Sigourney Weaver dołączy do świata Star Wars. Legenda sci-fi potwierdza swój udział w nadchodzącym filmie The Mandal...
Powinna dołączyć do obsady trochę później w trakcie trwania filmu - zabijając jakiegoś obcego ;)
Ps. I teraz pewnie ktoś pomyśli, że rzuciłem słabym żartem i się pewnie chichram - ale to nie jest żart! Żart jest dopiero tutaj:
Bazując na współczesnych tendencjach, fabuła tego nowego filmu najprawdopodobniej do tego mojego "arcydzieła" powyżej nawet nie będzie umywać xD
> Legenda sci-fi ;)
Przecież babka ewidentnie jest legendą sci-fi. Widziałeś w ogóle jej filmografie? W czym grała, nominacje i nagrody?
Bardzo rzadko się zdarza żeby cokolwiek aktorka tak rozpoznawalna spojrzała na sci-fi, a jeszcze rzadziej żeby osiągnęła na tym polu sukcesy - ona grała w świetnych firmach po obydwu stronach tego idiotycznego muru jaki dzieli aktorów ą ę od całej reszty "motłochu", co świadczy o tym że ma talent i poukładane w głowę...
Ps. A jeśli kogoś zastanawia, o co chodzi z eRacer i jego pozbawionych kontekstu śmieszkami -- mi to wygląda na "kształtowanie rzeczywistości" słowami rodem z dustborna, w wykonaniu ekstremistycznego-lewa a dokładniej pseudo(/anty)feminizm będący częścią tego ruchu dla którego solą w oku jest sytuacja w której kobieta osiąga sukces w "białym patriarchacie" nie za pomocą przydziałów które oni rozdysponowują czy nawet urody ale talentem i ciężka pracą...
Ja cię proszę. Nie będę ujmować jej umiejętnościom aktorskim, bo zna się na profesji i jest całkiem dobra w tym co robi, ale legendą kina Sci-Fi na pewno nie jest. Według informacji na Filmweb zagrała w 73 filmach z czego tylko 11 jest w klimatach ogólnej fantastyki, a tylko 4 z tych 11, to uznajmy, że są hard Sci-Fi czyli 4 części Alien.
Na bycie legendą w tym gatunku, to raczej za mało. I nie tłumacz proszę, że filmy o Obcym to klasyka, więc ona musi być legendą. No właśnie nie musi i nie jest.
Bo jeśli faktycznie jest, to kim są dla gatunku kina akcji Schwarzenegger, Stallone i Willis? Dla nich skala wyjebała w kosmos... :D
