Valve chce ukrócić „śmieszkowanie” w recenzjach na Steam. Ta duża zmiana ma ułatwić życie graczom
Zgadzam się. Sam jestem dość liberalny w kwestii tego co kto chce przekazać w recenzjach na Steamie, toleruję zwykły shitpost, śmieszkowanie i inne takie rzeczy, ale jednym gardzę - próbą wywoływania współczucia fejkowymi wysrywami, by tylko zgarnąć jak najwięcej nagród Steam.
Fajnie by było gdyby dodali trzecią kategorię w ocenach dla gier średniej jakości
Ważne że mimo wszystko coś tam próbują tym zrobić, czasem niektóre opinie są zabawne i imo lepsze od takich suchych recenzji
Fajnie by było gdyby dodali trzecią kategorię w ocenach dla gier średniej jakości
Bardzo dobre zmiany. Recenzje pokroju "gdyby babcia miała koła, byłaby rowerem" są zmorą obecnego oceniania. Osobiście zobaczyłbym jeszcze coś pośredniego między paluchami w górę i dół. Czasem gra jest ani dobra, ani zła i trzeba niestety mimowolnie zaniżać bądź zawyżać średnią.
Zgadzam się. Sam jestem dość liberalny w kwestii tego co kto chce przekazać w recenzjach na Steamie, toleruję zwykły shitpost, śmieszkowanie i inne takie rzeczy, ale jednym gardzę - próbą wywoływania współczucia fejkowymi wysrywami, by tylko zgarnąć jak najwięcej nagród Steam.
Za takie coś powinni rozdawać jakieś bany IMO, a z tego co pamiętam to kończy się jedynie na "zbanowaniu"(?) recenzji, o ile ktoś takową w ogóle zgłosi...
Kliknij w nick tego gościa, a zobaczysz ze conajmniej w 4 grach wystawił 1:1 taką samą recenzje.
Niektórzy się wycwanili i ustawiają prywatny profil, więc nie da się podejrzeć innych recenzji.
Niektórzy się wycwanili i ustawiają prywatny profil, więc nie da się podejrzeć innych recenzji.
Da się sprawdzić pozostałe recenzje nawet jeśli dana osoba ma ustawiony profil na prywatny, o ile dobrze kojarzę, no chyba że ustawił recenzje na prywatne, wtedy już nope.
Faktycznie, masz rację. Wystarczy dopisać w linku do profilu "/recommended" i można podejrzeć inne "recenzje". Pozostałe recenzje to w większości kopia tego samego, więc bez zaskoczenia.
.
Dobrze ze cos z tym robią bo obecny system to jakas porazka, 1 na 10 recek cos ciekawego przekaże, reszta to malo smieszne memy albo zarty.
Jeszcze by mogli dodać mozliwosc oddania "neutralnego" głosu na tytuł bo to ze mozna dac tylko ocene "pozytywna" czy "negatywna" tez jest słabe.
ale w ich systemie neutralny głos byłby po prostu negatywnym, musieliby całkiem zmienić zasady.
Musieliby zmienić przeliczniki. "Polecam" liczyć jako 1, "nie polecam" jako 0, a "ujdzie w tłumie" jako 0,5
Nie wygląda to na rocket science.
no nie do końca, bo oni podają jaki procent "poleca" grę, czyli jak gra ma 90% pozytywnych to znaczy, że 90 osób na 100 było zadowolonych, a przynajmniej wystarczająco zadowolonych, żeby wystawić opinie.
załóżmy, że jest 100 recenzji - 60 pozytywnych, 30 ujdzie, 10 negatywnych. przy Twoich założeniach to wynik byłby taki, że jest 75% pozytywnych recenzji, co nie jest prawdą w żadną stronę, bo ani 75% nie poleciło, ani 25% nie odradziło.
musieliby zmienić cały system, nie tylko przelicznik, bo teraz żadnego przelicznika nie ma.
najbliżej neutralnej recenzji jest po prostu nie wystawienie recenzji.
Recenzje neutralne nie musiałyby liczyć się do średniej, ale dobrze by było, gdyby można takie tworzyć. Czasem trafiają się gry, że wystawienie pozytywnej recenzji, to wedlug naszego uznania za dużo, a negatywnej za bardzo krzywdzące.
Wystarczyłby zmienić "poleca XX % graczy" na "zadowolenie graczy: xx %" albo coś w ten deseń.
System całkiem ładnie by się skalował, gra z 35% pozytywów i 35% neutrali spadałby np. pod grę z 70% samych pozytywów...
OK, gra z 20% pozytywów i 60% neutrali spadałaby pod grę z 60% samych pozytywów, co można uznać za nieuczciwe...
Więc może formuła: (100+((poz x 1 + neu x 0,5 ) - neg x 1))/2
nie wiem czy dobrze rozumiem te formule, a nie chce mi się tego nigdzie zapisywać, ale to też nie do końca ma sens/jest miarodajne.
jezeli dobrze rozumiem to:
1) scenariusz A - 50 pozytywów, 20 neutralnych, 30 negatywów - 65 procent/punktow,
2) scenariusz B - 70 pozytywów, 30 negatywów - 70 procent/punktow.
różnica to tylko 5%, prawie tyle co nic, a masz 20 więcej pozytywnych recenzji.
i pod 100 mamy podstawiać liczbę recenzji czy jak? bo jak to liczyć, kiedy recenzje idą w tysiącach?
obecny system jest dużo bardziej klarowny, ale optymalnie by było jakby dodali możliwość napisania recenzji bez wystawiania okejki.
ostatecznie, jeżeli się wahasz to raczej nie polecasz, nie?
EDIT: a, chyba, że w formule używasz procentów? w sensie "poz" to procent pozytywnych recenzji?
jezeli tak to znowu ten sam problem. możesz mieć grę z 70% pozytywów, 20% neutralnych, 10% negatywów i ona ostatecznie będzie miała większą ocenę niż 80% pozytywów, 20% negatywów - a to można interpretować w różne strony, bo niby drugi przypadek ma więcej pozytywów, ale negatywów też. obecny system raczej nie zostawia zbyt wielkiego pola do interpretacji i to, według mnie, jego zaleta, bo przekaz ma być prosty - X% graczy poleciło, Y% graczy odradza.
w sumie tutaj dobrze podsumowują to co ja myślę, a czego nie umiem ubrać w słowa:
https://www.reddit.com/r/Steam/comments/yjhhd5/does_anybody_else_wish_reviews_had_a_neutral/
https://www.reddit.com/r/Steam/comments/1964it7/do_you_think_that_steam_should_offer_a_neutral/
przy czym czasem idą zbyt ekstremalnie, ja bym jednak dał możliwość napisania recenzji tekstowej bez dawania konkretnej łapki.
Tak, zapomniałem dopisać, chodzi o procenty. :)
(100+((poz% x 1 + neu% x 0,5) - neg% x 1))/2
Przy rozkładzie 70%-20%-10% wyjdzie ci (100+70)/2 czyli 85.
Przy rozkładzie 80%-0%-20% wyjdzie (100+80)/2 czyli 80.
IMHO bardzo miarodajne, bo zakładam, że wahający się to jednak nie jednoznaczny negatyw, a jednocześnie masz przecież aż o połowę mniej jednoznacznie negatywnych ocen w tym wypadku.
IMHO czyni to system bardziej sprawiedliwym
Zauważ, że przy rozkładzie 0%-70%-20% wyjdzie (100+15)/2 czyli 57,5 co raczej dobrze oddaje, że nikt jednoznacznie gry nie polecił, ale negatywów było tylko 20%
Gdyby np. Crapfield miał 30%-40%-30%, dostałby wynik 60 Teraz ma 59%.
Gdyby miał 20%-40%-40%, dostałby 50. Itd.
Ale ostatecznie ja to sobie mogę pisać, Valve zapewne systemu ocen nie zmieni :)
BTW - recenzje bez łapek to IMHO straszliwa głupota, bo raz, że gracz się nie deklaruje, a dwa - jego opinia tak naprawdę nie istnieje! (porównujemy/na koniec patrzymy na cyferki)
Za to neutral daje właśnie pole do wypowiedzenia się niezdecydowanym/wahającym się, i jednocześnie oddaje udział takich opinii w ogólnej liczbie recenzji
IMHO bardzo miarodajne, bo zakładam, że wahający się to jednak nie jednoznaczny negatyw, a jednocześnie masz przecież aż o połowę mniej jednoznacznie negatywnych ocen w tym wypadku.
no według mnie właśnie nie, bo neutralna ocena nie jest ani pozytywna, ani negatywna, więc dla mnie waga 80% samych pozytywów jest większa niż 85% z mieszanka pozytywów i neutralnych. to nie jest skala 1-10, w tym przypadku ocena neutralna nic nie znaczy - nawet jak nazwiesz to zadowoleniem graczy to przecież nie jest tak, że Ci neutralni są zadowoleni, więc zaliczanie ich do tej grupy to przeklamywanie.
albo właśnie raczej neutralna ocena może znaczyć zbyt wiele rzeczy, a pierwsze spojrzenie na ocenę ma Ci dawać jasną odpowiedź - ile osób poleca, ile nie. dopiero jak coś Cie zaintryguje, tj. ocena podejrzanie wysoka, podejrzanie niska lub zmiana w "ostatnich", to sprawdzasz pisemne recenzje.
no i w tym systemie "polecam/nie polecam" to dwie oceny sprawdzają się bardzo dobrze, to ma być dużo mniej skomplikowane niż systemy liczbowe/gwiazdkowe i ma odpowiadać na inne pytanie - nie jak dobra jest gra, ale jak wiele osób ją rekomenduje.
bo ostatecznie tak jak pisałem, to jest proste pytanie - polecasz czy nie. jeżeli się wahasz to znaczy, że raczej nie polecasz, ew. wstrzymujesz się z oceną.
neutralna ocena może znaczyć zbyt wiele rzeczy
Wystarczy, żeby Valve to odpowiednio zatytuowało :)
np: Polecam! - Może być... - Nie polecam!
Poza tym ile będzie skrajnych scenariuszy? Większość pewnie nadal da łapki w górę czy w dół.
Ale jednocześnie w skrajnym scenariuszu system i tak pokaże, że średniak, gdzie dla każdego gra jest taka sobie, to średniak.
Moim zdaniem tworzysz problem tam, gdzie go nie ma, de facto kwestionując znaczenie takich recenzji, negując ich wartość - dlatego nie chcesz ich nawet wliczać do ogólnego wyniku. :) Bo jak wtedy pokazać, że istnieją? Podawać drugi procent - wstrzymujących się?
Recenzje neutralne nie musiałyby liczyć się do średniej, To byłoby niewłaściwe, gdyż wtedy takie recenzje byłyby po prostu nie istniały w statystyce i wrócilibyśmy do pkt. wyjścia, o którym napisał Zielele: najbliżej neutralnej recenzji jest po prostu nie wystawienie recenzji.
IMHO to akurat zmiana wnosząca niewiele, a może wręcz niepotrzebna. Nie przesadzałbym z restrykcyjnością wymagań co do treści recenzji.
Z drugiej strony są już oceny przydatności i oznaczenia zabawnych recenzji wystawianych przez użytkowników, więc dodatkowy filtr do sortowania nie powinien generować problemów. Oceny moderatorów też raczej nie, ciekawe za to jak zadziała algorytm...
Natomiast chyba byłoby warto wprowadzić "kciuk poziomo" dla gier, które nie są jednoznacznie dobre, ale jednocześnie nie są crapami, w które nie warto zagrać...
Chociaż z drugiej strony, skoro jednak w coś gramy, to możemy wystawić recenzję pozytywną, a ewentualne uwagi zawrzeć w jej treści...
To jeszcze niech zrobią coś z przygłupami zaśmiecającymi poradniki w stylu "how to jump", "how to exit game" etc.
A wszystko po to by się krapowe gry lepiej sprzedawały i więcej kasy dostać. Jak patrzę to zawsze na starcie są pozytywne opinie teraz zawsze nawet w przypadku największych gniotów.
Żeby te "zabawne" recenzje były zabawne dla osób po 13 roku życia... Trudno się złościć, że w gry gra masa dzieci i naturalnie w typowy dla wieku sposób szukają atencji, czy poklasku, ale od pewnego czasu próba zorientowania się, czy warto zainteresować się daną grą stało się drogą przez mękę.
Wygląda mi to na cenzurowanie recenzji i wszystkiego co z tym temat związane, a ludziska się cieszą że to dobrze.