Gorączka 2 będzie „wielka jak oryginał”. Niemal 30 lat od premiery wybitnego filmu akcji Michael Mann zdradza obiecu...
Poprzeczka jest niemożliwie wysoka. Mam nadzieję, że Mann zrobi to najlepiej jak tylko potrafi.
No nie, to będzie padaka. Mann już sobie nie radzi, podobnie jak Scott ma zjazd formy i naprawdę na jego ostatnie filmy to się smutno patrzy.
Zacznijmy od tego, że pierwowzór stał głównie pojedynkiem dwóch aktorskich gigantów, którzy nie odegrają już tamtych ról, z innymi aktorami zupełnie by przepadł. W takim przypadku to nawet Tarantino nic by nie wskórał, a co dopiero starzejący się dziadek Mann.
Także z cyklu bezsensownych amerykańskich kontynuacji ta wydaje się być najbardziej bezsensowna.
No niestety ale era wielkiego kina skończyła się z przejściem na dziadkowanie takich tuzów jak Al czy Robert.
Teraz tylko streaming i lub niezależne kino z dolnej Albanii dla smakoszy i snobów.
Ciężko mi brać na serio filmy, gdzie główny podejrzany ucina sobie pseudofilozoficzne pogawędki z tropiącym go detektywem.
Ale strzelanina fajna.