Aktualizacja Intela zabezpieczy tylko nowe CPU przed niestabilnością. To efekt długiej bierności Intela
Tak potraktować klientów...
AMD lubi to.
Gdyby Intel od razu (w 2022 r.) coś zrobił, być może setki tysięcy wadliwych procesorów (bo o takiej skali zgłoszeń w przypadku największych klientów firmy z Santa Clara mówimy) dałoby się w jakiś sposób ocalić przed degradacją. No ale trzeba było strzyc barany i sprzedawać palety krzemu, nawet posiadając wiedzę o tym, że coś jest nie w porządku. A teraz kliencie radź sobie sam.
Rozumiem, że jeśli mój 13700K do tej pory się nie wykrzaczał, to lepiej do czasu aktualizacji nie cisnąć go za bardzo?
Mam i5 13600KF od 1,5 roku i nic złego się z nim nie dzieje, nawet przy obciążeniu 100% nie przekracza 70 stopni.
To znaczy, że załapałeś się do mniej pechowej części posiadaczy, podobnie jak ja. Gdzieś czytałem, że wada dotyczy ponad połowy proców. Jeśli nasze nie szwankują nie znaczy, że nie są wadliwe.
Możliwe że to i9 są najbardziej dotknięte bo są najbardziej wyżyłowane, i7 a tym bardziej i5 mogą się przegrzewać w mniejszym stopniu.
ja mam 14700KF i też nie mam problemów, ale po zobaczeniu pierwszych 100 C od razu podjąłem działania undervolting. Teraz po aktualizacji BIOS z rekomendowanymi napięciami i mocami od Intela nie potrzebny jest już undervolting i temp nie przekraczają 80C w max obciążeniu
W zeszłym tygodniu redakcja Tom’s Hardware powołała się na anonimowe źródło, którego informacje pokrywają się z tym, co wyciekło z wewnętrznych komunikatów Intela
Czy rzeczywiście to była wewn. komunikacja Intela? Z tego, co się orientuję, te informacje pochodziły z postów Intela na Reddicie. Tak samo publicznych jak oficjalne komunikaty na stronie Intela. Różnica polegała tylko na tym, że oficjalna komunikaty były kierowane do inwestorów, którzy Reddita raczej nie czytają
Chyba mylisz dwie albo trzy sprawy:
1. Oficjalny komunikat: problemy wynikają ze złego zarządzania napięciem; potrzebne zmiany w mikrokodzie, które sprawę załatwią.
2. Reddit: problemy wynikają częściowo ze złego zarządzania napięciem (potrzebne zmiany w mikrokodzie) oraz z utleniania wskutek wadliwego procesu produkcji (poprawionego w 2023 roku), który prowadzi do degradacji.
3. Maile wewnętrzne: zmiany w mikrokodzie nie wystarczą; tak naprawdę nie wiemy, co się dzieje. ;)
tak szczerze dziwne zagranie kompletnie olewające klientów co to nabyli te procki, no chyba ze jeszcze intel nie podał dokładnej daty czy procedury zwrotów, bo jeśli ich nie będzie, to nieźle odklejony marketing tam ktoś obrał
https://youtu.be/Hj45pbCnDlg?si=Cy-ZjfUtM0yzmB8r&t=643
intel wali w kakao klientów od jakichs 4 lat. przyjeli taktyke amd kiedy amd robiło jeszcze fxy. procki do żyłowania taktowania przy oc, wiecej rdzeniuf, mało innowacyjnosci, duze ceny, 100 stopni na hotspocie podczas renderowania 3d.
No ale właśnie, skoro defektem dotknięta jest tylko część procesorów (szacuje się, że ok. 50%), to czy problem nie jest jednak sprzętowy, a nie wywołany wadliwym oprogramowaniem (mikrokodem)?
Powiedźmy, że dzisiaj kupię sobie w sklepie nowego I9 14900K, ale poczekam z jego instalacją na płycie głównej aż do zapowiedzianej przez Intela aktualizacji. Czy mam pewność, że wtedy wszystko będzie w już porządku, czy też nadal istnieje ryzyko, że samo urządzenie ma defekt fabryczny, mogący wpływać na jego pracę i żaden kod tego nie zmieni?
Niby Intel nie wycofuje swoich CPU ze sklepów, ale cholera ich wie...
Są że 3 opcje:
- Intel będzie sprzedawał KS jako zwykłe działające na niższym napięciu
- procesory będą niżej taktowane, wolniejsze, poniżej specyfikacji licząc na to, że klienci nic z tym nie zrobią
- Intel będzie grał na zwłokę i tylko niektórym odda kasę
Chyba lepiej szukać 12900KS lub olać LGA1700
Wypuszczają przestarzałe wyżyłowane ponad granice możliwości procki, by wygrać z AMD i nagle się okazuje, że jest problem i rozwiązaniem jest zmniejszenie taktowania.
No akurat jak się okazuje, zmniejszenie taktowania czy napięcia nie jest 100% rozwiązaniem, co najwyżej może opóźnić proces psucia się procków które jeszcze jakoś działają.
Przy okazji nie jest to pierwszy raz, kiedy Intel nie ma dobrej passy w unikaniu poważnych problemów w prockach na przestrzeni ostatnich kilku lat, chociażby z tego względu, że w latach 2018-2019 pojawiało się trochę wiadomości (m.in. na samym GOLu) o lukach bezpieczeństwa związanych z ich prockami sięgającymi do kilku generacji wstecz.
Tym razem problem jest podobny, bo też łapie kilka generacji Intela, choć tak jak luki można jeszcze załatać programowo kosztem wydajności, tak problemów natury sprzętowej już niekoniecznie naprawi się w prosty sposób.
Ja tam normalnie użytkuje i nic nie instaluje jak działa normalnie. Mam przeczucie, że jak zacznę teraz instalować te ich "nowości" i ulepszacze to będzie tylko gorzej. Kiedyś zrobiłem update biosu to komp mi się dłużej włączał.
Jakby to było z AMD to cały internet by sie śmiał, a amdowcy byliby "kłamcami" jakby mowili, że im nic nie jest, ale że jest to Intel, to jedna połowa intelowców mówi "a mi działa" jednoczesnie majac budżetowe Intele, a druga siedzi w zaprzeczeniu modląc sie, że ich jednostki sie nie będą jarać. Kiedy amd zapowiada potezne procesory 9000, ktore wyglądają wyśmienicie i znowu przesuwają bariere podstawowego taktowania i pamieci cache, to intel ledwo co potrafi wykrzesać 36mb cache, kroi te 10nm łajno i przybijaja poniżej 4ghz bazowy zegar w procesorze za 2700zł. Tak to jest jak normiki uwierzyły w bajeczki opłaconych youtuberów i pokupowali 13tki i 14tki kiedy juz przy 12stkach ludzie narzekali na te same problemy.
Ludzie kupowali te procesory po obejrzeniu testów, gdzie chodziły bez powerlimitów, a teraz zostają z procesorami o niższej wydajności, które może dożyją końca gwarancji lub nie, a bez gwarancji nic nie będą warte.
By ograniczyć napięcia Intel będzie musiał obciąć turbo i będzie liczył na to, że ludzie się nie zorientują jak będzie kilkaset MHz poniżej specyfikacji...
