Sprzedaż Black Myth: Wukong jest niesamowita. To poziom zbliżony do Cyberpunka 2077
Nie ta skala ! Kilkaset milionów potencjalnych graczy, a "Wędrówka na zachód" to dla Chińczyków coś a'la nasz "Potop" x10 ??. To i tak słabo jak na taki kawał ich kultury albo się dopiero rozkręcają. Porównywanie tego do Wieska czy Eldena to strzelanie kulą w płot. Może trzeba to jakoś proporcjonalnie liczyć albo ile osób spoza Chin kupiło te gry a ile Wu Konga. Żeby było jasne, nie twierdze, że to zła gra, bo w nią jeszcze nie grałem ... a wygląda nieziemsko:)
Z tego, co wiem, nic się nie zmieniło i będzie, choć niestety z opóźnieniem. Szczegóły znajdziesz tutaj: https://www.gry-online.pl/newsroom/recenzja-gry-black-myth-wukong-ukaze-sie-pozniej-crash-powstrzyma/z42a458
Zobacz sobie recki na steamie. Spokojne 90%, jak nie 95% są po chinsku.
80% wyliczone plus jak to powiedzal kiszak drwal rembajlo rock i wielu innych :D
w inne gry tez graja chinczycy wiec jak chcesz odjac ilosc graczy to odejmij tez od innych produkcji i sie sie zaskoczysz :D rasisto bo tak to wyglada lub aktywisto woke
W Chinach tylko niewielki procent graczy gra na PC i Konsolach, tam się gra przedewszystkim w gry mobilne.
Dokładnie, fenomen statystyczny i psychologiczny jedynie, armia klonów z Chin masowo kupiła. Wiadomo, u nas tragedia bo 3 osoby zginą w pożarze czy powodzi, tam zaraz idzie w setkach lub tysiącach, to samo sprzedaż. To jest Keno-podobny produkt, boss rush z niczym odkrywczym, wydmuszka totalna. Im więcej osób kupuje, tym większy hype i zainteresowanie, lawinowo idzie, ale nie świadczy o jakości produktu, więcej dymu niż ognia. Najlepsze gry na świecie nie sprzedały się jakoś wybitnie, ale do dziś mają fanów i są ogrywane, a o Wukongu nikt nie będzie pamiętał za rok czy dwa. Jezu, ile gier już było ostatnio bardzo podobnych jak Rise of Ronin czy Wo Long. Kto o tym dziś w ogóle pamięta...
Grałeś?
Gra jest świetna, ma bardzo dobrą oprawę audio wizualną bo jest świetna grafika jak i muzyka, nie ma też podstawowych wad gier Soulslike, czyli: utrata doświadczenia wraz ze śmiercią, oraz szczątkowa fabuła - dla mnie, najlepsza gra a la Soulslike obok Bloodborne, Lies of P i obu części Nioh.
Pytam ogólnie o Polaków, a nie jutuberow, bo nie znizałbym sie do poziomu oglądania w internecie jak ktoś za mnie gra w grę
Dla mnie fajne ale ja lubię Chińskie klimaty , walka mi się mega podoba , jest ze 100 bossów . Ale optymalizacja leży do poprawy.
Gra wydaje się naprawdę świetna, ale mi z jakiegoś powodu grę wywalało co kilka sekund/minut, i nawet na ustawieniach bez OC/UV GPU czy CPU, jak i niższe ustawienia grafiki nie pomagały, więc póki co poszedł refund na Steam.
Zanim jakiś inteligent powie że za słaby komputer, to nie wydaje mi się by Ryzen 9 5900X, 32Gb 3600MT/s Cl16, B550 Aours Elite V2 AX WiFi, RX 7900XT, 1TB Gen 4 M.2, były by za słabe, skoro benchmark na luzie wycisnął całą górę klatek w 1440p na ustawieniach Wysokich. ??
Cytat z reddita:
Shan_qwerty
•
3d ago
I look forward to the next 2 weeks being non stop "articles" from "game journalists" about the player count for this game (they have just discovered the existence and population count of PRC).
Gra się sprzedaje bardzo dobrze, ponieważ nie jest trudna. I bardzo dobrze. Jest to ukłon właśnie w stronę bardziej casualowego gracza, który nie chce się męczyć i ginąć po kilkanaście razy na jednym bossie. Owszem, końcowe bossy w samym finale są już wymagające, ale w sumie tego należało oczekiwać. Na pewno Wukong to nie jest gra, w której co chwilę pokazuje się ekran "You Died"...
Mi się grało bardzo dobrze i przyjemnie, skończyłem grę wczoraj wieczorem. Za jakiś czas zapewne przejdę sobie NG+.
Wniosek ten co zwykle. Sprzedają się głównie piękne/klimatyczne filmogry z dość dobrym elementem akcji (żeby nie był sam film z tego) - jednak sandboxy - jak Minecraft to są gry na 10-tki lat i można w nieskończoność puszczać DLC/Mody.
Prawie chyba nikt nie patrzy czy universum ma sens czy nie wnioskując po sukcesie BG3 czy Wiedźmina - fantasy i klimat się liczą.
Wcale bym się nie zdziwił jakby BG3 się sprzedawał dużo lepiej - zmieniając podobnie formułę.
I pomyśleć jakie wyniki wykręciłby CP77 gdyby wchodził na rynek przynajmniej w takim stanie w jakim jest dzisiaj...
Nie grałem jeszcze ale wydaje mi się, że gra jest masowo kupowana przez chińczyków a w USA i Europie nie gra w to tak dużo osób. Grę pewnie kupię, bo zapowiada się obiecująco ale wątpię by była tak dobra jak Elden Ring
Rewelacyjna gra ale Polak oczywiście płacze bo musi kupić żeby zagrać .