Na tę serię aparatów warto było czekać. 24,2-megapikselowy Panasonic DC-S9K Lumix to jeden z najtańszych kompaktowyc...
Takie są ceny sprzętu foto. Dlatego można się wprost zdrowo uśmiać jak komuś się wydaje że flagowy telefon będący potęgą fotograficzną jest niby "drogi". W istocie są tanie jak barszcz.
Panasonic DC-S9K Lumix, choć promowany jako zaawansowany aparat fotograficzny, ma kilka poważnych wad, które mogą zniechęcić do jego zakupu, zwłaszcza bardziej wymagających użytkowników.
Przede wszystkim, jego autofocus pozostawia wiele do życzenia. W porównaniu z konkurencją w tej samej kategorii cenowej, Lumix DC-S9K często ma problemy z dokładnym śledzeniem obiektów w ruchu, co czyni go nieodpowiednim narzędziem dla fotografów sportowych lub przyrody. To nie tylko irytujące, ale także uniemożliwia uchwycenie kluczowych momentów.
Drugim problemem jest ergonomia aparatu. Mimo że konstrukcja może wydawać się solidna, to dłuższe użytkowanie potrafi być męczące. Aparat jest zbyt ciężki i niezrównoważony, co sprawia, że dłuższe sesje fotograficzne stają się niekomfortowe. W połączeniu z niezbyt intuicyjnym układem przycisków, użytkowanie tego modelu staje się frustrujące.
Kolejną istotną wadą jest brak zaawansowanych funkcji wideo. W dzisiejszych czasach, kiedy wielu fotografów oczekuje od swojego sprzętu wszechstronności, DC-S9K Lumix odstaje pod względem jakości nagrywanego materiału wideo. Brak wsparcia dla 4K przy wyższych klatkażach oraz przeciętna stabilizacja obrazu sprawiają, że osoby zajmujące się wideografią mogą poczuć się zawiedzione.
Na koniec, warto wspomnieć o cenie tego modelu, która wydaje się nieadekwatna do oferowanych możliwości. Na rynku dostępne są aparaty oferujące znacznie lepszy stosunek jakości do ceny, zarówno pod względem jakości obrazu, jak i funkcjonalności. Lumix DC-S9K, mimo że nie jest złym aparatem, nie spełnia oczekiwań, które stawia się sprzętowi w tej klasie cenowej.
Sprzęt za 8000 złotych, i to jeszcze w promocji. Kilkanaście lat temu średniej klasy lustrzankę można było kupić za 3-4 tysiące złotych. A reraz? 8000. Ja rozumiem: inflacja, te sprawy, ale to już jest sprzęt poza zasięgiem większości. I z tego co czytam, ten Lumix nawet nie jest wart swej ceny.
Przez kilkanaście lat to pensje poszły do góry o wiele bardziej niż 2x. Tym samym 2x droższy sprzęt jest obecnie znacznie tańszy. Plus średniej klasy sprzęt któremu daleko do wyższej półki 10 lat temu kosztował ok ówczesne 10tyś. 4k wtedy to był low end albo używki. Obecnie podobnie ale przy o wiele wyższych pensjach.