GTA 6 może zapoczątkować erę droższych gier, Lies of P wziąć przykład z Elden Ringa, a Frostpunk 2 otrzymać wsparcie...
No to niech sobie podwyższają.
Nie będzie gier na premierę a w promocjach będę kupował.
Potem będą płakać jak ci od Days Gone co to na portalach społecznościowych pisali do graczy, że trzeba było kupować na premierę a nie czekać na promocję.
To niech sobie podnoszą te ceny potem będą płakać bo prawie nikt nie będzie kupować tych odgrzewanych nie zoptymalizowanych pełne błędów kotletów
I tak płacimy najwięcej od reszty świata. Więc, żeby było sprawiedliwie, reszta do nas wyrówna. Szkoda, że sama akcja polskich graczy wobec zawyżonych cen na Steam. Odniosła zero efektu. Co było do przewidzenia.
no a teraz to niby są tanie? tanio to już było jak premiery na pc mieliśmy za 99pln
A proszę bardzo, ja też dostosowałem ceny projektów do kolegów zza zachodniej granicy i walczę z paździerzem jak potrafię.
droższe gry i deweloperzy rzekną się zniżek i promocji na steam jak jest w przypadku Factorio
Gry głównie zarabiają w miesiącach po premierze. Zrozumiałe że ceny dostosowywane są pod klienta, który przelewa za każdy znany tytuł 100$ bez namysłu. Niech utrzymują rynek, bo to oni są filarami.
Dla reszty istotne by istniały promocje.
Ja w swoim już nie tak krótkim życiu tylko trzy tytuły kupiłem za pełną cenę, ponieważ nie miałem cierpliwości czekać na promki, a same gry były po prostu tego warte. Poza tym, wszystkie gry kupuję zawsze w promocjach i większość z nich ogrywam z przynajmniej rocznym opóźnieniem, co ogólnie wychodzi mi zawsze na dobre, bo gry są do tego czasu naprawione i ulepszone, a promocje często sięgają -50% lub -75%.
Ceny gier spadną dopiero wtedy, kiedy wszyscy gracze się zsolidaryzują i zaczną kupować gry nie na premiery tylko dopiero na promocje. Niestety jednak zbyt wielu głąbów jest w tym "universum".