguracjach i wariacjach.
W przypadku innych firm polemizowalbym czy 30% to wystarczajaco zeby zjechac cala gre.
Ale w przypadku ubigry, ew konsolowego "samograja z fabula" to jest az nadto.
JPR - grałem sobie w black flag, cos mnie podkusiło żeby kupić to g. na epic… wszystkie misje są takie same - ta gra opiera się na powtarzalności, ac valhalla przy tym czymś to majstersztyk! Prawie pln 300 w śmieci. Pierwsza i ostatnie gra którą kupiłem od obecnej ubikacji - i chciałbym powiedzieć ze to wina SB Inc., ale nie - to wina projektantów gry.
To oznacza, że jesteś pajacem tylko i kupiłeś w ciemno nie czytając nic o grze. Nie pozdrawiam.
To oznacza, że jesteś pajacem tylko Wole kupić i sprawdzić samodzielnie niż nakręcać się filmikami robionymi przez debili dla debili.
Swoją drogą, było gdzieś wyjaśnione dlaczego nasza niezależna i silna bohaterka nie potrafi przesunąć ciała w krzaki albo za ścianę? Co by wrogowie go nie wykryli? Gra w większości nastawiona na skradania więc wydaje się, że ta mechanika to powinna być oczywistość...
Nawala piąstkami po hełmach, zbrojach jakby były z papieru, ale nie potrafi ukryć ciała?
Mysle ze to jest oczywiste. Jako wyzwolona, niezaleznie silna i wyemancypowana kobieta nie bedzie sie znizac do tachania ciezarow/cial w piachu, chaszczach czy innym blocie.
To sa meskie prace.
Swoja droga moze zaszlo tutaj cos w rodzaju przeblysku zdrowego rozsadku, zrobili animacje i kod tachania cial i ktos ogarnal ze drobna dziewczyna tachajaca 2 razy wiekszego szturmowca i to jeszcze pewnie pod gorke moze przeladowac komorki mozgowe nawet glownego targetu oraz najwiekszych zwolennikow "nowoczesnego designu".
W ferworze walki nie mysli sie o tym caly czas, w czasie tachania ciala czasu na rozmyslanie byloby az nadto. A rozmyslanie? "We dont do that here".
Tysiące gameplayow na yt a i tak jakiś pajac ci powie ze masz wtopić kasę by się samemu przekonać i cie jeszcze będzie obrażać. Helo, mamy 2024 rok? To nie lata 90 by ocenić gre trzeba ją kupować. Eh masakra z tymi pożytecznymi idiotami: bo inaczej nazwać tego nie można
Nic nie musiałeś kupować w ciemno. W latach 90' miałeś recenzje w prasie. Początkowo w Polsce na przełomie lat 80'/90' pisali o grach kilkuletnich z opóźnieniem więc mieli ulatwione zadanie. Z góry wiadomo było, które gry są genialne, dobre, średnie, słabe. Na dobrą sprawę dopiero wybitnie dobre czasopismo krajowe Secret Service od 1993 roku pisało regularnie o nowościach. Na zachodzie mieli dobry dostęp do recenzji nowych gier już w latach 80'. Wiele czasopism growych w latach 80' szło sprowadzić z UK.
Nigdy nie sugeruje sie recenzjami. Ani wtedy ani teraz. Kupione recenzje istniały od początku gdy powstały czasopisma. Nie twierdzę że każdy ale zachwalanie mizernego produktu jest od poczatku istnienia kapItalizmu. TAK dziala ten biznes po prostu: jako czytelnik jesteś produktem. Nawet jak jakaś redakcja wydaje się rzetelna to przyjdzie taki moment że po przyjściu kilku panów ubranych na galowo z walizka pieniędzy najgorszy chłam pochwali. Cytując pewnego redaktora starego czasopisma "Pasja się nie najesz " Więc jednak teraz jest lepiej , dużo lepiej bo można zwyczajnie samemu obejrzeć gameplay na yt i sobie ocenić a nie sugerować się zdaniem poniekąd obcych ludzi których nie znasz.
Robi się jednak trochę śmiesznie gdy niektórzy przedstawiają całą grę opisem jednego buga.
A jeszcze zabawniej gdy ta sama osoba płacze że inni nie grają w gry o których się wypowiadają.
Poza tym podjąć decyzję o zakupie na podstawie gameplayów to jedno, a uczestniczyć w dyskusji o grze tworząc teorie opierając się na nich, to już co innego.