Logitechowi marzy się „myszka na zawsze”, którą będziesz aktualizował poprzez abonament
"Za opłatą Logitech miałby możliwość zablokowania dostępu do szerszego wyboru DPI lub nawet do działania większej ilości przycisków."
Niech oni się dobrze rozpędzą, a ściana sama ich znajdzie...
Najgorsze, że znajdą się tacy debile którzy w takie coś wejdą. A jak załapie w jednym segmencie, to rozszerzą na pozostałe rzeczy. Wszystko w imię ekooszołomstwa.
Wyjątkowa okazja!! prawie już wykorzystałeś darmowy pakiet klicków. Kupując promocyjnie 1000 klików za 10$ dostajesz 100 klików gratis!
I gwarancja na 12 miesięcy. Jak się wieczna myszka zepsuje po gwarancji to musisz kupić nową, tak właśnie wygląda ich ekologia.
Zwyczajnie szukają kolejnych sposobów wydojenia klienta, najlepiej jak najmniejszym wysiłkiem. Abonament na aktualizacje i odblokowanie funkcji urządzenia za które się już zapłaciło.
"Za opłatą Logitech miałby możliwość zablokowania dostępu do szerszego wyboru DPI lub nawet do działania większej ilości przycisków."
Niech oni się dobrze rozpędzą, a ściana sama ich znajdzie...
Najgorsze, że znajdą się tacy debile którzy w takie coś wejdą. A jak załapie w jednym segmencie, to rozszerzą na pozostałe rzeczy. Wszystko w imię ekooszołomstwa.
Ale to było zawsze, przynajmniej na poziomie prób. Na przykład to, że jeśli kupiłeś program to zgodnie z EULĄ wykupiłeś dostęp, bez możliwości przeniesienia praw, sprzedaży et c.
Firmy zawsze kombinowały jak zarobić jak najwięcej, jak najniższym kosztem a coś takiego bardzo ułatwiłoby sprawę. Zwłaszcza, że usługa abonamentowa ma z punktu widzenia firmy trzy zalety:
1. niska cena abonamentu oznacza, że człowiek na ogół nie zauważa ile tak naprawdę kosztuje cała usługa.
Ile może kosztować usługa z której korzystamy przez dekady?
2. koszty obsługi są niższe niż koszty produkcji, dystrybucji itd całej masy sprzętu. Nie kupujesz kilku modeli, kupujesz jeden.
3. skoro już kupiłeś sprzęt i masz abonament, to bardziej prawdopodobne jest że będziesz dalej z niego korzystał niż pakował się w coś nowego.
Po opcjonalnie podgrzewanych fotelach i odblokowaniu mocy silnika, doczekamy się także samochodu- jako-usługi.
Na początek Tesle :>
Jakaś szurnieta femina wpadła na pomysł godny ameby a reszta w Logitechu jej przyklasnęła. Kolejna dobra firma zmierza ku przepaści.
No, koniecznie szurnieta femina. Bo zaden "menski miliarder" nigdy nie wpadl na pomysl, aby dawac abonamenty na to, co kiedys bylo za darmo. Ot chocazby za granie w multi na Playstation. Pewnie tez pomysl szurnietej feminy, c'nie?
A kto najprawdopodobniej na to wpadl? Kolesie od excela. I tyle.
Zycze najlepszego na nowej drodze zycia. Niech zainwestuja w rozwoj oprogramowania to moze co sie im uda, ale sprzet na subskrypcje? Juz i tak ciezko rekomendowac produkty logi jezeli chodzi o cene. Czy oni uwazaja ze nie ma alternatyw na rynku? Mimo, ze od 10+ lat uzywam K800 i MX Master od 3, to uwazam ze sa lepsze opcje na rynku.
kapitalizm <3 <3 <3
Ja tylko dziwie sie, ze Gaben nie wpadl na pomysl abonamentu za sam dostep do steama czy "granie na godziny". Ma juz tylu wyznawcow, ze placili by i cieszyli sie "bo przynajmniej nie epik".
Hah zawsze mnie bawia minusy na GOLu na samo wspomnienie Gabena. To tylko potwierdza, ze steamowe GOLasy to nie uzytkownikownicy a wyznawcy - praktycznie ten sam poziom odklejki co wyznawcy Chrisa Robertsa
dziekuje, dziekuje, w zamian cyganka powrozy z reki !
Wyjątkowa okazja!! prawie już wykorzystałeś darmowy pakiet klicków. Kupując promocyjnie 1000 klików za 10$ dostajesz 100 klików gratis!
W okolicach 2010 roku kupiłem 5 myszek razera już dzisiaj nieprodukowanych. Do dzisiaj używam pierwszej, którą odpakowałem gdzieś w 2014, wiec starcza mi na najbliższe 40 lat. Po tym newsie widzę, że w logitechu zaczyna się robić nieciekawa sytuacja finansowa, a firma ta nie ma pomysłu jak z niej wybrnąć.
Ktos, kto lubi dany model myszy ale wie, ze Razery sa gowniane i rozpadaja sie w przeciagu 1-3 lat uzytkowania. Gratuluje trafienia na wyjatkowo odporny model/sztukę!
Wiele osób. Korzystałem z niej w pracy, a ponieważ uznałem za rewelacyjną (kształt i twardy click) to kupiłem kilka sztuk. klawiatury o rożnej wysokości przycisków i podziale na 2 części (MS) tez kupiłem w ilości kilku sztuk. Koszule, spodnie, skarpetki, buty i w ogóle odzież poza garniturami także kupuje zawsze takie same w ilości 7 sztuk (na każdy dzień tygodnia). Takie zboczenie, rozumiesz.
Razery sa gowniane i rozpadaja sie w przeciagu 1-3 lat uzytkowania Tak, te produkowane po 2015 faktycznie są kiepskie, mambę w pracy wymieniałem już 3x.
Starsze modele tez byly slabe, bo niezaleznie gdzie i jak wykonana mysz to klikery byly z chin. Wiec problem z dwuklikiem to byla (i nadal jest) norma. A zaraz po dwukliku problem z klikaczem pod kolkiem od myszy (tez chinski kliker) oraz samym mechanizmem kolka, ktore sie wyrabia.
Tak zdechly moje dwa Kraity (2006?+). Wiec to nie jest domena nowych modeli - stare tez byly pelne bledow.
Cytujac klasyk: Rosyjskie komputery, amerykańskie komputery - i tak wszystko robią na Tajwanie.
Wszystkie opisane przez Ciebie problemy znalazłem w mambach, do tego waza ponad 125g i maja kiepski kształt pomimo, że z modelu na model ulega on nieznacznej zmianie. Z lachesisem nie mam w ogóle żadnych kłopotów, a jego kształt jest niepowtarzalny - najlepsza myszka ze wszystkich które używałem (a co ciekawe nie jest dużo lżejsza od mamb).
Nowe modele mają opto-mechaniczne switche bez dwukliku, teraz dwuklik to znak rozpoznawczy Logi. Wy się chyba w tym 2015 zatrzymaliście...
Nie mam pojecia, nie uzywam juz Razerow bo na wuja przeplacac? Akurat to co ostatnio mi zdechlo (raz dwuklik, raz kolko, a jakze) to 2x HP Omen 600. Teraz mam Logi G402, ale pewnie dlugo nie pociagnie bo kot kable zjadl :P
Nowe modele mają opto-mechaniczne switche bez dwukliku Wszystkie 3 mamby z których korzystałem w pracy miały 2click, żadna z nich nie miała opto-mechanicznych przełączników. Teraz (niespełna rok temu) dostałem deathaddera z takimi przełącznikami i działa poprawnie w porównaniu z mambami, ale jest to gorsza mysz od lachesisa pod względem ergonomii, ilości przycisków, rodzaju clicka i jakości wykonania. Co więcej - wszystkie nowe myszy razera (od gdzieś właśnie 2015) korzystają z oprogramowania synapse - spróbuj taką mysz odpiąć od kompa i podłączyć do innego komputera, na którym nie ma synapse, a sam zobaczysz co się dzieje (mamby nie działają w ogóle, deathadder traci polowe ustawień). Lachesis jest wolny od tych problemów - ma oddzielne sterowniki, czyli podłączasz, konfigurujesz i zapominasz o jakichkolwiek kłopotach, a mysz działa później z każdym kompem pod który ja podłączysz, bez względu na to czy są w nim zainstalowane sterowniki lachesisa czy tez nie.
I gwarancja na 12 miesięcy. Jak się wieczna myszka zepsuje po gwarancji to musisz kupić nową, tak właśnie wygląda ich ekologia.
Zwyczajnie szukają kolejnych sposobów wydojenia klienta, najlepiej jak najmniejszym wysiłkiem. Abonament na aktualizacje i odblokowanie funkcji urządzenia za które się już zapłaciło.
Chcą jeszcze bardziej wyru### niż przy przysłowiowym skłonie po mydełko.
Za opłatą Logitech miałby możliwość zablokowania dostępu do szerszego wyboru DPI lub nawet do działania większej ilości przycisków. Przykładowo „myszka na zawsze” mogłaby mieć siedem przycisków funkcyjnych, ale bazowo dostęp byłby wyłącznie do trzech i żeby korzystać z większej ilości, należałoby opłacić dany plan abonamentowy.
Paranoja! Przecież w tym przypadku taki produkt jest zwyczajnie niepełnowartościowy i podlega pod przepisy konsumenckie. Wyobraźmy sobie jeszcze analogiczną sytuację w ich "nieśmiertelnej" klawiaturze. Bez wykupienia abonamentu masz dostęp tylko do części liter bądź nie możesz włączyć Capsa lub masz zablokowane kombinacje skrótów itp. . Ktoś u nich ostro zarył łbem o ziemię, żeby wdrażać podobne pomysły.
Coś jak luksusowe samochody które mają dodatkowe opcje po płaceniu abonamentu.
Nie myślcie gwarancji sklepu z gwarancja producenta.
Np kupując M.2 Samsunga sklep daje 2 lata ale Samsung niezależnie 5 lat.
Wpierw niech pokażą kilkuletni test mocno używanego prototypa to pogadamy.
U mnie gryzonie komputerowe żyją tyle co i te realne nie ma szans dłużej niż 3 lata :D a oznaki zużycia już odczuwalne są po roku ( cena urządzenia nie ma znaczenia miałem tanie , za 150zł i nawet za 350zł ). Życzę powodzenia w staraniach trwałości :) często by mi musieli taką wieczną myszkę wymieniać.
Przecież myszki już są „na zawsze” (a przynajmniej na wiele lat). Kiedy ostatni raz ktoś z was kupował nową myszkę? Bo ja nawet nie pamiętam. Pomysł rodem z EA, gdzie jakiś idiota chciał wprowadzić funkcję dopłacania za pociski w Battlefieldzie.
Chłopie, w ciągu 2 lat zmieniałem 2x Steelseriesa, bo rolka rozpadała się przy DOMOWYM używaniu i sporadycznym graniu.
Miałem 3 myszki od nich, każda wymiękała po 1-2 latach od zakupu z uwagi na uszkodzenia tych blaszek pod przyciskami. Po prostu sam klikała wielokrotnie po jednym naciśnięciu.
Ale luj tam, pokazywanie kretynizmu firm ciąg dalszy. DaWeJJJ aBBOnamEndyyYY !!11!!
Mi po 2 latach zaczął szwankować lewy klik i granie w fpsy stało się nierealne. Sama myszka była rewelacyjna, bo lekka i precyzyjna (g 203), chciałem kupić nową to nie było w sprzedaży i prawie identyczna z marketingowym belkotem o 10000000 dpi ( g 403 hero) kosztowała prawie drugie tyle, ale co było zrobić... Narazie działa 3 lata jakoś, może więcej i jest w porządku, zobaczymy co będzie dalej. Pamiętam niezawodnego razem diamondback, który służył mi 6 lat, ale przez własną głupotę i chwilę uniesienia uderzyłem nią o stół i cos się uszkodziło, potem były właśnie logitechy. O ile klawiatury idzie kupić solidne tak myszki dzisiaj to wszystko jeden badziew na tanich cześciach z coraz to większą liczbą dpi ( do pewne progu ma sens a potem fantazja czysta ) I przycisków, które jeszcze mają sens w mmo I h&s.
Niestety jestem fanem myszek Logitecha. Wierny marce od jakichs 20 lat. Inne jakos mi nie podchodza - przepraszam, raz sprobowalem Razera ale efekt byl podobny.
W KAZDEJ mojej myszce po max 2 latach siadaja przyciski. Klasyczny 2-klik na najczesciej uzywanym przycisku. Wymiana stycznika eliminuje blad na nastepne pare miesiecy - rok. I zaczynamy od nowa.
Mam juz dosc. Nie chce myszy z 83 przyciskami. Szukam wygodnego gryzonia do grania, dla duzej dloni z wytrzymalymi przyciskami. I tyle. Lub az tyle.
To jest chyba jakiś żart. I kto to kupi? Na szczęście jest konkurencja.
Chyba kupię jednego G502 Hero na zapas zanim tej firmie odwali na dobre. Mój obecny ma już 5 lat i nadal śmiga ale może warto mieć sztukę awaryjną.
Hehehe, ja już wcześniej o tym pomyślałem. Mam przechodzoną G502 ale wciąż działająca. Na wszelki wypadek nowa G502 jest już kupiona.
W sumie dobry pomysł żeby kupić na zapasz po dwie sztuki i to nie tylko myszki czy klawiatury bo się okaże że zaraz wszystko będzie na abonament.
Blokowanie funkcji i aktualizacje to idiotyczny pomysł. Z drugiej strony, jestem w stanie zrozumieć pobudki, które prowadzą do takiego pomysłu. Przecież każdy z nas chciałby żeby raz kupiona myszka się nie zepsuła, prawda? Wiadomo, że jest to w praktyce niemożliwe, ale teraz wyobraźmy sobie co by było, gdyby jednak raz kupiona myszka za 300 zł mogła nam służyć przez kolejne 100 lat. Producenci szybko by zbankrutowali, a produkcja i handel myszkami stałyby się nieopłacalne, tym samym ich ceny stałyby się kosmiczne. Dlatego myszka (i inne sprzęty) z założenia ma się zepsuć i (niestety) nie ma w tym nic dziwnego lub nielogicznego. Moim zdaniem żeby rozwiązać tę sytuację mogliby po prostu oferować dożywotnią, płatną na abonament gwarancję. Na zasadzie, płacisz x miesięcznie, ale jak tylko coś się zepsuje to przysyłają ci nowiutką myszkę, a stara idzie do naprawy lub recyklingu.
To kupie na zapas dobre tanie myszki do których nie wepchali tego badziewia. U mnie czas zycia myszek jest długi. Ostatni gryzoń długo lat slużyl, i nadal by slużył lecz miał już zewnętrzne zatarcia i inne ślady świadczące o długim użytkowaniu każdego dnia. Obecnie używam Roccat Kone Aimo White już ponad półtora roku i póki co, to dobrze sluży. Wcześniej używałem a4tech bloody które są tanie, większość funkcji i wszystkie przyciski masz do dyspozycji bez opłat, natomiast jakbyś chciał mieć dostęp do skryptów / bardziej zaawansowanych makr to wtedy dopłacasz, lecz z różnicą wtedy że opłata jest jednorazowa i masz to wszystko odblokowane dożywotnio.
XD
dobrze że to nie Microsoft i nie zrobią abonamentu na OS..
bo mamy wybór. Ograniczanie sprzętu softem to najgorsze co może być.. kupuję sprzęt i teraz albo płacę 100zł to mam tyle DPI albo 200zł to mam tyle!? WTF.. to na CH zmarnowaliście środki żeby zrobić to na możliwosć 200zł DPI? Co z ekologią, bo pewno myszka za 100zł z ograniczeniem hardwarowym byłaby tańsza.
Nah, generlanie jestem za tym by firmy robiły co chciały i jak zrobią co chce to niech robią.
Ale niech nie pieprzą potem że są ekologiczni, uczciwi czy cokolwiek.
Droga wolna, ale moich pieniędzy na zobaczycie. A jestem trochę zły bo mam ich 2 myszki i wszystkie lubię, MX do pracy i jedną do grania g502.
Ojoj, upały chyba im weszły za mocno. Marzę o tym by wykreślić produkty Logitech z listy jakichkolwiek zakupów.
A swoją drogą, gdy tak myszka "na zawsze" padnie fizycznie to co wtedy? Sterownikami się zateguje?
Oj ludki,chyba lepiej kupic pare ulubionych "gryzoni;)" na zapas bo my tez mamy "limit uzycia;)" a ile myszek zuzyjemy? ;)
Logi odlatuje z cenami (choćby 502X) nie gorzej niż Turtle Beach (Kone Air w ich wydaniu - LOL), ich soft to żart w porównaniu z Razerem (przekombinowane menu, brak eksportu profili), a teraz wyskakują z czymś takim?
LOL, szwajcarski krzyżyk na drogę :)
Co po prawda nadal choruję na G915 TKL, zwłaszcza że Keychron K1 permanentnie wyprzedany, ale jakby co, skończy się pewnie na kolejnym Scharkoonie.
Ich kierownica DD w obliczu upadku Fabateca niby daje radę, ich muzealne G920 jest niby nadal alternatywą dla koszmarków T128 i T248, ale tak ogólnie to z wspaniałości Logi została głównie ich legenda z dawnych lat..
Tak, ja kten abonament w BMW, jak nie zapłacisz dodatkowo mimo że w aucie masz to zamontowane fabrycznie nie odpalisz ogrzewania siedzenia. Co za czasy nadejdągdzie bedzie trzeba nowy sprzet kupić i od razu go rozkrecić i hakować zeby użyć tego co masz tam pod maską/plastikiem
A czy nie jest tak, ze takie sprzętowe DRM'y już są - a ich skutkiem jest praktycznie zawsze to, ze taki (drogi!) sprzęt jest już praktycznie tradycyjnie sztucznie ubijany dużo wcześnie, nawet w porównaniu do sprzętu nie "ulepszonego" który potrafi służyć latami i wciąż jest sprawny nadając się do sprzedaży kiedy kupujesz nowy, jak ten który promuje zdrowa konkurencja...
Dosłownie przedwczoraj oglądałem artykuł o tym jak spotify brick'uje klientom odtwarzasz do samochodów TYLKO DLATEGO ŻE MA TAKA MOŻLIWOŚĆ... a motyw elektroniki czy nowego sprzętu rolniczego czy samochodów których nie da się naprawiać "bo tak" pojawia się notorycznie.
Łgarstwo i bujdy na resorach nie żadna ekologia.
Ps. Ktoś tam wspomniał a nie chce mi się teraz przekupować - myszki w których da się wymieniać przełączniki już są dostępne, wystarczy poszukać.
Sugeruje od razy zadbać zęby do samo dotyczyło kabla (lub wsiąść radiówkę) bo kabel zazwyczaj wytrzymuje niewiele dłużej niż przełączniki...
Dzień kiedy to wprowadzą w życie, będzie ostatnim dniem, w którym przestaje kupować jakiekolwiek produkty tej firmy.
Inna sprawa, że już od kilku lat jakość i pomysłowość tego co puszczają nie jest na tym samym poziomie co kiedyś, jak widać będzie tylko gorzej.
"będzie ostatnim dniem, w którym przestaje kupować jakiekolwiek produkty tej firmy" - a nie pierwszym ?
Takie kombinacje przychodzą do głowy zachłannym i jednocześnie $knerom, jak zaczyna im się dobrze powodzić. Chcą jeszcze i jeszcze...
Miałem ich wszystkie myszki z serii MX Master. W każdej średnio po 2 latach siadały switche w klawiszach, a oni marzą o myszce na zawsze...
Zauważ że fragment zdania „myszka na zawsze” jest w cudzysłowie. Czyli już po samym tytule można się spodziewać że treść newsa będzie nieadekwatna do tytułu. I jak się przeczyta całego newsa to na końcu jest zdanie które mówi że będzie działać po prostu dłużej niż standardowe myszki.
Z moim stylem grania, najlepsza myszka wytrzymuje 2 lata w miarę dobrym stanie. Potem zaczyna się rozsypywać, a dobrą klikalność traci po 3-4 latach. I maks po 5 latach musze wymienić, bo podwójny klik zaczyna się coraz częściej, i ogólnie czuć że już do grania się nie nadaje za bardzo. Szczególnie w gry jak diablo ;D To powodzenia im życzę. Skoro już taka myszka jak moja, kosztuje naprawdę sporo jak na myszkę.
I co dalej? Klawiatura na abonament? Jak nie płacisz, to masz dostępy tylko do połowy?I po ciul mi aktualizacje do myszki?Wsadzam kabel i gram.Znaczy wiem po co, bo są gracze którzy bawią się tam jakimiś opcjami. Ale ja tego nie potrzebuję.
A właśnie. Na ich kierownicy bez abonamentu, będzie można skręcać tylko w lewo?XD
Komputer mam od 2000 roku. Minęło 24 lat. Myszek miałem łącznie z aktualną: 5
Nie powiem dokładnie ile wytrzymywały. Ale mniej więcej od 2000 do 2002/3 miałem jeszcze kulkową. Powiedzmy od 2003 miałem jakąś białą. Chyba z Microsoftu albo coś. I miałem ją do 2011. Od 2011 miałem bezprzewodową. Chyba do 2014 aż się kółko nie zepsuło. Od 2014 do 2021 miałem myszkę za chyba 60 zł.Ale powiedzmy od 2019, klikało się beznadziejnie, często podwójnie, odlepiła się guma z boku, i była po prostu już obrzydliwa ;D Od 2021 mam D3 Chyba za z130 zł jeśli się nie mylę, i dalej jest git. W przyszłym roku i tak pewnie wymienię, bo jak PC nowy, to i wszystko nowe.
Skoro są roboty koszące trawę gdzie też się płaci subskrypcje za dostęp do robota bo jak się nie zapłaci to nie pojedzie to dlaczego by nie zrobić myszki. Też się znajdą tacy co będą bulić za to kasę. A jak się jeszcze powie że to dla dobra planety to już w ogóle będą szczęśliwi i dadzą każdą kasę. Zaraz będzie się płacić za to że lodówkę będzie można otworzyć. Bo jak nie to nie otworzy.
"firmie zależy na stworzeniu produktu, który będzie bardziej żywotny" Czy jest to poniekąd stwierdzenie tego, że ich aktualne produkty to te "mniej żywotne"? Poza tym co to za turbo kretyński pomysł z nakładaniem "aktualizacji" (odblokowywania możliwości urządzenia które już w nim są bo przecież nie będą robili czary mary ani teleportowali lepszego sensora do myszki tylko będą go normalnie odblokowywać za opłatą xD ) na sprzęt mający już te opcje w wersji w której został zakupiony... To jest już tak idiotyczne, że zastanawiam się w jakim celu w ogóle jest coś takiego mówione przez osoby na wyższych stanowiskach skoro otwarcie wiadomo, że wzbudzi obrzydzenie. Zakładałbym, że cel jest w tym inny niż zwykłe oswajanie z takimi turbo gigantycznymi durnotami. Tylko nie wiem jaki. Sprzedaży im to nie zwiększy a raczej odstraszy ludzi. Sabotaż międzykorporacyjny czy o co chodzi?
Martwią się o ekologię itd. ale jak przestaniesz opłacać abonament to myszka będzie się nadawała do wywalenia bo to czy tamto nie będzie działało. Co prawda większość funkcji tak ale mimo wszystko produkt i tak będzie wykastrowany. To dopiero banał.
Ich stare myszki były naprawdę solidne, używam Logi G9x od 16 lat i działa bez problemu, a użytkowana jest mocno. Kolejnej od nich już raczej nie kupię przy tym jak to teraz wygląda.
myślę że to raczej nie przejdzie bo ludzie ciągle wymyślają coś nowego poza tym sama ergonomia pewnie z czasem się znudzi
A ja mogę się pochwalić że moja stara myszka A4Tech działa cały czas od 2004roku..
Komentatorzy widze nie ogarniają kuwety.
Zbliżamy się do ściany ekologiczno-gospodarczej. Nie chodzi o śmieci, a o zasoby. Nie chodzi o myszkę Logitecha, a o model biznesowy, który wytrzyma próbę XXI wieku.
Nie jesteśmy w stanie ciągnąć obecnego modelu, gdzie wciąż rzeczy zastępuje się nowymi rzeczami, a motorem jest styl i moda, a w drugim rzucie przyspieszone zużywanie sprzętu.
Otóż od jakiegoś czasu specjaliści mówią, że model ten musi się zmienić i oto mamy teraz próbę Logitechu, aby znaleźć rozwiązanie. Aby i wilk był syty (korporacja mogła wciąż zarabiać) i owca cała (abyśmy nie musieli wciąż mieć nowo wytwarzanych rzeczy).
To wraz z pojawiającą się AI, która będzie coraz bardziej zastępować pracę człowieka to dwa największe wyzwania, z którymi nasza współczesna, konsumpcjonistyczna cywilizacja musi się zmienić.
Jak dobrze, że nam o tym powiedziałeś...
Zauważ tylko, że to te same korporacje, które teraz stroją się w ekopiórka doprowadziły do zaistniałej sytuacji.
Mam klawiaturę z lat '70, która nadal działa. Kuzyn ma Amigę 500 i nadal działa, nawet myszka. Pokaż mi współczesną rzecz, która przetrwa dekady?
Wracając do korpo - zobacz jak wyły, gdy UE wymuszała na nich przestrzeganie zapisów o relacji producent-konsument. Jak wyły, gdy wchodziło prawo do naprawy sprzętu. I w końcu jak wyły, gdy zmieniano tak trywialną rzecz jak wymienialna bateria w telefonie.
Teraz idą znowu na skróty... i przenoszą debilne pomysły ze świata cyfrowego do rzeczywistości. Jak Mercedes blokując kuce za paywallem, albo ByMyWy robiąc to samo z podgrzewanymi siedzeniami... przecież to idiotyzm.
Problemem nie jest to, że surowce się kończą, tylko to, że korporacje umywaja ręce w kwestii recyklingu i/lub naprawy swoich produktów.
Poczekaj na 2026, kiedy wejdzie zakaz wyrzucania plastikowych butelek... To dopiero będzie cyrk! I niezłe paliwo dla poleksitowców. :D
I jeszcze jedno - wspólną cechą wszystkich korporacji jest przymus zysku rok do roku. Bez względu na koszta. Ich chciwość doprowadziła nas na skraj zagłady - naruszając delikatną równowagę w przyrodzie. Ale co tam, byle się słupki w excelu zgadzały.
Jak dobrze, że nam o tym powiedziałeś...
Zauważ tylko, że to te same korporacje, które teraz stroją się w ekopiórka doprowadziły do zaistniałej sytuacji.
Mam klawiaturę z lat '70, która nadal działa. Kuzyn ma Amigę 500 i nadal działa, nawet myszka. Pokaż mi współczesną rzecz, która przetrwa dekady?
Wracając do korpo - zobacz jak wyły, gdy UE wymuszała na nich przestrzeganie zapisów o relacji producent-konsument. Jak wyły, gdy wchodziło prawo do naprawy sprzętu. I w końcu jak wyły, gdy zmieniano tak trywialną rzecz jak wymienialna bateria w telefonie.
Teraz idą znowu na skróty... i przenoszą debilne pomysły ze świata cyfrowego do rzeczywistości. Jak Mercedes blokując kuce za paywallem, albo ByMyWy robiąc to samo z podgrzewanymi siedzeniami... przecież to idiotyzm.
Problemem nie jest to, że surowce się kończą, tylko to, że korporacje umywaja ręce w kwestii recyklingu i/lub naprawy swoich produktów.
Poczekaj na 2026, kiedy wejdzie zakaz wyrzucania plastikowych butelek... To dopiero będzie cyrk! I niezłe paliwo dla poleksitowców. :D
I jeszcze jedno - wspólną cechą wszystkich korporacji jest przymus zysku rok do roku. Bez względu na koszta. Ich chciwość doprowadziła nas na skraj zagłady - naruszając delikatną równowagę w przyrodzie. Ale co tam, byle się słupki w excelu zgadzały.
A niektórzy jak widzę mają problem ze zrozumieniem jak działa korpo.
W rozwiązaniu proponowanym przez Logitech jedynym sytym pozostanie Logitech. Nie pamiętam przypadku gdy wprowadzenie rozwiązania hybrydowego (płacisz za sprzęt i płacisz abonament za jego funkcjonalność) zmniejszyło koszty po stronie klienta. W tym przypadku jest nawet większa szansa że cena za zakup wzrośnie (bo Logitech twierdzi że poprawi jakość - przy okazji przyznając się, że obecnie nie specjalnie im na tym zależy) a jednocześnie pojawi się dodatkowa opłata za funkcjonalność, jaką obecnie dostaje się wraz z produktem.
Przy czym - moim zdaniem - wpływ na ekologię też będzie zerowy, Logitech jakości nie poprawi (bo będą i tak chcieli zarobić na sprzedaży myszek) a ludzie i tak będą ludźmi i będą kupować nowe, jak im się inny model spodoba.
@Grey[TT][CFOG] gry-online.pl dały ciała dopuszczając twoj nick, jednoczesnie dajac ciała i z kodami url i html...
ale, przynajmniej artykuły się przewijają jak w tick-tocku a to jest najważniejsze!...
Komentatorzy widze nie ogarniają kuwety.
To ty nie ogarniasz misiaczku, sprzęt z DRM'ami już jest a jego założenie okazuje się dokładnie odwrotne od tego co twierdzi producent, bo to jest nic innego niż mokry sen ludzi od planned obsolescence... - oprogramowanie/sieć ogranicza możliwość dłuższego z korzystania sprzętu zupełnie sprawnego, wymuszając zakup nowego pod byle pretekstem (po wcześniejszym splądrowaniu portfeli i kont użytkowników).
Chcą produkować trwały ekologicznie sprzęt? Nikt im nie broni i to nie jest nawet kwestia kosztów produkcji, za ilu-krotność kosztów wyprodukowanie zwyczajnej myszki sprzedawane są obecnie modele premium? 10x? 20x?
Chcą działać ekologicznie mogą to robić bez problemów - i kiedyś taki drogi sprzęt faktycznie działał lata-dekady, teraz psuje się tak samo szybko jeśli nie szybciej niż tandeta, użytkownik mia kasę to niech kupi nową.
TL;DR:
Wyjaśnij nam proszę "ekologu" dlaczego taka zdalnie brick'owalna myszka (bazując na standardzie: nienaprawialna, "w trosce o użytkownika") miała by działać cokolwiek dłużej?
I od razu zaznaczę: miała raczej niż tylko mogła i to w sytuacji, kiedy osobie o tym decydującej jest to nie na rękę
Dokładnie, problem to w pierwszej kolejności nie brak surowców, tylko paradygmat ciągłego wzrostu by zaspokajać inwestorów. Kiedyś firmy miały dostarczać stały zarobek właścicielom, utrzymywać siebie i ewentualne inwestycje w rozwój. To nie wymagało ciągłej poprawy wyników, okresowo wystarczało utrzymanie pewnego stałego poziomu zysków, choć oczywiście apetyt rósł w miarę jedzenia.
Przeciętny człowiek zarabia stała pensję przez jakiś czas, nie potrzebuje co roku podwyżki (no, chyba że siego okrada wymuszoną inflacją)
Drugi problem to marketing.
No, ale że nakłada się na to wszystko ekologia, to oczywiście pojawiają się cudowne rozwiązania....
Pierwsze, to oczywiście wzbudzanie poczucia winy, często nie w tych, którzy są najbardziej winni.
Np. mówi się coraz głośniej o tym, że nie powinno się kupować nowych ubrań, że trzeba się ubierać w szmateksach...
Ja tymczasem mam ubrania, w których chodzę nawet 10 lat. Owszem, co orku coś wymieniam, dokupuję, ale wyrzucam pojedyncze sztuki. Dlaczego taki konsument jak ja ma przejść na szmateksy, zagrzybione stare buty, śmierdzące wytarte łachy albo jedną koszulę, jak chłop pańszczyźniany? Bo część ameb ulega marketingowi, a firmy produkują śmieci? Gdyby nie było śmieciowej, ultra-taniej mody, to oni by tych ciuchów nie wyrzucali po jednym użyciu, nie byłoby ich stać...
Drugie, to oczywiście "abonamenty" na inne fizyczne dobra - by za potencjalnie niewiele lepszą jakość zapłacić znacznie więcej, pozwalając korpo faktycznie nieco ograniczyć produkcję śmieci, a jednocześnie dalej pompować zyski i praktycznie uczynić firmy niezatapialnymi dzięki stałym zyskom...
Zabawne w sumie, jak lewica wchodzi tu w sojusz z cynicznymi kapitalistami, którzy normalnie ciągnęłyby pewnie w drugą stronę (czyli jeszcze bardziej rozbuchany marketing, postarzanie produktów, polityka agresywnego wzrostu i produkcja tandety), ale znaleźli rozwiązanie - abonamenty. :)
A remedium jest zupełnie inne. Ale żeby to zobaczyć, nie można być fundamentalistą po żadnej ze stron.
Można się oburzyć, życzyć upadłości ale najgorsze jest to że znajdą się ameby co będą to popierać całym sercem i z tego korzystać. Świetnie to widać po grach i ile kasy idzie na totalne pierdoły.
Jestem ciekaw z czego będzie wykonana ta myszka skoro ma być na zawsze, bo sądząc po jakości także ich produktów mam co do tego poważne obawy ile wytrzyma ich ta abonamentowa myszka.
Mam nadzieję że jednak rozum wygra i ten pomysł upadnie szybciej niż powstał. Na szczęście jest duża konkurencja na rynku i inne firmy pewnie to wykorzystają tak jak kiedyś Sony pożyczając grę koledze.
Jakby chociaż ten abonament to była forma sprzedaży na raty z rozszerzoną gwarancją i wymianą na nowszy model przy odpowiednio długim okresie
A tak to jest najzwyczajniejszy w świecie scam i szantaż, płać bo ci zepsujemy mimo że ją normalnie kupiłeś
Czyli sprzedadzą droższą myszkę, za to z abonamentem. Rozumiem korpo, bo pieniąmdze, ale z perpsektywy konsumenta, to nie ma sensu. Dlaczego klient miałby to kupić?