Grałem 3 godziny w Cywilizację 7 - takiej rewolucji to się nie spodziewałem!
"Co istotne, ery będą miały swoje zasoby (po co w starożytności ropa?" Łaaał... dobrze że w poprzednich odsłonach było inaczej..
A propo braku budowniczych, to ja nie narzekam - grając w Civ: Revolution (w pełną wersję na PS4 dzięki streamingowi) nie poczułem jakoś braku budowniczych, a i tak miałem przyjemność z budowania budowli. W Civ: Revolution trzeba było patrzeć się na teren przy zakładaniu miasta i to na ich podstawie budować kopalnie czy inne rzeczy, które zwiększają daną rzecz w oparciu o surowiec czy inne rzeczy w okolicach naszej osady.
Wracając do przykładu kopalni, kopalnia w Civ: Revolution była bezużyteczna w miastach, gdzie nie było dostępu do gór. Kiedy indziej nie warto było robić miasta handlowego, jeśli nie mieliśmy dostępu do wody itd. itd. Więc myślę, że poczuję się dobrze w nowej odsłonie Civilizacji.
Kto wie, może będą jednak barbarzyńcy, wszak jest to jeszcze wersja z alfy, gdzie nie wszystko jest jednak gotowe.
Na plus powrót zwycięstwa ekonomicznego, które zastąpi zwycięstwo religijne, więc możemy odłożyć wysyłanie misjonarzy i apostołów w dalekie rejony, byle tylko nawrócić cudze miasto.
Po co starożytnym ropa:
"Choć brzmi to niewiarygodnie, zaliczana do paliw kopalnych ropa naftowa była znana i używana już w starożytności, m.in. przez Akadyjczyków, Asyryjczyków i Babilończyków. Praktyczne zastosowanie tej substancji zostało przedstawione w Biblii – Noe używał jej do uszczelnienia kadłuba arki." (za: National Geographic)
"Co z takimi Chinami, cywilizacją, która trwa nieprzerwanie od starożytności do dziś?"
To, że cywilizacja trwa nieprzerwanie nie oznacza, że nie przechodzi kryzysów. Poszczególne dynastie mocno się różniły, komuniści też zmienili ustrój przeprowadzając rewolucję...
"To, że cywilizacja trwa nieprzerwanie nie oznacza, że nie przechodzi kryzysów"
Ale w cytowanym fragmencie nie chodzi o kryzysy tylko o przypisanie cywilizacji do konkretnej ery i konieczność zmiany cywilizacji. Kolejne pytanie to wyjaśnia...
Po co starożytnym ropa:
Tak, ale nie wymagało to wydobycia surowca na skalę przemysłową jak teraz. Do tego istniały inne alternatywy, więc nie był to surowiec strategiczny ani taki, wokół którego można było budować przemysł / ekonomię. Także czepiasz się
Nawet w filmie 300 (drugiej części) przedstawiono jej zastosowanie jeszcze w wiekach pne.
Brak wojen religijnych i barbarzyńców - gra jest poprawna politycznie i może zostać dopuszczona do sprzedaży w krajach unii.
weźmy taki Egipt. Zaczęło się od państwa faraonów, które podbili Grecy, a po nich Rzymianie, potem zasiedlili Arabowie,
Kiedy sie nie rozróżnia terrytorium od cywilizacji to powstaja takie kwiatki.
Po tym artykule niestety widać że trzeba zostać przy szóstce. Jak wybieram cywilizacje to chce nią grać a nie być zmuszonym do zmiany. Tak samo mierzwi mnie Kleopatra jako chan Mongołów.
Jak grałeś 3h, to powiedz czy jest opcja ''Hot Seat'' podczas ustawiania rozgrywki!
bo jak bez rewolucji zrobić coś lepszego od znakomitej „szóstki”? I na tym przestałem czytać dalej opinie. Widać, że autor w ogóle nie ma pojęcia o tej serii, a informacje nt. gry dostał w redakcji lub zaczerpnął z YT i opracował je jako „własna opinie”.
heheh też miałem taką reakcje na "znakomita szóstka", przecież każdy wie, że najlepsza to jest "czwórka" z modami ;)
przecież każdy wie, że najlepsza to jest "czwórka" z modami
Nie każdy, dla mnie najlepsza była piątka, następnie dwójka i jedynka.
Nie ma pojęcia o serii czy ma inne zdanie niż twoje? Ze 2 ludzi lubi g. to nie znaczy jeszcze ze g. to miód.
r_ADM, znafca mówi że szóstka to guano znaczy szóstka to guano, czego nie rozumiesz? Hyhyhy
Mi V się podobała, VI nigdy nie polubiłem.
Też wolę V od moim zdaniem nieudanej VI, w której rozgrywka jest zdecydowanie mniej ciekawa, wręcz schematyczna.
Zmiana cywilizacji brzmi słabo. Lepsza by była zmiana liderów w trakcie gry. Tym bardziej że dziwnie będzie wyglądać zaczynanie gry jakąś afrykańską nacją, a kończenie np. Japończykami.
Humankind odrzucił mnie właśnie przez porąbaną mechanikę zmiany cywilizacji, a tu widzę będzie podobnie. Pierwszy raz w historii mojej przygody z Cywilizacją, a gram od jedynki zainteresowanie nową częścią cholernie zmalało.
Z tymi robotnikami to akurat fajna zmiana. Od środkowej części gry byli oni szczególnie irytujący, gdy ciągle trzeba było coś odbudować, zbudować, naprawić. Za dużo tego było, ale za to w początkowych fazach miało klimacik, gdy trzeba było robotników bronić przed barbarzyńcami. Którzy będą teraz wesołymi bandami Robin Hooda, jak mniemam?
Doświadczenie zbierane tylko przez generałów wyjdzie w praniu, ale prosi się o paczki generałów, ze specjalnymi umiejętnościami, a gracze którzy nie będą kupować pozostaną z defaultami. Ale to tylko spekulacje. Bo dlaczego nie mogą zbierać doświadczenia? Wystarczy otworzyć dowolna książkę historyczną aby wiedzieć, iż doświadczenie zdobywali nie tylko generałowie ;).
Natomiast wymuszenie zmiany cywilizacji to jest co najmniej nieporozumienie. Kij z tymi przywódcami będącymi na stałe w różnych cywilizacjach. Co jest niepokojąco dziwne? To jest generalnie straszny pomysł, który się nie przyjmie na dłuższą metę. Już pomijam, że będą tworzone meta listy z najbardziej optymalną ścieżką rozwoju od spoceńców z Excelem. To jest po prostu zły pomysł u podstaw bo ogranicza możliwości graczom. Dlaczegóż? Ponieważ gracze w większości grają 1-2 stylami gry, który jest dla nich najwygodniejszy i eksperymentować będą raczej ci zapaleńcy z YouTube. Po 2-3 takich rozgrywkach będzie potrzebny pakiet nowych cywilizacji bo inaczej rozgrywka będzie powtarzalna do bólu. Na szczęście twórcy przyjdą z płatną pomocą.
Rozumiem, że devi chcieli podzielić grę na iteracyjne sekcje i dodać trochę dynamiki. Przy następnych gameplayach może to bedzie lepiej wyglądało. Na ten moment jednak, kierunek obrany przez twórców jest chybiony. Na pewno będzie dochodowy bo meta, poradniki od content creator na YouTube, promocyjne paczki za jedyne 4.99, generalnie zabijanie monotonii portfelem w poczuciu, że robi się coś pożytecznego. Gracz Wota z pewnością się odnajdzie w tej grze usłudze.
Lekki paździerz 3/10
To ja też wrzucę swoje trzy grosze...
Na PLUS
++++++ GRAFIKA (ciekawe jakie będą wymagania :)
+++++ MUZYKA (leciała przed streamie, można posłuchać jest na YT )
++++ PAN SID MEIER przyznał, że to będzie najbardziej AMBITNA część z całej serii
+++ GŁĘBIA podczas zmian ERY i pozostałości po tym co zastawi nowa Cywilizacja
++ DOPASOWANIE każdego przywódcy do każdej z Cywilizacji
+ RZEKI którymi będzie można podróżować
MINUS
+++++ BALANS GRY przy tak zakombinowanym dopasowaniu Przywódcy i zmian Cywilizacji podczas ERY
++++ BRAK EUREK i INSPIRACJI (nad tym najbardziej ubolewam mimo, że Pan Sid Meier zapowiedział najbardziej ambitną z serii)
+++ OBAWA o to, że w CIV VI każdy Przywódca i Cywilizacja miały cechy historyczne czy zmiana cywilizacji i przywódcy nie zaburzy faktów historii
++ BRAK awansu jednostek
+ OBAWA przed tym czy gra nie upodobni się za bardzo do Humankind które to było chyba najbardziej krytykowane przez balans i eksploity które można było wykorzystać dzięki doborze cywilizacji.
Czy zmiana cywilizacji na inna będzie konieczne czy tylko opcjonalna to jeszcze sie okaże, w Humankind nie trzeba było zmieniać ale na pewno nie będzie się dało zacząć gry od innej cywilizacji niż typowej dla starożytności
Dla mnie już Civ 6 to był bardzo duży krok w tył po świetnej 5. Mechaniki były niepotrzebnie przekombinowane, a mapa była kompletnie nieczytelna. No i wygląda na to, że w Civ 7 będzie jeszcze gorzej, bo kolejny raz wywracają mechaniki do góry nogami, mapa nadal będzie nieczytelna i jakby tego było mało, wywalają z gry jej najważniejszy element, czyli rozwój jednej cywylizacji od starżytnosci po współczesność. Moje zainteresowanie tą grą właśnie spadło do 0.
Grafika ładna no ale co z tego?
Zapowiedziane zmiany w zakresie prowadzonej cywilizacji, to wielka niewiadoma, moim zdaniem ta decyzja odbije się czkawką Firaxis.
Żeby tak namieszać w było, nie było kultowej serii to trzeba być już pod ścianą.
Choć w sumie to może być i realistyczne z tą zmianą cywilizacji.
Weźmy takie Niemcy, Hiszpanię czy Francję a niedługo i Polskę.
Najpierw poganie, potem chrześcijaństwo, potem islam. Alles gut.
idea zmiany cywilizacji mogła by być ciekawa gdyby była to zmiana typu np imperium osmańskie---->republika turecka, ale zmiana typu np egiptu na mongolie jest dla mnie irracjonalna.
Przeczytałem o nowościach oraz planowanych zmianach w nadchodzącej części i cóż … więcej obaw jak pozytywnych odczuć.
Ja tęsknię do czasów gdy się samodzielnie budowało drogi między miastami czy też tory.
Tego mi w nowych civ brakuje.
Hm, to w takim razie czym będzie się różnić od Humankind? Civ od zawsze była grą o prowadzeniu jednej nacji teraz skręca w kierunku niewiadomo czego.
Obawiam się, że ta gra cierpi ma typową bolączkę współczesnych produkcji - napędzaną zresztą też przez fanów - którą nazywam "ficzerozą". Cała para idzie w dodawanie nowych bajerów, a cierpi to, co najważniejsze, zwłaszcza w strategiach - balans, AI i rozsądne wyzwanie...
Na ten moment to jest dla mnie gra, której zakup mogę rozważyć 3-4 lata po premierze - z potężną zniżką, a przede wszystkim jako tako rozwiniętą i dopracowaną...
Oj, będzie qupa.