Historia wydanych konsol Xbox przez Microsoft:
- Xbox (XBX) [15.11.2001]
https://pl.wikipedia.org/wiki/Xbox
- Xbox 360 (X360) [22.11.2005]
https://pl.wikipedia.org/wiki/Xbox_360
- Xbox One (XO) [22.11.2013]
https://pl.wikipedia.org/wiki/Xbox_One
- Xbox Series X|S [10.11.2020]
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Xbox_Series_X/S
Sprzedaż konsol Xbox:
1. Xbox - 24 mln
2. Xbox 360 - 84 mln
3. Xbox One - 39,1 mln
4. Xbox Series X|S - 25 mln
------------------------------------------------------------------------
Serwisy Informacyjne poświęcone Xboxowi:
https://twitter.com/Xbox
https://www.youtube.com/c/xbox/featured
https://www.xbox.com/pl-PL
Lista achievementów:
https://www.trueachievements.com/
Przydatne linki:
Biblioteka Game Pass - https://www.xbox.com/pl-PL/xbox-game-pass/games
Microsoft Store - https://www.xbox.com/pl-PL/games/all-games
Support - https://support.xbox.com/pl-pl
Lista naszych gamertagów:
1. cswthomas93pl
2. adam11i13
3. Xfarben87 (Mutant z Krainy OZ)
PSN: Farben87
4. The PaGur (PatriciusG)
5. DarthTusken9767
6. Highl4nder666 (JohnDoe666)
7. raziel88ck
8. dziadek09 (Maverick0069)
9. eucliwood10 (konewko01)
10. Jakkobz (Mr. JaQb)
11. Bartekdmx (dmx) mail: [email protected]
12. Dosq8881 (Crod4312)
PSN: Dosq_X_
13. Jackov15
14. matmafan360
15. Trubadurant (zielele)
16. malaycpt (barnej7)
17. truskolodz (Truskolodzix)
18. EnixPL (EnX)
19. captainpabloo (A's)
20. Bartoz1722 (Ognisty Cieniostwór)
PSN: Bartoz_Maestro
21. RavSmolen (Smoleń)
22. adamosis (cycu2003)
23. RainingSinger67 (mk1976)
24. HautamekiPL (Marcinkiewiczius)
25. PiterXoneX (Pitplayer)
Padzik z pierwszego postu chwalony jako nowosc, a tymczasem ten forzowy tez przezroczysty jest :)
Ten z FH był obrzydliwy a ten jest naprawdę spoko jak na przeźroczysty. Za tydzień zamawiam nowego pada do plejki bo w jednym coś mi się stało z akumulatorem, nagle z dnia na dzień zaczął trzymać około godziny nawet podczas oglądania filmów a nie grając. Idealnie się złożyło bo wezmę preordera tego cudeńka z Astrobota.
https://www.euro.com.pl/kontrolery-do-gier/sony-pad-bezprz-ps5-dualsense-astro-bot-ltd.bhtml
Bardzo mi się podoba kolor tego przezroczystego kontrolera, zamierzam go sobie kupić do komputera. Co prawda używam aktualnie kontrolerów od Switcha w uchwycie, ale nie jest to do końca idealne rozwiązanie. Szczególnie gdy chce się ich używać na obudwu urządzeniach.
Próbowałem dać bodaj czwartą szansę Sea of Thieves. Pograłem chwilę z ziomkiem ale ta gra mnie tak koszmarnie nudzi że nic z tego nie będzie. Strasznie zmarnowany potencjał przez prostacką do bólu rozgrywkę. Szkoda że Skull&Bones też totalnie zawiodło, prędko nie doczekam dobrej gry w tych klimatach.
No i na dokładkę ta lepsza wersja Zapomnianych Piasków. Wierniejsza piaskowej trylogii 6 generacji.
Co masz na myśli?
Trylogia w wersji na Ps3 też lata za ciężki piniądz... na nic nie namawiam Raziel bo mnie a Twoja Żona zastrzeli:D
Avowed opóźnione na początek 2025
Było do przewidzenia w sumie i tak się zastanawiałem gdzie ludzie widzieli ta bogata końcówkę 2024 roku
Zostaje ;
- Outlaws (prawdopodobnie średniak)
- Wukong (nie mam pojęcia)
- Space Marine 2 (raczej szalu nie będzie)
- Silent Hill 2 remake (będzie po prostu ok bo bazuje na dobrym koncepcie)
- AC Shadows (pewnie średniak)
- stalker 2 (na bank niedorobiony, ale pewnie dobry tytuł)
- Indiana (na razie wygląda sredniawo, a możliwe że też przesuną)
- Black ops (pewnie nędza jak MW3)
Pewnie sprawdzę większość tych tytułów, ale jakiegoś potencjalnego wielkiego hitu to nie widzę
21 sierpnia pewnie ogłoszą jeszcze datę premiery KCD2 bo wtedy schodzi embargo na materiały + jest gamescom i spodziewam się gry jeszcze w tym roku bo dość mocno rusza powoli machina marketingowa.
Ale mnie dupa boli o te 30fps w KCD2
Najwyżej będzie desperate move i jakieś RTX4070 wleci do budy
Ale w budzie Ryzen 3600 to będzie bottleneckiem.
Ehh
Ja zaczynam wątpić czy tobie się w ogóle jakieś gry podobają :D Jestem przekonany że każda z tych gier będzie przynajmniej dobra, znajdzie swoich odbiorców i ludzie będą się dobrze bawić. Mnie z tej listy kompletnie nie interesuje tylko CoD i Space Marine. Do tego dojdzie jeszcze Astrobot (to będzie hit na 100%), Disney Epic Mickey, remaster pierwszego Broken Sworda, The Alters, Life is Strange, Throne and Liberty, Dragon Age, dodatki do Grim Dawn i Diablo 4. A jeszcze jest Nintendo i kupa innych gier o których nie pamiętam albo nie są dla mnie.
Last to po prostu osoba która wzdycha do średniaków z 7 generacji zbytnio je idealizując
Kothe
Błogosławieni niech będą cisi co im nie przeszkadza granie w 30 ;) czyli ja! Byle gra ładnie wyglądała, a nie mydło w 800p
Avowed opóźnione na początek 2025
Z płotek które czytałem (bo to chyba jeszcze nie jest oficjalne info) wynika że gra nie tyle opóźniona co przesunięta. Po zmianie daty Stalkera 2 zrobiło się bardzo ciasno w ostatnim kwartale dla Microsoftu. Stalker, CoD, Indiana i jeszcze Avowed. Do tego przecież jeszcze będą premiery innych wydawców, choćby Dragon Age czy nowy Assassin.
Po co Łukaszek wypisujesz liste gier, w które i tak najpewniej nie pograsz a jedyne co będziesz robił to je jebał bez powodu.
Last to po prostu osoba która wzdycha do średniaków z 7 generacji zbytnio je idealizując
Oj uwierz mi, ze chciałbym takich 'sredniakow' wiecej (tak w ogole to najbardziej chyba ubolewam nad tym, ze gatunek fpsow stal sie niszowy)
Wtedy nawet CODy i AC trzymaly wysoki poziom
O Dragon Age zapomnialem, ale to bedzie lipa na bank, wyglada to slabo na pokazach, a z dawnego BioWare nie zostalo juz nic dobrego co pokazali w Androbiedzie
O i znowu kolejny przyklad, ze kiedys to bylo
No ja mam wrazenie, ze kiedys bylo wiecej developerow z najwyzszej ligi, teraz ostał się Rockstar (który robi gre raz na 10 lat), Naughty Dog, From Software, CD Projekt, Remedy, Capcom, Santa Monica Studio, Sucker Punch i to chyba tyle z pewniaków
BioWare praktycznie martwe, Viscereal Games doslownie martwe, Crytek praktycznie martwy, Monolith stal sie guffnem, Rocksteady tak samo, Crystal Dynamics i Eidos Montreal przejete przez Embrecare czyli pewnie tez bedzie kupsztal/sredniak, Epic spoczal na laurach i robi tylko aktualizacje Fortnite i ue5, Irattional Games martwe, Infinity Ward to nie to samo Infinity Ward, Ubisoft robil calkiem innowacyjne gry, teraz robi same gry 7/10, Bungie tez stalo sie kupa, Blizzard rowniez
No generalnie slabo jest, gdyby jeszcze jakies nowe studia powstawały w zamian, ale w sumie to nie ma ich za bardzo, kojarze z ostatnich lat jedynie Asobo, Respawn (choc tutaj EA zaraz moze ich zniszczyc), Larian, Warhorse i to chyba tyle - oczywiscie caly czas mowa o grach z wiekszym budzetem
Licze, ze Judas od Ghost Story Games bedzie czyms mocnym, ale pewny co do tego nie jestm
Ja na tym etapie już nawet nie za bardzo wiem jakie duże gry mają wyjść i kiedy bo od początku tego roku praktycznie kompletnie przestałem śledzić branżę z uwagi na kierunek w jakim podąża. Nie mam żadnych oczekiwań więc jeśli wyjdzie coś fajnego (imho dalej w jakimś tam stopniu liczę na te star warsy i dragon's age'a) to przynajmniej wiem co sobie dodać do backlogu, który w ostatnim czasie i tak rośnie w zastraszającym tempie. Przestałem mieć parcie na jakiekolwiek nowe gry i tbh tego mi było potrzeba.
Możecie się śmiać z Ghosta, ale on ma rację. Kiedyś gra AAA, to był prawie 100% pewniak, że wyjdzie przynajmniej dobra gra, bo sam budżet robił swoje. Dzisiaj takiej pewności nie ma w żadnym segmencie, a gry AAA nie są gwarancją niczego, poza większym budżetem i dłuższym okresem powstawania. Jakby tego było mało mnóstwo dzisiejszych gier AAA, to zwyczajne niedorobione badziewia, które trzeba łatać w nieskończoność, żeby w ogóle były w jakimś stopniu grywalne.
Nie pomaga też wszechobecna abonamentoza, która powoduje, że wydanie niedorobionej gry jest dzisiaj dużo mniej ryzykowne, niż kiedyś. Doskonale widać to po działaniach MS, który ma gdzieś to, że Starfield i Redfail to techniczne gnioty, a Forza Motosport, która miała wznieść markę na nowy poziom wyszła w wersji beta. Gdyby cały rynek gier poszedł w tym kierunku, to graczy czekałby zalew gniotów rodem z netflixa. Dobrze, że są jeszcze firmy, które nie idą w tym kierunku.
Kiedyś gra AAA, to był prawie 100% pewniak, że wyjdzie przynajmniej dobra gra, bo sam budżet robił swoje.
kiedy było to kiedyś?
bo ja pamiętam sporo wtop gier AAA, z różnych generacji.
Jakby tego było mało mnóstwo dzisiejszych gier AAA, to zwyczajne niedorobione badziewia, które trzeba łatać w nieskończoność, żeby w ogóle były w jakimś stopniu grywalne.
przykłady gier AAA, które trzeba było łatać "w nieskończoność", żeby "w ogóle były w jakimś stopniu grywalne"? skoro jest ich mnóstwo to dawaj luźno 10.
wymieniłeś 8 tytułów na 4 miesiące, to są dwa tytuły na miesiąc.
ja obstawiam, że średnia ich ocen to będzie 80, w sensie całego tego zestawu, więc dostaniemy, usredniajac, 2 dobre większe gry na miesiąc.
do tego pewnie Kingdom Come, jakieś lepsze indyki, np. Shadows of Doubt, gry Nintendo i niespodzianki.
podchodząc do tego w sposób "to na pewno będzie średnie" to każdy rok można sprowadzić do tego, że jest lipa.
przykłady gier AAA, które trzeba było łatać "w nieskończoność", żeby "w ogóle były w jakimś stopniu grywalne"? skoro jest ich mnóstwo to dawaj luźno 10.
Izi. Chyba nawet wyszło więcej niż 10, a to tylko gry z ostatniego okresu (poza jedną).
Starfield, Redfall, Forza Motorsport, PayDay 3, CoD Modern Warfare 3 (singiel), Total War: Pharaoh, Skull and Bones, Dragons Dogma 2 (dramatyczny stan techniczny na konsolach), Lords of The Fallen, Cities Skylines 2, The Last of Us Part I na PC and of course Cyberpunk 2077.
Obecna generacja jest pełna takich "hiciorów", a to tylko gry z okresu 2023-2024. Jedyny wyjątek to Cyberpunk, ale on po prostu musiał znaleźć się na tej liście. Fakt, został on w dużym stiopniu naprawiony, ale ile to trwało? 2-3 lata? No sorry, ale rynek gier AAA nie powinien tak wyglądać. Nie pamiętam, żeby w poprzednich generacjach było tyle niedorobionych technicznie gier od dużych wydawców.
czyli mówisz nieskończoność i podajesz gry z tego roku?
dodatkowo, większość tych gier jest "grywalna w jakimkolwiek stopniu", niektóre są nawet bardzo grywalne, pomimo technicznych problemów.
Redfall dostał 4 patche i to był najmniejszy problem tej gry, MW3 nie jestem pewien czy dla singla dostał w ogóle jakiekolwiek, Dogma też na razie dostała chyba tylko 3/4 aktualizacje, ale była grywalna od początku, TLoU zostało naprawione bardzo szybko i teraz działa super. PayDay 3, Cities Skylines 2 i Total War to nie są gry AAA.
jedynie Cyberpunk z tych gier to faktycznie gra, która była naprawiana długo i dalej nie jest idealna, ale była grywalna od początku, bo masa osób przeszła ją już wtedy.
ja nie mówię, że gry wychodzą w idealnym stanie, ale kaman, praktycznie nie ma gier, które są naprawiane "w nieskończoność, żeby w ogóle były grywalne".
Podałem gry z tego roku, bo najzwyczajniej w świecie łatwiej mi je sobie przypomnieć. Gdybym podał gry z wcześniejszych lat, to ta lista byłaby dużo większa, ale tego już nie chce mi się robić. Zresztą rok produkcji nie ma tu większego znaczenia, bo wiele z nich nadal będzie łatane i jeszcze minie dużo czasu, zanim będą działały jak należy.
Starfield nadal ma zbugowane questy (spytaj się Kothe, czy był w stanie dojść dalej, niż w okresie premiery), Redfall pomimo patchy nadal jest totalnym badziewiem, Forza Horizon wciąż nie wyszyła z bety i ma dużo mniej zawartości od poprzednich czesci, a Lords of The Fallen to podobno wciąż jest dramat na konsolach i nic nie wskazuje na to, aby cokolwiek sie poprawiło.
Do tego dochodą jeszcze mniejsze gry, które może nie są grami AAA, ale wciaż są to głośne tytuły, które nie powinny wyjść w takim stanie. Gdybym miał jednym prostym stwierdzniem opisać obecny rynek gier, to jest to syf, kiła i mogiła. Gorzej chyba nigdy nie było, bo nawet takie pewniaki jak Sony nic nie dowożą, bo najzwyczajniej w świecie nie mają żadnej konkurencji i mogą robić, co im się podoba. Przypomnij sobie, jaki był wyścig w drugiej połowie 7 generacji lub nawet w poprzedniej, kiedy to Sony regularnie wydawało świetne gry. Obecnie tego nie ma. Gdyby nie niektórzy zewnętrzni producenci, to ta cała generacja byłaby do zaorania.
Zalezy co rozumiesz Last przez pojecie średniak. Jezeli to, ze nie bedzie efektu wow, jprdl jak to zrobili, mega zapamietam na lata, ale wciaz bedzie sie czlowiek dobrze bawil i chcial do gry wrocic, to masz te nowa skale ocen, gdzie 7 to slabe a 8 to super.
Kilka gier z tej listy na bank bedzie dobre, moze nie zapisze sie w historii jak rdr2, ale takich gier masz kilka na dekadę i trudno oczekiwac by bylo teraz inaczej.
Możecie się śmiać z Ghosta, ale on ma rację. Kiedyś gra AAA, to był prawie 100% pewniak, że wyjdzie przynajmniej dobra gra, bo sam budżet robił swoje.
Sorry stary ale to wierutną bzdura.
Mechanizm "kiedyś to było" jest prosty. Dzisiaj widzimy na bieżąco gry które nas otaczają, widzimy że kilka bardzo dobrych wystaje z bagna średniactwa i cienizny. Kiedy wracamy pamięcią do przykładowo 7 generacji (do niej chyba najczęściej wzdycha Last) pamiętamy tylko najlepsze, pamięć o słabych się zamazuje... Ale jakby pogrzebać...
Kiedy mówimy "shooter na PS3" to myślimy Killzone, Resistance, ale pamięta ktoś tytuł który miał być "Halo killerem" na konsoli Sony? Pamięta ktoś Hase? Nie? No i słusznie. A wybitny ex Sony który miał pokazać możliwości żyroskopu w padzie do PS3? Pamiętacie jakim sukcesem było Lair? Powiedzmy dyplomatycznie że umiarkowanym, gra była grywalna dopiero po patchu dodającym klasyczne sterowanie.
A pamiętacie jak Sony zawojowało rynek sieciowych strzelanek tytułem MAG?
Spoiler... Nie zawojowało.
I nie chodzi o to że pastwię się nad Sony, po prostu PS3 to była moja główna konsola 7 generacji więc pamiętam wszystkie te gnioty.
Ale możemy też pogadać o tym jak dogorywała seria Medal od Honor, o Call od Juarez: Cartel i wielu, wielu innych tytułach które były słabe jak kompot ze ścierki.
Nie pomaga też wszechobecna abonamentoza, która powoduje, że wydanie niedorobionej gry jest dzisiaj dużo mniej ryzykowne, niż kiedyś. Doskonale widać to po działaniach MS, który ma gdzieś to, że Starfield i Redfail to techniczne gnioty
To kolejny absurd. Starfielda można nie lubić, nikt nie ma obowiązku dobrze się bawić w tej grze, ale stwierdzenie że był "niedorobiony" przez abonament jest zwyczajnie idiotyczne.
Bethesda zawsze miała problem z optymalizacją swoich gier, z bugami, z gliczami. Ich drugi Elder Scrolls był nazywany "Buggerfall", Fallouta 76 też mam przypomnieć? Paradoksalnie Starfield to pod względem technicznym chyba najlepiej przygotowany na premierę tytuł Bethesdy... i jedyny wydany w abonamencie na premierę.
No ja myślę, że Resistance i Killzone wiele osób pamięta
KZ przecież miał lepsze recki niż Horizon
I generalnie gier było więcej kiedyś (AAA), bo np takie ND to wydawało grę co 2 lata, Rockstar też miał sporo więcej hiciorów
Było lepiej, nie ma co się oszukiwać że to nostalgia czy coś
Po prostu rozdmuchane budżety (coraz mniej odważne produkcję) i coraz dłuższy czas produkcji (coraz mniejsza ich ilość) przyczyniły się do tego, że stan branży jest marny
Ilość wybitnych gier z generacji na generację jest coraz mniejsza
Niewypałów było też pewnie więcej, a to często wynikało z tego, że developerzy mniej bali się zaryzykować
Ja akurat jestem w stanie się zgodzić że siódma generacja była tą najlepszą. Powstawały nowe marki i często były to trylogie. Gearsy, nowy Tomb Raider (no tu 2 części trójka już na ósmej generacji) Batmany, Uncharted, Bioshock, Dead Space, Crysis. W ogóle wtedy weszła rewolucja w animacjach postaci. Era Ps2 to czasy gdy postacie obracały się jak kukły. Siódma generacja to już obracanie głowy, barków, bioder itd. wprowadzano to co widzimy dziś tylko w dużo lepszej oprawie.
Do tego był to czas ostrej wojny konsolowej, ehh to se ne wrati.
Ósma generacja to już wyraźne wydłużenie produkcji gier a teraz jest jeszcze gorzej, choć generalnie gier nie brakuje. Poprzedni rok uważam za jeden z najlepszych, ten jest dobry a kolejny zapowiada się nie gorzej.
Co do stanów technicznych na premierę ok bywa różnie ale na pewno nie jest tak że dawniej było zawsze cudnie i bez patchy, jak się obejrzy testy gier to też wiele tytułów wtedy latało w niestablinych 30fps z dropami do 20.
Wszystko fajnie, ale mam jedno zasadnicze pytanie:
Kiedy skończycie to starcze boomerskie pierdolenie, że "kiedyś to były super gry, a teraz nie"?
Serio robi się to już dość męczące, kiedy co kolejny cykl wątku musi się powtarzać ta sama zjebana dyskusja. Brakuje wam gierek do ogrania? Albo może zmieńcie hobby na inne? Paradoksalnie jesteście nudni do porzygu z tym pitoleniem na obecny stan gier, który nie jest tak tragiczny jak wygląda to w waszych głowach.
No ja myślę, że Resistance i Killzone wiele osób pamięta
KZ przecież miał lepsze recki niż Horizon
Oczywiście, sam byłem bez pamięci zakochany w obu seriach dlatego podałem je jako te tytuły o których się pamięta kiedy szukamy FPS z 7 generacji w kontrze do absolutnie żadnego Hase.
Po prostu rozdmuchane budżety (coraz mniej odważne produkcję) i coraz dłuższy czas produkcji (coraz mniejsza ich ilość) przyczyniły się do tego, że stan branży jest marny
Rozdmuchane budżety? No sorry stary ale jeśli lewy cycek Lary Croft z ostatniego Tomb Raidera ma więcej polygonów niż cała Lara z pierwszego, do tego znacznie bardziej rozbudowana fizyka i animacja, potrzeba więcej ludzi, kasy i czasu.
Ilość wybitnych gier z generacji na generację jest coraz mniejsza
Akurat jak pomyślę o grach które uważam za WYBITNE to chodzą mi po głowie głównie ostatnie lata. Baldura Gate 3, Elden Ring, Zelda: Breath od The Wild i sequel, TLoU2, RDR2
To nie jest żadne pierdolenie, tylko zwyczajne fakty. Kiedyś w ciagu 4 lat potrafiły wychodzić cale trylogie, a dzisiaj studia mają problem, żeby wydać jedną dopracowaną grę mając na produkcję praktycznie całą generację. Efekt tego jest taki, że praktycznie nie ma nowych dużych marek, bo wydawcy boją się jakiegokolwiek ryzyka, a jesli już wychodzi coś nowego, to i tak najczęściej jest to oparte o schematy z poprzednich gier studia.
Stan techniczny obecnych gier na premierę, to jest już w ogole jakiś dramat. Obecny hardware oraz software daje tworcom o wiele większe możliwości, niż mieli kilkanaście lat temu, a większośc gier działa tak, jakby były tworzone przez bandę nastoletnich stażystów, a nie doświadczone studia zatrudniające od kiluset do kilku tysięcy ludzi. Ja wiem, że w czasach 7 generacji gry też nie zawsze trzymały te 30 klatek, ale to było prawie 20 lat temu i standardy od tamtego czasu się zmieniły.
A wracając jeszcze do Starfielda, to jak najbardzei był niedorobiony. Przecież ludzie mieli problemy z ukończeniem niektórych questów, które się im blokowały. Ja bym się wstydził coś takiego wydać, no ale wiadomo, trzeba było coś wrzucic do gejmpassa, więc nie mogli dłużej zwlekać z premierą.
Kiedyś w ciagu 4 lat potrafiły wychodzić cale trylogie, a dzisiaj studia mają problem, żeby wydać jedną dopracowaną grę mając na produkcję praktycznie całą generację.
Oj to chyba pora się włączyć w dyskusję. Owszem wychodziły całe trylogię w ciągu jednej generacji. I teraz się zastanów jak te gry wyglądały. Weźmy sobie na przykład trylogię Mass Effect, która wyszła w ciągu trwania X360. Przykład też dotyczy Gears of War, Dead Space, Assassin's Creed, Uncharted itd.
Owszem są to świetne gry ale wszystkie jak jeden mąż robione od kalki. Każda kolejna część to była kopia poprzedniczki ze zmienioną fabułą i lekkim liftingiem. No nie powiesz mi, że taki Gears of War 2 różnił się od GoWa3. Albo, że Uncharted 2 to totalni inna mechanika niż U3. No nie ma szans.
A teraz jak ci robią drugi raz grę na takich samych schematach to zaraz jest krzyk i ból dupska. Wiem bo sam narzekam na Sony. Weźmy za przykład God of War 2018 i GoW: Ragnarok, które różnią się tylko fabułą i sequel lekko rozbudowuje pewne aspekty. To samo Zero Dawn i Forbidden West. Tylko dwie gry i to w przeciągu 5 lat, a narzekania były, że to to samo.
Kiedyś jak Epic Games zrobił grę Gears of War czyli strzelankę TPP z chowaniem się za osłonami to cała branża kopiowała i wydawała klony. Jak Ubi zarżnął AC wydając go co roku TAKIEGO SAMEGO od 2009 do 2015 to też na początku wszyscy byli zadowoleni, a później się przejadło.
Idealizujecie stare czasy bo gry wtedy były czymś nowym i łatwo było nas zaskoczyć nowymi rozwiązaniami to i sypały się 9/10.
Via Tenor
Wait a minute
Z nostalgią wspominacie czasy, gdzie dostawaliśmy w ciągu 4 lat 3 części tej samej gry z inną fabułą i narzekacie że teraz są gry do siebie podobne?
fakty, wedlug mnie:
- tak, w poprzednich generacjach nowe czesci wychodzily szybciej, ale nie zawsze przekladalo sie to na jakosc,
- nie, nie wynika to z lenistwa/braku talentu obecnych tworcow,
- tak, koszty produkcji gier sa obecnie niesamowicie napompowane i mam nadzieje, ze ta banka sie unormuje,
- nie, gry nie wychodzily w duzo lepszym stanie niz teraz, niektore byly mocno niedorobione, np. wiele portow na PS3,
- tak, w poprzednich generacjach bylo wiecej gier w przestrzeni AA/AAA,
- co teraz jest rekompensowane przez duzo wiecej wysokiej jakosci gier indie - kiedys topem byl Braid, a teraz to sredniak,
- nie, nigdy nie bylo tak, ze gry od duzych studiow to byly praktycznie zawsze pewniaki, bylo mega duzo wtop - wspomniane "Haze", "Too Human" od Xboxa, kazdy "Lost Planet" oprocz jedynki, kolejne czesci "Army of Two", "Dead Space 3", "Resident Evil 6", etc.
- DLA MNIE najlepszy czas pod wzgledem gier AAA to byl przelom 6/7 generacji, bo tworcy wciaz mogli sobie pozwolic na jakies ryzyko, ale jednoczesnie jedna noga gry byly juz takie jak teraz,
- DLA MNIE najlepszy czas w giereczkowie tak ogolnie jest teraz - wciaz wychodza bardzo dobre gry AAA, a dodatkowo jest naprawde potezna baza pomyslowych gier indie. wciaz mamy tez dostep do hitow z poprzednich generacji, nawet latwiejszy niz kiedykolwiek wczesniej - nawet jesli nie zawsze 100% legit.
To nie jest żadne pierdolenie, tylko zwyczajne fakty.
Te twoje zwyczajne fakty to tylko pieprzenie głupot z załozonymi różowymi okularami. Crod już wyjaśnił argument o tych trylogiach wychodzących w ciągu czterech lat, więc nie będę tego kontynuował.
Stan techniczny obecnych gier na premierę, to jest już w ogole jakiś dramat.
Tak, tak bo jak te 17 lat temu gry wychodziły miały swoją premierę to były świetnie dopracowane. Pamiętasz tragiczny stan GTA IV na PC? Pamiętasz jak Wiedźmin 1 działał na początku źle i miał problemy choćby z długim czasem loadingow? Proszę cię, nie używaj argumentu, że teraz gry chodzą tragicznie, bo partactwo twórców gier ciągnie się od zarania dziejów i nie zanosi się by się to zmienilo.
a, jeszcze jeden fakt, o ktorym trzeba przypominac na kazdym kroku, bo pomijanie go w dyskusji jest niefair.
duze studia nie ryzykuja, bo im sie to nie oplaca. gracze chca grac w gry, ktore znaja i prawie kazdy bardziej skomplikowany koncept w grach AAA spotyka sie z niechęcią albo niezrozumieniem.
A to już zależy kto czego oczekuje od sequela bo ja w nich nie oczekuję rewolucji. Gearsy ok tu wielkich zmian nie ma z części na cześć ale Arkham City gameplayowo już jest bardzo ulepszone względem Asylum. To samo Arkham Knight względem City no ale to już nowa generacja.
Ja od sequeli nie oczekuję niczego więcej poza ulepszeniem dobrych i złych aspektów a nie żadnych rewolucji stąd Ragnarok w którym Kratos jest nieco bardziej mobilny i w końcu było trochę bossów bo 2018 ssał trolli był dla mnie lepszy. Grafika? Przecież 2018 nawet teraz jest bardzo ładny. Jedynie tu wnerwiają te uryte loadingi - przeciskanie się przez ściany co 5 minut, no cóż naleciałości Ps4.
Oczywiście, że tak. Tylko później właśnie mam taki dysonans, że każdy, no prawie każdy w tym wątku, a już w na pewno Ognisty jebie wszystkie gry Ubi bo "każda jest taka sama jak poprzenia" i zero innowacyjności, a później wzdycha do trylogii robionej w 4-5 lat i wszystko jest takie same. Po prostu wielkie XD bo to się nazywa hipokryzja. Podałeś przykład Batmanów i to jest trafne porównanie bo Arkham City idealnie rozszesza to co wprowadziło Arkham Asylum ale czy taki Arkham Knight jest też jest takim skokiem w porównaniu do City? Już się bardziej formuła ustabilizowała i na tym zrobili grę. To jak obecnie nisko upadli wydając Suicide Squad to już inna kwestia.
Generalnie jak formuła jest dobra i dobrze ulepszana, to takich gier moze wychodzic naprawdę sporo. Przeciez Elden Ring to tak naprawdę (DS1/2/3, Bloodborne i cała reszta poza Sekiro które bylo inne) pierwszy powazny uprgade od tylu lat, uprgade (dla niektórych downgrade ale to inna sprawa) ala Batman AA -> AC
Z ubisoftem jest ten problem, ze oni nawet jak robia jeden krok do przodu, to zarazem robią parę krokow wstecz.
Fabularnie te stare AC z X360/PS3 były ok, historia wciagala na tyle, ze człowiek był ciekawy co i jak się potoczy
W tych nowych z kolei historia jest praktycznie na ostatnim planie i z czesci na część te gry sa coraz wieksze mimo, ze juz Origins bylo zbyt duze, pojscie w stronę MMO to bardzo zły pomysł w moim odczuciu (masa fetch quest itp)
Nawet ten Mirage im nie wyszedl, wiec nawet w starej formule gier robic obecnie za bardzo nie potrafia
Mass Effect 2 to był całkiem spory uprgade wzgledem jedynki, bo tam mechanika walki mocno nie dojezdała, w dwojce jak na swoj czas byla praktycznie ideolo
Uncharted 2 to tez calkiem spory uprgade pod wzgledem mechanik, wiekszej roznorodnosci gameplayu, lokacji i tez lepszej grafiki, generalnie widac bylo ze to jest praktycznie max jaki sie dalo wyciagnac z tamtej generacji
Gears of War 2 mialo ciekawsze misje, lokacje, historie, walka pozostala taka sama bo przeciez w jedynce juz byla wystarczajaco dobra, ba Gears 5 ma tez wlasciwie te same mechaniki walki
Na Horizona, Ragnaroka czy Spider-Mana 2 sie troche narzeka, ale to raczej z tego wzgledu ze historie tych gier nie do konca spełniły oczekiwania
Horizon FW to nadal miałka historia, nawet chyba gorsza niz w jedynce, bo jedynka miala przynajmniej aure tajemniczosci
Ragnarok? Miał byc wielki epicki finał, w moim odczuciu nie byl
Spider-Man 2 ? Tutaj akurat moim zdaniem wszystko sie udalo, gra jest lepsza od jedynki, tyle ze jedynki nie uwazam za jakas wybitna gre, dla mnie troche zbyt teenage vibe
Na SM2, Horizona czekalismy 5 lat, a na Ragnaroka 4 - kiedys takie kontynnuacje mielibysmy po 2 latach
Ja wiem, ze tutaj winien jest postep technologiczny i to jest w sumie troche smutne, bo jezeli grafika bedzie kiedys jeszcze lepsza to z tych 5 lat, zrobi 7
To jest troche slepy zaułek jak widac.. Chyba, ze sie cos mocno kiedys zmieni i AI usprawni mocno robienie gier
Cóż, najwyraźniej mamy zupełnie inne spojrzenie na gry. Ja wolę dostać trylogię w ciągu 4 lat i nie czekać w nieskonczoność, aż wydawca łaskawie wyda kontynuację gry, która wyszła dawno temu. Może i różnice w gameplayu zazwyczaj były w takich grach nieduże, ale przynajmniej te gry nie były niepotrzebnie rozbudowywane do nie wiadomo jakich rozmiarów. A no i jest jeszcze mnóstwo przypadków, kiedy gry powstawały długo, a wcale nie różniły się jakoś zbytnio od poprzedników. Nie trzeba ich nawet daleko szukac, bo największe hity Sony z obecnej generacji, to po prostu kontynuacje poprzedników, które poza Spider Manem 2 powstawały dosyć dlugo.
Oczywiście, że tak. Tylko później właśnie mam taki dysonans, że każdy, no prawie każdy w tym wątku, a już w na pewno Ognisty jebie wszystkie gry Ubi bo "każda jest taka sama jak poprzenia" i zero innowacyjności, a później wzdycha do trylogii robionej w 4-5 lat i wszystko jest takie same. Po prostu wielkie XD bo to się nazywa hipokryzja.
Nie no bez jaj. Ty serio porównujesz najbardziej przeruchaną serię na świecie do gier, które dostały ledwie 3, czy 4 części? Przecież to są zupełnie inne przypadki. Poza tym ubisoft obrywa ode mnie nie tylko za wydawanie w kółko tego samego, ale przede wszystkim za to, że kompetnie nie szanuje swoich klientów. Nie ma drugiej takiej firmy, która jawnie okrada graczy z zakupionych przez nich gier i dodatków.
Z tym, ze gry sa dzisiaj zbyt duze to ja sie totalnie, totalnie zgadzam. Wiekszosc teraz wpycha na chama ten otwarty swiat i milion aktywnosci z dupy, które sa nudne jak flaki z olejem (bo zazwyczaj sa to 4 rodzaj aktywnosci którym robi sie kopiuj wklej na mapie) i kazda gra tego typu ma niemal te same schematy tylko inny setting
Wydaje mi sie, ze to efekt płaczu w komentarzach, gra na 8 h? za 239 zł? Nie opłaca się
Wiadomo przeciez, ze lepiej kupic gre za 320 zł która jest na 40h, ale za to nudna jak cholera
Ty serio porównujesz najbardziej przeruchaną serię na świecie do gier, które dostały ledwie 3, czy 4 części?
przecież teraz "takich samych" Asasynow też są trzy części - Origins, Odyssey i Valhalla. tych w starej formule było więcej, ale nie wiem, które liczą się do głównej serii.
tak samo Far Cry - "takich samych" FC są cztery - 3, 4, 5 i 6.
Im dłużej czytam te wypociny Ghosta czy Ognistego tym dochodzę do wniosku, że powinniście obaj odpuścić gry albo będziecie się dalej taplać w tym samym bagnie wiecznego smucenia jaki to gaming jest teraz zły. Nie psujcie przyjemności innym.
No dokładnie. Ja już od dobrych kilku lat mam problem z graniem w jedną gre dłuższy czas (ostatnio takim limitem jest u mnie 30h), bo wykonywanie cały czas bardzo podobnych czynności zwyczajnie mnie nudzi. Muszę wtedy robić sobie przerwy na inne gry i dopiero potem mogę kontynuowac. Jak nowe gry będa jeszcze większe od obecnych, to ja nie mam w nich czego szukać.
Miałem na myśli całą serię. Był nawet taki okres, kiedy jednocześnie wychodziły 2 części, a już rok później była kolejna. Tak naprawdę zwolnili dopiero po Valhalli, ale jak widać nie na długo, bo po Mirage znowu wracają do wydawania nowej części co roku.
tak samo Far Cry - "takich samych" FC są cztery - 3, 4, 5 i 6.
Był jeszcze Primal, który różnił się jedynie settingiem. Nawet mapa była wzięta z FC4.
Im dłużej czytam te wypociny Ghosta czy Ognistego tym dochodzę do wniosku, że powinniście obaj odpuścić gry albo będziecie się dalej taplać w tym samym bagnie wiecznego smucenia jaki to gaming jest teraz zły. Nie psujcie przyjemności innym.
Odezwał sie nadworny narzekacz, który ostatnio poza narzekaniem na innych użytkowników nie potrafi napisać żadnego kontruktywnego posta w tym wątku xD
Jak ci sie nie podoba nasza dyskusja, to jej nie czytaj. Nikt ci nie każe tego robić.
Miałem na myśli całą serię.
ale jednak seria mocno się zmieniła - właśnie po to, żeby ją odświeżyć, więc ciężko mówić o "przeruchaniu". Shadows ma być ostatnią częścią w tym formacie, Hexe ma być już czymś innym i ma wyjść w 2026, czyli dwa lata po premierze Shadows, a nie rok.
Odezwał sie nadworny narzekacz, który ostatnio poza narzekaniem na innych użytkowników nie potrafi napisać żadnego kontruktywnego posta w tym wątku xD
Uuu odważne stwierdzenie jak na kogoś, kto siedzi tylko w jednym wątku i nie wyściubia nosa poza niego. Zapraszam do wątku Elden Ring to może zobaczysz, że nie tylko narzekam sobie na was dwóch i na Truskolodzia, którego z nami nie ma a potrafię dyskutować z ludźmi w tamtejszym wątku. Zwróć uwagę, gamoniu, że ja nie siedzę tutaj by ciągle opłakiwać stan branży jak wy to robicie od 10 cykli tego wątku. Mnie gaming bawi, bo nie próbuje na siłę narzekać ciągle na gierki, bo one mi jeszcze dają frajdę. Odwiedzam ten wątek w nadziei na to że poczytam jakieś fajne dyskusje o grach, gdzie będzie można podzielić się fajnymi spostrzeżeniami i opiniami, gdzie ostatnio krucho z tym. Heck, nawet posty raziela czyta się o wiele lepiej niż te wasze obsransko na branże, bo chłop przynajmniej czerpie frajdę gdzie się da - nawet jeśli robi to w sposób irytujący.
Po drugie, niezłą hipokryzję stosujesz próbując mi zarzucić, że nie potrafię nic konstruktywnego napisać podczas, gdy Ty sam już od chyba 10 wątków nakurwiasz te same nudne populizmy, że kiedyś to były fajne gry, branża jest chujowa i do zaorania. Po co mam zresztą się wysilać na coś konstruktywnego, skoro do Twojej makówki żadne argumenty i tak nie trafiają?
Ale masz rację z jednym, lepiej was zostawić skoro lizanie się po jajkach z Ghostem wam dobrze wychodzi. Ja umywam ręce od tego gówna.
Ej może to jest dobra myśl.
Może zróbmy osobny wątek na samo narzekanie. Taka już naprawdę typowa karczma.
Będzie można sobie wejść i zawsze to samo narzekanie na to, że ten Far Cry to już nie to samo co ta jedna część 10 lat temu, że gry to już nie to samo co kiedyś i w ogóle cały ten ściek.
Jak nie będzie to zamknięte w wątku z "Xbox", co może odstraszać, to może nawet się grono narzekaczy powiększy.
Świat Xboxa to nie to samo bez solidnej dawki narzekania
Come on, gdyby wszyscy się tylko klepali po pleckach jaki to nasz dzisiejszy gaming jest niesamowity to ten wątek by umarł w 2 odsłony, bo wszystkim by się znudziło
Z jednej strony się z Tobą zgadzam, ale z drugiej ciężko mi to poprzec skoro od kilku wątków jedyne co robicie (tak, nawet Ty) to odpierdalacie festiwal narzekania na obecny stan branży giereczkowej z tymi samymi powtarzającymi się do porzygu argumentami, przez co robi się to już nudne, miałkie i irytujące.
Nie bronie wam narzekać co próbuje mi zarzucić ten cymbał Ognisty, ale przynajmniej róbcie to z umiarem a nie że prawie każdy start nowej odsłony wątku to te samo pierdololo o branży. I nie, mówienie że mam olać nic nie da, bo nawet jak ich dam w ignor to będę musiał to gówno i tak scrollowac.
Ja nie zaglądałem do wątku od paru miesięcy, ale jak tak widzę to niektóre rzeczy się nigdy nie zmieniają - jedni narzekają na gry, a drudzy narzekają na narzekanie na gry.
Nie przeczę że tak nie jest, ale z drugiej strony nie będziesz mi mówił co mam pisać, mogę sobie nawet w każdej wypowiedzi narzekać ;) Mi nie przeszkadza dyskusja jak się z kimś nie zgadzam i nie będę nikogo przekonywał do swojego zdania, ale mam je i nie omieszkam się wypowiedzieć nawet w kontrze do wszystkich.
Jak nie pasi to nasze cudowne forum na szczęście ma opcję ignorowania
A czy ja Tobie albo komu innemu zakazuje wyrażać swoje zdanie? Nie. Zwracam uwagę, że wasze narzekanie robi się nagminne i bezsensowne, bo wierz mi ale na pewno jest tu wielu zmęczonych ciągłym pierdoleniem o branży.
Trudno, ja prosiłem żebyście dali sobie na wstrzymanie, a wy mi robicie zarzutke, że was tutaj chce cenzurować. xDD Nie będę nawet próbował zburzyć tego betonu, bo widzę, że nie jest to nawet warte.
Tylko, że to bardzo rzadko są nowe informacje, bo tutaj cały czas jest romantyzowanie paru gier z kiedyś i obrzucanie kupką gier, które już też nowe nie są.
Ogólnie trudno to wszystko nazwać dyskusją, dlatego ja wchodzę coraz rzadziej - czasem jak dostanę cynk, że się tłuką to sobie pooglądam.
Ja was czytam i mam przeświadczenie, że niektórzy z was mają po prostu jakiś humiliation fetish, bo lubią sobie pograć w jakąś grę, przez którą cierpią a potem muszą się podzielić z każdym jak bardzo cierpieli, bo nie mogli po prostu zmienić gry.
Wyobrażam sobie jak niektórzy wchodzą do resteuracji:
- Smakuje panu carbonara?
- Nie, to jest obrzydliwe.
- To może poproszę kucharza, żeby coś zmienił? Zrobił od nowa?
- Nie, to nic nie zmieni. Ogólnie makaron jest obrzydliwy.
- NIe lubi pan makaronu?
- Nie, przecież to jest jakaś posrana konsystencja i pachnie jak brudne nogi... kiedyś mi babcia zrobiła z truskawkami i było super, ale to...
- Niestety u nas serwuje się tylko makaron, więc...
- Ja wiem, wiem. Jeszcze tylko ponarzekam sobie głośno parę razy i wrócę tu jutro. Bardzo mi się tu podoba!
Ale narzekanie nie jest złe bo nie można też wszystkiego brać bez popity bez żadnej refleksji. Po prostu cały czas jest idealizowanie gier z 7 generacji jakie to były och i ach, a teraz to już nie ma gier... Po prostu nam spowszedniały i nic nie robi na nas wrażenia. Idealizowany Far Cry 3 jest idealizowany bo był pierwszy (w tej formule bo FC2 jeszcze nie wiedział czym chce być), a taki FC5 robi dokładnie to samo tylko lepiej bo nie ma "Ubi wież" co usunęli ze swoich gier dzięki narzekaniom graczy więc jest argument, że czasami trzeba narzekać.
ACII i AC: Brotherhood do którego Last oczy Ognisty się odnosi jest tak przeruchane ze swoją fabułą zemsty, że to jest hit, że ktoś wspomina na + fabułę w tych częściach. Valhalla imo ma dużo lepszą fabułę (nie mylić z robieniem regionów przez co gra jest za bardzo rozciągnięta) bo main quest i cała historia jest intrygująca, a nie kolejny motyw zemsty.
Pierwszy RDR jest genialny, ale czy ktoś pamiętał jak to wyglądało na premierę? Tak tylko wspominam jako kontrargument, że kiedyś to gry wychodziły dopracowane. Rwane 30 pfff jakie 30, rwane 20 klatek na konsolach co po dziś dzień tak wygląda. Skyrim na PS3 był totalnie niegrywalny bo tam klatki to lubiły do 15 spadać. GTA IV miało tragiczną optymalizację wszędzie i chyba najlepiej działała wersja na X360.
Chociaż tyle, że ten wątek jest wolny od pandemii strachu przed woke, sweet, murzynami bo chyba bym konto skasował. Obecnie w sieci i tak nie można o żadnej grze się pozytywnie wypowiedzieć bo zaraz jest się wyzywanym od lewaków bo każda gra jest obecnie woke i uj.
Jest moc!
Od razu mówię, że zdjęcie nie oddaje tego, co widzę na ekranie TV CRT.
Edit. Przetwarzam film.
https://www.youtube.com/watch?v=g-rBTAr-6Fs
PS. Następnym razem pobawię się ustawieniami nagrywania i umieszczę aparat na statywie.
Padzik z pierwszego postu chwalony jako nowosc, a tymczasem ten forzowy tez przezroczysty jest :)
Pad na 20 rocznicę też był przezroczysty, on nie miał czasami premiery jeszcze szybciej niż ten z Forzy?
Avowed ma być przesunięte żeby nie było 3 gier w miesiąc... czy tam czterech.
Outlaws - coś wiadomo czy konsole w ogóle będą miały 60fps?
Bo wczorajszy gameplay z XSX to był 30 fps
Ogólnie gra ozłocona na początku lipca a nie ma oficjalnej informacji. Nabijanie frajerów w preordery?
To same ze Space Marines 2, za miesiac premiera i tez nie wiadomo czy bedzie tryb performance na konsolach.
Zaraz weekend, wolfik 2, gearsy 1 w coopie, halo w multiku, a wy co tam, bedzie cos grane, czy caly weekend na klotni w watku spedzacie?
No i jeszcze golden idol oczywiście
Half-Life 2: Episode One na PC oraz Prince of Persia: The Forgotten Sands na Nintendo Wii.
Poza graniem weekendowa wycieczka.
Tak, zaczalem idola. Jestem na etapie rytualu, gdzie sekciarzy sie blizej poznaje. Na razie szlo ok, ten poziom poki co wydaje sie trudny. Ale gramy wszyscy, dzieciaki mnie zaskakuja, bo wyciagaja sluszne wnioski z poszlak, ktore mi nic nie mowia :D Sam bym raczej nie dal rady, a przynajmniej nie bez robienia notatek, pusty leb.
Ja usiądę do konsoli pewnie w niedzielę wieczorem dopiero, ale za to w tygodniu będzie grańsko bo mam wolną chatę do piątku.
Będzie grany raczej Baldur, zrobiłem sobie przerwę narazie od dodatku do Elder Ringa.
super, fajnie, ze sobie radza.
mi ta gra mocno kojarzy sie z tymi zagadkami kryminalnymi, ktore kiedys byly w Angorze, a tak to ciezko mi o jakies porownania.
zainspirowales mnie do tego Baldura i kupilem na PC tym razem...
Qverty taki to pozyje
Zielele te zagadki wciaz tam sa, u mnie angora co tydzień w domu. Nigdy nie bylem w nich dobry.
W ten weekend dużo aktywności poza grami.
Chcę jednak skończyć CoD: MW3, pewnie pogram też trochę w AC: Unity bo się nawet lekko wkręciłem ostatnio i jeśli wystarczy czasu to może zacznę w końcu Nier: Automata, zaczynam dojrzewać do tego żeby zabrać się wreszcie za tego giganta.
Ja kończę Pinokia do jasnej Anielki bo już mi roboty w Armord Core w szufladzie rdzewieją. Tylko stety niestety mam jeszcze finałowego Bossa i nie tylko, więc może AC6 w niedzielę.
Via Tenor
Zacząłem ostatni akt w BG3, a w (krótkich) przerwach pomiędzy Baldurkiem eksterminuję hippisów w Destroy All Humans! 2: Reprobed.
Elden Ring, Thank Goodness You're Here i Helldivers pewnie.
Zamówiłem i oczekuje na pudełkową wersję gry Starfield. A skusiłem się, by sprawdzić tą głośną premierę nie tak dawną jeszcze :) a i kosmiczne klimaty lubie nawet. Serio aż taka zła ta gra? A nawet niemalże najgorsza jaka kiedykolwiek wyszła sugerując się wieloma komentarzami graczy. Czy to na wyrost krytyka?
To jest po prostu dobra gra. Miala byc najlepsza w historii, stad te lamenty. Loading screeny to największy bol.
Nie jest zła i nie jest wybitna. Ot poprawna/dobra gra, która ma swoje momenty ale i widać, że jest na prehistorycznym silniku. Ograć warto i wątki frakcji są świetne jak to w grach Bethesdy.
Fajnie się w to gra.
Nie ma co słuchać ludzi na forum co jęczą o te loading screeny jakby to był jedyny aspekt gry (co owszem jest irytujące) a potem grają w baldurka gdzie też jest pełno loadingow przed wejściem do mniejszych pomieszczeń/lokacji i nawet o tym nie wspomną :D
A w obu grach te loadingi są spowodowane między innymi przez to że gry te zapamiętują gdzie leżą zwłoki/przedmioty.
Dla mnie gra jest absolutnie beznadziejna i jest moim największym rozczarowaniem ostatnich lat, ale to wynika z tego jakie kto ma oczekiwania. Nadziałem się na kłamstewka Todda więc napaliłem się na Skyrima w kosmosie, a dostałem grę zrobioną w myśli "mamy no man sky w domu, ale chcieliśmy jeszcze zrobić z tego erpega". Gra nie robi za bardzo dobrze niczego co robią współczesne gry AAA, ale jednocześnie też nie robi za wiele dobrego co akurat jest kartą przetargową gier Bethesdy - ani to dobry erpeg, ani dobra gra eksploracyjna.
Podobno Phantom Blade Zero premiera dopiero pod koniec 2026
Byłem w szoku że w 2022 to zaczęli podobno robić i ostatnio już pokazywali gameplay.
Nie.
Póki co plotka, wiec piszę że podobno :P
https://www.reddit.com/r/GamingLeaksAndRumours/s/F5qs9OaO4a
Nawet koniec 2025 będzie zaskakujący. To będzie sztos giera.
https://www.youtube.com/watch?v=lMu-TbO-T_A
Nie wyobrażam sobie, jak na wielkim ekranie mieliby połączyć ze sobą powagę Yakuzy z jej komicznością, ale jeszcze bardziej nie wyobrażam sobie Yakuzy w jakiejkolwiek odsłonie bez śmiechowych elementów, dlatego przewiduję niezłą chałę
Tego nie uda się zrobić dobrze inaczej niż jako gra wideo zrobiona przez RGG
według mnie albo całkowicie zrezygnują z komicznych wstawek, albo wstawią je bardzo mocno w tle.
generalnie Japończycy zrobili kilka szalonych filmów gangsterskich, ale tam szaleństwo opierało się raczej na przesadzonej brutalności i dziwnym klimacie niż na humorze w stylu Yakuzy, np. "Ichi The Killer".
nie wiem jak duży jest to news, ale Game Informer umarł.
https://x.com/gameinformer/status/1819399257071214854
O kurde.
Dla mnie dość spory.
Po 8 godzinach jestem absolutnie zakochany w przygodach Ichibana. W żadnej innej grze w przeciągu 10 minut nie dostaniesz poważnej ekspozycji fabularnej dot. przestępczego świata japońskiej yakuzy pełnego morderstw, zdrad i honoru tylko po to, aby chwilę później robić questa, w którym musisz odszukać i zgłosić na policję typa, który nielegalnie sika do rzeki, a w międzyczasie stoczyć walkę z przeciwnikami cosplayującymi bohaterów Dragon Questa. Cudowna seria.
Via Tenor
Panowie, w imię Innosa. Zaczynamy.
https://www.youtube.com/live/OUG0F4khuwE?si=LMsSkKxrls9orcSM
Via Tenor
standardzik - życzę Wam spełnionych oczekiwań.
na razie to takie - >
ojej, Wreckfest 2 bym przyjął.
https://www.youtube.com/watch?v=zk8Rg_5U7-A
Polecam oglądać tutaj, na oficjalnym kanale u mnie dźwięk schrzaniony
Via Tenor
AAAAAAAAAAAA.
u, żadnego info o dacie...
Via Tenor
Szkoda, że daty brak, ale na trailerze gra prezentowała się mega klimatycznie
Świetny zestaw gier, interesuje mnie prawie wszystko poza Gniotikiem. Na końcu dobrze widziałem teaser Darksidersów?
Mam nadzieję że to będzie finał Darksidersów i dowiozą sztosiwo. Dobrze że nie zaorali tej marki. A ta świnia to raczej coś zupełnie nowego od studia odpowiedzialnego za Little Nightmares.
Mam nadzieję że to będzie finał Darksidersów i dowiozą sztosiwo
Nie oglądałem i nie oglądam, ale jeśli Darksidersy wrócą to kurde bele bardzo najs. Trójeczka ponoć sprzedała się całkiem fajnie uwzględniając budżet i oczekiwania wydawcy więc obstawiałem, że to będzie tylko kwestia czasu, aż seria wróci. Muszę w końcu się zabrać za tę trójeczkę...
Bardzo mi się podoba to co pokazali, widać że wyciągnęli wnioski z feedbacku po grywalnym demie. Świetnie to wygląda, no i te dźwięki zapożyczone z oryginału (odgłos umierania np.), widać że przywiązują wagę do szczegółów. System walki też wygląda dużo lepiej niż ten w demie. Nie mogę się doczekać.
20 lat temu jak byłem w gimBazjum to mocno ciorałem w Ghoticzka dwójkę - Noc Kruka (a jakże) ale nie czuję jakoś sentymentu i nie czekam na ten remake, niemniej jak parzę to udało im się uchwycić klimat i tę surowość, te skały, roślinność, oświetlenie, no widać że to Ghoticzek.
Gdy zobaczyłem Darksiders, to aż się złapałem za głowę. Jak dla mnie news dnia.
Ilekroć istniała szansa zapowiedzi, to nigdy się na nic mocno nie nastawiałem, ale jednak zawsze ten malusieński płomyczek nadziei był. I nigdy nic z tego nie wynikało.
Dzisiaj oglądałem prezentacje na kompletnej wyjebce i proszę bardzo.
Czas potestować coś nowszego. Wreckfest z 2018 roku najbardziej przypomina mi pierwszego FlatOuta. Czy to źle? Nie. Czy rewelacyjnie? Też nie.
Na moim PC działa płynnie w 4K na ustawieniach wysokich. Na ultra już nie.
można by było wątkowo przejechać jakiś wyścig online, jak za starych dobrych czasów we FlatOucie.
Teenage Mutant Ninja Turtles: Shredder's Revenge z 2022 roku jest najlepszą grą o żółwiach w jaką grałem. Świetna do grania solo i jeszcze lepsza w większej ilości graczy.
Battletoads z 2020 roku zawiera elementy znane ze starych odsłon. Szkoda, że system walki został tutaj całkowicie zmieniony i bardziej pasuje do serii Double Dragon.
Beyond Good & Evil: 20th Anniversary Edition z 2024 roku. Leniwy remaster świetnej gry. Za 5 dyszek warto. Polecam!
Raziel mordo bez obrazy, ale ty uruchamiasz absolutnie każdą grę ze swojej biblioteki tylko po to aby pograć w nią 5 minut i zrobić screenshota?
Nie. Tylko po to, aby polecić Wam fajne gierki z moich ostatnich zakupów.
W Żółwiach jestem w połowie kampanii. Grałem z kuzynem. W Battletoads przeszedłem kilka misji. Beyonda znam z oryginalnej wersji. Wymaksowałem w niej wszystko co się dało.
Fallout 5:
Mnie sie gra dobrze w tego wolfensteina, urozmaicone plansze, dynamiczna rozgrywka. Trudniej jest przejsc etap po cichu niz w poprzednich czesciach, momentami mam wrażenie, ze wrecz sie nie da i gra wymaga rozwalki.
Jeśli już mowa o pudełkach to właśnie odebrałem taki zestaw. Nie sądziłem, że jeszcze kiedykolwiek kupię pudełko z grą na coś innego niż na Switcha, ale idk jakoś mnie ostatnio wzięło na lekkie odbudowanie swojej kolekcji (a raczej to co z niej zostało po latach zbierania i nagłej sprzedaży) tyle, że tym razem z innymi platformami. Za mniej niż za cenę jednej nowej gry mam w co szpilać na najbliższe parę miesięcy :P
Zacny pakiecik do ogrania. Mi zostało tylko jedno pudełko na konsole. Ragnarok. Trzymam w sumie tylko dlatego żeby dorzucić grę jak będę sprzedawał PS5 po zakupie PS5 Pro.
Zajebiste zdjęcie, swoją drogą.
I patrze na Twoją kolekcję... Mi się może z 3 rzeczy pokrywają :/
Muszę chyba zacisnąć pas i wejść w allegro...
Podpinam się pod prośbę Mutanta.
To ja powiem dla odmiany, że nie rozumiem tej waszej fazy na retro gry i sprzęty. W sensie, bardzo fajnie, że macie jakąś zajawkę, sam mam w szafie ps3 w świetnym stanie (żeby je kiedyś sprzedać jakimś retro freakom ;) i parę gier w pudełkach, które mi jeszcze zostały. Ale żeby psuć sobie wzrok grając znowu na ps3? No nie, to już dla mnie przesada. Wolę remastery.
Szanuje.
I żeby nie było, ostatnio przechodziłem Max Payne 3 na XSX, bo mogłem. I jak wyjdzie MGS Delta to odpalę na PS5.
Ale dopóki nie nastąpi cud, to nie mam jak inaczej grać w MGS 4 niż wyjąć PS3 z gablotki.
Wolę remastery.
Ja też ale uroku tym pudełkom nie brakuje:)
Pochwal sie pokojem, bo czuje po tym zdjeciu ze jest dobry klimat.
Podpinam się pod prośbę Mutanta.
Pokój mam typowy jak na graczową jaskinię w domu starych więc za wiele tutaj do pokazania nie mam :P Ot taki graciarski growo-muzyczny pierdolnik.
No kaman. Wzrok bym sobie psuł jakbym chciał ogrywać gry z pierwszego plejaka na oryginalnej konsoli i na 40 calowym tv jak raziel :P Sam absolutnie nie zapuszczam się w takie rejony bo o ile stare gry jak i ogólne retro uwielbiam tak zdecydowanie wyznaję regułę, że emulacja albo reedycje to absolutnie jedyne słuszne metody ogrywania starych tytułów konsolowych. Najstarsza konsola jaką mam podpiętą pod tv to oryginalny Xbox, a i ten jest praktycznie nieużywany bo w sumie najlepsze gry z niego mam już kupione cyfrowo na Xboxa One w ramach wstecznej kompatybilności albo na PC. Jeśli chodzi o PS3, którą niedawno odkurzyłem to osobiście uważam, że 7 generacja konsol to jeszcze takie sprzęty, które na szczęście znajdują się w tym rozkroku między retro na nowożytnym gamingiem więc ich doświadczanie nie jest tak bolesne jak w przypadku np. chęci ogrywania Drivera 2 czy Shadow of the Collosus na oryginalnej konsoli gdzie obraz wygląda jak rozmyty wazeliną obiektyw, a liczba klatek oscyluje wokół pojedynczych cyfr.
Oczywiście retro konsole mi się ostały, ale czy kiedykolwiek posłużą za coś innego niż ozdoba? Hell no :P
Tylko fizyczne wersje.
Nie no, spoko. Jak ktoś ma taką zajawkę, to proszę bardzo. Ja pamiętam, że dla mnie już większość gier na ps3 wyglądała brzydko na dużym telewizorze (a miałem wtedy chyba 42', więc wcale nie jakiś wielki) i częściej jednak grałem wtedy na pc.
Dziś rozumiem zbieranie sprzętu, czy pudełek tylko dla celów kolekcjonerskich, ale sam nawet nie miałbym gdzie tego trzymać, więc poszedłem już całkiem w cyfrę.
O przepraszam.
- Sony PlayStation 2 Slim ze wsteczną z PlayStation
- Nintendo Wii ze wsteczną z GameCube
- Sega Dreamcast
Zostały podłączone pod 29 calowy TV CRT Panasonic Quintrix TX-29PS11P.
Ja również poszedłem w całości w cyfrę, ale szczerze to chciałem mieć też troszku pudełek, a w tej chwili 7 i 8 generacja to imho jedyny rejon gdzie jest to łatwe i sensowne do zrealizowania. Jak już będę miał PS5 to pewnie też tylko będę kupował pudełka bo skoro i tak 90% mojego gamingu to PC i cyfrowa dystrybucja to przynajmniej w sferze konsolowej mogę sobie dla kaprysu i odmiany pójść w fizyki :D
Ps. Zacznij mnie w końcu dobrze odznaczać bo ten biedny Adam na golu to już pewnie ma całą skrzynkę pocztową zawaloną powiadomieniami z GOLa xD
Ja z was wszystkich pewnie zbieram najwięcej tego gowna więc aż wstyd się przyznawać :p
Z kolei na 42 calowym TV Plasma Panasonic Viera TH-42PY8PA mam podpięte dwa egzemplarze Microsoft Xbox. Jeden pod eurozłącze SCART, a drugi pod HDMI przez adapter Kaico.
PS. Muszę zainwestować w dłuższe kable.
Natomiast do 43 calowego TV Mini LED Samsung QE43QN91B podpiąłem:
- PC
- Sony PlayStation 3 Super Slim
- Microsoft Xbox 360 E
- Nintendo Entertainment System Classic Mini
PS. Muszę schować kable.
Ja wczoraj składałem 3 kallaxy, autentyk :D
Do teraz układam rzeczy, więc mam nadzieję, że jesteś bardziej ogarnięty niż ja.
Ile te regały na książki kosztowały? Z Ikei?
PatriciusG - musialem dzis te ksiazki wszystkie zdjac, zeby przesunac kallaxy, daj pan spokoj z taka robota syzyfowa.
John - Dukaj zajebisty, współczesny Lem. Szkoda, ze dawno nic nie napisal.
To nie cala moja biblioteka, jeden maly kallax jest schowany, kolo 200 ksiazek u mlodego zostalo w moim starym pokoju, bo sa na polkach wiszacych i tu nie mam na nie miejsca :(
Raziel - te regaly to kallaxy, popatrz na stronie ikea, ja je mam kilka lat juz i cena na bank skoczyła.
Wysyłam całą energię jaka mi została, Stary.
Wiem, że nie ma lekko, ale dasz radę.
Nie szkodzi ;) W sumie jesień i tak będzie bogata w gry, a początki roku zawsze są biedne to będzie w co grać w zimowe wieczory :) Liczę, że z RPG'ów pojawi się w tym roku jeszcze KCD2 i Dragon Age.
Tobie nie szkodzi bo będziesz łupał w AC Shadows do końca roku :D Będzie lipa jak jeszcze Indiana wyleci, a wydaje się to dość prawdopodobne.
Początek przyszłego roku to i tak luksus bi jak PB0 ma wyjść pod koniec 2026 to mam ochotę wleźć do zamrażarki i tam przekimać 2 lata:/
Od września i tak mamy
- Outlaws
- Space Marine 2
- Kingdom Come Deliverance 2
- podobno Stalker 2
- Dragon Age 4
- podobno Indiana
- Assassin's Creed Shadows
i parę innych
Masa duży gier do ogrania i pewnie kilka dużych zawodów dla wielu graczy w niektórych przypadkach :p
Tobie nie szkodzi bo będziesz łupał w AC Shadows do końca roku :D
Dlatego mnie to nie martwi, że Avowed wyleciał i zadebiutuje w jednym z dwóch najbardziej suchych okresów jeśli chodzi o premiery (początek roku i okres wakacyjny). Bardziej mnie zabolało przeniesienie Stalkera 2 ale jak wspominałem to spodziewałem się tego i spodziewam się jeszcze jednej obsuwy. W ogóle jeśli chodzi o tę grę to już nie patrzę co pokazuje związanego z datą premiery. Dopiero jak będę miał grę na dysku i menu główne przed oczami to uwierzę w premierę xd.
Shadows wypełni mi znaczną część czasu jesienią więc czym mniej gier w tym okresie mnie interesujących tym lepiej ale jak w podobnym czasie ma wyjść nowy Dragon Age to ciężko będzie mi się oprzeć bo DA również uwielbiam i chcę zagrać.
Kiedy patrzę na tego screena to niemal słyszę "Cwałowanie Walkirii".
Ukończyłem sobie tego CoDa i ku swojemu własnemu zdziwieniu postanowiłem ocenić na 7,5/10.
Marudziłem na tą grę i nadal podtrzymuję wszystkie swoje zarzuty. Gra jest krótka, misje otwarte są nudne i po prostu słabe a fabuła jako całość jest taka se... Ale... ta taka se fabuła ma fajne momenty, końcówka mi się podobała, gunplay rewelacyjny jak zawsze, giwery wyglądają i brzmią rewelacyjnie. No i Price, Price jest absolutnym kozakiem, dla niego warto skończyć tą grę. Nie żałuję tych kilku godzin które w grze spędziłem.
No więc tak jak sobie obiecałem po ukończeniu CoDa wjeżdża to cudo. Dzisiaj tylko lekko się pobawiłem, jutro będę chciał już ukończyć ten "odsiewacz lamusów".
Oby to było tak dobre jak mówią :).
Gra, która zmieniła moje życie i której już niestety nigdy nie będę mógł doświadczyć po raz pierwszy. Sztuka przez duże "Sz".
https://youtu.be/Dsk3DTdTY3Y?si=TeaROXlWeB8jUWvT
Tyle razy byłem o krok od wciśnięcia opcji "Kup" że nie jestem w stanie policzyć. Kiedyś na pewno zagram.
Magiczny tytuł, czułem że to będzie idealne przełożenie Anime Sci-Fi na grę i tak właśnie jest.
Byłem oczarowany już tym pierwszym trailerem.
https://m.youtube.com/watch?v=mOQwMLWEJrg&pp=ygUVbmllciBhdXRvbWF0YSB0cmFpbGVy
Mam też Remake Niera Replicanta jednak nie zmęczył dużo gorszą walką i słabszym klimatem więc odłożyłem.
Sprawdź DEMO mojej strony do nauki fizyki w parciu o materiały z gier!
Jak znacie młodzież w wieku 13-18 lat albo rodziców takiej młodzieży, to przekażcie info, będę mega wdzięczny!
Ja ostatnio nie mam ochoty na żadne gry akcji, ani nawet moje ulubione action RPG, więc postanowiłem sobie wrocić do remastera Age of Empires. Wlaśnie skończyłem 4 godzinną sesję z tym zacnym starociem, który w tej wersji ma tylko ulepszona oprawę graficzną. Pod względem mechanik to nadal ta sama gra, co 27 lat temu :D
Via Tenor
Kurde flaczek, w Lies of P z tego co spojrzałem mam jeszcze 3 bossów razem z obecnie znęcającą się nade mną Laxiasią Kompletną, no morduję się z nią od piątkowego wieczoru i przez nią wnerwia mnie wszystko i wszyscy.
Ahhh nie ma to jak się zrelaksować przy grach xD
Już po około 1/3 fabuły jestem w stanie stwierdzić, że Yakuza Like a Dragon to najlepsza gra jaką ogrywałem/ogrywam w tym roku. Po absolutnie genialnej Yakuzie 0 wiedziałem, że ta seria została wręcz stworzona dla mnie.
https://www.youtube.com/watch?v=gUmPC1SfvYA&ab_channel=IosonoOtakuman
A potem jest tylko lepiej. A kolejna część podbija to wszystko jeszcze bardziej.
Dla mnie obie części z Ichibanem to powiew świeżości, bo mnie częściej 4-6 wymęczyły trochę
Nie grałem, ale planuję zakupić sobie zremasterowaną kolekcję. Kiwami 1 i 2 już mam kupione i czekają na swoją kolej.
No to na pewno polecam przejść je przed 8, bo w 8 odsłonie wątek Kiryu jest mocno rozwinięty i dobra znajomość historii tej postaci jak i postaci pobocznych wpływa na odbiór gry. Według mnie w ogóle pominięcie tych odsłon przed przejściem 7 to nie jest dobry pomysł, nawet jeśli w 7 jest mniej nawiązań do starych dziejów niż w 8. No ale mleko się rozlało :P
Dla mnie niektóre postacie które spotykałem w 8 są kwintesencją całej tej serii i każda interakcja z nimi była wręcz wzruszająca, dla osoby która widziała je pobieżnie w 1 odsłonie lub nie widziała ich w ogóle to będą jakieś noname do pomijania dialogów.
Dobra, to jak przechodzić te Yakuzy? Chce się kiedyś zabrać a parę mam jeszcze z PS plusa i parę jest w GamePassie więc szansa spora.
Bardzo prosto, bo od 0 wzwyż. Jak chcesz mieć pełny obraz historii to przed 8 odsłoną (Infinite Wealth) ogrywasz jeszcze Gaidena, który stanowi rozwinięcie historii Kiryu w trakcie 7 odsłony.
Czysto fabularnie to od zero. Ta cześć dobrze buduje pewne relacje, dzięki czemu niektóre wydarzenia w Kiwami 1 wypadają znacznie lepiej. Bez tej nabudowy wiele się traci. Trzeba tylko pamiętać o paru rzeczach.
Zero wyszło po piątce i twórcy umieścili CAŁĄ MASĘ smaczków, mrugnięć okiem i nawiązań do części od 1 do 5. Nieznajomość tego nie wpływa negatywnie na śledzenie fabuły 0, ale jednak pewne elementy nam siłą rzeczy umykają.
Przez to, że zero jest jedną z późniejszych odsłon cyklu, to jest też jedną z lepszych pod względem technologicznym. Ma też ona bardzo dużo zawartości pobocznej na tle wcześniejszych gier (chyba tylko 5 jest większa). Ogólnie jak zagrasz w Kiwami 1 po 0, to poczujesz się trochę jakbyś grał w Wiedzmina 2 po Wiedzminie 3. Gdzie Kiwami to i tak jest remake i wiele usprawnił oraz sporo dodał względem oryginału. Najgorzej będzie przy graniu w trójkę, ale jak ją się przeskoczy to potem już z górki :p
Jakbym ja miał wskazać jakąś kolejność, to wyglądałaby ona tak.
0 -> Kiwami 1 -> Kiwami 2 -> 3 -> 4 -> 5 -> ponownie 0 (by doświadczyć tej gry w stu procentach) -> 6 -> 7 -> Gaiden -> 8.
Dziekuje wam!
Robie screen i zapisuje sobie, bo już mam wrażenie, że kiedyś pytałem i się skończyło na pytaniu.
To ja wrzucę niecodzienną polecajkę + ciekawostkę.
Wczoraj ukończyłem Thank Goodness You're Here, którą to grę jestem w stanie polecić absolutnie każdemu, kto ma ciut lepszą znajomość języka angielskiego i chce coś krótkiego z brytyjskim humorem.
Serio, popłakałem się ze śmiechu w pewnym momencie; dawno nie grałem w nic tak głupiego - 10/10.
P.S.: na eshopie do połowy miesiąca jest jeszcze promka, że można przeżyć te 3h za 50zł, jak się nie zdecydujecie do tego czasu to jednak polecałbym poczekać na promocje zaś)
P.S.2: występuje rubaszny humor, więc może nie przy dzieciach.
https://www.youtube.com/watch?v=AvtK19It1LI
Z ciekawostek to polecajka jest dla wszystkich, którzy mają cokolwiek poza Xboxem...
Najwyraźniej gry na Xboxie nie uświadczymy, mimo, że jest na Steamie, PS Store, Nintendo eShop, Epicu, Mac...
Tak, na Macu od Appla. Najwyraźniej twórcy uznali, że bardziej się opłaca to wrzucić na Maca niż na Xboxa. Słyszałem, że ostatnio jest tręd pomijania konsol Microsoftu w portowaniu gier i najwyraźniej właśnie tego doświadczyłem.
Słyszałem, że ostatnio jest tręd pomijania konsol Microsoftu w portowaniu gier i najwyraźniej właśnie tego doświadczyłem.
Twórcy Phantom Blade Zero też mają gdzieś Xboxa :P No niestety ostatnie 10 lat sabotowania własnych konsol przez Microsoft jak widać nie poszły "na marne".
Via Tenor
No niestety ostatnie 10 lat sabotowania własnych konsol przez Microsoft jak widać nie poszły "na marne".
zielele - dead reyt
adam - kurde, faktycznie to już ponad 10 lat...
Jeszcze całkiem niedawno miałem więcej "Nie, no, poczekamy i zobaczymy", ale obecnie ani Sony ani Microsoft mi się nie widzi kupować po raz kolejny. Gówniane są te konsole i tyle.
Ogólnie taki trend to jest wręcz scenariusz marzeń dla Sony. Nie trzeba wydawać hajsu na wyłączność, bo twórcy sami rezygnują z wydawania gier na konsole Microsoftu. Automatycznie powiększa się zatem lista exów konsolowych na playstation...
Ale jak ktoś ma poczucie humoru i nie ma Xboxa to zachęcam, żeby rzucił okiem!
Ogólnie taki trend to jest wręcz scenariusz marzeń dla Sony. Nie trzeba wydawać hajsu na wyłączność, bo twórcy sami rezygnują z wydawania gier na konsole Microsoftu. Automatycznie powiększa się zatem lista exów konsolowych na playstation...
Zwykłe lenistwo i partactwo. Świeżutkie małe studio jak Critical Hit Games potrafiło wydać grę na wszystkie 3 platformy i wyszło im to świetnie, a gra na każdej z nich prezentuje się bardzo dobrze. Fakt jest to mała gra ale wciąż jest to debiutancki projekt studia również na UE5. Phantom Blade to akurat mam totalnie gdzieś ale czekam jak będzie się prezentował Wukong na Xboxach i kiedy go wydadzą. Czy sytuacja będzie podobna do BG3? Zobaczymy.
Chwała grom sieciowym i usługom, niech żyją nam jak najdłużej. Serio. Zrobiłem sobie przegląd wszystkiego co mam, włącznie z abonamentami, i stwierdzam że nie mam żadnego typowego singla w backlogu (pomijam Nintendo bo czekam na Switcha 2). Na plejaku i kompie mam zainstalowane same gry sieciowe i usługi, które cały czas umilają mi czas pomiędzy premierowymi zakupami. Na szybki daily szpil nie ma nic lepszego. To tak dla odmiany od wątkowego marudzenia na branżę ;)
Będzie testowane Disney Speedstorm, ktoś jakieś wrażenia?
Via Tenor
Chwała grom sieciowym i usługom, niech żyją nam jak najdłużej
stwierdzam że nie mam żadnego typowego singla w backlogu
gry sieciowe i usługi, które cały czas umilają mi czas pomiędzy premierowymi zakupami.
Zależy o jakich grach usługach mówimy.
Jeśli to jakaś gra z dobrym singlem, która jest wspierana przez 2 lata po premierze dodatkami to jak najbardziej.
Jeśli to gra wyścigowa która to dostaje nowe samochody/tory, są dodawane eventy to help yeah.
Zrobić FPSa jak Bungie Destiny i go rozwijać? Spoko sprawa
Jeśli to ma być wysryw generycznych gier, które po prostu chcą odtworzyć sukces innych gier nie robiąc niczego przynajmniej dobrze - jak Concord, to niech uciekają z takimi grami w cholerę, bo szkoda zasobów i czasu - na końcu traci firma i gracze - firma traci kupę siana, a gracze tracą developera który zostaje ubity z powodu klapy finansowej tytułu.
Na szczęście się opamiętują i kasują niektóre tytuły póki nie jest za późno. W przypadku Naughty Dog i tak sporo czasu i zasobów stracili na ten skasowany twór, a ci ludzie mogli być oddelegowani do pomocy przy czymś co ujrzy światło dzienne.
Może niepopularna opinia, ale paradoksalnie bardzo chętnie pograłbym w Concorda gdyby to była gra f2p. Poza Overwatchem 2 nie ma za bardzo alternatyw, a według wstępnych opinii Concord to ponoć gameplayowo całkiem niezły hero shooter tyle, że z dosyć wątpliwą/kontrowersyjną otoczką i właściwie na starcie nieistniejącą już reputacją. No i kosztuje 40 dolców przez co nie nastawiałbym się na sukces a'la Helldivers 2. Imho szkoda studia i włożonej pracy bo jednak widać, że poza korporacyjnymi wytycznymi ktoś po prostu chciał zrobić fajną grę.
https://www.youtube.com/watch?v=1ikeRtj39U0&ab_channel=SkillUp
Liczę, że Marvel Rivals dowiezie, a sądząc po wstępnych opiniach i po tym jak dobrze to wygląda to raczej można być pewnym, że tak będzie.
Zrobić FPSa jak Bungie Destiny i go rozwijać? Spoko sprawa
Na tym etapie to Bungie chyba to biedne Destiny bardziej zwija niż rozwija :P Jednak darmowe Warframe czy The First Descedant mają fajne poprowadzony rozwój jeśli chodzi o looter shootery i sam się złapałem na tym, że ten gatunek jak i jego cechy mi bardzo odpowiadają...ale szczerze jak bym miał grać tylko w lajw-serwisy (nawet jeśli co jakiś czas przegryzając to jakąś grą AAA+) to bym już dawno rzucił ten gejming w pizdu :D
Jeśli to gra wyścigowa która to dostaje nowe samochody/tory, są dodawane eventy to help yeah.
Forza Motorsport has left the chat.
Pierwsza rzecz jaką zainstalowałem na Steam Decku z poziomu systemu to Heroes III z GOG. No joke.
CROW COUNTRY
byłem mega sceptyczny do tej gry, bo nie lubię, kiedy gry mówią, że nawiązują do klasyki, a w sumie to wyglądają gorzej od tytułów, z których czerpią. tutaj najbardziej nie podobał mi się styl w jakim narysowane są postaci, ale...
pograłem na razie godzinę i klimat jest SUPER - muzyka, otoczenie, dźwięki potworów i środowiska to wszystko jest tak dobre, że prawie zapomniałem o dziwnej kresce.
polecam fanom horrorów i indie.
EDIT: chociaż wciąż jako horror w 2D (w uproszczeniu) lepszu był dla mnie Darkwood - a przynajmniej straszniejszy, bo to jednak inny gatunek.
Na mnie horrory w 2D zwyczajnie nie działają.
Ale może kiedyś spróbuję, dzięki za polecenie, dodam sobie do wishlisty
Ta gra ryje banie mocniej niż takie Fear & Hunger czy jednak klimat "lżejszy"?
o, przypomniałeś mi o tej grze - dobra jest?
ale wydaje mi się, że to inny rodzaj horroru i Crow Country jest dużo mniej "ryjące" i dużo lżejsze. przy okazji przypomniałes mi też o Pathologic.
żebyśmy się źle nie zrozumieli - ja uważam, że to nie jest bardzo straszna gra, ale że ma bardzo dobry klimat. nie wyłączasz gry ze strachu, ale cały czas czujesz "eerie" atmosferę.
najbliższe skojarzenia to oczywiście klasyczne odsłony Resident Evil - walka, zagadki, eksploracja.
Całościowo jest bardzo dobra
według mnie. Szczególnie jak się weźmie pod uwagę, że robiła to jedna osoba.
Chociaż uważam, że jest tam trochę za dużo taniego szczucia penisami (i często widać, że autor dał je tylko dla "beki").
Za to w zamian dostajemy dużo ciężkiego, okultystycznego i mega depresyjnego klimatu. Walka wymaga kombinowania i wydaje się dosyć trudna, jak nie rozgryzie się jeszcze wielu ukrytych mechanik. No i jest wysokie replayability ze względu na losowe elementy w grze. Raz na coś trafisz, innym razem nie. Pewne sytuację mogą inaczej się potoczyć w zależności od tego kogo masz w drużynie itp. Fabuła i lore też miały w sobie to coś, co sprawiało, że byłem ciekawy o co w tym wszystkim chodzi.
Ogólnie polecam. No chyba, że ktoś ma aktualnie depresję, to wtedy lepiej w to nie grać.
A opisem CC właśnie mnie zachęciłeś. Bo mam ochotę pograć w coś pod klimacik, ale nie chce trafić w kolejne F&H :D
Fajna gra, ale psycha musi trochę odpocząć po tych 6-7 przejściach. Przez to jeszcze do dzisiaj nie zabrałem się za dwójkę.
No pozazdrościłem trochę córce Switcha którego dostała od Mikołaja w ostatnie święta więc wczoraj wjechał taki zestaw ;).
Na pewno chcę ograć dwie nowe Zeldy, na pewno wjedzie trylogia Xenoblade Chronicles.
Wiem że jest wśród nas kilku "nintendowców", co jeszcze polecacie?
Breath of the Wild i potem Tears of the Kingdom napewno.
Luigi's Mansion 3
Link's Awakening
Super Mario Odyssey
Super Mario Wonder
Super Mario Maker
Metrid: Dread
Fire Emblem: Three Houses
Sporo to kwestia preferencji, więc dawaj znać czy platformery, 3D, jrpegi, indyki itp.
Ja 2 lata mecze pierwsza Zeldę i zmęczyć nie mogę.
Czegoś mi w tej grze brakuje po początkowej euforii
Via Tenor
To co wyżej + Pokemansy oraz Animal Croszing i w sumie można wywalić tego iksboksa w cholerę.
Z rzeczy które nie zostały jeszcze wymionione:
Astral Chain
Bayonetta 2 i 3
Spoko slashery. Zwłaszcza Bayonetty. Jezeli grałeś na innej platformie w jedynkę i się tobie spodobało, to dwójka i trójka też powinny tobie podejść.
Fire Emblem Engage też jest nawet ok, ale wymionione przez PatriciusGa Fire Emblem Three Houses znacznie lepsze. A na pewno jest bardziej rozbudowane.
Via Tenor
8:36, umieram. Po 30tce to jednak człowiek na takie growe sesje się już nie nadaje.
Gobliny dostały wpierdol, tyle mogę powiedzieć. I to całkiem profesjonalny.
https://youtu.be/b6zP6G7aQeM?si=mQdbRyOaLQl9Mhpk
Po 30tce to jednak człowiek na takie growe sesje się już nie nadaje.
Łapię się na tym średnio raz w tygodniu.
Zawsze możesz, jak na starego człowieka przystało, się dżymnąć po robocie.
Przestańcie być miększony Panowie.
Regularnie w tygodniu chodzę na planszówy którę potrafią się kończyć koło 1:00, a koło 6:00 podbudka żeby młodego zaprowadzić do żłobka.
to tlumaczy czemu jestes taki przymulony...
GRATULACJE. cos zmieniles w druzynie?
ja gram na "tactician" i dostalem brutalnie w morde juz od pierwszych mozgow po zejsciu ze statku. :D
ale przy drugim podejsciu z gorki, szkieletory w krypcie tez z gorki - potrzebowalem rozgrzewki.
GRATULACJE. cos zmieniles w druzynie
Od ostatniego razu awansowałem na 4 poziom, pooglądałem kilka poradników na jutubie, poczytałem jakie umiejętności są najlepsze w danej klasie postaci no i też okazało się, że na każdego z przywódców był sposób.
spoiler start
Kiszkę można wywabić do osobnego pomieszczenia i zabić jak jest bez obstawy.
Pod Minthara wystarczy zniszczyć most żeby spadła i zginęła
Tego wielkiego hobogoblina można obłożyć beczkami i wysadzić z góry strzała.
spoiler stop
Ale w sumie skorzystałem tylko z opcji wywabienia Kiszki, Minthare i hobogoblina zabiłem już jak Absolut przykazał. Wystarczyło zainwestować w kilka zaklęć które unieruchamiają/ usypiają przeciwnikow. Minthara nie ma dużej obstawy więc nie była dużym problemem a na tego osilka we,wałem ogry (chociaż wydaje mi się teraz że dałbym radę bez nich bo atak śmiechu wpadał mi za każdym razem na hobogoblina więc on w zasadzie przez całą walkę się nie ruszył z miejsca.
Fajne jest to że na początku walki wydają się być nie do zrobienia ale jak człowiek przysiądzie i pomyśli to wszystko idzie wygrać. Trochę jak walki z bossami w Soulsach.
A drużyna to nadal ja bard, Wyll, Shadowheart i Astarion.
eh, no ja musze sobie przestawić w głowie, żeby przygotowywać też czary z buffami/debuffami/efektami, bo za mocno się skupiam na zadawaniu obrażeń.
za mocno się skupiam na zadawaniu obrażeń
Ale skupianie się na zadawaniu obrażeń jest ok. Ja chyba większość starć wygrałem bez używania czarów z buffami i spokojnie można tak grać (choć ja gram w trybie zrównoważonym, nie taktycznym).
Generalnie warto mieć dwie postacie walczące wręcz w drużynie. Od piątego (chyba) poziomu barb i wojownik mogą mieć dwa ataki w rundzie (a z atutem mistrzostwa broni dwuręcznej nawet trzy) i to jest prawdziwy game changer. Teraz w trzecim akcie wymieniłem Karlach na Jaheirę i też zmieniłem jej klasę na wojownika, żeby mieć te dwie postacie potraiące pierdolnąć w ekipie.
ja jestem na poczatku samym, tzn. wyczyscilem krypte i na razie biegam w składzie ja bard, Gale, Astarion, Lae'zel. bedzie cos z tego?
Via Tenor
Poniedziałkowy ruch me too załóżmy.
Poszedlem spac przed 23 a o 4:30 pobudka i czlowiek z rana jak smietana z ogorkami kiszonymi po przejsciu przez uklad pokarmowy.
ja jestem na poczatku samym, tzn. wyczyscilem krypte i na razie biegam w składzie ja bard, Gale, Astarion, Lae'zel. bedzie cos z tego?
Jeśli nie zależy ci jakoś bardzo na łuczniku, to wywaliłbym Astariona i wziął Karlach, albo Posępną. Bez łotrzyka spokojnie da się grać, a dodatkowa siła uderzeniowa (Karlach) zawsze się przyda. Posępna natomiast ma sztuczkę "wskazówki", która bardzo przydaje się w testach, a jej zaklęcie "duchowi strażnicy" też uratowało mi dupę w kilku większych walkach.
a kiedy w ogole sie poznaje Karlach? zebym jej nie ominal czasem.
to na razie wymienie Astariona na Posepna.
Karlach można przyłączyć dosyć szybko.
spoiler start
Jest na północ od gaju druidów. Trzeba przeskoczyć zawalony most w tej wiosce opanowanej prze gobliny i iść drogą na której grasują gnole. Nie jest to łatwa walka na początku, ale zdecydowanie do przejścia.
spoiler stop
sprawdzilem i Wreckfest nie ma crossplaya miedzy platformami, wiec sie nie poscigamy.
chyba, ze uda nam sie zebrac kilka osob z PC.
Oby, nie chce mi się wierzyć w tę premierę dopiero na koniec 2026. Za dużo już pokazali, chyba że gra ma być jakaś ogromna.
Black Myth Wukong też pokazywali dobrych kilka lat z rozwiniętym gameplayem i walką z bossem.
Zobaczymy, ja chętnie bym w slashera popykał, strasznie deficytowy gatunek ostatnio.
Bardzo bym chciał 2025 ale może być coś na rzeczy bo to co pokazali na ChinaJoy to kropka w kropkę to co było Summer Game Fest i właśnie tą cześć gry ogrywali wybrani gracze za zamkniętymi drzwiami na ChJ. Najpewniej to właśnie dostaniemy do pobrania.
https://www.youtube.com/watch?v=OIVvH32Eje0&t=541s
hej,.ja od paru miesiecy nie skonczylem zadnej gry i ogolnie gram tylko w tarkova w sumie bo mnie wszystko nudzi, nawet gry ktore lubie, no nie moge po prostu zlapac weny:( probowalem tysiaca tytulow, chcialem ograc cos nowego, cyberpunka albo cos, ale nie dalo rady i wczoraj odpalilem sobie trzeciego wieska i kurna, chyba wracmay na szlak:))
jakos dwa lata temu przechodzilem trylogie bo chcialem grac na jednym save, ale go stracilem pod koniec dwojki(w sensie sam zepsulem ale niewazne, moze ktos pamieta, pewnie nie) i wtedy sobie obiecalem ze juz do trojki podejde dopiero jak zmienie kompa zeby powlaczac te wszystkie bajery itd no i jasny chu... najlepsze w takim remasterach jest to ze wygladaja tak jak je zapamietaliscie:D zjawiskowo sie to prezentuje ->
ogolnie kiedys RAZ skonczylem wieska z kamieniami na sto pro ale krew i wino troche zraszowalem i plan jest taki zeby tym razem bez spiny wyklepac pelna setke. W ostatnich latach pare razy jeszcze podchodzilem do gry ale odpuszczalem wiec zeby tym razem urozmaicic przejscie postanowilem przechodzic questy ktore nie maja wplywu na glowna fabule inaczej niz zwykle i tak np. nie wydalem niepelki chociaz nie lubie podpalaczy bo taki niepelka kiedys chcial dziadkowi stodole spalic:) no ale lepszy podpalacz w domu niz czarny
Wiedzmin 3 swietny na growy kryzys.
Próbowałem tez przejsc dziki gon z innymi wyborami niz przy poprzednich podejsciach, ale nie umiem tak grac, zeby wbrew sobie decydowac. Mniej mi to przyjemnosci sprawiało, niż gdy gralem po raz enty dokładnie tak samo :D
Człowiek kupuje sprzęt za grube tysiące pakując 4090 (o ile pamiętam, popraw mnie jak się mylę), a później nie chce mu się grać...
Dlatego lepiej zostać przy konsoli xd Przynajmniej dusza by mnie nie bolała ;)
A ja jak zacząłem edycję kompletną pod koniec 2022 tak nie mogę się zabrać, żeby to w wreszcie skończyć :(
Dla mnie jednak mocno przehajpowana gra. Bliższa 7/10, może 8 z dodatkami.
Ja mam podobnie, słomiany zapał, a gier multum. Co rozpocznę to zaraz odstawiam, ale mam ambitny plan zacząć właśnie Cyberpunka no i wypadałoby dokończyć Stalkery..
Próbowałem tez przejsc dziki gon z innymi wyborami niz przy poprzednich podejsciach, ale nie umiem tak grac, zeby wbrew sobie decydowac. Mniej mi to przyjemnosci sprawiało, niż gdy gralem po raz enty dokładnie tak samo :D
te glowne wybory zostawiam po staremu no i jak ktos jest mega chujem to tez wiadomo ze nie bede stawal po jego stronie, ale w takich questach bez wiekszych konsekwencji sprawdzam inne drogi
sprzecik spoko bo mam spokoj na dlugi czas, a granie jako takie mnie zaczelo nudzic juz wczesniej, od dawna odpuszczam nowosci, taki okres, ciche miesiace
Ja mam podobnie, słomiany zapał, a gier multum. Co rozpocznę to zaraz odstawiam, ale właśnie mam ambitny plan zacząć właśnie Cyberpunka no i wypadałoby dokończyć Stalkery..
WYPADALOBY
Ciagle brak info czy Outlaws i Space Marine 2 będa miały 60 fps mode...
Najwyżej wezmę Astro Bota na premierę żeby wesprzec twórców, bo oni przygotuja technologiczny sztos.
wszyscy inni porzucili nadzieje, ale
moge przyjac zaklady, ze Outlaws nie bedzie mial 60 FPS, Space Marine 2 nie jestem jeszcze pewien.
jezeli faktycznie obie te gry beda mialy tylko 30 FPS to bede sie czul troche lepiej z tym zakupem PC.
Od tego info zależy czy kupię Outlaws. Nie wyobrażam sobie braku trybu 60fps. Zresztą byłoby to totalnie bez sensu patrząc że taki Avatar ma nawet tryb 40fps i działa świetnie. Nie widzę tu wtedy innego wytłumaczenia niż to że Ubisoft przycisnął Massive do przedwczesnego wydania gry.
Astrobocik już zamówiony, dla mnie to ostatni pewniak w tym roku.
Mi tam lotto ale rozumiem, że niektórym ciężko jest grać obecnie w 30. Ja i tak najczęściej gram w 30 bo takiego Avatara tak przeszedłem i nawet nie sprawdzałem jak wygląda tryb wydajności. Ja już się nawet nastawiam że AC Shadows będę ogrywał w 30 ;)
Nie no, tryby quality i performacne powinny być w każej grze żeby wszyscy byli zadowoleni, jak nie to lipa.
Historia pokazała że po czasie 60fps potrafi wpaść, Plaga i Starfield, tu też może z czasem dowiozą jeśli zabranie na premierę.
Ja mam tak że się palę do kolejnych gier i często gdy jestem na końcówce mocno mi się spieszy żeby skończyć i łapać za nowe. Ale nigdy gier nie odstawiam, zawsze docho.... yyy kończę.
Via Tenor
Mlodego wywialo szybciej niz zdazyl od mamy pozwolenie na kompa wyprosic.
Z iksboksiarzami sie nie zaczyna.
Coś się działo?
Dzieciak chciał błysnąć jak gwiazdeczka, no i błysnął ale jak woda w klozecie gdy go tam spuścili.
Ludzie: Dajcie w końcu Bloodborne na PC!
Sony: Nie.
Ludzie: Dobra sami sobie poradzimy.
https://www.youtube.com/watch?v=KZvSEdFGyxE&ab_channel=ModernVintageGamer
Już niedługo będziesz mógł szpilać na swoim Dreamcaście!
https://www.youtube.com/watch?v=e_DLjqquKFI&t=173s&ab_channel=CostenaroPlay
https://www.youtube.com/watch?v=VMknXuw06rg&t=29s&ab_channel=Frogbull
Uwzględniając, że Series S kosztuje około 800 zł to chyba nie ma lepszej maszynki do emulacji... Sam rozmyślam czy by nie sprzedać One w cholerę i kupić sobie Eski.
https://www.youtube.com/watch?v=9AUtERZ6tXY&ab_channel=ModernVintageGamer
Koniec emu kącika na dzisiaj.
Łoo Panie nieźle. Obiło mi się że emulator Ps4 powstaje ale odpalał menu jakichś tyci-mini gierek a tu nagle menu Bloodborne? No niezły skok.
Tak, na Xboxy series wprowadzono UWP OpenGL i Vulkan, a to otwiera drogę na emulacji Ps3 -> RPCS3, działa na Switchu, tu powinien tym bardziej.
A tam, po co wydawać patch - poczekamy chwile i zrobią bieda remaster za 80$.
w połowie growe, w połowie nie.
Warner Bros. podobno ma problemy i szukają możliwości ratunku - jedną z nich jest sprzedaż TVN, który obecnie wchodzi w skład ich platformy Max, która w takim przypadku przeszłaby chyba 4 rebranding w ciągu dwóch lat. XD
bardziej growa cześć newsa jest taka, że mogą chcieć sprzedać swoją grową część i myślę, że to by wszystkim wyszło na dobre, jeżeli ich główną misją są obecnie tak wspaniale gry usługi jak Suicide Squad. chciałbym, żeby ich marki trafiły w jakieś lepsze ręce.
https://www.ft.com/content/2ea08a79-b569-4349-8ee8-993ba5599179
Mają dochodowe marki tylko nie potrafią ich wykorzystać. Hogwarts Legacy pokazało że mogą zarobić krocie, tylko trzeba robić dobre gry.
No i sprawdziło się ;). Pierwsza połowa sierpnia w GP.
https://x.com/XboxPL/status/1820807535579873280?t=kBB9EMeaZ2OaZlRvuf8YLw&s=19
Outlaws gameplay z XSX. Gość napisał że nie było możliwości sprawdzenia trybów performance/quality, stąd nikt w necie nie potrafi odpowiedzieć na to pytanie. Tutaj ewidentnie jest 30fps, rusza się to całkiem znośnie jak na taką biedę w fps.
https://www.youtube.com/watch?v=HU8Z2_C9SJ8
Myślałem że nowe wideo, a to to co bylo w wątku tydzień temu :P
No jak widać niezbyt mieli gotowe w lipcu perf mode na konsole.
Jak to będzie bez performance, to można się zacząć bać o Shadows.
Ja tam mam w zadzie ich RT, którego nawet nie zauważę w tym mleku na pustyni
Starfield na wideo w 30fps też wyglądał dla mnie płynniej niż na konsoli jak już odpalilem
Nie pamiętam już co było wrzucane ale tutaj przynajmniej ktoś potwierdził że nikt tych trybów na oczy nie widział. Bardzo dziwne że jest to owiane jakąś tajemnicą. Może klepią tryb do day1 patcha i nie mają pewności czy się wyrobią więc wolą nie puszczać oficjalnego info. Oni doskonale wiedzą że ludziom się to delikatnie mówiąc nie spodoba i będą cofki preorderów. Ubi nie daj dupy w tak trywialnym aspekcie, plis.
Ja tam mogę grać w takie mydło jak FF VII Rebirth, gdzie twarz NPCa z daleka wygląda jak łeb plastusia złożony z 4 elementów, byle było 60 fps.
Na nagraniu widać sporo odbić itd - mnie to nie kupuje - niech sobie będzie w osobnym trybie nie wpływając na brak innych trybów.
Jak usłyszę jeszcze raz pierdzenie o fidelity jak od Howarda w Starfieldzie to będzie rzyyyyg
Ja tam mogę grać w takie mydło jak FF VII Rebirth, gdzie twarz NPCa z daleka wygląda jak łeb plastusia złożony z 4 elementów, byle było 60 fps.
Na nagraniu widać sporo odbić itd - mnie to nie kupuje - niech sobie będzie w osobnym trybie nie wpływając na brak innych trybów.
Jak usłyszę jeszcze raz pierdzenie o fidelity jak od Howarda w Starfieldzie to będzie rzyyyyg
Bym Ci polał
Mam tak samo jak wy. Klatki ponad oprawę. Jak Outlaws nie dostanie performance mode na premierę to będzie dla mnie największy zawód gierkowy w tym roku.
Tak samo jak ja xD
Ale był fight. W pierwszej fazie nie dałem się drasnąć a w długiej fiolka za fiolką. Byłem na hita, ja i ona ale zrobiłem idealną rolkę a potem dostała w pysk. Ale mi się ręce trząsły, masakra:D
No na solo ta Laxiasia toto jeden z najtrudniejszych bossów jakich ubiłem.
To tak w ramach pocieszenia.
Ostatni boss (opcjonalny) jest mniej więcej na podobnym poziomie co druga faza Laxasii :p
Nawet spoko to Lego Skywalker Saga. I wygląda zaskakująco dobrze. Jak dobrze rozumiem konstrukcję tej gry to najpierw przelecieć fabułę a dopiero potem sobie zawracać głowę zbieractwem? Niestety lubię na bieżąco zbierać rzeczy ale tu chyba nie da rady bo co chwilę jakieś blokady.
Nie pozbierasz niemal nic przy pierwszym graniu, wszystko tak ulozone, ze potrzeba postaci, których sie aktualnie nie ma. Dlatego ja w koncu olalem te gre.
Doceniam, że Mutant użył słowa "ułożone" jak mówił o grze LEGO :D
+1
Kiedyś lubiłem gry Lego, ale teraz po powrocie do kilku z tych gier (w tym i Skywalker Sagi) uważam je za tak nudne i odtwórcze, że chyba nawet grupa docelowa jaką są dzieciaki będzie miała problem z przełknięciem tej nudy. Jako niewymagająca gra do kanapowego coopa może jeszcze ma sens, ale jako gra do przechodzenia samemu - nah.
Nie zachęciliście :D Grałem w kilka Lego ale z żadnym dłużej nie wytrzymałem. Tutaj idę na rekord ale czy mnie wciągnie to ciężko powiedzieć.
Nie wiem jaki jest sens projektowania gier w ten sposób, ale ten problem dotyczy chyba także innych tytułów z serii lego? Bo grałem w tajnego agenta i tam też do wielu rzeczy nie miałem dostępu, oczywiście olałem ponowne podejścia bo gra zdążyła mi się znudzić i nawet jej nie ukończyłem. Mam w bibliotece jeszcze Indiane Jonesa, jakieś Batmany. Są w ogóle jakieś gry lego które mają inny gameplay i wyróżniają się na tle innych? Swego czasu interesował mnie harry potter, ale jeśli wszystko działa na takiej samej zasadzie, to chyba sobie podaruję
Lego City Undercover jest nieco inne, ale poza tym to wszystkie te gry są zrobione na jedno oklepane kopyto. Dla fanów danego przedstawianego uniwersum jak i ogólnie klocków to ma to jakiś tam malutki walor humorystyczno-ciekawostkowy, ale jako gry do bardziej angażującego grania to nadają się tak sobie.
Najgorszą częścią tej gry był niestety otwarty świat, znacznie wolałem zamknięte etapy z hubami z klasycznych odsłon. Jakoś ta rozgrywka była bardziej spójna
Ja z gier Lego ukończyłem tylko Ninjago i było całkiem fajne, ale jak zagrałem po jakimś czasie w Lego The Movie, to wytrzymalem góra godzinę, bo miałem uczucie grania w dosłownie to samo. Jedyna różnica to fabuła i klocki tzn. postacie, a cała reszta gry ma dokładnie taki sam schemat. Nie wiem, czy kiedykolwiek przejdę jakąś inną część, a trochę ich mam, bo wiele części rozdawali za darmo i jeszcze na dodatek sam kupiłem Harry'ego Pottera na dużej promce. Niby są to różne serie, ale jak schematy są identyczne, to nie ma po co w to grać.
Ja mam któregos indiane lego z golda. Tez jest sporo elementow wymagajacych powtórzen etapow, jednak wiele da sie ogarnac od razu.
Bardzo przyjemny i ciekawy koncepcyjnie jest ten tytuł. Cudowny posmak Trylogii Magów Prochowych Brian'a McClellan'a zarówno w ogólnej stylistyce jak i poniekąd w systemie magicznym.
Fajnie że ktoś sięga po taką nietuzinkową stylistykę. Mechanicznie idealnie do tytułu pasuje określenie "soulslite". Mamy tutaj typowo soulsowe mechaniki jak kumulacja doświadczenia które tracimy po śmierci ale mamy jedną szansę żeby je odzyskać lub odpowiedniki "ognisk"przy których budzimy się po śmierci. Niemniej jest też do wyboru stopień trudności co w grach soulslike byłoby profanacją. Oczywiście nie wiem jak jest na "easy", szanujmy się trochę, ale jak ktoś chce to ten tryb jest (tutaj nazywany "fabularnym").
Bardzo ciekawa i odświerzająca pozycja.
Segment AA to moim zdaniem dzisiaj kwintesencja gamingu.