Twórcy Delta Force wdrażają politykę „zero tolerancji" dla osób łamiących zasady darmowej strzelanki. Czeka ich publiczne łajanie
Ksywki tych użytkowników są częściowo ocenzurowane, ale wyświetlane są dwie pierwsze i dwie ostatnie litery, więc odkrycie, kto dostał bana, nie jest wielkim problemem.
A co z biedakami których ksywki składały się z czterech znaków?
W takim przypadku "wygwiazdkowany" jest drugi i trzeci znak. Jeśli nick składa się z trzech znaków, to tylko drugi jest zastąpiony asteryskiem.
To ironia była. Zaglądałem do źródła. Żałosne jest takie zanonimizowanie oszustów. To żadna walka tylko udawanie walki. Gdyby kswyki były prezentowane w całości to gracze by byli w stanie chociaż zweryfikować czy ich zgłoszenia mają sens. A tak? Tak to jest tylko przypadkowy ciąg znaków rozdzielony gwiazdkami.
Tę grę często przyrównuje się do serii Battlefield i faktycznie podobieństwa są. Tam też była taka udawana walka z oszustami. Dla przykładu w Battlefield 1 pojawiał się komunikat podczas rundy że "FairFight zbanował [wstaw dowolną ksywkę]". Później zanonimizowano na całego tłumacząc, że ochrona danych i inne takie duperele i od tej chwili pokazwyał się komunikat "FairFight zbanował gracza". Jak się potem okazało, powód był z goła inny. Otóż te komunikaty wypluwały ksywki graczy którzy przenigdy żadnego bana nie dostali. Ja osobiście widziałem nicki dwóch moich znajomych a i moją też ktoś tam kiedyś widział. Tu może (ale nie musi) być podobnie. Gdyby opublikowali pełny nick mogłoby się okazać, że ta osoba gra sobie nadal w najlepsze i nigdy żadnego bana nie dostała.
Wow. Przecież to wygląda jak biedniejsza kopia BF3. Dla mnie jako fana BF3 tym bardziej bolesne, że kolejne studia trzepią kasę wykorzystując ten koncept, gdy w tym samym czasie EA pogrzebało go żywcem. Chyba coś tu jest na odwrót, ale żyjemy w czasach, gdzie zamiast starać się zrobić po prostu dobrą grę (jak kiedyś) ludzie z tym śmiesznym MBA próbują odgadnąć czego chcą gracze i w ślepej pogoni za zwiększaniem zysków wymyślić proch na nowo... A że mają przed oczami 10-latków (i sposób komercjalizacji innych hitów), to przychodzą im do głowy tanie efekciarstwo, gameplay z adhd i wszędobylskie skiny i lootboxy. Co za czasy... Twórcom Delta Force życzę powodzenia, ale te rzucane tarcze-hologramy jakoś mi tu nie pasują.